test na lesbijstwo
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 13 lip 2007, o 00:00
test na lesbijstwo
Hej dziewczyny! Może któraś z Was wie gdzie w necie można znaleźć test na lesbijstwo??? (taki prawdziwy, psychologiczny, bo jakies wygłupy znalazłam, a nie o to mi chodziłio).
Ja jestem zwolenniczką nieokreślania się. Nie nastręcza to tylu kłopotów. Załóżmy, że jestem sobie z kobietą, jedną, drugą, trzecią, ale kto wie, może za kilka lat trafi mi się mężczyzna mojego życia. A jak się określę jako lesbijka, to będę powstrzymywała to uczucie. Bo przecież jestem lesbijką! Nie wierzę w skrajności, tylko w różne stopnie biseksualizmu, w jedną czy drugą stronę, i tyle
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 13 lip 2007, o 00:00
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, a szczególnie witch85 za konkret
Chcę tylko dodać, że:
1. Nie żartuję
2. Spędziłam ze swoją partnerkąm 5 lat (nie liczyłam ile to nocy;) ale było CUDOWNIE!!!
3. Obecnie jestem z facetem, kocham go, jest mi FANTASTYCZNIE!!!
4. W związku z powyższym nie wiem juz kim dokładnie jestem , a lubię nazywać sprawy i ludzi po imieniu:)
5. Obawiam się, że jestem BI, a tego jakoś w sobie nie moge zaakceptować:(
Chcę tylko dodać, że:
1. Nie żartuję
2. Spędziłam ze swoją partnerkąm 5 lat (nie liczyłam ile to nocy;) ale było CUDOWNIE!!!
3. Obecnie jestem z facetem, kocham go, jest mi FANTASTYCZNIE!!!
4. W związku z powyższym nie wiem juz kim dokładnie jestem , a lubię nazywać sprawy i ludzi po imieniu:)
5. Obawiam się, że jestem BI, a tego jakoś w sobie nie moge zaakceptować:(
To ja sobie tyle lat wmawiałam, że jestem bi, bo jakoś bałam się strasznego słowa na "L", a Ty mi tutaj z takimi tekstami...delicjales pisze: 5. Obawiam się, że jestem BI, a tego jakoś w sobie nie moge zaakceptować:(
Widać każdy ma innego stracha, co go straszy po nocach
Wszystko działa, jeśli tylko człowiek pozwoli, by się zdarzyło
(T.Pratchett)
(T.Pratchett)
O na Boginię!!!
wszak to proste jak drut..
poznasz po tym kogo kochasz..
bo sam seks to za mało
;p
w sumie bi maja szanse z największą pewnością się określić..
wystarczy im się zakochać raz w facecie raz w kobiecie..
i już widzą..
bo heteryczki i lesbijki maja tylko 99% pewności..bo..
nigdy nie wiadomo..
ale niepokoi mnie takie pytanie :
W jakim celu się określać?
Bo czasem takie, określenie,
czy "olśnienie" służy tylko samo przyzwoleniu na robienie głupot...
wszak to proste jak drut..
poznasz po tym kogo kochasz..
bo sam seks to za mało
;p
w sumie bi maja szanse z największą pewnością się określić..
wystarczy im się zakochać raz w facecie raz w kobiecie..
i już widzą..
bo heteryczki i lesbijki maja tylko 99% pewności..bo..
nigdy nie wiadomo..
ale niepokoi mnie takie pytanie :
W jakim celu się określać?
Bo czasem takie, określenie,
czy "olśnienie" służy tylko samo przyzwoleniu na robienie głupot...
Najwygodniej wyjść z założenia, że miłość nie zna płci ... i nie zamykać się w schematach... chociaż często stanowcze określenie swojej seksualności i pogodzenie się np. z odmiennością, może dać poczucie przynależności do jakiejś grupy a co za tym idzie poczucie bezpieczeństwa...
Ale nie ma co popadać w panikę i kategoryzować (chociaż to trudne żyjąc w naszym społeczeństwie)... Najważniejsze to nie bać się kochać... i nie zabijać uczuć jeśli już się pojawią...
Ale nie ma co popadać w panikę i kategoryzować (chociaż to trudne żyjąc w naszym społeczeństwie)... Najważniejsze to nie bać się kochać... i nie zabijać uczuć jeśli już się pojawią...
Time is the longest distance between two places...
Zgadzam się, dusza najważniejsza, ale gdzież znaleźć człowieka o czystym sercu ? (Chyba że źle interpretuję przenośnię - "czyste serce" )Mistle pisze:(...)Wazna jest dusza czlowieka i jego czyste serce.
Co do tematu...uważam, iż jeżeli ktoś nie jest pewien swej orientacji to nie powinien usilnie jej okreslać, rozstrzygać, gdyż to może prowadzić do podświadomych zachowań, działań, które w gruncie rzeczy są sprzeczne z naszymi pragnieniami.
Uczucia same przychodzą i raczej nie potrzebują "papierka z napisem" w kierunku jakiej płci dążyć, bo tak jak już było pisane wyżej - nie płeć jest najważniejsza, ale człowiek.
Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?
- ja_kasienka
- początkująca foremka
- Posty: 50
- Rejestracja: 4 sie 2006, o 00:00
A ja poniekąd rozumiem Delicjales.
Człowiek przez lata przekonany (lub przekonujący się usilnie) o swojej orientacji może czuć się niepewnie, gdy zauważy, że z partnerem innej płci niż dotychczas preferowana jest mu równie dobrze lub nawet lepiej.
Ja też chciałabym, żeby przynajmniej w niektórych sprawach życie dawało wybór ALBO czarne, ALBO białe. Wiem, jak to jest, gdy człowiek za wszelką cenę chce się jakoś "konkretnie określić", a tu się okazuje, że to, z czym się dotychczas identyfikował, ma się nijak do rzeczywistości.
To mówiłam ja... przez lata przekonana (a może przekonująca się na siłę, nie wiem), że jestem hetero, a teraz już "sama-nie-wiem-co", odkąd przyznałam się przed sobą, że to kobiety zawróciły mi kompletnie w głowie
Same przyznacie, że łatka biseksualistki nie jest szczególnym powodem do radości, bo bywamy za tę dwoistość nielubiane zarówno przez panów, jak i panie.
I gdzie tu, panie dziejku, sprawiedliwość na tym świecie?
Człowiek przez lata przekonany (lub przekonujący się usilnie) o swojej orientacji może czuć się niepewnie, gdy zauważy, że z partnerem innej płci niż dotychczas preferowana jest mu równie dobrze lub nawet lepiej.
Ja też chciałabym, żeby przynajmniej w niektórych sprawach życie dawało wybór ALBO czarne, ALBO białe. Wiem, jak to jest, gdy człowiek za wszelką cenę chce się jakoś "konkretnie określić", a tu się okazuje, że to, z czym się dotychczas identyfikował, ma się nijak do rzeczywistości.
To mówiłam ja... przez lata przekonana (a może przekonująca się na siłę, nie wiem), że jestem hetero, a teraz już "sama-nie-wiem-co", odkąd przyznałam się przed sobą, że to kobiety zawróciły mi kompletnie w głowie
Same przyznacie, że łatka biseksualistki nie jest szczególnym powodem do radości, bo bywamy za tę dwoistość nielubiane zarówno przez panów, jak i panie.
I gdzie tu, panie dziejku, sprawiedliwość na tym świecie?
Phi, łatka biseksualistkija_kasienka pisze:
Same przyznacie, że łatka biseksualistki nie jest szczególnym powodem do radości, bo bywamy za tę dwoistość nielubiane zarówno przez panów, jak i panie.
I gdzie tu, panie dziejku, sprawiedliwość na tym świecie?
Ja tam wszem i wobec ogłaszam, że jestem bi, ale jakoś ani nikt mi specjalnie nie wierzy (nawet rodzona matka) ani też mnie z tego powodu nie dyskredytuje
Biseksualizm jest jedną z trzech równorzędnych orientacji, przynajmniej wedle ogólnie przyjętego podziału. Z czym ja się nie do końca zgadzam (vide: jeden z moich wcześniejszych postów w tym temacie)
sam pomysl robienia sobie testow wydaje mi sie nieco naiwny i dziecinny,skoro juz sie nad tym ktos zastanawia dla mnie znaczy,ze zrodzila sie juz w jego glowie ta mysl.....a tym samym jest prawdziwa.... bo juz jest!!!!!w testach zawsze mozna oszukiwac.....lub tez wykorzystac same znajdujace sie w nim pytania.....do wlasnych przemyslen..... ale moze sie myle,moze to ja glupia i naiwna jestem.....
Pewnie się czepiam, ale bardzo nie podoba mi się tytułowe w wątku słowo "lesbijstwo". Brzmi mi twardo i nieładnie - ale nie neguję, że być może jest w użyciu. W literaturze feministycznej czy queer funkcjonuje chyba raczej "lesbianizm"?
Ale jak byśmy dziś wyglądali, gdyby na świecie nigdy nie było żadnej feministki?
-
- rozgadana foremka
- Posty: 151
- Rejestracja: 18 wrz 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Kraków
test hmmm...to chyba nie jest dobry pomysl jesli nie jestes pewna do konca swojej orientacji to w koncu przyjdzie samo,gdzies po drodze bedziesz w koncu tego pewna,wyjasni sie.Nawet osoby "zdecydowanie homo" dlugo sie szukaja,zastanawiajac nad wlasna orientacja,to normalne bowiem czasem bardzo trudno przyjac to ze jest sie "innym" tymbardziej iz dziala na nas tyle czynnikow chocby tradycja i kultura wielu ludziom wydaje się,że mają być z kimś płci przeciwnej bo "tak ma być" mimo,iż nie czują takiego pociągu ale samego siebie dlugo oszukiwac nie mozna-trzeba tylko do tego dojrzeć i zaakceptowac siebie (dobra koncze bo juz troche nie na temat)
a tak odstepujac od tematu troche to uwazam iz kazda kobieta (bo mezczyzna nie) jest sklonna do kontaktow biseksualnych (lub zdecydowana wiekszosc).i nie uwazam iz okreslenie jestem "czarny" lub "bialy" i jakas deklaracja jest zla tak jak wiele z was mowi.nie obrazajcie sie dziewczyny ale mam jakis straszny dystans do bi nie moglabym byc z taka laską.Gdyby moja dziewczyna zdradzila mnie z facetem to tego bym raczej nie przezyla.:)gdzie sie podzialy prawdziwe les:)?hehe
a tak odstepujac od tematu troche to uwazam iz kazda kobieta (bo mezczyzna nie) jest sklonna do kontaktow biseksualnych (lub zdecydowana wiekszosc).i nie uwazam iz okreslenie jestem "czarny" lub "bialy" i jakas deklaracja jest zla tak jak wiele z was mowi.nie obrazajcie sie dziewczyny ale mam jakis straszny dystans do bi nie moglabym byc z taka laską.Gdyby moja dziewczyna zdradzila mnie z facetem to tego bym raczej nie przezyla.:)gdzie sie podzialy prawdziwe les:)?hehe
-
- rozgadana foremka
- Posty: 151
- Rejestracja: 18 wrz 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Kraków
-
- rozgadana foremka
- Posty: 151
- Rejestracja: 18 wrz 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Kraków