Interlokutorka pisze: W czasach dewaluacji wyższego wykształcenia, gdy najpoważniejsze nawet uniwersytety w polszcze prowadzą łapanki na studentów z powodu niżu demograficznego, praktyczne zastosowanie doktoratu jest oczywiste - to sposób na wyróżnienie się w oczach pracodawcy z tłumu magistrów.
Owszem.
babette_h pisze: Szczerze pisząc, nie fetyszyzowałabym doktoratu
Dobrego słowa użyłaś, bo wielokrotnie jest to właśnie fetysz, coś co ma z założenia stawiać posiadacza wyżej, ale także czynić atrakcyjnym, to widać nawet na kk, jak to ktoś "wyrwał" panią dr . Zależy jaki jest ten posiadacz doktoratu... Sama znam absolutnie wyjątkowego posiadacza, a raczej posiadaczkę doktoratu .
Miss bloku heheheInterlokutorka pisze: Ale bardziej zaciekawił mnie inny element życiorysu pani Ogórek - jej start w wyborach na miss Śląska. Nie mój typ, więc się nie wypowiem, ale... jakieś doświadczenie startu w wyborach już ma!