Od dziś w kinach film z wątkiem gejowskim. Geja zagra Jim Carrey, partneruje mu Ewan McGregor, będzie więc śmiesznie. Jako fanka komika film zobaczę na 100%, a tymczasem zapraszam do porównania dwóch zwiastunów do filmu. Międzynarodowego i polskiego - ocenzurowanego - gdzie wycięto wszystkie fragmenty wskazujące na homoseksualizm bohatera...
Kilka tygodni temu prezentowałyśmy zwiastun filmu "A Single man", który również zmontowano i ocenzurowano w sposób, z którego nie można było domyśleć się prawdziwej fabuły filmu...
Wracając do "I Love You Phillip Morris" wg polskiego zwiastuna jest to komedia o człowieku, który doznał wypadku, postanowił być sobą i został... oszustem. Wg wersji międzynarodowej zwiastuna bohater postanowił być sobą i przestał ukrywać, że jest gejem.
Wg opisu producenta film przedstawia prawdziwą historię Stevena Russella (Jim Carrey), męża i ojca, który trafia do teksańskiego więzienia. Zakochuje się tam w swoim koledze z celi (Ewan McGregor), który w końcu zostaje wypuszczony na wolność, co skłania Russella do ucieczek z różnych więzień w całym stanie Teksas.
jak widać Monolith Films, który jest głównym dystrybutorem tego filmu na polski rynek, nie chce ryzykować, że 'pryszczaci licealiści' i 'wypełnieni piwem mieszkańcy akademików' nie pójdą do kina gdy dowiedzą się, że to film o gejach. Rynek odpowiada na potrzeby społeczeństwa - wścieka mnie więc, że nawet do tego najgłupszego nic nie dociera...
ps. film w kolejce DVD:)
Dopisywanie opinii, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu