Taniec z kobietą ???
ja lubie tanczyc sama....faceci??hmmm,zawsze jak mam jakiegos przed soba usilujacego ze mna tanczyc,krecacego biodrami i ta cala"meskoscia"ogarnia mnie frustracja,byle dalej odemnie!!!!Bardzo lubie patrzec na kobiety tanczace,zwlaszcza gdy to co widze pobudza moja wyobraznie,gdy widze ze ona bezgranicznie oddaje sie rytmom muzyki,calkowicie jej ulega,wyraza swoja osobowosc kazdym gestem.....ja sie rozplywam!!!!! hmm,moje zdanie co do 2pan przyklejonych do siebie w milosnym uscisku,jest subiektywne.......troche im zazdroszcze......pozdrawiam wszystkie solo tanczace.alhena.
Taniec dwoch kobiet jest bardzo podniecajacy... Ja srednio umiem tanczyc i dlatego wole niezrecznie tanczyc sama, ale wybierajac miedzy kobieta a mezczyzna, wole kobiete, majac mozliwosc prowadzenia i nie musiejac znosic pseudo seksualnych ruchow mezczyzny
[url=http://www.last.fm/user/Kaamis/?chartstyle=sittinman][img]http://imagegen.last.fm/sittinman/recenttracks/4/Kaamis.gif[/img][/url]
- BiankaDeSade
- natchniona foremka
- Posty: 384
- Rejestracja: 7 maja 2007, o 00:00
- SeRdUsZkO*
- początkująca foremka
- Posty: 73
- Rejestracja: 22 lis 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli chodzi o taniec...ostatnio oglądałam film pt. " córka botanika" tam była scena , która doskonale odzwierciedla jak wyglada życie kobiety i męzczyzny a jak dwóch kobiet. Było to pięknie pokazane w tańcu. Najpierw kiedy kobieta tańczy z kobietą ta delikatnośc, czułośc, subtelnośc a później kiedy tańczy z mężczyzna i kiedy tego brak...a pozostaje brak wyczucia, niedelikatnośc itp.
- BiankaDeSade
- natchniona foremka
- Posty: 384
- Rejestracja: 7 maja 2007, o 00:00
Taniec z kobietą to dla mnie wszystko , to uczucie bezpieczeństwa, narastającego napięcia, to sens istnienia :):):):)
Uwielbiałam z nią tańczyć i czułam jakby cały świat zamykał się bez nas, w bezsensownej ciszy. Byłyśmy tylko my dwie wyłącznie dla siebie ... byłyśmy
Uwielbiałam z nią tańczyć i czułam jakby cały świat zamykał się bez nas, w bezsensownej ciszy. Byłyśmy tylko my dwie wyłącznie dla siebie ... byłyśmy
"Stop touching meeee! I`ll kill you" x)
Taniec z kobietą? Z dziewczyną raczej w moim wypadku
Szalone wygibasy na parkiecie przy prostym techno albo dreptanie w miejscu, kiedy 'wszyscy chłopacy się skończyli'.
Ah, no i jeszcze capoeira... Też chyba jedną nogą jest zaliczana do tańca . I faktycznie lepiej mi się gra w capoeirę z dziewczynami. Są delikatniejsze i nie chcą walczyć, tylko współpracować.
Więc poparcie dla SeRdUsZkA*
Szalone wygibasy na parkiecie przy prostym techno albo dreptanie w miejscu, kiedy 'wszyscy chłopacy się skończyli'.
Ah, no i jeszcze capoeira... Też chyba jedną nogą jest zaliczana do tańca . I faktycznie lepiej mi się gra w capoeirę z dziewczynami. Są delikatniejsze i nie chcą walczyć, tylko współpracować.
Więc poparcie dla SeRdUsZkA*
i'm sorry i can't be perfect...
i think.
i think.