ja teżimagineme pisze:"Puszystość" jest pojęciem względnym, dlatego pojawiają się tu kobiety w różnych rozmiarach. Wiecie, dla niektórych 3 kg więcej to już tragedia, a dla innych kilkanaście kilo to dopiero początek puszystości.
A Monica Bellucci nosi podobno rozmiar 42, co świecie filmu jest chyba ogromną nadwagą , a w realu chyba normą. Chciałabym te Jej 42 objąć
KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
- Len
- natchniona foremka
- Posty: 373
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 19:27
- Lokalizacja: między Czarnym a Czerwonym
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
- Len
- natchniona foremka
- Posty: 373
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 19:27
- Lokalizacja: między Czarnym a Czerwonym
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Dla mnie najważniejszy charakter, a z wyglądu to żeby była zadbana, miała własny styl, nie żadna tapeciara w błyszczących rurkach i białych kozakach. A co do "puszystości" ciałka lubię, ale tak żebym mogła objąć i żebym nie została w trakcie czegośtam uszkodzona . Wieszaki też lubię, ale np. znam dziewczynę, która kiedyś była puszysta, teraz jest kościotrupem, wszystkie kostki jej wystają i wygląda strasznie.... zupełnie nie pasuje do niej "eseczka". To takich nie lubię. Puszyste, szczupłe, "normalne" lubię. Szkielety i otyłe nie dziękuję.
-
- super forma
- Posty: 1315
- Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Z wieloma wypowiedziami się tu mogę zgodzić, ale na pewno nie z tym, że rozmiar 38-40 to puszysta . W ogóle, co to za okropne i nieadekwatne określenie. Puszysta to może być sierść zwierzęcia lub pióra. Osoba może być: gruba, z nadwagą, szczupła i chuda. Poza tym ktoś tu wspomniał, że Monica Bellucci ma rozm. 42 a jest wspaniała! W sumie to 38 uważam za bardzo klasyczny rozmiar. Podobają mi się kobiety klasyczne także z wymiarów i to w dużej mierze proporcje decydują o atrakcyjności ciała, nawet jeśli gdzie indziej są niedociągnięcia. W ogóle o atrakcyjności decyduje wiele czynników, ale żeby nie odbiegać od tematu to posłużę się zdaniem, które znalazłam u Japonki w profilu, dobrze oddaje to co mi się podoba:
"krągłe biodra, mięsiste pośladki, wyraźnie zarysowany biust, widoczną talię. Lubię kobiece okrągłe brzuszki i delikatne dłonie."
Nigdy nie byłam z grubą osobą i otyłość uważam, ze coś niezdrowego. Z dość mocno szczupłą byłam, o mniejszym biuście, lecz nie jest to mój ideał. A już kompletnie nie przemawia do mnie obecnie modna stylistyka anorektyczki i androgyniczny typ - taki unisex z małym biustem roz. 36. Lubię też kobiety kobiece, o długich włosach, raczej wyższe, czyli min. 165 cm. Moja obecna partnerka jest ideałem w moim rozumieniu wiec bardzo dobrze .
"krągłe biodra, mięsiste pośladki, wyraźnie zarysowany biust, widoczną talię. Lubię kobiece okrągłe brzuszki i delikatne dłonie."
Nigdy nie byłam z grubą osobą i otyłość uważam, ze coś niezdrowego. Z dość mocno szczupłą byłam, o mniejszym biuście, lecz nie jest to mój ideał. A już kompletnie nie przemawia do mnie obecnie modna stylistyka anorektyczki i androgyniczny typ - taki unisex z małym biustem roz. 36. Lubię też kobiety kobiece, o długich włosach, raczej wyższe, czyli min. 165 cm. Moja obecna partnerka jest ideałem w moim rozumieniu wiec bardzo dobrze .
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
38-40 przy wzroście 155 to będzie "puszysta", przy 175 i UP nie będzie. Samo określenie nie musi się nikomu podobać, aby funkcjonowało. Mnie się nie
podoba słowo salceson, bo kojarzy mi się z kaleson, ale jest i już.
Kobiety puszyste lubią się same określać jako puszyste, jakiś tam quasi/pseudo neologizm powstał, przyjął się i jest.
Ja jestem dalekowidzem i pragmatyczką. Z daleka mogę sobie popatrzeć na co chcę, na ulicy, a z kochaną jestem blisko, a to i tak niewiele widzę, a puszyste są milsze w dotyku...
W sumie to nie wiem co chciałabym napisać, bo uważam że tylko krowa zdania nie zmienia, a ja w kwestii kobiet zmieniałam co rusz. Chyba przeanalizowałam dogłębnie każdy typ urody kobiecej, zapoznałam się z zaletami w zakresie wiedzy poznawczej, doświadczanej empirycznie i... ajdontnoł. Psy umiem ocenić, konia trochę, wykres momentu obrotowego, ale uroda kobiet jest niczym niezmierzona głębia rowu Mariańskiego, niczym wbijające się bielą w błękit nieba szczyty Pamiru, zmienna i cudowna w zmienności, różnorodności. Niczym kolory ośmiornicy. Eh... reasumując to bardzo głupi temat, zaczęłam pisać, w trakcie stwierdziłam, że to nonsens, ale szkoda było mi tego co już napisałam.
podoba słowo salceson, bo kojarzy mi się z kaleson, ale jest i już.
Kobiety puszyste lubią się same określać jako puszyste, jakiś tam quasi/pseudo neologizm powstał, przyjął się i jest.
Ja jestem dalekowidzem i pragmatyczką. Z daleka mogę sobie popatrzeć na co chcę, na ulicy, a z kochaną jestem blisko, a to i tak niewiele widzę, a puszyste są milsze w dotyku...
W sumie to nie wiem co chciałabym napisać, bo uważam że tylko krowa zdania nie zmienia, a ja w kwestii kobiet zmieniałam co rusz. Chyba przeanalizowałam dogłębnie każdy typ urody kobiecej, zapoznałam się z zaletami w zakresie wiedzy poznawczej, doświadczanej empirycznie i... ajdontnoł. Psy umiem ocenić, konia trochę, wykres momentu obrotowego, ale uroda kobiet jest niczym niezmierzona głębia rowu Mariańskiego, niczym wbijające się bielą w błękit nieba szczyty Pamiru, zmienna i cudowna w zmienności, różnorodności. Niczym kolory ośmiornicy. Eh... reasumując to bardzo głupi temat, zaczęłam pisać, w trakcie stwierdziłam, że to nonsens, ale szkoda było mi tego co już napisałam.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
-
- super forma
- Posty: 1315
- Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Nie, 168-170 cm i 38 to jest idealny rozmiar, nie żadna puszysta cokolwiek to znaczySaren pisze:38-40 przy wzroście 155 to będzie "puszysta", przy 175 i UP nie będzie.
NoSaren pisze: a puszyste są milsze w dotyku...
Czasami jak Cie czytam Saren to tak myślę, czy paliłaś jakieś zioło, no i jesteś drugą poetka współczesna bo pierwszą jest patrzam, ale z tą ośmiornicą mi się podobało...Saren pisze: W sumie to nie wiem co chciałabym napisać, bo uważam że tylko krowa zdania nie zmienia, a ja w kwestii kobiet zmieniałam co rusz. Chyba przeanalizowałam dogłębnie każdy typ urody kobiecej, zapoznałam się z zaletami w zakresie wiedzy poznawczej, doświadczanej empirycznie i... ajdontnoł. Psy umiem ocenić, konia trochę, wykres momentu obrotowego, ale uroda kobiet jest niczym niezmierzona głębia rowu Mariańskiego, niczym wbijające się bielą w błękit nieba szczyty Pamiru, zmienna i cudowna w zmienności, różnorodności. Niczym kolory ośmiornicy. Eh... reasumując to bardzo głupi temat, zaczęłam pisać, w trakcie stwierdziłam, że to nonsens, ale szkoda było mi tego co już napisałam.
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Widzę, że od pewnego czasu strasznie Cie to wierci.
No, ale okifadoki- wyślij fotkę na PW i zgłoś się do użytkowniczki koralik, jak Ja tylko odblokują. Ona prowadzi zapisy do kolejki w sprawie możliwości wieczystej adoracji mojej osoby.
Wiesz, ale żeby potem nie było, że coś obiecałam...
No, ale okifadoki- wyślij fotkę na PW i zgłoś się do użytkowniczki koralik, jak Ja tylko odblokują. Ona prowadzi zapisy do kolejki w sprawie możliwości wieczystej adoracji mojej osoby.
Wiesz, ale żeby potem nie było, że coś obiecałam...
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
-
- super forma
- Posty: 1315
- Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Od pewnego czasu, czyli od jakiego? Wiesz coś o czym ja nie wiem:-). Poza tym sądziłam, że jako autorka tak rozbudowanych i skomplikowanych myśli, masz więcej dystansu do siebie. A poczucie humoru przynajmniej w stopniu takim jak w temacie Astry - Utracona wielka miłość, nieźle się tam bawiłaś.Saren pisze:Widzę, że od pewnego czasu strasznie Cie to wierci.
- Hexadecimal
- początkująca foremka
- Posty: 63
- Rejestracja: 9 kwie 2013, o 02:31
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Jakie by nie były, byle nie za chude. Kobiece piękno w końcu nie w centymetrach leży, nie? Jak ktoś mi się podoba, to nie przeszkadza mi nadmiarowe nawet i -naście czy -dzieścia kilo. W żadnej formie - tkanki mięśniowej, tłuszczu czy też "grubych kości". Nie umówiłabym się za to w życiu z osobą wiejącą zaburzeniami odżywiania/głodzeniem się/posiadaniem pasożytów układu pokarmowego/whatever. Anoreksja to zdecydowanie nie jest to. Gdybym chciała, żeby coś mnie kłuło przy przytulaniu, czuliłabym się do stada jeży.
- Len
- natchniona foremka
- Posty: 373
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 19:27
- Lokalizacja: między Czarnym a Czerwonym
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
genialneHexadecimal pisze: Nie umówiłabym się za to w życiu z osobą wiejącą zaburzeniami odżywiania/głodzeniem się/posiadaniem pasożytów układu pokarmowego/whatever. Anoreksja to zdecydowanie nie jest to. Gdybym chciała, żeby coś mnie kłuło przy przytulaniu, czuliłabym się do stada jeży.
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Przecież mam. Przecież fotki nie widziałam, a propozycję złożyłam. Co to jest jak nie dystans do siebie i dobry humor?masz więcej dystansu do siebie. A poczucie humoru przynajmniej
No co to może być innego?
Ja się Światem bawię Moja Droga bardzo dobrze, z każdym przeżUtym rokiem coraz LEPI.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
-
- super forma
- Posty: 1315
- Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
W sumie racja, tylko bałam się, że mojego zawoalowanego komplementu nie zauważyłaś, tak, tak to ten o ośmiornicySaren pisze:Przecież mam. Przecież fotki nie widziałam, a propozycję złożyłam. Co to jest jak nie dystans do siebie i dobry humor?
No co to może być innego?
Nie będziemy się tu afektami wymieniać, bo zaraz będzie kosz na śmieci, ale skoro to Szarlotka to pewnie nie będzie zbrodnią jak tu napisze. To tak a propos adoracji, żeby nie było: do czasu pierścionka nie zwracałam uwagi na Twoją szanowną osobę, ale ostatnio sobie poczytałam np. tutaj: "zakochałam sie w facecie - nie tak mialo byc" - wyobraź sobie, że musiałam wejść w tym celu do działu "dla kobiet z mężczyzną w tle", a kysz - bardzo ciekawie tam pisałaś....
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 13:45
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Właśnie wczoraj walczyłem z Marią którą poznałem na imprezie by uwierzyła w siebie, dziewczyna była puszysta robi doktorat ale ma totalny brak wiary w siebie i wierzy że jest brzydka i przegra z każdą szczupłą dziewczyną. Przykro mi się zrobiło że dziewczyna która lubi zjeść musi borykać się z taką surową opinią. Są esteci ciała ale moim zdaniem nie oszukujmy się nie trzeba być Greckim Bogiem by się sobie podobać.
- antiba92Qq
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 mar 2013, o 21:41
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Osobiście lubię mięć za co złapać i uważam, że kobieta powinna mieć troszkę krągłości
I nie kręci mnie sama skóra i kości
I nie kręci mnie sama skóra i kości
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Anoreksja to choroba, o której zapewne niewiele wiesz, a temat wątku nie jest o tym jakich chorób nie trawisz ale jest o gustach.Hexadecimal pisze: Nie umówiłabym się za to w życiu z osobą wiejącą zaburzeniami odżywiania/głodzeniem się/posiadaniem pasożytów układu pokarmowego/whatever. Anoreksja to zdecydowanie nie jest to. Gdybym chciała, żeby coś mnie kłuło przy przytulaniu, czuliłabym się do stada jeży.
No i ogólnie te Twoje whatever, już po tym widać, że nie wiesz o czym piszesz
Ty za to wiejesz ignorancją. Bye
Brawo Rilla Jestes the bestRilla pisze:Akurat anoreksja to choroba; nikt tu nie pytał czy tolerujesz osoby z jakimiś chorobami, tylko o upodobania co do wyglądu. :-/cherryoncake pisze:anorektyczkom mówie stanowcze nie.. lubię jak kobieta ma trochę ciałka ale przesadę w drugą stronę, tzn otyła też nie..
cogito, ergo sum
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Nie oszukujmy się (:))- rzadko kto w pierwszej kolejności chce podobać się sobie.Są esteci ciała ale moim zdaniem nie oszukujmy się nie trzeba być Greckim Bogiem by się sobie podobać.
Na ogół chcemy podobać się innym.
Kompleksów nie nabywamy genetycznie, choć pewnie miętki tyłek tak, kompleksy są wynikiem interakcji z innymi. To inni uczą nas, że jesteśmy za grube, za niskie, za wysokie, za rude, za chude.
Zmieniam zdanie wraz z fazami księżyca, więc nie specjalnie przejmowałabym się tym co i gdzie napisałam.bardzo ciekawie tam pisałaś
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Przecież doskonale wie o czym pisze, pisze o swoich gustach. Ty nie chcesz być z bi, ona nie chce z anorektyczkąagapoem pisze:Anoreksja to choroba, o której zapewne niewiele wiesz, a temat wątku nie jest o tym jakich chorób nie trawisz ale jest o gustach.Hexadecimal pisze: Nie umówiłabym się za to w życiu z osobą wiejącą zaburzeniami odżywiania/głodzeniem się/posiadaniem pasożytów układu pokarmowego/whatever. Anoreksja to zdecydowanie nie jest to. Gdybym chciała, żeby coś mnie kłuło przy przytulaniu, czuliłabym się do stada jeży.
No i ogólnie te Twoje whatever, już po tym widać, że nie wiesz o czym piszesz
Ty za to wiejesz ignorancją. Bye
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Błahość wypowiadania się w pewnych tematach jest po prostu nie na miejscu.
Nie porównuj orientacji seksualnej do choroby, na którą się umiera. Za słowem anoreksja ,,idzie" coś więcej niż takie sobie mówienie o gustach.
Moderatorka już wcześniej zwróciła no to komuś uwagę więc niepotrzebnie doczepiasz do tego inny temat
Nie porównuj orientacji seksualnej do choroby, na którą się umiera. Za słowem anoreksja ,,idzie" coś więcej niż takie sobie mówienie o gustach.
Moderatorka już wcześniej zwróciła no to komuś uwagę więc niepotrzebnie doczepiasz do tego inny temat
cogito, ergo sum
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Nie musisz mnie uświadamiać, naprawdę.
A stwierdzenie było błahe, bo i temat był błahy. Myślę, że H nie miała na celu nikogo urazić.
A stwierdzenie było błahe, bo i temat był błahy. Myślę, że H nie miała na celu nikogo urazić.
- Hexadecimal
- początkująca foremka
- Posty: 63
- Rejestracja: 9 kwie 2013, o 02:31
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Jak powszechnie wiadomo, "whatever" to indiański akronim od "nie mam pojęcia o czym mówię".
Agapoem, mam wrażenie, że już czepiasz się na siłę. Wiem, czym jest anoreksja. Nie podobają mi się osoby skrajnie wychudzone, niezależnie od przyczyny. Mam bardzo liberalny gust, z dość rozmytą granicą - ustawioną mniej więcej w miejscu "waga grożąca śmiercią". Bardziej mnie zaskakuje to, że niektóre panie w tym temacie preferują inne panie o wadze zdecydowanie niezdrowej.
Agapoem, mam wrażenie, że już czepiasz się na siłę. Wiem, czym jest anoreksja. Nie podobają mi się osoby skrajnie wychudzone, niezależnie od przyczyny. Mam bardzo liberalny gust, z dość rozmytą granicą - ustawioną mniej więcej w miejscu "waga grożąca śmiercią". Bardziej mnie zaskakuje to, że niektóre panie w tym temacie preferują inne panie o wadze zdecydowanie niezdrowej.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 14:29
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
No cóż można łowić małe drobne rybki albo iść na wieloryby Rybki maja ości a jak wieloryb przywali to już na pewno grozi śmiercią
Drobną łatwiej brać na ręce i łatwiej pod nią oddychać hahaha
Drobną łatwiej brać na ręce i łatwiej pod nią oddychać hahaha
- hanniballecter
- rozgadana foremka
- Posty: 117
- Rejestracja: 9 lut 2013, o 15:21
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
dopóki nie zobaczyłam jak moja była się upasła twierdziłam że wolę te krągłe i kobiece
ciągle mam przed oczami jej blade obrzmiałe ciało opuchnięte stopy - nie jest otyła zeby nie było - ale ... chyba mi sie gust zmienił coś
kobietom "puszystym" mówię stanowcze NIE.
rozmiar 38 się do tego nie wlicza oczywiście, mowa o 40 i wyżej, a już na taką 42+ to w życiu nie spojrzę, jakkolwiek by mądra seksowna i niewiadomo co jeszcze była, po prostu mnie odrzuca...
ciągle mam przed oczami jej blade obrzmiałe ciało opuchnięte stopy - nie jest otyła zeby nie było - ale ... chyba mi sie gust zmienił coś
kobietom "puszystym" mówię stanowcze NIE.
rozmiar 38 się do tego nie wlicza oczywiście, mowa o 40 i wyżej, a już na taką 42+ to w życiu nie spojrzę, jakkolwiek by mądra seksowna i niewiadomo co jeszcze była, po prostu mnie odrzuca...
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Ktoś z boku pomyślałby, że opisujesz sekcję topielicy, a nie swoją byłą.hanniballecter pisze:dopóki nie zobaczyłam jak moja była się upasła twierdziłam że wolę te krągłe i kobiece
ciągle mam przed oczami jej blade obrzmiałe ciało opuchnięte stopy -
, po prostu mnie odrzuca...
Jakby nie było wyrazy współczucia.
ps.
Jednak przyznasz, że to sympatycznie poczuć tą ulgę i powiedzieć sobie "co ja w Niej widziałam"?:)
To jakby spojrzeć w lustro i stwierdzić "jednak jestem coś warta".
Motywuje.
Deprecjonuje porażki.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
- hanniballecter
- rozgadana foremka
- Posty: 117
- Rejestracja: 9 lut 2013, o 15:21
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Saren, co za świetne porównanie, używałam słów najlepiej pasujących do moich odczuc, no co
co ja w niej wiedziałąm to ja wiem, kiedys tak przecież nie wyglądała,
niby każde ciało da się naprawić, ale nie
co ja w niej wiedziałąm to ja wiem, kiedys tak przecież nie wyglądała,
niby każde ciało da się naprawić, ale nie
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Ale nie sądzicie, że to dużo zależy od motywacji do odchudzania? Jestem tutaj nowa, ale zaczęłam dbać o swoją sylwetkę ponad rok temu (wcześniej się odchudzałam z różnymi skutkami), ale kiedy naprawdę poczułam, że muszę to zrobić i dla siebie, i dla tych, którym chcę się podobać, to jakoś ruszyło. Przeszukałam internet w poszukiwaniu jakiegoś ratunku, zmierzyłam swoje BMI, wyliczyłam całkowitą przemianę materii. (Polecam, gdyby któraś z Was chciała sobie policzyć - http://vitalia.pl/kalkulatory.html I tak się zaczęło. Wcześniej uwielbiałam słodycze, a teraz w końcu zaczęłam zwracać uwagę i na to, co jem, jak jem, ile co ma kalorii (chociaż nie jestem zwolenniczką w żadnym wypadku diet 1000 kalorii oraz restrykcyjnego liczenia). No i zamiast ze stresu zjeść dużo białych czekolad, zaczęłam ćwiczyć. Aktywność fizyczna stała się moją wielką radością
I ja się teraz zastanawiam, jak się mogłam przytyć do rozmiaru 42-44. Dobrze, że w porę się otrząsnęłam... No, ale jak się chce, to można - naprawdę
I ja się teraz zastanawiam, jak się mogłam przytyć do rozmiaru 42-44. Dobrze, że w porę się otrząsnęłam... No, ale jak się chce, to można - naprawdę
- It_just_deja_vu
- początkująca foremka
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2013, o 10:27
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Och, pewnie że można. Zawsze można. Chociaż im wcześniej w ogóle zauważy się problem i zacznie robić coś w kierunku zrzucenia tych kilogramów tym lepiej.Bo jeśli opamiętamy się dopiero kiedy jest już naprawdę źle to później są efekty.. rozstępy i ta skóra jakaś taka "za duża". Po za tym wtedy w ogóle trudniej zacząć. I nie ma co wmawiać sobie, że jest nam z tymi dodatkowymi kilogramami dobrze, bo to tylko obciążenie. Niby dopiero otyłość jest chorobą, co tam nadwaga, prawda? Ale ona jest przecież wstępem. No i sama w sobie też jest czymś co ciąży na nas, z pewnością dla organizmu nie jest obojętna. I oczywiście widoczna, w żaden sposób nie jest też przecież atrkacyjna, choć ktoś może twierdzić, że jest odwrotnie, ale to sporadyczne przypadki. Zazwyczaj taki widok nie jest przyjemny, wręcz odrzuca. Nie dziwię się zresztą. Oczywiście też nie należy popadać ze skrajności w skrajność, zamieniając się w wieszak, nie, nie. Chyba każda z nas jednak wie jak ta prawidłowa waga powinna wyglądać.
A motywację znaleźć jest bardzo łatwo, szczególnie w dzisiejszych czasach. No i robi się coraz cieplej, więc warunki ku odchudzaniu sprzyjają jak najbardziej W każdym razie gratuluję i życzę wytrwałości tym dążącym do zrzucenia tego ciężaru jakim są dodatkowe kilogramy.
A motywację znaleźć jest bardzo łatwo, szczególnie w dzisiejszych czasach. No i robi się coraz cieplej, więc warunki ku odchudzaniu sprzyjają jak najbardziej W każdym razie gratuluję i życzę wytrwałości tym dążącym do zrzucenia tego ciężaru jakim są dodatkowe kilogramy.
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Kobieta lekko puszystka jest..całkiem seksowna mówie tu o lekko puszystej max 42 rozmiar.
Ale jak widze takie "słoniątka" ochoczo pędzące do mc donalda po big maca i jeszcze jak im sie rece trzesa z ekscytacji oO
to tylko benzyna,zapałki i goodbye appetite
Ale jak widze takie "słoniątka" ochoczo pędzące do mc donalda po big maca i jeszcze jak im sie rece trzesa z ekscytacji oO
to tylko benzyna,zapałki i goodbye appetite
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Przykleic na lodówke i zapamiętać
- Załączniki
-
- miesnie.jpg (35.08 KiB) Przejrzano 6302 razy
- It_just_deja_vu
- początkująca foremka
- Posty: 27
- Rejestracja: 13 kwie 2013, o 10:27
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
Też prawda..
- hanniballecter
- rozgadana foremka
- Posty: 117
- Rejestracja: 9 lut 2013, o 15:21
Re: KOBIETY ''PUSZYSTE'' ..
no przyda sie