jak jest po 40.?
- a1psik
- rozgadana foremka
- Posty: 132
- Rejestracja: 16 lip 2006, o 00:00
- Lokalizacja: rzut okiem od stolicy
Ja w najbliższą niedzielę wkroczę w 40 ,ale jestem (jeśli dobrze pamiętam )przygotowana do tego od chyba 5 lat , gdyż założenie było takie aby się co roku do tego przyzwyczajać .Zamiast 35 urodzin organizowałam 40 i tak cały czas więc w sobotę wieczorem zaczynam imprezą i w niedzielę już luzik CZTERDZIESTKA na karku i jest ok
- dobranocka13
- super forma
- Posty: 3030
- Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00
Dobry pomysł, chyba z niego skorzystam. Może mi tez 5 lat wystarczy.a1psik pisze:Ja w najbliższą niedzielę wkroczę w 40 ,ale jestem (jeśli dobrze pamiętam )przygotowana do tego od chyba 5 lat , gdyż założenie było takie aby się co roku do tego przyzwyczajać .Zamiast 35 urodzin organizowałam 40 i tak cały czas więc w sobotę wieczorem zaczynam imprezą i w niedzielę już luzik CZTERDZIESTKA na karku i jest ok
- HellFire
- foremka dyskutantka
- Posty: 249
- Rejestracja: 8 lip 2006, o 00:00
- Lokalizacja: z Wrocławia :)
jak myslisz, 25 lat przygotowan mi chyba starczy, no nie?dobranocka13 pisze:Dobry pomysł, chyba z niego skorzystam. Może mi tez 5 lat wystarczy.a1psik pisze:Ja w najbliższą niedzielę wkroczę w 40 ,ale jestem (jeśli dobrze pamiętam )przygotowana do tego od chyba 5 lat , gdyż założenie było takie aby się co roku do tego przyzwyczajać .Zamiast 35 urodzin organizowałam 40 i tak cały czas więc w sobotę wieczorem zaczynam imprezą i w niedzielę już luzik CZTERDZIESTKA na karku i jest ok
A1psik - teraz sprzedają bez dowodu nawet - nie wszędzie, ale jak ktoś chce kupić, to kupi... Wszyscy się ekscytują, a to tak naprawdę kawałek plastiku Ważniejsze, co się ma w głowie...
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
- a1psik
- rozgadana foremka
- Posty: 132
- Rejestracja: 16 lip 2006, o 00:00
- Lokalizacja: rzut okiem od stolicy
Ciri pisze:A1psik - teraz sprzedają bez dowodu nawet - nie wszędzie, ale jak ktoś chce kupić, to kupi... Wszyscy się ekscytują, a to tak naprawdę kawałek plastiku Ważniejsze, co się ma w głowie...
Co racja to racja ,ale ja uwielbiam jak ktoś wymyśla sobie powód dlaczego nie ma dowodu przy sobie ,chyba zacznę zbierać te perełki i wydam w wydaniu książkowym .Panie które zatrudniam są w tym temacie przeszkolone wiedzą co mają robić . Nieraz to poprostu komedia.
ALE TAK POPIERAM GŁOWA NAJWAŻNIEJSZA !!! Plastik jest i tak po 10 latach do wymiany.
Hell - no, faktycznie. Nie byłam nigdy aniołkiem (ani nie będę...), ale taka prawda.
Assa - a jak chce, to niech się truje, jeśli jest dorosły i odpowiedzialny za siebie. I najlepiej - jak sobie sam płaci za to trucie.
Assa - a jak chce, to niech się truje, jeśli jest dorosły i odpowiedzialny za siebie. I najlepiej - jak sobie sam płaci za to trucie.
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
ja za nic w świecie nie chciałam mieć tej "magicznej 18".HellFire pisze:jak na razie to ja sie do 18 doczekac nie moge. w koncu dowodzik... x3
prawda jest taka, że nic się nie zmienia.
dostać coś co jest dozwolone od 18 to żaden problem.
chociaż moim zdaniem to powinno być akurat bardzo przestrzegane.
bo paranoją jest, że "wyluzowane 13" siedzą po bramach i chleją tanie wina.
wszytsko jest dla ludzi ale z takiego picia czy palenia nic dobrego nie wyniknie.
potem można tylko żałować w wieku 19 lat, że ostatnie 5 lat było jedną wielką pomyłką.
tyle tylko, ze juz nic sie nie zmieni.
sama w sobie 18 nie jest jakąś rewolucją.
mieszkasz z rodzicami wiec raczej nic sie nie zmieni.
Twój podpis nabiera mocy więc w sumie mogą byc tylko większe problemy jak ktoś jest półmózgownicą i 18 kojarzy mu się tylko z łatwym kupowaniem chlania.
dziecko przerostu formy nad treścią.
Z pewnym doświadczeniem powyżej 18-stki i po dokonaniu bilansu zysków i strat - pragnę powrócić do wieku 10-ciu lat.ulek76 pisze:Nie moge się z tym pogodzić.Ciri pisze:Hell - no, faktycznie. Nie byłam nigdy aniołkiem (ani nie będę...), ale taka prawda.
A co do 18-stki to strasznie przereklamowana sprawa.
- inka_malinka
- foremka dyskutantka
- Posty: 228
- Rejestracja: 30 sie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: kraków
ja byłam najszczęśliwsza w wieku przedszkolnym, kiedy to byłam ulubienicą pań przedszkolanek, do mojej ukochanej pani przedszkolanki mówiłam, że jest moją Zapasową Mamusią i biegałam z przyjaciółką po przedszkolnych chaszczach i bawiłyśmy się w żółwie ninja. a największym problemem było wypicie herbaty z mlekiem, albo przymusowe leżakowanie z przyjaciółką w osobnej sali za rozrabianie. ach, to były czasy. a tata mnie sadzał na taborecie i strzygł mi włosy dookoła głowy- tak idealnie jak od garnka. moje dzieciństwo było naprawdę super.
a 18nastka jest faktycznie przereklamowana.
a 18nastka jest faktycznie przereklamowana.
reality is a nice place to visit but i wouldn't like to live there.
po 40-pelnia zycia
witajcie ,teraz mam duzo czasu tylko dla siebie i tylko z boku przygladam sie, czy wszystko idzie na wlasciwych torach synowie dawno wyrosli z pieluch a ja teraz moge spelniac swoje marzenia i..staram sie to robic:)nigdzie sie nie spiesze, nikt mnie nie pogania..:)dusze mam ciagle w wieku takiego dorastajacego dzieciaka i czasami jak spojrze w lustro, to jakos dziwnie sie czuje widzac cialo dojrzalej kobiety, ale lubie je i niczego nie chcialabym w nim zmieniac pozdrawiam.
witaj kropla:) ,nie trudno zauwazyc ze mamy podobne<czucie>tego co nam zycie niesie zycze wszystkim naszym mlodszym kolezankom , ktore ze strachem patrza w przyszlosc, aby nie baly sie jej:)trzeba TYLKO i AZ zdac sobie sprawe, ze mamy jedno zycie i..chciaz CHWILKE odwazyc sie i przezyc je po swojemu , tak tylko z mysla o sobie pozdrawiam .
kobieta46 pisze:witaj kropla:) ,nie trudno zauwazyc ze mamy podobne<czucie>tego co nam zycie niesie zycze wszystkim naszym mlodszym kolezankom , ktore ze strachem patrza w przyszlosc, aby nie baly sie jej:)trzeba TYLKO i AZ zdac sobie sprawe, ze mamy jedno zycie i..chciaz CHWILKE odwazyc sie i przezyc je po swojemu , tak tylko z mysla o sobie pozdrawiam .
Pieknie napisane Pozdrawiam bardzo ciepło
Witamkobieta46 pisze:trzeba TYLKO i AZ zdac sobie sprawe, ze mamy jedno zycie i..chciaz CHWILKE odwazyc sie i przezyc je po swojemu , tak tylko z mysla o sobie pozdrawiam .
Choć "kobieto46" agitujesz jawnie do EGOIZMU (a przecież, już w szkole nas uczyli, nie bądź egoistką, daj koleżance swoją gumkę ), popieram ten program
Po 40 nastaje niewątpliwie ten czas, kiedy należy zacząć myśleć o sobie i o swoich przyjemnościach! Moja 86 letnia ciocia, która wróciła właśnie z kolejnej wyprawy, tym razem z Chin, twierdzi, że TAKA egoistyczna postawa ODMŁADZA ! I chyba coś w tym jest
"Miarą miłości jest miłość bez miary"