Dlaczego nie męskie kobiety?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 25 sty 2017, o 17:03

dwakrzesla pisze: Zagotowalo i to ostro Ciebie trudno.
Widzę, że widzisz rzeczy, które nie istnieją. To można wyleczyć 8) Nie miało mnie co zagotować, bo temat mnie nie dotyczy. Natomiast uważam za całkiem naturalne wyrażenie sprzeciwu przeciw głupawym, mało tolerancyjnym wypowiedziom.

Kogo zagotowało? Tego, kto musiał się aż specjalnie zarejestrować, żeby zareagować :D

duzo sobie dopowiedzialas z mojej wypowiedzi ale tak bywa na forach.
Po nikim nie jade wiec sobie nie dokladaj. Po 3 napisalam "wy" do osob ktore maj taki problem do kobiet ktore kreca inne kobiece dziewczyny wiec znow sobie dołożylas. Zreszta co ty piszesz, wkladasz mi doslownie cytaty ktorych nie napisalam:D "wolę kobiety, więc to oczywiste, że to muszą być kobiece kobiety" Znajdz mi tą wypowiedz bo jestem ciekawa gdzie jest.
Widzisz, jak tak piszesz w emocjach, to nie jarzysz za bardzo albo po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Zdarza się. Jak napisały inne forumowiczki, po prostu przytoczyłam opinie innych czytelniczek ze strony 1, 2 i 3 tegoż wątku. Nie mój problem, że wzięłaś to do siebie, bo w uniesieniu nie doczytałaś, a wyraźnie zaznaczyłam, że odnoszę się do wypowiedzi poprzednich dyskutantek.

podsumowując są kobiece kobiety i są męskie kobiety nie ma co gdybać i się użalać i afere robic
Kompletne niezrozumienie tematu i dyskusji. Ktoś tu coś mówił o podstawówce.... :wink:
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 25 sty 2017, o 17:06

osiol pisze:
Chcesz być tylko z kobiecą kobietą - Twoja sprawa. Chcesz być tylko z męską - również Twoja sprawa. Twierdzisz że którykolwiek typ kobiet jest gorszy - masz problem ze swoją głową.

:ok:
dwakrzesla
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 gru 2015, o 19:36

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: dwakrzesla » 25 sty 2017, o 18:21

justsomebody10 pisze:
dwakrzesla pisze: Zagotowalo i to ostro Ciebie trudno.
Widzę, że widzisz rzeczy, które nie istnieją. To można wyleczyć 8) Nie miało mnie co zagotować, bo temat mnie nie dotyczy. Natomiast uważam za całkiem naturalne wyrażenie sprzeciwu przeciw głupawym, mało tolerancyjnym wypowiedziom.

Kogo zagotowało? Tego, kto musiał się aż specjalnie zarejestrować, żeby zareagować :D

duzo sobie dopowiedzialas z mojej wypowiedzi ale tak bywa na forach.
Po nikim nie jade wiec sobie nie dokladaj. Po 3 napisalam "wy" do osob ktore maj taki problem do kobiet ktore kreca inne kobiece dziewczyny wiec znow sobie dołożylas. Zreszta co ty piszesz, wkladasz mi doslownie cytaty ktorych nie napisalam:D "wolę kobiety, więc to oczywiste, że to muszą być kobiece kobiety" Znajdz mi tą wypowiedz bo jestem ciekawa gdzie jest.
Widzisz, jak tak piszesz w emocjach, to nie jarzysz za bardzo albo po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Zdarza się. Jak napisały inne forumowiczki, po prostu przytoczyłam opinie innych czytelniczek ze strony 1, 2 i 3 tegoż wątku. Nie mój problem, że wzięłaś to do siebie, bo w uniesieniu nie doczytałaś, a wyraźnie zaznaczyłam, że odnoszę się do wypowiedzi poprzednich dyskutantek.

podsumowując są kobiece kobiety i są męskie kobiety nie ma co gdybać i się użalać i afere robic
Kompletne niezrozumienie tematu i dyskusji. Ktoś tu coś mówił o podstawówce.... :wink:
W sumie to mnie rozbawiasz a najbardziej tym jak bardzo starasz sie mi wmówic, to jako bym caly czas wielce emocjonalnie podchodzila do tego wątku, brała pewne wpisy do siebie i pisala tutaj w wielkich nerwach, może jeszcze piane tocze ?:) (pytanie retoryczne) nie obchodzi mnie twoje zdanie bo glupkowato sie z tobą piszę, jakbyś miala jakiś wielki ból tyłka. To moj ostatni wpis, napisalm swoje zdanie wyżej wiec możesz dalej dzielić moją wypowiedz na kawalki i próbować nalizować moją wypowiedź na swoj dziwny sposób, powodzenia :D
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: gimmeeverything » 25 sty 2017, o 18:56

dwakrzesla pisze: To moj ostatni wpis
i jednocześnie najbardziej sensowny fragment z tego, co tu do tej pory napisałaś :mrgreen:
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 25 sty 2017, o 22:57

gimmeeverything pisze:
i jednocześnie najbardziej sensowny fragment z tego, co tu do tej pory napisałaś :mrgreen:
Oby, bo dziewczyna robi czarny PR "kobiecym" :wink: Ferie trwają, to widać, że nudzące się małolaty piszą. Powiedziałabym, że troll, ale ostatnie forumowe trolle to przynajmniej z polotem i pomysłem pisały, i nawet argumentowały :)
Awatar użytkownika
DoItAllNight
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 24
Rejestracja: 7 maja 2010, o 20:42

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: DoItAllNight » 27 sty 2017, o 01:18

justsomebody10 pisze:
Jak na razie to Ty się chyba bardzo zagotowałaś i zbulwersowałaś.... A do kogo to hasło "wy"? (Jak ktoś zaczyna tak pisać, to już widzę te klapy i podziały na "my" i "one") Skąd przypuszczenie, że skoro bronię męskich kobiet, to sama jestem męska? A jak jestem przeciwko antysemityzmowi, to znaczy, że jestem żydówką? Nie jestem męska, obecnie można by mój styl określić jako unisex, dawniej długością włosów mogłabym obdarzyć kilka innych kobiet. I chyba nie zrozumiałaś tematu. Nikt nikomu nie każe szukać męskich kobiet, skoro podobają się kobiece (jeśli już trzymamy się głupawych kryteriów), ale po co prześladować te męskie, uznając, ze one takie niegodne naszej społeczności, po co się pokazują, jak z takimi wyjść na ulicę - bo akurat na takie słowa oburzyły się tutaj dziewczyny.
A jak nie rozumiesz co to znaczy


Wyluzuj sama, bo tak się zbulwersowałaś i nabzdyczyłas, że nawet nie zajarzyłaś, o czym niektóre osoby powyżej napisały i jedziesz po innych z głupimi uwagami. Pewnie dlatego nie zauważyłas nawet, że nikt tutaj nikogo nie zmusza do bycia na siłę z męską kobietą, ale reakcja pojawiła się na hasła typu: "wolę kobiety, więc to oczywiste, że to muszą być kobiece kobiety" (jak inne wolą inne typy, to już nie sa lesbijkami?), "jak się pokazać na ulicy z kobietą męską" (no wstyd, i jeszcze psują nam opinię, bo ktoś mógłby utożsamić mnie, kobiecą kobietę, z takimi babsztylami?). Co mnie obchodzi, kto sobie z kim żyje w życiu prywatnym? Ale jeśli ktoś, w obrębie społeczności, która i tak nie cieszy się szeroką sympatią i tolerancją, zachowuje się tak samo w stosunku do innych kobiet, narzucajac im swoje reguły, to jest to po prostu smutne, i nie dziwię się, że wiele osób irytuje. Zamiast się popierać, to jedna grupa zaczyna najeżdżać na drugą.
:clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :dance:
Awatar użytkownika
DoItAllNight
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 24
Rejestracja: 7 maja 2010, o 20:42

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: DoItAllNight » 27 sty 2017, o 01:27

gimmeeverything pisze:
dwakrzesla pisze: To moj ostatni wpis
i jednocześnie najbardziej sensowny fragment z tego, co tu do tej pory napisałaś :mrgreen:
:ok:
Jako (wpisując się w powyższe szufladki) MĘSKA KOBIETA :cool:
Mam wrażenie,że cały wątek jest "celowo prowokujacy"
Już w samym temacie "dlaczego nie męskie kobiety" jest sugestia, że NIE...
A ja jakoś nie zauważam, żeby tendencja była na NIE :cool:
Wręcz przeciwnie :lol:
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 11:28

DoItAllNight pisze: Już w samym temacie "dlaczego nie męskie kobiety" jest sugestia, że NIE...
A ja jakoś nie zauważam, żeby tendencja była na NIE :cool:
Wręcz przeciwnie :lol:

Dokładnie... 8)
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 11:41

wojtek pisze: zadziałał właśnie wzorzec kulturowy. w naszej kulturze atrakcyjny facet dla kobiet hetero to właśnie facet umięśniony, z rozbudowaną klatką piersiową, ramionami szerszymi niż talia, włosy krótko obcięte, najlepiej ułożone w jakąś modną akurat fryzurę, ubrania powinny podkreślać jego męskość, np. pokazywać pięknie wyrzeźbioną klatkę piersiową, jędrne pośladki, itd.. za to gość w długich włosach, jeszcze dajmy na to chudy (nie wiem czy ten był chudy), nie jest atrakcyjny dla kobiety hetero. pewnie dlatego że... przypomina jej kobietę. mnie to nie dziwi. za to dziwi mnie że was dziwi. nie uwzględniacie,albo za mało uwzględniacie roli kultury w jakiej dana osoba się wychowała, wzorców kulturowych jakie na nią całe życie oddziaływały, roli biologii (np. atrakcyjne są dla nas te walory wyglądu i zachowania drugiego człowieka które podświadomie utożsamiamy z jego zdrowiem, płodnością, siłą, pozycją w "stadzie", inteligencją, itp.) oraz roli gustów.
Zgadzam się z Tobą i nie zgadzam. Bo skoro masz świadomość jakiegoś wzorca kulturowego, to nie oznacza automatycznie, że musisz i chcesz zgodnie z nim działać. Przykład: Znam mnóstwo osób wychowywanych w katolickich, "religijnych" rodzinach, które nie stosują się do zasad katolicyzmu w życiu, nie są wierzące itd. Wiele osób pochodzących z tzw. "porządnych", konserwatywnych domów, które żyją w sposób z goła inny niż ich rodzice.
Wręcz jestem przekonana, że jak ktoś ma bardziej otwarty umysł to koniec końców dąży do bardziej otwartego stylu życia i podejścia do innych ludzi, nie oceniając z automatu sposobu życia/wyglądu danej osoby tylko dlatego, że jest inny niż jego.

Zgadzam się, ponieważ dostrzegam tendencję. Ale to działa u kobiet, które same się wpisują/chcą się wpisywać/starają się o dopasowanie do kanonu kulturowego. Czyli dbają o to, żeby nie odbiegać od "kulturowego wzorca" kobiety.

Znam sporo kobiet hetero (czy też bi), które nie skreśliłyby kolesia za to, że nie jest napakowany i ma długie włosy, wręcz przeciwnie.
Tak samo jak znam lesbijki, które nie mają nic przeciwko "męskim" kobietom.
Więc to chyba tylko od konkretnego człowieka zależy.

Ale wypowiedzi typu "Jak facet to facet. Ma mieć mięśnie i umieć posługiwać się młotkiem. A jak szukam kobiety, to ma wyglądać jak kobieta, malować się i nie bać się sukienek itd itd...." uważam za świadczące o ograniczonym umyśle danego człowieka.
Tyle.
Bo stąd bardzo krótka droga do oceniania i wykluczania.
Bo jak nie wygląda jak kobieta to przecież "babochłop", a jak nie wygląda jak facet to "cipa", a to już są obraźliwe określenia, których moim zdaniem inteligentny człowiek nie ma potrzeby używać.
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 27 sty 2017, o 11:50

Sądząc po ogłoszeniach na różnych les-portalach, czy chociażby po wypowiedziach w rozmaitych wątkach jasno widać, że branie mają i takie, i takie. A z drugiej strony i te męskie, i te kobiece narzekają z różnych powodów. A każdy dobiera sobie kogoś według własnego gustu.
Natomiast w kwestii oskarżania "zbyt męskich" o psucie wizerunku i okazywanie im z tego powodu braku akceptacji, można by jedynie powiedzieć: żyj i pozwól żyć innym. A ponadto warto by się zastanowić (w przypadku tych tak ostro oceniających), czemu tak bardzo chcą się kierować opinią heteroseksualistów. Czemu czują się tak skomplementowane, jeśli ktoś im powie, że nie wyglądają na typową lesbijkę z najgorszych stereotypów. Czy chodzi o brak akceptacji siebie/swojej orientacji, czy po prostu o ukrywanie się. Fakt, że kobiety męskie dużo łatwiej zauważyć i łatwiej wyciągnąć wnioski dotyczące orientacji i również faktem jest, że na ich podstawie tworzy się stereotypy, często wręcz karykaturalne. Ale im mniej ktoś wie, tym bardziej stereotypami się kieruje. Gdyby ludzie widzieli też więcej kobiecych lesbijek, być może powolutku zaczęliby zmieniać zdanie. a jeśli nawet nie? Cóż z tego.
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 11:57

wojtek pisze: nie uwzględniacie,albo za mało uwzględniacie roli kultury w jakiej dana osoba się wychowała, wzorców kulturowych jakie na nią całe życie oddziaływały, roli biologii (np. atrakcyjne są dla nas te walory wyglądu i zachowania drugiego człowieka które podświadomie utożsamiamy z jego zdrowiem, płodnością, siłą, pozycją w "stadzie", inteligencją, itp.) oraz roli gustów.
Dodam, że ja właśnie uwzględniam.
Jeśli kierować się pozorami lub stereotypem, to mi właśnie facet w czarnych ciuchach i długich włosach wydaje się bardziej inteligentny niż napakowany i modny. I tu się oczywiście można mocno pomylić. Dlatego staram się w ten sposób nie myśleć, bo pozory często mylą.
Ale jeśli chodzi o środowisko, w jakim dojrzewamy to się zgodzę. Ja patrzę tak pewnie dlatego, że były to osoby dość otwarte i często właśnie tacy indywidualiści, intelektualiści.
A te kobiety kwitujące kogoś per "męska cipa" mogły to być te, które patrzą tylko na "najprzystojniejszego gościa w szkole". ;)
Tylko przyznacie chyba, że kierowanie się w życiu kryteriami przeniesionymi ze szkolnej hierarchii jest trochę ograniczające?
Bo mi się to kojarzy właśnie z czymś takim.
To, że moja matka, brat, czy koleżanka szkolna patrzy na ludzi w sposób "O boże, zobacz jak ona się ubrała haha", to nie znaczy, że mój umysł automatycznie kształtuje się w taki sposób. ;) Po to go mamy, żeby wyciągać własne wnioski.
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 27 sty 2017, o 11:59

meitar pisze: Znam sporo kobiet hetero (czy też bi), które nie skreśliłyby kolesia za to, że nie jest napakowany i ma długie włosy, wręcz przeciwnie.
Dokładnie. Dla wielu kobiet napakowany facet wcale nie jest kimś pociągającym, zwłaszcza do bardziej stałej relacji, a o napakowanych gościach też w końcu wiele stereotypów istnieje (dużo w mięśniach, mało w mózgu, itp.) Są kobiety, które pociąga typ intelektualisty, wrażliwca albo buntownika, a każdy z tych typów też charakteryzuje się określonym wizerunkiem.

Ale wypowiedzi typu "Jak facet to facet. Ma mieć mięśnie i umieć posługiwać się młotkiem. A jak szukam kobiety, to ma wyglądać jak kobieta, malować się i nie bać się sukienek itd itd...." uważam za świadczące o ograniczonym umyśle danego człowieka.
Tu może bym się trochę pospierała, bo odpowiadać mogą nam różne typy wyglądu/osobowości. Każdy może poszukiwac swojego wzorca kobiecości, a ważne jest chyba to, żeby przy tej okazji nie deprecjonować i nie pogardzać innymi, bo nikt nam ich do łóżka/zwiazku nie wpycha i zrozumieć, że nasz ulubiony wygląd i styl zachowania wcale nie jest jedynym i powszechnie obowiązującym, co przekłada się na nieużywanie określeń typu "babochłop', itp.
Awatar użytkownika
Altena_Q
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2295
Rejestracja: 3 gru 2012, o 17:33

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: Altena_Q » 27 sty 2017, o 12:01

Dla mnie każdy kto dobiera sobie partnerki na podstawie szczegółów zewnętrznego wyglądu jest człowiekiem płytkim. Zaraz się kilka osób oburzy, trudno ;)

The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 12:07

Altena_Q pisze:Dla mnie każdy kto dobiera sobie partnerki na podstawie szczegółów zewnętrznego wyglądu jest człowiekiem płytkim. Zaraz się kilka osób oburzy, trudno ;)
No i chyba to jest ta różnica własnie. Pewnie nikt się nie oburzy, bo ileż można o to samo. Ale częsta jest odpowiedź, że okłamujesz samą siebie, bo przecież wygląd jest ważny i że to na niego zwracamy uwagę na początku itd.
Ale przecież nie jest to coś, co sprawia, że chcemy z kimś być i żyć.
A jeśli dla kogoś jest... no to współczuję.
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 12:14

justsomebody10 pisze:Każdy może poszukiwac swojego wzorca kobiecości, a ważne jest chyba to, żeby przy tej okazji nie deprecjonować i nie pogardzać innymi, bo nikt nam ich do łóżka/zwiazku nie wpycha i zrozumieć, że nasz ulubiony wygląd i styl zachowania wcale nie jest jedynym i powszechnie obowiązującym, co przekłada się na nieużywanie określeń typu "babochłop', itp.
:ok: :ok: Exactly.
Awatar użytkownika
Altena_Q
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2295
Rejestracja: 3 gru 2012, o 17:33

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: Altena_Q » 27 sty 2017, o 12:15

Ale częsta jest odpowiedź, że okłamujesz samą siebie, bo przecież wygląd jest ważny i że to na niego zwracamy uwagę na początku itd.
Już gdzieś chyba kilka razy pisałam, że ja pod tym względem chyba faktycznie kosmitka jestem. Moją żonę poznałam przez internet, na odległość. Najpier zakochałam się w jej mailach, potem w głosie przez telefon. Dopiero po kilku tygodniach znajomości zobaczyłam jej zdjęcie, zresztą z daleka i niezbyt ciekawe. To w niczym nie przeszkodziło. Dziś obchodzimy 5 lat od momentu poznania się, a trzy tygodnie temu miałyśmy ślub. :serce:
Nie wiem, dla mnie proces, że czujemy, że ktoś do nas pasuje, odbywa się nie na poziomie fizycznym, "zaskoczyć" musi o wiele głębiej. Pociąg fizyczny jest tylko konsekwencją tego, co już się w innej sferze dokonało.
Dlatego związki oparte na łóżku prędzej czy później się rozpadają.

The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 27 sty 2017, o 12:16

meitar pisze:
Altena_Q pisze:Dla mnie każdy kto dobiera sobie partnerki na podstawie szczegółów zewnętrznego wyglądu jest człowiekiem płytkim. Zaraz się kilka osób oburzy, trudno ;)
No i chyba to jest ta różnica własnie. Pewnie nikt się nie oburzy, bo ileż można o to samo. Ale częsta jest odpowiedź, że okłamujesz samą siebie, bo przecież wygląd jest ważny i że to na niego zwracamy uwagę na początku itd.
Ale przecież nie jest to coś, co sprawia, że chcemy z kimś być i żyć.
A jeśli dla kogoś jest... no to współczuję.
W moim przypadku, jeśli byłam kimś zauroczona, to zazwyczaj były to kobiety, które nie miały nic wspólnego z cechami wyglądu, które by mi się wyjątkowo podobały. Jedna nawet miała w wyglądzie coś, co mnie raczej odpychało (innych może by przyciągnęło). A jednak "padło" na nie, a nie na inne, co by raczej potwierdziło, że w tych przypadkach o wygląd nie chodziło :wink: Znałam też kilka innych osób, które to samo stwierdziły.
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 12:33

U mnie też tak było, ale bywało też tak, że ktoś pociągał mnie fizycznie równie mocno, co psychicznie. Ale i tak główną rolę zawsze odgrywa osobowość, charakter, sposób bycia, a nie wygląd.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: wojtek » 27 sty 2017, o 12:35

meitar pisze:Bo stąd bardzo krótka droga do oceniania i wykluczania.
jesteśmy oceniani od urodzenia. tuż po urodzeniu oceniają nas według SKALI APGAR, potem regularna ocena rozwoju noworodka i niemowlęcia na licznych badaniach kontrolnych, później przedszkole i ocenianie dziecka, potem szkoła i ocenianie dziecka, udział w konkursach wszelakich i ocenianie dziecka, potem rozmowy kwalifikacyjne o pracę i ocenianie kandydata do pracy, potem szukanie partnera życiowego i ... ocenianie czy się nadaje. takie jest życie. od urodzenia do śmierci jesteśmy oceniani. nie da się tego uniknąć. taki system. z ocenianiem zawsze wiąże się wykluczanie: np. nie dostaniesz odpowiedniej oceny nie zdasz do następnej klasy, nie dostaniesz nagrody i świadectwa z czerwonym paskiem, nie dostaniesz pracy, dostaniesz kosza u osoby która ci się podoba.
dlatego nie rozumiem o co takie HALO w kwestii oceniania i wykluczania? to się dzieje na porządku dziennym. tak było, jest i będzie.

a wyglądu nie porównywałabym do religii i konserwatywnego wychowania. w sprawach wyglądu chodzi o wymierne KORZYŚCI. kobiety wyglądające kobieco, piękne wg zachodniego wzorca kulturowego mogą liczyć na lepszą pracę (potwierdzają to liczne badania), mają większe powodzenie i mogą liczyć na ładniejszego i zamożniejszego partnera, mogą dostać pracę jakiej nie dostanie brzydka dziewczyna (np. modelki, prezenterki tv, itd.). Bycie atrakcyjną fizycznie wg powszechnego wzorca kulturowego opłaca się,a bycie nieatrakcyjną nie opłaca się. dlatego nie porównuje tego do religii która nie daje żadnych korzyści.

co z tego że dziewczyna wie, że chodzenie w sukienkach i na szpilkach i w pełnym makijażu to nie musi być oznaka kobiecości i że to nie do końca jej bajka, jeśli jednocześnie wie, że takie właśnie kobiety są rozchwytywane przez facetów, a ona chce znaleźć sobie przystojnego bogatego męża? co da jej "bycie sobą", czyli noszenie się "po męsku", jeśli przez to nie może znaleźć sobie nikogo bo jakoś inni nie podzielają jej gustu i szukają innych kobiet? Bycie sobą ze sobą i tylko sobą na wieki to marna atrakcja. jeśli dziewczyna widzi że w mediach promuje się pewien model wizerunku i że właśnie kobiety wyglądające jak te z mediów znajdują takich partnerów jak chcą, mogą łatwiej zdobyć pracę, są bardziej szanowane w społeczeństwie, cieszą się wyższym statusem społecznym, to raczej normalne że wiele dziewczyn ulega temu i chce też tak żyć, zamiast być sobą, ale samotną sobą.
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 27 sty 2017, o 12:45

wojtek pisze:co da jej "bycie sobą", czyli noszenie się "po męsku", jeśli przez to nie może znaleźć sobie nikogo bo jakoś inni nie podzielają jej gustu i szukają innych kobiet? Bycie sobą ze sobą i tylko sobą na wieki to marna atrakcja. jeśli dziewczyna widzi że w mediach promuje się pewien model wizerunku i że właśnie kobiety wyglądające jak te z mediów znajdują takich partnerów jak chcą, mogą łatwiej zdobyć pracę, są bardziej szanowane w społeczeństwie, cieszą się wyższym statusem społecznym, to raczej normalne że wiele dziewczyn ulega temu i chce też tak żyć, zamiast być sobą, ale samotną sobą.
Udawanie kogoś innego, a raczej odgrywanie roli, która wcale nam się nie podoba i jeszcze zdawanie sobie sprawy z tego odgrywania w celu przypodobania się innym może być równie męczące co samotność. I pewnie irytujące. I zwykle następnym krokiem jest potępianie innych, którzy do wzorca nie pasują, żeby również się podporządkowali. A wszystko na zasadzie: "Ja, k...., jestem niezadowolona z mojego podporządkowania się i stylu życia, to niech inni też będą nieszcześliwi". A w przypadku życia we dwoje ten teatr trzeba jeszcze odgrywać 24/7.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: wojtek » 27 sty 2017, o 12:59

justsomebody10 pisze: Udawanie kogoś innego, a raczej odgrywanie roli, która wcale nam się nie podoba i jeszcze zdawanie sobie sprawy z tego odgrywania w celu przypodobania się innym może być równie męczące co samotność. .
ja nie mówię o kimś kto musiałby zmienić siebie o 180 stopni. nie uważam wcale że męska lesbijka ma się stać kobiecą, bo kobiece mają większe branie i znajdują atrakcyjniejsze partnerki. to się nie uda. ale... drobne zmiany w imię wyższych celów? czemu nie. jeśli dziewczyna woli spodnie, ale nie ma problemu z ubraniem sukienki, to taka konkretna jednostka może już częściej ubierać sukienkę, jeśli chce osiągnąć jakiś cel, np. związać się z kobiecą lesbijką która kocha sukienki. to samo z innymi atrybutami kobiecymi. jeśli ktoś jest elastyczny i taki bardziej unisex, to łatwo może się dostosować do oczekiwań innych, by osiągnąć WŁASNE cele. przecież na co dzień to robimy, tylko w innych obszarach życia. uczymy się mało interesujących nas rzeczy, by móc wykonywać dobrze płatny zawód. znosimy współpracowników których nie cierpimy, wrednego szefa, bo kochamy naszą wypłatę. chcemy coś osiągnąć, więc coś innego poświęcamy by to osiągnąć. a w kwestii wyglądu taki problem? można być sobą, oczywiście, ale nie miejcie pretensji potem że nie przyciągacie pięknych lesbijek, bo one wolą kobiece kobiety. wolą, bo są sobą, bo w ich guście są kobiety stereotypowo kobiece.
justsomebody10 pisze: zwykle następnym krokiem jest potępianie innych, którzy do wzorca nie pasują, żeby również się podporządkowali.
spora przesada...
ja mówię o sytuacji gdzie jakieś nasze poświęcenie rekompensuje nam zdobycie większego celu, czyli np. założę sukienkę bo wiem że Kaśka ją lubi, a ja lubię Kaśkę i chcę ją zdobyć. jeśli sukienka to za duże poświęcenie to rezygnuję z podboju i jestem dalej sobą. ale określę że to dla mnie korzystne to robię to i nie narzekam.
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 13:03

wojtek pisze: a wyglądu nie porównywałabym do religii i konserwatywnego wychowania. w sprawach wyglądu chodzi o wymierne KORZYŚCI. kobiety wyglądające kobieco, piękne wg zachodniego wzorca kulturowego mogą liczyć na lepszą pracę (potwierdzają to liczne badania), mają większe powodzenie i mogą liczyć na ładniejszego i zamożniejszego partnera, mogą dostać pracę jakiej nie dostanie brzydka dziewczyna (np. modelki, prezenterki tv, itd.). Bycie atrakcyjną fizycznie wg powszechnego wzorca kulturowego opłaca się,a bycie nieatrakcyjną nie opłaca się. dlatego nie porównuje tego do religii która nie daje żadnych korzyści.

co z tego że dziewczyna wie, że chodzenie w sukienkach i na szpilkach i w pełnym makijażu to nie musi być oznaka kobiecości i że to nie do końca jej bajka, jeśli jednocześnie wie, że takie właśnie kobiety są rozchwytywane przez facetów, a ona chce znaleźć sobie przystojnego bogatego męża? co da jej "bycie sobą", czyli noszenie się "po męsku", jeśli przez to nie może znaleźć sobie nikogo bo jakoś inni nie podzielają jej gustu i szukają innych kobiet? Bycie sobą ze sobą i tylko sobą na wieki to marna atrakcja. jeśli dziewczyna widzi że w mediach promuje się pewien model wizerunku i że właśnie kobiety wyglądające jak te z mediów znajdują takich partnerów jak chcą, mogą łatwiej zdobyć pracę, są bardziej szanowane w społeczeństwie, cieszą się wyższym statusem społecznym, to raczej normalne że wiele dziewczyn ulega temu i chce też tak żyć, zamiast być sobą, ale samotną sobą.
Ale dlaczego od razu samotną? Strasznie czarno- białe jest dla mnie takie podejście? Przecież pomiędzy "doskonałością" jest jeszcze mnóstwo miejsca, aż do kogoś, kto społecznie będzie widziany jako "nieudacznik". ;)
Nie każdy człowiek potrzebuje i chce żyć na najwyższym materialnym i społecznym poziomie. Mieć willę z basenem, być bizneswoman i taką też mieć partnerkę/partnera. Moim zdaniem równie normalne jest nie branie tak czynnego udziału w tym wyścigu szczurów od dzieciństwa, jeśli ktoś tego nie chce.
Ba, dla mnie osobiście to akurat by było robienie czegoś wbrew sobie. A życie jako trochę ktoś inny wydaje mi się czymś smutnym i unieszczęśliwiającym. Czy pieniądze i pozycja są tego warte? Nie każdy musi być kobietą z billboardu najmodniejszego klubu fitness albo symbolem prestiżu. Dla mnie pchanie się usilnie w tę stronę, mimo że nie każdy ma do tego predyspozycje i nie każdy ma potrzebę takiego stylu życia jest brakiem refleksji nad sobą i nad tym czego chcę od życia.
Takie życie to symbol dzisiejszego świata, tego co się z nim dzieje.
Ludzie automatyzują się do jakiejś roli w życiu i społeczeństwie, bo to jest pożądane.
Moim zdaniem to nie jest zdrowe.

I no cóż, ja akurat nie jest zwolenniczką oceniania człowieka od urodzenia, bo każdy jest dobry w czym innym i czasami jakoś przez wszystkie lata szkoły (przynajmniej do studiów) nie udaje się tego wyłapać na zewnątrz, ciekawe czemu. ;) Może dlatego, że to jest właśnie ocenianie wszystkich jedną miarą, zwracając uwagę tylko na cechy "ogólnie pożądane".
No ale cóż, zgadzam się z Tobą. Taki właśnie jest świat.
Co nie znaczy, że trzeba siebie koniecznie do tego dostosowywać.

P.S. Co do religii to mogłabym się spierać, co do tego czy nie daje ona niektórym jakichś społecznych korzyści i mam wrażenie, że sporo polityków u władzy w Polsce również, ale nie o tym piszemy. ;)
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 27 sty 2017, o 13:11

wojtek pisze:ale nie miejcie pretensji potem że nie przyciągacie pięknych lesbijek, bo one wolą kobiece kobiety. wolą, bo są sobą, bo w ich guście są kobiety stereotypowo kobiece.
I znów te odezwy "wy" i "wy", "wy nie miejcie pretensji", bo jak się ktoś odezwał w tym wątku po jednej stronie, to od razu musi być męską kobietą. Jakby nie było innych opcji.

spora przesada...
ja mówię o sytuacji gdzie jakieś nasze poświęcenie rekompensuje nam zdobycie większego celu, czyli np. założę sukienkę bo wiem że Kaśka ją lubi, a ja lubię Kaśkę i chcę ją zdobyć. jeśli sukienka to za duże poświęcenie to rezygnuję z podboju i jestem dalej sobą. ale określę że to dla mnie korzystne to robię to i nie narzekam.
Pisałaś ogólnie - o pracy, o szukaniu bogatego faceta, itp., więc odniosłam się do tego również ogólnie. A ogólnie schemat tak często wygląda. Ile jest wypowiedzi np. kobiet, które harują w pracy poza domem, a potem odrabiają drugi etat w domu, ale święcie bronią tradycyjnego podziału obowiązków (chociaż ten ich aż tak wcale tradycyjny nie jest) i napastliwie traktują kobiety, które wymagają partnerstwa i równego traktowania. Nie chcą, żeby to, czego same nie umiały wypracować i na co się zgodziły, miały inne kobiety. A jeśli już maja, to warto je chociaż hejtować, żeby nie były takie zadowolone. I tak to bywa w różnych sytuacjach, nie tylko w tej.
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 13:13

Ale racja, trudno byś "idealistą" i trzymać się swoich zasad i wartości w tym świecie. Łatwiej jest się dostosować do otoczenia.
Ale czy to jest normalne mogłabym się spierać. Bo jak widać to w każdym właściwie temacie, dla każdego normalne jest co innego. ;)
W każdym razie rozumiem Twoje podejście. Ale powiedzmy, że chcę zdobyć Kasię to zakładam sukienkę, mimo że nie lubię i nie czuję się w niej do końca "sobą". Powiedzmy, że Kasię zdobywam i z biegiem miesięcy, lat ta sukienka jakoś uciska i zaczynam nosić spodnie. Czy nie wyjdzie na jaw, że trochę chciałam oszukać... siebie? I potem siedzę w tej sukience za biurkiem firmy marketingowej i sprzedaję, sprzedaję i Kasia czeka na mnie w domu. Tylko jakoś tak... mam ochotę założyć solidne buty, plecak i zmęczyć się na wycieczce w górach, pobyć trochę w końcu... ze sobą. Nie? 8)
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: justsomebody10 » 27 sty 2017, o 13:16

meitar pisze: Ale dlaczego od razu samotną? Strasznie czarno- białe jest dla mnie takie podejście? Przecież pomiędzy "doskonałością" jest jeszcze mnóstwo miejsca, aż do kogoś, kto społecznie będzie widziany jako "nieudacznik". ;)
Skoro jest więcej osób o podobnych, niestandardowych poglądach, to zapewne i oni mają szansę na poznanie tych, którzy mają podobne poglądy i styl życia. Nie wszyscy są jednakowi, co widać nie tylko na ulicach. Mimikra nie zawsze popłaca :wink:
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 13:23

Tylko kurde kogo takie osoby grające całe życie kogoś, kim tak naprawdę nie są chcą uszczęśliwić? Bo przecież chyba nie siebie.
Dlatego tak mnie razi, kiedy ktoś pisze, że przecież dla takiej "męskiej" kobiety to nie byłby wielki wysiłek umalować się, założyć szpilki...
Wkurza mnie, że ludzie mają taką potrzebę zmieniania innych "pod siebie". I chyba zgadzam się z Tobą justsomebody, to pewnie wynika z jakiegoś ich nieszczęścia.
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 13:26

wojtek pisze:ale nie miejcie pretensji potem że nie przyciągacie pięknych lesbijek, bo one wolą kobiece kobiety. wolą, bo są sobą, bo w ich guście są kobiety stereotypowo kobiece.
Ja też nie wiem do kogo ten tekst kierujesz Wojtku.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: wojtek » 27 sty 2017, o 13:41

meitar pisze:
wojtek pisze:ale nie miejcie pretensji potem że nie przyciągacie pięknych lesbijek, bo one wolą kobiece kobiety. wolą, bo są sobą, bo w ich guście są kobiety stereotypowo kobiece.
Ja też nie wiem do kogo ten tekst kierujesz Wojtku.
do męskich lesbijek, które nie mogą znieść że nie podobają się kobiecym lesbijkom, apelują głośno o to by kobiece ich chciały, argumentując to swoim bogatym wnętrzem i krytykując te kobiece za to że ośmieliły się mieć swój gust. dla mnie jest oczywiste że takie wątki zakładane są przez kobiety męskie, które nie mogą znaleźć sobie kobiecej partnerki.
meitar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 212
Rejestracja: 14 sty 2012, o 13:18

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: meitar » 27 sty 2017, o 13:50

Pewnie mogą być zakładane przez takie przypadki, ale co z tego? Skoro krytyka czyjegoś wyglądu, sposobu bycia tylko dlatego, że nam osobiście się nie podoba i nie chcielibyśmy z nim być jest... głupie. I zwykle na tym polega spieranie się w tego typu wątkach.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dlaczego nie męskie kobiety?

Post autor: wojtek » 27 sty 2017, o 13:50

meitar pisze:powiedzmy, że chcę zdobyć Kasię to zakładam sukienkę, mimo że nie lubię i nie czuję się w niej do końca "sobą". Powiedzmy, że Kasię zdobywam i z biegiem miesięcy, lat ta sukienka jakoś uciska i zaczynam nosić spodnie. Czy nie wyjdzie na jaw, że trochę chciałam oszukać... siebie? I potem siedzę w tej sukience za biurkiem firmy marketingowej i sprzedaję, sprzedaję i Kasia czeka na mnie w domu. Tylko jakoś tak... mam ochotę założyć solidne buty, plecak i zmęczyć się na wycieczce w górach, pobyć trochę w końcu... ze sobą. Nie? 8)
Po czasie zakładasz spodnie, jesteś sobą, Kaśka odchodzi do inne, a ty żyjesz sama, lub wiążesz się z Anią, która jednak jest zapchaj dziurą, zupełnie nie "TĄ", męczysz się z nią strasznie, ale tak się składa że nikt lepszy się nie pojawił... (to nie do Ciebie, nie o Tobie, nie bierz tego personalnie, to tylko przykład).
ja mówię o pewnych poświęceniach jeśli się chce zdobyć kogoś lub coś, co ma większą wartość niż to co się poświęca.
był parę lat temu taki trend na rzucanie korporacji przez młodych ludzi, którzy chcieli iść na swoje,założyć biznes, rozwijać go, być sobie samemu okrętem i sterem. masowo odchodzili z pracy, bo mieli dość wyścigu szczurów, zakładali swoje firmy. okazało się jednak że te firmy padały, że nie tak łatwo "być sobą". stopa życia im spadła, popadali w długi, nie było już stałego źródła dochodów co miesiąc, pewnego źródła. ogromna część tych osób powróciła do korpo po kilku latach z podkulonym ogonkiem. na tacy. są statyki można poszukać tych danych. dalej ryją jak krety, w korpo, mając nad głową szefa, ale okazało się że stałe i pewne i duże dochody to wartość wieksza niż marzenia o pracy na swoim, które nie przetrwały konfrontacji z rzeczywistością... wniosek: bycie sobą nie zawsze się opłaca, bo nie zawsze jest się na tyle fajnym, by to bycie sobą tak stawiać na piedestale. ja rozumiem że jak ktoś jest super,mega, odjechane, jak Steve Jobs, to bycie sobą ma sens. ALe jak jest się Jasiem Kowalskim, o przeciętnej urodzie i przeciętnym umyśle, to świata się tym byciem sobą nie zwojuje. trzeba czasem coś w sobie poprawić. takie jest moje zdanie.
ODPOWIEDZ