feminizm w Katowicach?

Wszystko na temat ruchu feministycznego, a więc: fakty, mity, różnorodność opinii i postaw, ważne wydarzenia, a także sylwetki działaczek.
ODPOWIEDZ
ficus88
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 260
Rejestracja: 25 mar 2005, o 00:00

feminizm w Katowicach?

Post autor: ficus88 » 29 kwie 2005, o 20:29

Czy jest jakieś stowarzyszenie, spotkania feministyczne czy cos w tym rodzaju w Katowicach?? pozdrawiam;)
...zerwij kwiatek na Ziemi, a poruszysz najodleglejsze gwiazdy...
Awatar użytkownika
Katerina
Posty: 2
Rejestracja: 23 mar 2005, o 00:00

Post autor: Katerina » 29 kwie 2005, o 23:02

Niestety nie wiem czy jest jakies stowarzyszenie feministyczne w Katowicach... i sama chętnie bym sie dowiedziała bo brakuje mi tego w moim cudownym mieście:) jak ktoś coś będzie wiedział to prosze piszcie:)
Awatar użytkownika
nightangel
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 106
Rejestracja: 13 mar 2005, o 00:00

Post autor: nightangel » 30 lip 2005, o 20:44

Ficuś a co Ty na to aby nasz MS zaczął jakieś akcje feministyczne robić? cio? :-P
ficus88
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 260
Rejestracja: 25 mar 2005, o 00:00

Post autor: ficus88 » 30 lip 2005, o 21:11

Świetny pomysł :D brawa dla tej pani... :twisted:
pozdrawiam (:
...zerwij kwiatek na Ziemi, a poruszysz najodleglejsze gwiazdy...
Awatar użytkownika
nightangel
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 106
Rejestracja: 13 mar 2005, o 00:00

Post autor: nightangel » 31 lip 2005, o 11:48

no to co :D
czekamy na pomysły :twisted:
Awatar użytkownika
Unda93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 16 sty 2015, o 02:12

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: Unda93 » 12 cze 2016, o 23:18

I jak? Czy coś powstało od czasu zamieszczenia posta? Informacja jest mi potrzebna, bo szukamy lokalu,k do którego można by przynosić formularze z podpisami pod projektem Ratujmy Kobiety.
Aija_Ever
Posty: 9
Rejestracja: 1 lis 2013, o 19:12

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: Aija_Ever » 13 cze 2016, o 17:58

Jako tako to w Kato prawie nic się nie dzieje. Możecie po prostu się przejść do HAHu, Tęczówka może będzie zainteresowana. Kto ich tam wie... I wszystkie vege miejsca w stylu Osła, Dobrej Karmy czy Bezglutka raczej przyjmą ulotki i formularze.
Ważne jest przecież to, czym naprawdę jesteś. Nie to, co z ciebie uczyniono.
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: NewTedy » 13 cze 2016, o 23:39

Unda93 pisze:I jak? Czy coś powstało od czasu zamieszczenia posta? Informacja jest mi potrzebna, bo szukamy lokalu,k do którego można by przynosić formularze z podpisami pod projektem Ratujmy Kobiety.

A to jesteśmy na wymarciu ?
Może lepiej ratujmy lesbijki bo tych to faktycznie niewiele.
Od wielu lat nie mogę żadnej w moim typie poznać.
Awatar użytkownika
Unda93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 16 sty 2015, o 02:12

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: Unda93 » 14 cze 2016, o 00:07

NewTedy, nie, odbierają nam, kobietom (także lesbijkom i biseksualistkom) prawo do decydowania o sobie, odmawiają uznania tego, że same wiemy, co jest dla nas najlepsze.

Aija_Ever, dziękuję za odpowiedź :)
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: NewTedy » 14 cze 2016, o 20:48

Unda93 pisze:NewTedy, nie, odbierają nam, kobietom (także lesbijkom i biseksualistkom) prawo do decydowania o sobie, odmawiają uznania tego, że same wiemy, co jest dla nas najlepsze.

Aija_Ever, dziękuję za odpowiedź :)
Jestem z Katowic i uważam, że to bardzo tolerancyjna okolica.
Mnie nikt niczego nie odbiera. Być może masz na myśli kwestię ciaży i jej usuniecia.
Nigdy nie wiadomo w jakim brzuszku czai sie mały geniusz albo mesjasz.
A jeśli jakaś kobieta właśnie zechce usunać a ten nieradzony miałby okazać się zbawicielem to co wtedy ?
Jeśli nie zagraża to życiu kobiety powinna urodzić dziecko. Jak sie nie wie, że po stosunku można zajść w ciążę to należy żyć w celibacie.
Powinny być wysokie kary finansowe albo kilkuletnie wiezienie za pozbawianie nienarodzonego dziecka zycia.
Awatar użytkownika
Unda93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 16 sty 2015, o 02:12

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: Unda93 » 14 cze 2016, o 21:22

Tak, chodzi mi także o kwestię ciąży i możliwość jej przerwania, skoro piszę o Ratujmy Kobiety.
"Nigdy nie wiadomo w jakim brzuszku czai sie mały..." Hitler albo Stalin.
Na etapie ciąży nie ma dziecka. Jest zapłodniona komórka jajowa, a potem zarodek albo płód. Jasne, konkretna kobieta subiektywnie może uważać WŁASNY zarodek za dziecko (i należy to uszanować), ale obiektywnie zarodek nim nie jest.
I wybacz, ale nie każdy ma urojenia o istnieniu takiego czy siakiego boga, więc nie możesz wszystkim swoich religijnych zakazów i nakazów narzucać.
Zarodek nie jest osobą - w przeciwieństwie do kobiety. Zarodek, w przeciwieństwie do kobiety, nie czuje i nie myśli. Nie można więc zarodka stawiać ponad kobietą.
Chcesz rodzić? Zdrowe, chore, z gwałtu, planowane i nieplanowane, na skutek braku antykoncepcji albo zwyczajnie tego, że stosowana antykoncepcja nawaliła - ródź sobie, nikt Cię do przerwania ciąży nie zmusza. Ale od innych kobiet wara, bo za żadną nikt nie donosi ciąży i nie urodzi.
Awatar użytkownika
Unda93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 16 sty 2015, o 02:12

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: Unda93 » 14 cze 2016, o 21:27

Jeszcze wspomnę, że jeśli aborcję nazywasz "pozbawieniem życia" (choć dotyczy ona zarodka, a więc bardziej czegoś, niż kogoś), to tym bardziej powinnaś zabijaniem nazwać odmowę oddania nerki osobie, która bez niej umrze. Nazwiesz? A może uważasz, ze możesz kogoś zmusić, by podzielił się swoją nerką z kimś innym? A jak się nie podzieli, to do więzienia go? Bo wiesz, kobieta też nie ma obowiązku dzielić się z nikim (a w przypadku zarodka - z niczym) swoimi narządami (swoją macicą). A przynajmniej nie powinna mieć. SAME rozporządzamy swoim ciałem i SAME decydujemy, z kim lub czym się tym ciałem będziemy dzielić.
Aija_Ever
Posty: 9
Rejestracja: 1 lis 2013, o 19:12

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: Aija_Ever » 14 cze 2016, o 23:28

a Dziewuchy Dziewuchom Śląsk jeszcze działają? Tak mi się jeszcze przypomniało.
Ważne jest przecież to, czym naprawdę jesteś. Nie to, co z ciebie uczyniono.
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: NewTedy » 15 cze 2016, o 13:03

Unda93 pisze:Jeszcze wspomnę, że jeśli aborcję nazywasz "pozbawieniem życia" (choć dotyczy ona zarodka, a więc bardziej czegoś, niż kogoś), to tym bardziej powinnaś zabijaniem nazwać odmowę oddania nerki osobie, która bez niej umrze. Nazwiesz? A może uważasz, ze możesz kogoś zmusić, by podzielił się swoją nerką z kimś innym? A jak się nie podzieli, to do więzienia go? Bo wiesz, kobieta też nie ma obowiązku dzielić się z nikim (a w przypadku zarodka - z niczym) swoimi narządami (swoją macicą). A przynajmniej nie powinna mieć. SAME rozporządzamy swoim ciałem i SAME decydujemy, z kim lub czym się tym ciałem będziemy dzielić.
Niesamowite, że ktoś traktuje życie poczete w sposób tak instrumentalny.
Ale niech ci bedzie, no wiec..
kobieta udostepniła swoje ciało do dyspozycji mężczyzny w celu sprawienia jemu i sobie przyjemności po czym dowiedziała sie, że została zapłodniona. Postanowiła pozbyć sie problemu i usunęła zarodek. Okazało sie że to była twoja matka, no wiec ciebie nie ma.
Nie chodzi o religie a o szacunek do ludzi. Twoja macica ale nie twoje życie w niej sie rozpoczyna, tak trudno to zrozumieć ?
Awatar użytkownika
Unda93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 16 sty 2015, o 02:12

Re: feminizm w Katowicach?

Post autor: Unda93 » 15 cze 2016, o 19:48

Aija, działają :)
NewTedy, no wyobraź sobie, że jestem. Naprawdę nie ma sensu użalanie się nad zarodkiem. Wyobraź sobie, ilu ludzkim nieszczęściom zapobiegłoby to, że matka Hitlera zdecydowałaby się na przerwanie ciąży. Gdybanie nie jest Twoją rolą, o ile nie dotyczy Twojego własnego zarodka.
Lepiej instrumentalnie traktować zarodki (które nie są osobami) niż kobiety (które osobami są).
A teraz zakończmy temat, bo nie o to pytałam. Od dyskusji o przerywaniu ciąży są inne tematy na forum.
ODPOWIEDZ