o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
no niestety tego czy jest coś w lodówce na obiad lub czy pranie jest zrobione z oczu ukochanej nie wyczytam, więc niestety bez takich rozmów wspólne życie jest niemożliwe (przynajmniej w moim mniemaniu ), rozmawiamy o tym co w pracy, na uczelniach (wymieniamy się zdobytą wiedzą i rozważamy różne kwestie z nią związane), o znajomych, o bieżących wydarzeniach w kraju i na świecie, o naszych często różnych przekonaniach na niektóre sprawy, o naszych małych i dużych marzeniach, o naszych wadach i zaletach, planujemy najbliższą przyszłość takie tam nudy jak to w kilkuletnim związku
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
dobra - wobec tego ja również powinnam być wdzięczna losowi (choć lesbijka z Ciebie na szóstkę = za tak dalece rozwiniętą zdolność abstrakcyjnego myślenia)tygrysica3 pisze: ... - gdybym była Twoją dziewczyną, to rozmawiałabym
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Kupony promocyjne są w glamour. Nie powiem skąd wiem
Ale nie wiem czy w każdym.
A rozmawiamy o wszystkim i każdy temat jest dobry. Lubię mówić ale Lubie tez słuchać ludzi, mojej dziewczyny szczególnie
Dużo rozmawiamy o tym, co nas wspólnie interesuje, dużo też rozmawiamy o pracy, na ogół w celu szybkiego wyrzucenia z siebie całego często kilkunastogodzinnego dnia. Właściwie pierwszy temat po wejściu do domu jest o pracy ale to dobrze, o ile ja mam przeważnie spokój to dziewczyna ma spokoju niewiele i komuś opowiedzieć musi.
O zakupach i p tym co na obiad gadamy rzadko bo gotuje ta, która szybciej wróci. Druga przychodząc zasiada do stołu i nie ma o czym mówić, trzeba jeść
Dużo czytamy, dużo oglądamy, często jesteśmy w teatrze i na wystawach (to ostatnie za sprawą mojej partnerki, historyk sztuki z pasją ) i to wszystko pochłania sporą część rozmów, dużo się od siebie uczymy.
Nie ma też dnia bez rozmów na temat tego, co rano/w nocy/ w południe zrobił jeden albo drugi kot.
Dokładnie omawiamy tez problemy, bardzo dbam o to, żeby przykrych spraw nie zostawiać bez echa i dużą wagę przywiązuję do rozmawiania o emocjach.
Z racji, że dużo podróżujemy rozmawiamy nieustannie o tym, gdzie znowu i znowu
O seksie tez mówimy ale wolimy czyny, ah ah!
O, jeszcze o modzie rozmawiamy, to jest duże hobby mojej dziewczyny i sporo wie a i ja się przy niej wyrobiłam
W ogóle to o wszystkim i nie chcę deprecjonowac rozmów o codzienności bo też je kocham. To chodzi chyba o to, że jak trafisz na kogoś z kim lubisz rozmawiać to nawet recenzja książki telefonicznej staje się fajnym tematem
Ale nie wiem czy w każdym.
A rozmawiamy o wszystkim i każdy temat jest dobry. Lubię mówić ale Lubie tez słuchać ludzi, mojej dziewczyny szczególnie
Dużo rozmawiamy o tym, co nas wspólnie interesuje, dużo też rozmawiamy o pracy, na ogół w celu szybkiego wyrzucenia z siebie całego często kilkunastogodzinnego dnia. Właściwie pierwszy temat po wejściu do domu jest o pracy ale to dobrze, o ile ja mam przeważnie spokój to dziewczyna ma spokoju niewiele i komuś opowiedzieć musi.
O zakupach i p tym co na obiad gadamy rzadko bo gotuje ta, która szybciej wróci. Druga przychodząc zasiada do stołu i nie ma o czym mówić, trzeba jeść
Dużo czytamy, dużo oglądamy, często jesteśmy w teatrze i na wystawach (to ostatnie za sprawą mojej partnerki, historyk sztuki z pasją ) i to wszystko pochłania sporą część rozmów, dużo się od siebie uczymy.
Nie ma też dnia bez rozmów na temat tego, co rano/w nocy/ w południe zrobił jeden albo drugi kot.
Dokładnie omawiamy tez problemy, bardzo dbam o to, żeby przykrych spraw nie zostawiać bez echa i dużą wagę przywiązuję do rozmawiania o emocjach.
Z racji, że dużo podróżujemy rozmawiamy nieustannie o tym, gdzie znowu i znowu
O seksie tez mówimy ale wolimy czyny, ah ah!
O, jeszcze o modzie rozmawiamy, to jest duże hobby mojej dziewczyny i sporo wie a i ja się przy niej wyrobiłam
W ogóle to o wszystkim i nie chcę deprecjonowac rozmów o codzienności bo też je kocham. To chodzi chyba o to, że jak trafisz na kogoś z kim lubisz rozmawiać to nawet recenzja książki telefonicznej staje się fajnym tematem
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Przestań mieszać i wysuwać błędne wnioski, bo nie zostałaś tak nazwana przez swoje inne spojrzenie na rozmowę, tylko przez ewidentną obrazę kobiet, którą kontynuujesz w tym wątku, nazywając nas babami.omen-nomen pisze:co ciekawe, kobieta o innym spojrzeniu na świat i same rozmowy, nazywana jest "chłopcem", "facetem", "babofacetem". od siebie powiem że seks z kobietami lubię, ale gadać z nimi nie lubię chyba że ktoś pokroju Gaik by mi pasował
I wcale się nie dziwię, że się nie możesz dogadać z tymi babami, bo jak ktoś ma takie nastawienie do płci i tak ją traktuje, z góry i bez szacunku, to nigdy nie będzie miał z nią dobrych kontaktów.
Be someone who makes you happy
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
...i co znowu szczerzysz te zębiska? = wszak nikt nie jest nieomylny, każdemu może się powinąć noga i chociaż raz może wzlecieć na "wyżyny" rozmowygimmeeverything pisze: dobra - wobec tego ja również powinnam być wdzięczna losowi
... - każdy komplement wydobywający się spod twojego palca, budzi moją podejrzliwość(choć lesbijka z Ciebie na szóstkę = za tak dalece rozwiniętą zdolność abstrakcyjnego myślenia)
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Aha, ja jeszcze chciałam dodać, że odrobina polotu nie zaszkodzi a chcąc prowadzić inteligentne rozmowy o sztuce, muzyce, refleksjach duchowych, wpływie neoliberalizmu na gospodarkę Chin i siostra astralnych ten polot jest wręcz niezbędny. Tu szukałabym źródła ironii i sarkazmu "babochłopów" ( ja mówię babochłopka) z którymi próbujesz rozmawiać ale nie idzieomen-nomen pisze:Ima i Salami - dziękuję za obecność na moim wątku, już zrozumiałam jakiego typu rozmowy prowadzicie z kobietami , możecie się przerzucić na inne wątki i nie zaśmiecać mojego.
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Ja tam jestem zdania, ze jesli dobierzesz sie z partnerka przede wszystkim intelektualnie, to nie powinno nikomu brakowac tematow do rozmow. Niestety najczestsza przyczyna "znudzonych zwiazkow" jest fakt, ze dobieraly sie za przeproszeniem od d..y strony i pozniej marne sa tego efekty.
Kazdy wie, ze kiedy pierwsze motyle opadaja, przychodzi czas na codziennosc i rozmowy o zakupach, praniu, gotowaniu itd...
Pytanie tylko czy kiedy myslalysmy o "NIEJ" na poczatku to widzialysmy ja tez jako nasza partnerke na 24/7/365 , a co za tym idzie pytajaca co jutro na obiad i czy w sobote jedziemy na market; czy tylko jako fajna panne do lozka.
Ja lubie rozmawiac z moja partnerka o wszystkim i lubie rowniez pomilczec razem, po prostu lubie z nia byc i chyba od tego powinno sie zaczynac jakikolwiek zwiazek, zadajac sobie pytanie : czy ja ja lubie ? czy bede lubila z nia byc?
Oczywiscie to moje subiektywne zdanie i kazdy ma prawo do swojego wlasnego.
Kazdy wie, ze kiedy pierwsze motyle opadaja, przychodzi czas na codziennosc i rozmowy o zakupach, praniu, gotowaniu itd...
Pytanie tylko czy kiedy myslalysmy o "NIEJ" na poczatku to widzialysmy ja tez jako nasza partnerke na 24/7/365 , a co za tym idzie pytajaca co jutro na obiad i czy w sobote jedziemy na market; czy tylko jako fajna panne do lozka.
Ja lubie rozmawiac z moja partnerka o wszystkim i lubie rowniez pomilczec razem, po prostu lubie z nia byc i chyba od tego powinno sie zaczynac jakikolwiek zwiazek, zadajac sobie pytanie : czy ja ja lubie ? czy bede lubila z nia byc?
Oczywiscie to moje subiektywne zdanie i kazdy ma prawo do swojego wlasnego.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
ArtCafe pisze:Ja tam jestem zdania, ze jesli dobierzesz sie z partnerka przede wszystkim intelektualnie, to nie powinno nikomu brakowac tematow do rozmow. Niestety najczestsza przyczyna "znudzonych zwiazkow" jest fakt, ze dobieraly sie za przeproszeniem od d..y strony i pozniej marne sa tego efekty.
obydwa posty trafionepannaeliza pisze: jak trafisz na kogoś z kim lubisz rozmawiać to nawet recenzja książki telefonicznej staje się fajnym tematem
albo jest w rozmowie chemia, albo jej nie ma. Bynajmniej nie o tej romantycznej mowa, ale zwykłej w kontakcie z drugim człowiekiem.
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
O ile w tych reakcjach chemicznych wszystko nie wyleci w powietrzeWiosennagwiazda pisze:ArtCafe pisze:Ja tam jestem zdania, ze jesli dobierzesz sie z partnerka przede wszystkim intelektualnie, to nie powinno nikomu brakowac tematow do rozmow. Niestety najczestsza przyczyna "znudzonych zwiazkow" jest fakt, ze dobieraly sie za przeproszeniem od d..y strony i pozniej marne sa tego efekty.obydwa posty trafionepannaeliza pisze: jak trafisz na kogoś z kim lubisz rozmawiać to nawet recenzja książki telefonicznej staje się fajnym tematem
albo jest w rozmowie chemia, albo jej nie ma.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
to będzie znak.
Znaki dymne.
Znaki dymne.
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
o sprawach przyziemnych : dom, praca, szkola, rodzina
o przyszlosci : plany najblizsze i te najdalsze
o polityce i innych wiadomosciach (na biezaco)
o uczuciach, potrzebach, emocjach
i o wszystkim innych, tak naprawde co akurat mamy w glowie o tym rozmawiamy:P
o przyszlosci : plany najblizsze i te najdalsze
o polityce i innych wiadomosciach (na biezaco)
o uczuciach, potrzebach, emocjach
i o wszystkim innych, tak naprawde co akurat mamy w glowie o tym rozmawiamy:P
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
U nas są kategorie:
1. Codzienność (szkoła, jakieś newsy)
2. Przeszłość (co było nie tak zrobione jakiś czas temu a zapomniało się o tym powiedzieć)
3. Przyszłość (wspólne plany bliższe bądź dalsze, sposób na wspólne życie)
4. Gorące tematy (nie muszę chyba wyjaśniać)
I poproszę werble...
5. Tematy z dupy! Dosłownie o wszystkim i o niczym. Zalicza się do tego naśmiewanie z przejęzyczeń, wspominanie kretyńskich sytuacji i gdybanie w stylu "a co by było, gdyby zamiast deszczu padały żaby?".
Nie trzeba cały czas tylko rozmawiać o jakiś ważnych sprawach. W związku liczy się też śmiech.
1. Codzienność (szkoła, jakieś newsy)
2. Przeszłość (co było nie tak zrobione jakiś czas temu a zapomniało się o tym powiedzieć)
3. Przyszłość (wspólne plany bliższe bądź dalsze, sposób na wspólne życie)
4. Gorące tematy (nie muszę chyba wyjaśniać)
I poproszę werble...
5. Tematy z dupy! Dosłownie o wszystkim i o niczym. Zalicza się do tego naśmiewanie z przejęzyczeń, wspominanie kretyńskich sytuacji i gdybanie w stylu "a co by było, gdyby zamiast deszczu padały żaby?".
Nie trzeba cały czas tylko rozmawiać o jakiś ważnych sprawach. W związku liczy się też śmiech.
Czytaj moje posty w całości. Czasem pieprzę jak potłuczona ale później morał z tego wyniknie. Jestem chaotyczną osobą, wybacz
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Można powiedzieć inaczej.omen-nomen pisze:przeżywam nieustanne rozczarowania kobietami
bo nie mam z nimi o czym rozmawiać.
Np tak:
Przeżywam nieustanne rozczarowanie sobą i swoją nieumiejętnością prowadzenia rozmowy z kobietą.
Jestem w tym kiepska ponieważ zaleźy mi tylko na tym, aby kobieta była podniecająca fizycznie.
Nieważne jaki ma światopogląd i pomysł na życie. Ważne, że jej pragnę i wali mi serce z pożądania.
Po seksie ( nawet jeśli był udany) okazuje się, że zupełnie do siebie nie pasujemy.
To nie jest ich wina, że nie mamy o czym rozmawiać. To moja wina, bo traktuję je przedmiotowo i powierzchownie.
-
- natchniona foremka
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 maja 2013, o 20:01
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
salami zaczepiasz mnie. chcesz się umówić i nauczyć mnie rozmawiać z kobietą?salami pisze:Można powiedzieć inaczej.omen-nomen pisze:przeżywam nieustanne rozczarowania kobietami
bo nie mam z nimi o czym rozmawiać.
Np tak:
Przeżywam nieustanne rozczarowanie sobą i swoją nieumiejętnością prowadzenia rozmowy z kobietą.
Jestem w tym kiepska ponieważ zaleźy mi tylko na tym, aby kobieta była podniecająca fizycznie.
Nieważne jaki ma światopogląd i pomysł na życie. Ważne, że jej pragnę i wali mi serce z pożądania.
Po seksie ( nawet jeśli był udany) okazuje się, że zupełnie do siebie nie pasujemy.
To nie jest ich wina, że nie mamy o czym rozmawiać. To moja wina, bo traktuję je przedmiotowo i powierzchownie.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
ciekawe, że w tę stronę rozwinęłaś temat.salami pisze:Można powiedzieć inaczej.omen-nomen pisze:przeżywam nieustanne rozczarowania kobietami
bo nie mam z nimi o czym rozmawiać.
Np tak:
Przeżywam nieustanne rozczarowanie sobą i swoją nieumiejętnością prowadzenia rozmowy z kobietą.
Jestem w tym kiepska ponieważ zaleźy mi tylko na tym, aby kobieta była podniecająca fizycznie.
Nieważne jaki ma światopogląd i pomysł na życie. Ważne, że jej pragnę i wali mi serce z pożądania.
Po seksie ( nawet jeśli był udany) okazuje się, że zupełnie do siebie nie pasujemy.
To nie jest ich wina, że nie mamy o czym rozmawiać. To moja wina, bo traktuję je przedmiotowo i powierzchownie.
widać każdy doda "coś" od siebie
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Ja go nie rozwinęłam w żadną stronę. Przeciwnie, wróciłam do początku, do źródła.Wiosennagwiazda pisze: ciekawe, że w tę stronę rozwinęłaś temat
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
to chyba inną drogą- swoją.salami pisze:Ja go nie rozwinęłam w żadną stronę. Przeciwnie, wróciłam do początku, do źródła.Wiosennagwiazda pisze: ciekawe, że w tę stronę rozwinęłaś temat
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Nie ma innej drogi zwijania kłębka. Można tylko po nitce.Wiosennagwiazda pisze: to chyba inną drogą.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
licząc supełki.salami pisze:Nie ma innej drogi zwijania kłębka. Można tylko po nitce.Wiosennagwiazda pisze: to chyba inną drogą.
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
... - oj tam, od razu zaczepia...po prostu, przeprowadza z sukcesem leczenie kanałowe, chociaż nie zawsze można powiedzieć, że robi to bezboleśnie...w skrajnych przypadkach, może się zdarzyć, że wpuszcza w kanałomen-nomen pisze: salami zaczepiasz mnie. chcesz się umówić i nauczyć mnie rozmawiać z kobietą?
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Czasem nie ma innego wyjścia,tygrysica3 pisze:wpuszcza w kanał
trza spuścić kloca do kanału.
Kicia - dziękuję za wsparcie
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
...salami pisze: Kicia - dziękuję za wsparcie
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
-
- rozgadana foremka
- Posty: 110
- Rejestracja: 29 paź 2015, o 19:50
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Najczesciej to ona mowi a ja slucham (nie zawsze) i przytakuje.
Czasem chcialabym miec dziewczyne niemowe.
Czasem chcialabym miec dziewczyne niemowe.
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Jak przeczytalam tytul watku to zaczelam sie bardzo smiac.
Jak przeczytalam wypowiedzi to pomyslalam, ze rozumiem do konca czemu nie decyduje sie byc z kims.
A teraz chce podziekowac za ten watek , bo czytajac, wiekszosc przypomniala mi, ze niewiele stracilam
Jak przeczytalam wypowiedzi to pomyslalam, ze rozumiem do konca czemu nie decyduje sie byc z kims.
A teraz chce podziekowac za ten watek , bo czytajac, wiekszosc przypomniala mi, ze niewiele stracilam
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Ja jestem taka biedna bo nikt nie chce ze mną rozmawiać. ;(
-
- natchniona foremka
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 maja 2013, o 20:01
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
a to może dlatego że nudzi cię to co ona mówi?NiktWazny0 pisze:Najczesciej to ona mowi a ja slucham (nie zawsze) i przytakuje.
Czasem chcialabym miec dziewczyne niemowe.
-
- natchniona foremka
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 maja 2013, o 20:01
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
to znaczy że albo jesteś skrajnie nudna, albo wybitnie interesująca i nikt nie czuje się na siłach podjąć z tobą dyskusjiAszel123 pisze:Ja jestem taka biedna bo nikt nie chce ze mną rozmawiać. ;(
Moon1 - co masz na myśli?
-
- rozgadana foremka
- Posty: 110
- Rejestracja: 29 paź 2015, o 19:50
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
Bardzo nudzi, mam taki charakter - nie lubie jak ktos cos do mnie mowi bo i tak mnie to nie interesuje, wole jak milczy.omen-nomen pisze:a to może dlatego że nudzi cię to co ona mówi?NiktWazny0 pisze:Najczesciej to ona mowi a ja slucham (nie zawsze) i przytakuje.
Czasem chcialabym miec dziewczyne niemowe.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
czyli, że milczenie złotem?NiktWazny0 pisze:Bardzo nudzi, mam taki charakter - nie lubie jak ktos cos do mnie mowi bo i tak mnie to nie interesuje, wole jak milczy.omen-nomen pisze:a to może dlatego że nudzi cię to co ona mówi?NiktWazny0 pisze:Najczesciej to ona mowi a ja slucham (nie zawsze) i przytakuje.
Czasem chcialabym miec dziewczyne niemowe.
Rozmowa w treściwej formie, bez pier. jest nie lada umiejętnością.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 110
- Rejestracja: 29 paź 2015, o 19:50
Re: o czym rozmawiacie najczęściej z partnerkami?
O tak! tak!Wiosennagwiazda pisze: czyli, że milczenie złotem?
Nie lada umiejetnoscia to jest powstrzymanie sie od powiedzenia "skoncz juz pieprzyc bo gowno mnie to obchodzi"
W sumie mozna, ale na kanapie sie niewygodnie spi