Było tego, było...
Oj długo się zastanawiałam, strony internetowe wertowałam, informacji szukałam. Właściwie trzeba by chyba zacząć tworzyć poszczególne kategorie, w których się "nominuje" wydarzenia. Myślałam o wydarzeniach krajowych i zagranicznych, ale w końcu skupiłam się na tych pierwszych. I tak nie było łatwo.
Jestem zwolenniczką akcji ulicznych. Dlatego dla mnie najważniejsze były:
Happening zorganizowany przez Nieformalną Grupę Feministyczna ad hoc pod hasłem "Ślub lesbijek", który choć odbył się w maleńkiej wiosce pod Suwałkami, to odbił się szerokim echem w całym kraju. Różne dyskusje, które się odbyły przy tej okazji zwróciły moją uwagę na to, że w Polsce na hasło "ślub" zdecydowana większość ma przed oczami kościół a nie urząd stanu cywilnego. Celem happeningu było zwrócenie uwagi opinii publicznej na homofobię i dyskryminację ze względu na orientację seksualną. Hitem jest i sama akcja i reakcja, czyli dyskusja nią wywołana.
Choć Marsz Równości w Poznaniu nie był poświęcony wyłącznie zwróceniu uwagi na dyskryminację lesbijek i gejów - to przez (lub jak kto woli "dzięki") propagandę polityków PiS i przedstawicieli Kościoła Katolickiego, której ulegli i politycy i media, nieustannie był nazywany i opisywany jako Parada Gejów. Z powodu panującej homofobii został tez zakazany.
Bardzo ważne i pozytywne były poparcie i dyskusja, które się "ujawniły", kiedy Marsz został "spacyfikowany".
Hitami są orzeczenia sądów - Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, który uchylił decyzje zakazujące Marszu oraz Sądu Grodzkiego, który odmówił wszczęcia postępowania wobec zatrzymanych przez policję uczestniczek i uczestników Marszu Równości argumentując, że wykroczenie musi być szkodliwe społecznie a udział w Marszu Równości takim czynem nie był!
Hit Wielki (powiedzmy, że istnieje takie odznaczenie:-) dla Adama Bodnara i Pawła Witana z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Irminy Kotiuk z Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Prawnej za udzielenie pomocy prawnej dla Naszej Sprawy i dla Komitetu Organizacyjnego Dni Równości i Tolerancji w Poznaniu.
Ostatni rok niestety obfitował także w wydarzenia, działania skrajnie homofobiczne i nienawistne mające charakter zbrodni nienawiści (postrzelenie lesbijki i geja w Katowicach, pobicia, ataki na lokale) i mowy nienawiści (np. wypowiedź Wierzejskiego w trakcie wiecu LPR przed Pałacem Prezydenckim, spot wyborczy Narodowego Odrodzenia Polski), które w zasadzie nie spotykają się z żadnymi prawnymi konsekwencjami.
Inne kity (to mało powiedziane):
Wynik wyborów - no comment
Liczba członków Młodzieży Wszechpolskiej i ludzi związanych z Radiem Maryja w nowym Sejmie - z powodu postępującej faszyzacji życia publicznego w Polsce.
Orzeczenie w sprawie Naszej Sprawy Sądu Rejonowego w Poznaniu za całe uzasadnienie i za oddalenie pozwu (na szczęście mamy jeszcze w kraju sądy odwoławcze)
Trudno czasem ocenić czy cos jest hitem czy kitem - np. zestawienie odpowiedzi kandydatów/ek Platformy Obywatelskiej na pytania zadane przez młodego człowieka, podającego się za zwolennika bodajże MW, zainteresowanego ich stosunkiem do praw gejów i lesbijek - taka informacja to w pewnym sensie HIT - kawa na ławę, żadnych wątpliwości.
Mam nadzieję, że ktosia/ktoś napisze, że hitem były działania Porozumienia Lesbijek, bo już nie chciałam przeginać z tą ilością hitów:-). I mam też nadzieję, że Nasza Sprawa to wydarzenie z 2004 roku - jeśli nie, to oczywiście też jest hit tegoroczny.
Oj było tego, było.
Agata Teutsch
Data publikacji w portalu: 2006-01-09
Przeczytaj także wypowiedź:
Agata Teutsch – ma 30 lat, jest absolwentką stosunków międzynarodowych na UW i Szkoły Praw Człowieka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, od 1993 działa w organizacjach działających na rzecz praw człowieka i feministycznych.
amistad45 | 2007-04-21 21:19 |
witam wszystkich czytających.
swego czasu chciałam wziąć udział w Letniej Akcji Feministycznej, jednak mieszkając oddzielnie, gdyż warunki były zbyt polowe jak na mój zespół kompulsywny i obsesję czystości.
ponieważ często spotyka mnie ten zarzut, informuję, że nie zamierzałam przywieźć ze sobą hotelu Ritz wraz z jacuzzi, wystarczyłby pokój u chłopa z dostępem do łazienki.
pani Teutsch odmówiła mi, nie szanując tym samym mojej kompulsywnej inności i odmiennych potrzeb (w warunkach oferowanych mogłabym nie spać całą noc tylko z powodu poczucia niedostatecznego domycia )
niniejszym nie widzę więc powodu, żeby na marszach wycierać sobie gębę mnie podobnymi i iść rzekomo w imieniu wszystkich dyskryminowanych. NIE W MOIM IMIENIU!
Ciekawe, ilu gejów i ile lesbijek wyśmiałoby/zlekceważyło moje problemy - bo hetero czynią to nadzwyczaj często... Więc co do tej tolerancji, to ja bym poprosiła nie tylko w odniesieniu do inności seksualnych.
Amistad |
|
wiesiaCHOCtu | 2009-05-27 20:57 |
Droga Amistad
pragnę odpowiedziec na ten wpis bo znalazłam go wyjątkowo zabawnym:) i obawiam się że nie mogę powstrzymać się od śmiechu. nie zrozum mnie źle pojmujena czym polega twój problem z racji wykształecenia i zawodu ale absurdem jest żadanie aby organizatorzy jakiegokolwiek wydarzenia mającego na celu zwrócenie uwagi na "nasze" problemy czyli robiący według mojego skromnego mniemania wyjatkową rzecz wymagającą odwagi -"jaj" (których nam nieaktywnym zwykle brakuje)znoszacy wszystkie nieprzyjemności przed w trakcie i reperkusje po przejmowali się tym by umożliwić wszystkim których zdrowie szeroko pojmowane utrudnia udział w takowym wydarzeniu specjalne warunki. jesli chcesz pomóc pomagaj jak potrafisz na miare swoich możliwości - nie utrudniaj dodatkowo pretensjami, które według mnie są tak absurdalne że aż zabawne;) chcesz pomóc zacznij od siebie
z podrowieniami i życzeniami powrotu do zdrowia
ps. to jest uleczalne :) współczesne terapie radza sobie z tym w dosc łatwy sposób trzeba tylko spróbować ruszyć 4 litery do gabinetu a nie wymgać od świata żeby sie dostosywał do twoich trudnosci |
|
Dopisywanie opini, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu
Zaloguj się
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!