cala prawda o dojrzalych singielkach
cala prawda o dojrzalych singielkach
Tak, tak, wiem, ze artykul jest o zwiazkach heteroseksualnych ...
Ale po przeczytaniu, zastanawiam sie czy mozna pewne rzeczy przeniesc na zwiazki homo ...
Mi osobiscie spodobal sie fragment o poprawianiu kocyka, uwagach o okruszkach itp.
Jakie wiec sa dojrzale, swiadome siebie, realizujace sie singielki homo ... ?
http://facet.onet.pl/extra/meska-prawda ... tykul.html
Ale po przeczytaniu, zastanawiam sie czy mozna pewne rzeczy przeniesc na zwiazki homo ...
Mi osobiscie spodobal sie fragment o poprawianiu kocyka, uwagach o okruszkach itp.
Jakie wiec sa dojrzale, swiadome siebie, realizujace sie singielki homo ... ?
http://facet.onet.pl/extra/meska-prawda ... tykul.html
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Coś jest w tym poprawianiu kocyka ...
Nie istnieją "całe prawdy o..." więc choć wiele trafnych uwag jest w tym artykule o singielkach, to jednak nie wydaje mi się aby każda singielka strachem podszyta była i samotnością.
I ten kot w mieszkaniu singielki, co zastępuje członka rodziny, to trochę jak w lesbijskim stadle ....
Nie istnieją "całe prawdy o..." więc choć wiele trafnych uwag jest w tym artykule o singielkach, to jednak nie wydaje mi się aby każda singielka strachem podszyta była i samotnością.
I ten kot w mieszkaniu singielki, co zastępuje członka rodziny, to trochę jak w lesbijskim stadle ....
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
oczywiscie, ze nie istnieja "cale prawdy o .." - chyba, ze w plazowych poradnikach psychologicznych
ale powiem Ci, ze po przeczytaniu tego artykulu z przerazeniem zobaczylam siebie gdy wk..... rzam sie o zle rozwieszone rzeczy w szafie i kilka innych pierdolek ...
Panie doktorze .. czy to oznacza, ze zostane stara panna vel singielka ;P
ale powiem Ci, ze po przeczytaniu tego artykulu z przerazeniem zobaczylam siebie gdy wk..... rzam sie o zle rozwieszone rzeczy w szafie i kilka innych pierdolek ...
Panie doktorze .. czy to oznacza, ze zostane stara panna vel singielka ;P
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Artykuł jest tendencyjny. Jest spojrzeniem na singielki ze strony faceta przez nie odrzuconego. Czegóż można się po czymś takim spodziewać
One na jego temat (czyli starego kawalera - singla) pewnie też niejedno powiedziałyby. I nie sądzę, że byłyby to słowa zachwytu.
A co do dojrzałych singielek - cóż, nadchodzi czas, że wie się już czego się chce, a czego nie. Można sobie różne rzeczy wypracować, ale powinna to być praca wspólna, a nie jednostronna (dostosowawcza).
One na jego temat (czyli starego kawalera - singla) pewnie też niejedno powiedziałyby. I nie sądzę, że byłyby to słowa zachwytu.
A co do dojrzałych singielek - cóż, nadchodzi czas, że wie się już czego się chce, a czego nie. Można sobie różne rzeczy wypracować, ale powinna to być praca wspólna, a nie jednostronna (dostosowawcza).
- osoawiachim
- początkująca foremka
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 sty 2011, o 21:42
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
a jak się posiada dwa koty (i psa zewnętrznego)?... to już się kwalifikuje do uspania?
Rzadko, zdarzają się ludzie, którzy żyją "sami dla siebie" i potrafią się rozwijać. Ja widzę właśnie ten minus samotności - nabieranie czarno-białej perspektywy i brak punktu odniesienia. Ale ja sobie chwalę socjopatię.
Rzadko, zdarzają się ludzie, którzy żyją "sami dla siebie" i potrafią się rozwijać. Ja widzę właśnie ten minus samotności - nabieranie czarno-białej perspektywy i brak punktu odniesienia. Ale ja sobie chwalę socjopatię.
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
A ktoś pomyślał, że to może czasy dały kobietom możliwość wyboru tego jak chcą żyć i jakie związki tworzyć i one po prostu z tego korzystają. Dawniej możliwość stworzenia luźniejszego związku bez posiadania drugiego człowieka w domu jak mebla miały tylko wdowy. Tylko ich nie wykluczano za to ze społeczeństwa.
- Rychahogwart
- początkująca foremka
- Posty: 44
- Rejestracja: 1 maja 2011, o 00:51
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Wredne są. Uczucia chcą. I jeszcze, żeby im czas poświęcać.
I nie chcą być jak autobus na żądanie.
I nie chcą być dostępne dla wszystkich.
Beznadzieja po prostu.
Nie polecam.
I nie chcą być jak autobus na żądanie.
I nie chcą być dostępne dla wszystkich.
Beznadzieja po prostu.
Nie polecam.
NIE CIERPIĘ TYCH LESB! Są zaborcze i chytre, i nie chcą dzielić się mną z moim mężem!!!
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 gru 2013, o 12:42
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Wszystko zależy jakie doświadczenia miały dojrzałe singielki wcześniej. Znam trochę singielek, także spoza świata les i klubow. Wykształcone, decyzyjne, niezależne, ustabilizowane zawodowo i finansowo. A co poza tym?
Pierwsza , duża grupa to te, ktorym, choć miłe, uprzejmie, optymistyczne (niemiłe, narzekające omijam szerokim łukiem), z natury brakuje życzliwości do świata i ludzi, empatii. Sa tak skoncentrowane na sobie, że nie zauważają i nie szanują potrzeb partnerki, nawet w drobiazgach. Zawsze ich interes jest na pierwszym planie. Albo też nie zauważają potrzeb drugiej strony, bo nie są w stanie zauważyć. Bywa że nie słuchają (tragedia) .Nawet jeśli były w związkach (ale bez zamieszkania), to ich relacje od święta, przy wieloletniej koncentracji na sobie, sprawiają, że są niereformowalne. Po prostu nie wiedza, co to kompromis w życiu . Nie wiedzą też, co to troska o kogoś i odpowiedzialność za kogoś, szczególnie jeśli wiąże się to z poświęceniem swojego czasu, wygody, swojej przyjemności dla drugiej osoby. Bo gdzie miały się tego wszystkiego nauczyć? Masakra uciekam od takich z daleka
Druga grupa: singielki dojrzałe z dzieckiem-dziecko to wielka szkoła właśnie odpowiedzialności, opieki, poświęcenia, kompromisu, cierpliwości
Trzecia grupa: singielki dojrzałe, które nie były w związkach długoletnich z zamieszkaniem, ale życzliwość do ludzi, świata maja w charakterze. Te są otwarte na drugą osobę i szybko się uczą, a tym samym zmieniają
Czwarta grupa: te, które mieszkały ileś lat z partnerką, przeszły przez szkołę życia i nauczyły się kompromisu.
Osobiście stawiam na trzecią i czwartą grupę:))) Ale pozdrawiam wszystkie
Pierwsza , duża grupa to te, ktorym, choć miłe, uprzejmie, optymistyczne (niemiłe, narzekające omijam szerokim łukiem), z natury brakuje życzliwości do świata i ludzi, empatii. Sa tak skoncentrowane na sobie, że nie zauważają i nie szanują potrzeb partnerki, nawet w drobiazgach. Zawsze ich interes jest na pierwszym planie. Albo też nie zauważają potrzeb drugiej strony, bo nie są w stanie zauważyć. Bywa że nie słuchają (tragedia) .Nawet jeśli były w związkach (ale bez zamieszkania), to ich relacje od święta, przy wieloletniej koncentracji na sobie, sprawiają, że są niereformowalne. Po prostu nie wiedza, co to kompromis w życiu . Nie wiedzą też, co to troska o kogoś i odpowiedzialność za kogoś, szczególnie jeśli wiąże się to z poświęceniem swojego czasu, wygody, swojej przyjemności dla drugiej osoby. Bo gdzie miały się tego wszystkiego nauczyć? Masakra uciekam od takich z daleka
Druga grupa: singielki dojrzałe z dzieckiem-dziecko to wielka szkoła właśnie odpowiedzialności, opieki, poświęcenia, kompromisu, cierpliwości
Trzecia grupa: singielki dojrzałe, które nie były w związkach długoletnich z zamieszkaniem, ale życzliwość do ludzi, świata maja w charakterze. Te są otwarte na drugą osobę i szybko się uczą, a tym samym zmieniają
Czwarta grupa: te, które mieszkały ileś lat z partnerką, przeszły przez szkołę życia i nauczyły się kompromisu.
Osobiście stawiam na trzecią i czwartą grupę:))) Ale pozdrawiam wszystkie
-
- rozgadana foremka
- Posty: 147
- Rejestracja: 27 gru 2013, o 14:56
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
a piąta grupa? napisz o niej ...
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Piąta grupa, to wieczne singielki zamieszkujące całe swoje życie z rodzicami. Te kobiety nie są zdolne do jakiegokolwiek związku. Choćbyś stawała na głowie, nigdy nie dorównasz mamusi i tatusiowi. Nie są zdolne do najmniejszych wyrzeczeń, nie potrafią radzić sobie w blahych syt.z najmniejszym problemem biegną do rodziców, zachowanie małej dziewczynki nacechowane wygórowanym egocentryzmem. Zycie z kimś takim, to ciągła rywalizacja z jej rodzicami, którzy zawsze wszystko robią lepiej, niż ktokolwiek. W koncu i tak przegrywasz.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 162
- Rejestracja: 21 sie 2014, o 15:33
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
jakie to smutne.... nie chciała bym mieć takich doświadczeń ...White4 pisze:Piąta grupa, to wieczne singielki zamieszkujące całe swoje życie z rodzicami. Te kobiety nie są zdolne do jakiegokolwiek związku. Choćbyś stawała na głowie, nigdy nie dorównasz mamusi i tatusiowi. Nie są zdolne do najmniejszych wyrzeczeń, nie potrafią radzić sobie w blahych syt.z najmniejszym problemem biegną do rodziców, zachowanie małej dziewczynki nacechowane wygórowanym egocentryzmem. Zycie z kimś takim, to ciągła rywalizacja z jej rodzicami, którzy zawsze wszystko robią lepiej, niż ktokolwiek. W koncu i tak przegrywasz.
cieszę się, że jestem kobietą
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
"Mieszkanie na kredyt, samotne śniadania i kolacje, weekendy poświęcane na pisanie doktoratu. Ania żyła mitem miłości idealnej, ciągle nakładała na swoich partnerów kolejne wyobrażenia o tym, jacy powinni być. Nie radziła sobie sama, bo tęskniła za prawdziwym życiem. Jej świat ograniczał się do pracy naukowej i kilku przelotnych spotkań w ciągu dnia. Praca pochłaniała ją tak bardzo, że poza nią niewiele się liczyło."
O mamo,faktycznie straszne
Przecież laska kończąca doktorat i splacająca kredyt powinna panu robić loda przy romantycznej kolacji gotowanej 115 godzin przy programach Nigelli i spędzać weekendy ucząc się pilotować helikopter. W międzyczasie hodując małego bobaska.
Żenujący artykuł i żenujące oczekiwania wobec kobiet, które są na takich etapach życia, na jakie realia im pozwalają. I mają absolutne prawo do swoich priorytetów.
(BTW często lepszym materiałem na monogamiczną i wierną żonę jest laska zakochana w swojej pracy niż laska zakochana w byciu zakochaną i marząca przede wszystkim o związku; true story)
O mamo,faktycznie straszne
Przecież laska kończąca doktorat i splacająca kredyt powinna panu robić loda przy romantycznej kolacji gotowanej 115 godzin przy programach Nigelli i spędzać weekendy ucząc się pilotować helikopter. W międzyczasie hodując małego bobaska.
Żenujący artykuł i żenujące oczekiwania wobec kobiet, które są na takich etapach życia, na jakie realia im pozwalają. I mają absolutne prawo do swoich priorytetów.
(BTW często lepszym materiałem na monogamiczną i wierną żonę jest laska zakochana w swojej pracy niż laska zakochana w byciu zakochaną i marząca przede wszystkim o związku; true story)
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
swoją drogą niezły kretyn ten koleśRychahogwart pisze:Wredne są. Uczucia chcą. I jeszcze, żeby im czas poświęcać.
I nie chcą być jak autobus na żądanie.
I nie chcą być dostępne dla wszystkich.
Beznadzieja po prostu.
Nie polecam.
"Kiedyś słyszałem, jak Ania na imprezie, co w ogóle jest jakimś nieporozumieniem, dyskutowała o książkach. Boże, te brednie o lewicowym i prawicowym dyskursie, szowinistycznych zapędach pisarzy, nie znoszę, gdy ktoś angażuje literaturę do ideologicznych przepychanek, wiedziałem, że ona ma jakieś jazdy na tym punkcie, ale nigdy wcześniej nie widziałem takiego żaru w jej oczach, jakby była nową Różą Luksemburg. (śmiech) Wiem, że ona bardzo chciałby żyć normalnie, ale nigdy nie umiała się do tego przyznać, bo wtedy ktoś mógłby pomyśleć, że jest słaba - dodaje"
Dyskutowałabym
Wychodzi na to, że bidny nudnawy buraczek sięgał za wysoko i w efekcie udławił się żółcią
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Ja tam wcale sama nie chcę być ale zawsze podrywali mnie tylko faceci a ja całe życie czekam ąż będzie podrywać mnie kobieta. Lubię być uwodzona ale przez kogoś w moim typie a nie mężczyzn. Ludzie są samotni bo przestali się rozumieć. Za dużo możliwości stwarza coraz więcej sytuacji konfliktowych.
Dawniej w sklepach było tak niewiele, nie było internetu a praca była przymusowa ( gdyby nie to mojej matki chyba nigdzie by nie chcieli i ludzie mieli wspólne problemy, potrzeby i rozumieli się wzajemnie.
Teraz jest dzicz i ogólny brak szacunku pod maską dobrego wychowania.
Młodzież jeszcze walczy, jeszcze się stara by być przyzwoita ale jak wiadomo doświadczenie uczyni z niej samotnych przygnębionych oszołomów komputerowych.
Nie jestem singlem z wyboru, jestem sama bo nie mam możliwości poznania przez internet żadnej mądrej w moim odczuciu
kobiety z dużym potencjałem twórczym i ochotą na intymną relację z jedną kobietą na wiele lat.
Lubię takie coś jak uczuciowa dominacja. Lubię być pod emocjonalną presją coś w tym stylu jak w filmie Sekretarka.
Lubi też tak ktoś tutaj może ?
Dawniej w sklepach było tak niewiele, nie było internetu a praca była przymusowa ( gdyby nie to mojej matki chyba nigdzie by nie chcieli i ludzie mieli wspólne problemy, potrzeby i rozumieli się wzajemnie.
Teraz jest dzicz i ogólny brak szacunku pod maską dobrego wychowania.
Młodzież jeszcze walczy, jeszcze się stara by być przyzwoita ale jak wiadomo doświadczenie uczyni z niej samotnych przygnębionych oszołomów komputerowych.
Nie jestem singlem z wyboru, jestem sama bo nie mam możliwości poznania przez internet żadnej mądrej w moim odczuciu
kobiety z dużym potencjałem twórczym i ochotą na intymną relację z jedną kobietą na wiele lat.
Lubię takie coś jak uczuciowa dominacja. Lubię być pod emocjonalną presją coś w tym stylu jak w filmie Sekretarka.
Lubi też tak ktoś tutaj może ?
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Oj, znam jedną wielką fankę:)
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Fanką to ja też jestem ale tu niestety potrzeba znacznie więcej i goręcejbabette_h pisze:Oj, znam jedną wielką fankę:)
No i ktoś mógłby podjąć temat
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Lubię kiedy kobieta...
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Ale to z powodu filmu, z powodu bycia jego fanką, czy z powodu bycia dojrzałą?ImaSumak pisze:
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Z powodu NT I jak tu czytam, ze ma jakas fanke, ehh. A szansy dac nie chce. Tobie przynajmniej wybaczyla ateizm. Szczesciara.
Lubię kiedy kobieta...
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Jestem pod urokiem tych dwóch gwiazd błyszczących teraz pośród chmur na niebie. Zauważyłyście, czy to po prostu ja dostrzegam wiecej ?
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Moim zdaniem dostrzegasz wiecej i siegasz tam, gdzie wzrok nie siega.
Lubię kiedy kobieta...
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Co za pamięć.ImaSumak pisze:Moim zdaniem dostrzegasz wiecej i siegasz tam, gdzie wzrok nie siega.
Niestety znów grasuje tutaj ten zboczony haker i poprzestawiał mi literki na klawiaturze ale wiem już , że > crtl+ shift <
cwaniaczku.
Złośliwy człowiek jest gorszy od choroby ale " życzliwy" też bywa męczący.
Niby chcą dobrze a później są oburzeni, że nikt nie podziękował.
No coś tam do mnie dociera bez udzielania mi informacji ustnej a jako, że jestem święta nie czynię z tego użytku przeciw bliźnim swoim i miłości mojej
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Pewnie tę, co się chwali na forum, że zarabia przeszło pół melona rocznieImaSumak pisze:I jak tu czytam, ze ma jakas fanke, ehh.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
NT nic nie zrozumialam. Powtorzysz?
A co do hakerow i swietosci, to moze jezyk klawiatury Ci sie przestawil?
A co do hakerow i swietosci, to moze jezyk klawiatury Ci sie przestawil?
Lubię kiedy kobieta...
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Kwestia strefy czasowej.ImaSumak pisze:Moim zdaniem dostrzegasz wiecej i siegasz tam, gdzie wzrok nie siega.
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
To smutne że w tym kraju nie ma prawdziwych rasowych lesbijek z jajami.
Będę teraz musiała uczyć się francuskiego, chorwackiego i hiszpańskiego żeby wreszcie poznać taką o jaką mi chodzi.
Wy z Polski jesteście za mało pociągające i za mało namiętne. Jeśli już któraś uwodzi to robi to na pół gwizdka a potem znika a to tak jakby zakończyć całą sprawe tuż przed orgazmem. Pozostaje niesmak i chęć ukarania takiej idiotki
Będę teraz musiała uczyć się francuskiego, chorwackiego i hiszpańskiego żeby wreszcie poznać taką o jaką mi chodzi.
Wy z Polski jesteście za mało pociągające i za mało namiętne. Jeśli już któraś uwodzi to robi to na pół gwizdka a potem znika a to tak jakby zakończyć całą sprawe tuż przed orgazmem. Pozostaje niesmak i chęć ukarania takiej idiotki
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Uuu, New Tedy, a jak byś chciała taką ukarać?
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
W końcu doprecyzowałaś, czego szukasz. Trzeba było to zrobić dużo wcześniej.NewTedy pisze:To smutne że w tym kraju nie ma prawdziwych rasowych lesbijek z jajami.
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
Zwłaszcza tego.NewTedy pisze: Będę teraz musiała uczyć się francuskiego
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Re: cala prawda o dojrzalych singielkach
rowniez mam podobne wrazenie. Poza tym nie mozna generalizowac. Pewnie cos by sie znalazlo ale to "cos" niekoniecznie dotyczy wszystkich i rowniez znam pare osob w zwiazkach, a jednak pasujacych do tej charakterystki , przynajmniej czesciowo.moja_alchemia pisze:Artykuł jest tendencyjny.