Joey pisze:Coala - zwróciłaś mi uwagę na błąd ortograficzny - miałaś w 100% rację. Przeprosiłam za tę nieuwagę, ale ktoś wyciął ten post.
nie ma za co przepraszać - ja mam np. od dawna wtórny analfabetyzm i zdarza mi się błąd popełnić, chociaż się pilnuję
Joey pisze:Natomiast czepianie się bzykania i w dodatku doczepianie mu hetero gęby to lekka przesada. Nie mówiąc już o tym, że "lubiana czynność ma wiele nazw".
wyszłam na czepialską?
sęk w tym, że ja tej gęby nie doczepiam, wydaje mi się, iż faktycznie "bzykanie" zostało przejęte od facetów i kompletnie nie pojmuję, jak kobietom les może to sprawiac frajdę? "pobzykaj mnie", chcę cie pobzykać" - a co ja pszczółka maja jestem lub ona? jakaś biologizacja,
nie pasuje mi to, nie podoba i tyle, przecież ja tylko wyrażam swoje zdanie na ten temat, jak wam sie podoba, to co mi do tego?
Joey pisze:a nie każde z używanych przez lesbjki określeń tej czynności w ogóle nadaje się do publikacji (a bzykanie owszem)
ooo..., to ciekawe, ciekawe jakie