czy mozna kochac jednoczesnie kobietę i mężczyzne?
Myślę, że problem jest powazny i to niezależnie od tego czy Ona cię kocha tak samo, czy mniej. Dostałaś już tyle odpowiedzi na swoje pytania; niektóre bardzo ciekawe...
Ponieważ znam problem z autopsji,byłam z dziewczyną, która nie mogła ostatecznie zbilansować swojej własnej identyfikacji seksualnej, bardzo cię rozumiem.Wiem, że to nie jest proste. Podejrzewam zresztą,że dla twojej dziewczyny/przyjaciółki to również jest b. trudne.
Problem biseksualizmu próbowało opisywać wielu ale najbardziej udało się to Kinsleyowi. Stworzył on skalę od 0 do 6, która ma ocenić stopień biseksualności kobiety.Jeśli chcesz poczytać na ten temat, gorąco polecam.
Myślę jednak, że najlepszym rozwiązaniem byłaby szczera rozmowa z tą dziewczyną. Może nawet okazać się, że zgodzi się na wspólną wizytę u seksuologa?Domyślam się jednak, że bardzo się boisz rozmowy, która przecież zmusi was do konfrontacji, czuli obydwie będziecie musiały zająć stanowisko i w konsekwencji coś postanowić. Boisz się pewnie, że ją stracisz ale czy w rzeczywistości ją masz?.....z wielką życzliwością
Ponieważ znam problem z autopsji,byłam z dziewczyną, która nie mogła ostatecznie zbilansować swojej własnej identyfikacji seksualnej, bardzo cię rozumiem.Wiem, że to nie jest proste. Podejrzewam zresztą,że dla twojej dziewczyny/przyjaciółki to również jest b. trudne.
Problem biseksualizmu próbowało opisywać wielu ale najbardziej udało się to Kinsleyowi. Stworzył on skalę od 0 do 6, która ma ocenić stopień biseksualności kobiety.Jeśli chcesz poczytać na ten temat, gorąco polecam.
Myślę jednak, że najlepszym rozwiązaniem byłaby szczera rozmowa z tą dziewczyną. Może nawet okazać się, że zgodzi się na wspólną wizytę u seksuologa?Domyślam się jednak, że bardzo się boisz rozmowy, która przecież zmusi was do konfrontacji, czuli obydwie będziecie musiały zająć stanowisko i w konsekwencji coś postanowić. Boisz się pewnie, że ją stracisz ale czy w rzeczywistości ją masz?.....z wielką życzliwością
Ostatnio zmieniony 20 lip 2006, o 15:35 przez cymeryska, łącznie zmieniany 1 raz.
Z moje strony nie towarzyszyl temu proces intelektualny jedynie poznanie zmyslowe.. hmm moze jedynie jeden wyjatek ktos z kims wiele rozmawialam na temat etyki i moralnosci. Potepial zdrade i w swoim przypadku nie bral jej pod uwage. Po fakcie temat nam sie skonczyl. Wesole bylo jedynie to, ze jedna z pierwszych osob, ktore o skoku w bok poinformowal byla jego eks, ktora go chyba z przynajmniej paroma osobami zdradzila. Sama zdradzona chyba nigdy sie o fakcie nie dowiedziala, byla ponoc tez gleboko wierzaca i jak on. Koniec bajki.idealna pisze:No , kurde, strasznie mnie interesują te wnioski.pi pisze: Mialam faze kiedy lubilam "obserwowac" ludzi kiedy "zdradzali" i duzo mi to dalo.
One is for liberty, two is for evil, three is an orgy, four is forever.
---------
[color=darkred]powazny post[/color]
[color=green] ironiczny post[/color]
bliżej nieokreślony
---------
[color=darkred]powazny post[/color]
[color=green] ironiczny post[/color]
bliżej nieokreślony
Tak powiedziec, żeby nie powiedziec- to trzeba umić !pi pisze:Z moje strony nie towarzyszyl temu proces intelektualny jedynie poznanie zmyslowe.. hmm moze jedynie jeden wyjatek ktos z kims wiele rozmawialam na temat etyki i moralnosci. Potepial zdrade i w swoim przypadku nie bral jej pod uwage. Po fakcie temat nam sie skonczyl. Wesole bylo jedynie to, ze jedna z pierwszych osob, ktore o skoku w bok poinformowal byla jego eks, ktora go chyba z przynajmniej paroma osobami zdradzila. Sama zdradzona chyba nigdy sie o fakcie nie dowiedziala, byla ponoc tez gleboko wierzaca i jak on. Koniec bajki.idealna pisze:No , kurde, strasznie mnie interesują te wnioski.pi pisze: Mialam faze kiedy lubilam "obserwowac" ludzi kiedy "zdradzali" i duzo mi to dalo.
Ale z tym poznaniem zmysłowym to przegiełaś. Zmysły-to filtr,ok, przez który przelatują emocje, ale nie wylatują uszami, tylko zostają w głowie.
A tam rodzą się wnioski...
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Ta zdrada którą ja mam na myśli mozna nazwać pozytywną, czyli powtórzę:AssaAbloy pisze:nie ma; jest najwyzej uczciwe stawianie sprawy;jest zdrada pozytywna
znaczenie slowa "pozytywny":
"korzystny, zasługujący na dodatnią ocenę, pomyślny; rzadziej o człowieku: wartościowy" /PWN/
zdrada nigdy nie jest pozytywna; uczciwosc, chociaz post-factum - owszem;
tych dwoch pojec mylic nie nalezy;
Tak, można powiedzieć, że popełnia sie zdradę czyniąc coś jawnym ,wyjawiać swoje myśli, uczucia ,zamiary, wydawać się z czymś, demaskować. Jest to forma zdrady pozytywnej, liczymy na zrozumienie i odpuszczenie.
czyli
Słowo uczciwość jest tu również na miejscukorzystny, zasługujący na dodatnią ocenę, pomyślny
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
lhamo, masz problem z logika;
"korzystne" jest przyznanie sie, czyli element uczciwosci;
sam fakt zdrady - czyli to, ze sie z kims trzecim przespalas (do czego potem uczciwie, czyli pozytywnie, sie przyznalas), korzystny nie jest; nie wplywa na cokolwiek lepiej (czyt. pozytywniej), niz gdybys sie z kims trzecim nie przespala;
"korzystne" jest przyznanie sie, czyli element uczciwosci;
sam fakt zdrady - czyli to, ze sie z kims trzecim przespalas (do czego potem uczciwie, czyli pozytywnie, sie przyznalas), korzystny nie jest; nie wplywa na cokolwiek lepiej (czyt. pozytywniej), niz gdybys sie z kims trzecim nie przespala;
http://arsneo.pl
No cóż, nie będe wchodzić w szczegóły, ale w tym temacie nie zdrada fizyczna ma dla mnie znaczenie, i nie o tym mówię w związku z tym tematemAssaAbloy pisze:lhamo, masz problem z logika;
"korzystne" jest przyznanie sie, czyli element uczciwosci;
sam fakt zdrady - czyli to, ze sie z kims trzecim przespalas (do czego potem uczciwie, czyli pozytywnie, sie przyznalas), korzystny nie jest; nie wplywa na cokolwiek lepiej (czyt. pozytywniej), niz gdybys sie z kims trzecim nie przespala;
Myślę, że u ciebie szwankuje logika, ponieważ uczciwość jest pozytywna"korzystne" jest przyznanie sie, czyli element uczciwosci;
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Katze napisała
"Zakochanie może wybuchnąć bez ostrzeżenia w dowolnym miejscu i czasie.Nie zna ograniczeń wiekowych , nie zważa na porę, sytuację, więzy małżeńskie." i "Namiętna miłość czy zakochanie wiąże się z euforycznymi doznaniami fizycznymi . Lecz ma także aspekt psychologiczny jest głębokim przeżyciem ciała i umysłu."
Podtytuł dedykuję Tobie "bądź umiejętny w miłości i seksie'
Twoja wypowiedź albo jest wynikiem złej woli, albo wynika z braku podobnych przezyć
Ponieważ nie mam zamiaru udawadniać, że nie jestem wielbłądem pozwolę sobie tylko zacytować fragment ksiażki pt "Inetligencja miłosna"Pod waruniem że się znacie, bo takie bzyku bzyku po 3 godzinach to juz lekka przesada nazwać duchową pełnią
"Zakochanie może wybuchnąć bez ostrzeżenia w dowolnym miejscu i czasie.Nie zna ograniczeń wiekowych , nie zważa na porę, sytuację, więzy małżeńskie." i "Namiętna miłość czy zakochanie wiąże się z euforycznymi doznaniami fizycznymi . Lecz ma także aspekt psychologiczny jest głębokim przeżyciem ciała i umysłu."
Podtytuł dedykuję Tobie "bądź umiejętny w miłości i seksie'
Twoja wypowiedź albo jest wynikiem złej woli, albo wynika z braku podobnych przezyć
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
"Ta zdrada którą ja mam na myśli mozna nazwać pozytywną, czyli powtórzę:
Tak, można powiedzieć, że popełnia sie zdradę czyniąc coś jawnym ,wyjawiać swoje myśli, uczucia ,zamiary, wydawać się z czymś, demaskować. Jest to forma zdrady pozytywnej, liczymy na zrozumienie i odpuszczenie."
Lhamo, ja jestem człowiek prosty, taki szaraczek.ups, i pewnych kwestii nie rozumiem. Powiedz, o czym jest ten tekst? Czy jak wyjawię, że ktoś mi sie podoba, to już zdradzam? i czy jak o tym powiem to mogę tak dalej robić? bo przecież ważna jest uczciwość, a nie zdrada. zatem pomykajmy i i czekajmy na ekspiację
Tak, można powiedzieć, że popełnia sie zdradę czyniąc coś jawnym ,wyjawiać swoje myśli, uczucia ,zamiary, wydawać się z czymś, demaskować. Jest to forma zdrady pozytywnej, liczymy na zrozumienie i odpuszczenie."
Lhamo, ja jestem człowiek prosty, taki szaraczek.ups, i pewnych kwestii nie rozumiem. Powiedz, o czym jest ten tekst? Czy jak wyjawię, że ktoś mi sie podoba, to już zdradzam? i czy jak o tym powiem to mogę tak dalej robić? bo przecież ważna jest uczciwość, a nie zdrada. zatem pomykajmy i i czekajmy na ekspiację
Ostatnio zmieniony 22 lip 2006, o 09:05 przez Lhamo, łącznie zmieniany 1 raz.
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Każdy z nas kiedyś kogoś kochał, jest to uczucie niezwykłe, dostarczające całej gamy cudownych uczuć, niektórzy nie potrafią nawet wyjść z fazy zakochania, i szukaja wciąż przez całe życie tej gamy doznań zmieniąjac partnerów. Dlatego można przyjąć ,że jest powszechnym kultem.figarek pisze:Lhamo, jestem trochę niekumata. co to znaczy, że miłośc jest kultem całej ludzkości? ja naprawdę nie rozumiem i bardzo by chciała uzyskać odpowiedz. Bo mnie to bardzo ciekawi. Zawsze mnie intrygowały takie ogólne niejasne sformułowania.
Kobieta, jako istota pełna intuicji i empatii idealnie nadaje się na kapłankę, ponieważ miłość w jej życiu stanowi o jej spełnieniu.
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Assa proszę, przeczytaj uważnie posty, nie ma w moim pojęciu zdrady jeżeli z partnerem podjęłam decyzję o rozwodzie a papiery są u prawnika .AssaAbloy pisze:taa.. zwlaszcza, ze i tak absolutnie kochac nie potrafi (jako i cala reszta ludzkosci);
za to moze pozytywnie zdradzic;
co za spojne teorie sie tu rodza
Jeżeli po tym fakcie spotykam swoje zauroczenie , coś co mi się przytrafiło pierwszy raz w życiu, nie widzę powodu, aby sobie odmawiać spełnienia
Moja zdrada, polega na tym, że nie poinformowałam uczciwie partnera o swoich preferencjach. Pozytywnym jest , że zdradzając mu to, liczyłam się tym ,że może to wykorzystać przeciwko mnie w sądzie.
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
droga Lhamo, manipulujesz także na forumie. dlaczego zmieniasz swoje posty? wstydzisz się tego co wcześniej napisałaś? fajne. zamiast tekstu dać trzy emotki. i nikt nie wie o co chodzi. tym bardziej, że jak podejrzewam, na twoją interwencję, część postów została anulowana. Czy ty wiesz droga Lhamo co to jest uczciwość i odpowiedzialność za słowo? pewnie nie. Bo jak można brać odpowiedzialność za to, co sie przepisało z książki i to jeszcze nie wniknąwszy w sens?
figarek pisze:droga Lhamo, manipulujesz także na forumie. dlaczego zmieniasz swoje posty? wstydzisz się tego co wcześniej napisałaś? fajne. zamiast tekstu dać trzy mordy. i nikt nie wie o co chodzi. tym bardziej, że jak podejrzewam, na twoją interwencję, część postów została wywalona. Czy ty wiesz droga Lhamo co to jest uczciwość i odpowiedzialność za słowo? pewnie nie. Bo jak można brać odpowiedzialność za to, co sie przepisało z książki i to jeszcze nie wniknąwszy w sens?
Robisz za bulteriera Katze , powodzenia, proszę moderatorki o usuniecie,powyższego, napastliwego postu.
I do twojej wiadomości, posty zmieniłam nie dlatego ,że się ich wstydze tylko dlatego ,że zraniły kogos do kogo były kierowane. Przpomnij sobie bulterierku jak usunełam posty po dyskusji z Toba na forum, i nie był to efekt tchórzostwa, tylka przyznania ,że nie wolno nikogo ranić w dyskusji, a jeżeli to się zdarzy trzeba mieć odwage aby się wycofac
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
nie wiem, dlaczego ciągle pojawia sie motyw Katze. Co ona ma ma do moich postów? Słowo bulterier zrobiło ostatnio dużą karierę. po raz kolejny sięgasz do schematu. nie wiem, dlaczego masz prosić moderatorki o pomoc. Myślisz że nie ma śladu po twoich napastliwych postach? Kto sieje wiatr, zbiera burzę, jak wiesz. O co ci właściwie chodzi? to ty mi imputowałaś, że jestem czyimś narzędziem, to ty nazywasz mnie taraz bulterierem. wiesz, mnie to wisi, ale czy w swietle tego ty masz prrawo prosić moderatorki o interwencję? chyba jednakowoż nie.
Odnosisz się tylko do postów kierowanych do niej, 2+2=4figarek pisze:nie wiem, dlaczego ciągle pojawia sie motyw Katze. Co ona ma ma do moich postów? Słowo bulterier zrobiło ostatnio dużą karierę. po raz kolejny sięgasz do schematu. nie wiem, dlaczego masz prosić moderatorki o pomoc. Myślisz że nie ma śladu po twoich napastliwych postach? Kto sieje wiatr, zbiera burzę, jak wiesz. O co ci właściwie chodzi? to ty mi imputowałaś, że jestem czyimś narzędziem, to ty nazywasz mnie taraz bulterierem. wiesz, mnie to wisi, ale czy w swietle tego ty masz prrawo prosić moderatorki o interwencję? chyba jednakowoż nie.
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Uspokój się , za nerwowo reagujesz Nie podpuszczaj, nie bedziesz miała kłopotówKatze pisze:STOP
proszę moderatorki o interwencję. Czuję sie osaczana przez
Lhamo,pomimo ze od pewnego czasu nie biore udzialu w dyskusji i
niejednokrotnie prosilam ją w prywatnych wiadomościach o
nieodnoszenie sie do mojej osoby.
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Lhamo pisze:Uspokój się , za nerwowo reagujesz Nie podpuszczaj, nie bedziesz miała kłopotówKatze pisze:STOP
proszę moderatorki o interwencję. Czuję sie osaczana przez
Lhamo,pomimo ze od pewnego czasu nie biore udzialu w dyskusji i
niejednokrotnie prosilam ją w prywatnych wiadomościach o
nieodnoszenie sie do mojej osoby.
jestem spokojna tylko nie bawi mnie to co robisz.
uspokoj sie i nie prowokuj a przede wszystki nie wysuwaj wobec mnie
gróźb
STOP STOP STOP STOP STOP STOP
Nie przesadzaj, kłopoty- czytaj- niewygodne dla Ciebie postyKatze pisze:Lhamo pisze:Uspokój się , za nerwowo reagujesz Nie podpuszczaj, nie bedziesz miała kłopotówKatze pisze:STOP
proszę moderatorki o interwencję. Czuję sie osaczana przez
Lhamo,pomimo ze od pewnego czasu nie biore udzialu w dyskusji i
niejednokrotnie prosilam ją w prywatnych wiadomościach o
nieodnoszenie sie do mojej osoby.
jestem spokojna tylko nie bawi mnie to co robisz.
uspokoj sie i nie prowokuj a przede wszystki nie wysuwaj wobec mnie
gróźb
STOP STOP STOP STOP STOP STOP
Nie ma zamiaru Ci grozic , ostrzegam przed stosowaniem nieuczciwej gry
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
odnoszę się do postów Katze, bo ją po prostu lubię. Każdy na forumie kogoś lubi bardziej a kogoś mniej. Mnie sie posty Katze podobają, bo są zwięzłe, krótkie i zawierają samą kwintesencję. i pewnie dlatego głownie odnoszę się do nich. Bo są po prostu takie, jakie sama chciałabym napisać. a i jeszcze dowcipne i tak subtelnie ironiczne. majstersztyk
Cieszę się Figarku , z Twojego podziwu dla Katze i jej postówfigarek pisze:odnoszę się do postów Katze, bo ją po prostu lubię. Każdy na forumie kogoś lubi bardziej a kogoś mniej. Mnie sie posty Katze podobają, bo są zwięzłe, krótkie i zawierają samą kwintesencję. i pewnie dlatego głownie odnoszę się do nich. Bo są po prostu takie, jakie sama chciałabym napisać. a i jeszcze dowcipne i tak subtelnie ironiczne. majstersztyk
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Lhamo pisze:Nie przesadzaj, kłopoty- czytaj- niewygodne dla Ciebie posty
Nie ma zamiaru Ci grozic , ostrzegam przed stosowaniem nieuczciwej gry
Na razie to Ty grasz nieuczciwie, prosi Cię żebyś dała jej spokój ale Ty uparcie brniesz i stosujesz jakieś dziwne chwyty sugerujące że ona jest nieuczciwa.
Przeceniasz wplywy Katze, a niedoceniasz foremek
Nie , ja wiem co mówię, i wierz mi, doceniam przebywajace tu foremki I wierzę w ich ineteligencjęgramik pisze:Lhamo pisze:Nie przesadzaj, kłopoty- czytaj- niewygodne dla Ciebie posty
Nie ma zamiaru Ci grozic , ostrzegam przed stosowaniem nieuczciwej gry
Na razie to Ty grasz nieuczciwie, prosi Cię żebyś dała jej spokój ale Ty uparcie brniesz i stosujesz jakieś dziwne chwyty sugerujące że ona jest nieuczciwa.
Przeceniasz wplywy Katze, a niedoceniasz foremek
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
A o co ci chodzi? Jaki jest cel?Lhamo pisze:Nie , ja wiem co mówię, i wierz mi, doceniam przebywajace tu foremki I wierzę w ich ineteligencjęgramik pisze:Lhamo pisze:Nie przesadzaj, kłopoty- czytaj- niewygodne dla Ciebie posty
Nie ma zamiaru Ci grozic , ostrzegam przed stosowaniem nieuczciwej gry
Na razie to Ty grasz nieuczciwie, prosi Cię żebyś dała jej spokój ale Ty uparcie brniesz i stosujesz jakieś dziwne chwyty sugerujące że ona jest nieuczciwa.
Przeceniasz wplywy Katze, a niedoceniasz foremek
Nie bede tego omawiać na forum, Katze...spytaj jejgramik pisze:A o co ci chodzi? Jaki jest cel?Lhamo pisze:Nie , ja wiem co mówię, i wierz mi, doceniam przebywajace tu foremki I wierzę w ich ineteligencjęgramik pisze:
Na razie to Ty grasz nieuczciwie, prosi Cię żebyś dała jej spokój ale Ty uparcie brniesz i stosujesz jakieś dziwne chwyty sugerujące że ona jest nieuczciwa.
Przeceniasz wplywy Katze, a niedoceniasz foremek
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Tak, podobają mi się jej posty. Jest to bardzo fajna dziewczyna. a pamiętasz Lhamo, jak mnie w ubiegłym roku przedatawiłaś właśnie Katze? Zrobiłaś ze mnie potwora. I gdyby nie zbieg okoliczności, taka bym pozostała w jej oczach. Pamiętasz jak manipulowałaś nami na gg? Jak jej pisałaś coś innego i mnie coś innego? A później jak gdyby nigdy nic byłaś u mnie z wizytą. u niej zresztą też. Powiedz, jak określić takie działania? Oszustwo, nieetyczność... Wiesz nie wiem. bo tu akurat brakuję mi słów. jesteś jedyną znana mi osobą, która potrafi tak działać. I powiem ci, że wobec takich działań czuję sie bezbronna.
Dość.
Panie przestaną załatwiać swoje prywatne sprawy na forum.
Niejasne rozgrywki ani osobiste wycieczki nie będą tolerowane.
Bardzo proszę się od nich powstrzymać.
Panie przestaną załatwiać swoje prywatne sprawy na forum.
Niejasne rozgrywki ani osobiste wycieczki nie będą tolerowane.
Bardzo proszę się od nich powstrzymać.
Ostatnio zmieniony 22 lip 2006, o 11:23 przez babette, łącznie zmieniany 1 raz.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.