Dziękuję, przepraszam, proszę

Rozmowy pan dojrzałych
aktualizacja1z5
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 388
Rejestracja: 16 mar 2014, o 10:17

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: aktualizacja1z5 » 23 sie 2014, o 18:45

Ja ciągle w obrębie terapii dla partnerów/małżonków Salami - podług tematu.
mrocznaiskierka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 9 gru 2011, o 18:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: mrocznaiskierka » 23 sie 2014, o 18:51

salami pisze:
aktualizacja1z5 pisze:Myślę, że w Polsce korzystamy z terapii jeszcze w miarę rozsądnie
(w sensie bez przesady, bez uzależnienia od nich) .
Niestety już nie.
Uzależnione od terapii są zwyczajne dziewczyny, najcześciej młode, 20 -30 lat.
Ciekawe czy są jakieś terapie dla uzależnionych od terapii? Może zaleca się całkowitą abstynencję.

A tak serio to zastanawiam się, czy to wystawia niezbyt dobre świadectwo samym terapiom / terapeutom, osobom je podejmującym, czy najbardziej otoczeniu. Może poza terapiami owe młode kobiety nie mają w swoim środowisku warunków by "naturalnie" wyleczyć swoje zranienia czy rozwiązać problemy? Muszą płacić za czas im poświęcony i uwagę skupioną na ich osobie. I aby spotkać się z afirmującym, akceptującym podejściem muszą zwrócić się do profesjonalisty. A może świadczy to po prostu o głębokości / uporczywości problemów z którymi się borykają?
aktualizacja1z5
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 388
Rejestracja: 16 mar 2014, o 10:17

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: aktualizacja1z5 » 23 sie 2014, o 19:14

mrocznaiskierka pisze:A tak serio to zastanawiam się, czy to wystawia niezbyt dobre świadectwo samym terapiom / terapeutom, osobom je podejmującym, czy najbardziej otoczeniu. Może poza terapiami owe młode kobiety nie mają w swoim środowisku warunków by "naturalnie" wyleczyć swoje zranienia czy rozwiązać problemy? Muszą płacić za czas im poświęcony i uwagę skupioną na ich osobie. I aby spotkać się z afirmującym, akceptującym podejściem muszą zwrócić się do profesjonalisty. A może świadczy to po prostu o głębokości / uporczywości problemów z którymi się borykają?
wszystko po trochu. Oraz to, że współcześnie prawie wszystko jest uzależnieniem i zaburzeniem. Że dawniej na zakupy łaziła wydając za dużo, dziś jest zakupoholiczką. Jeszcze nie tak dawno (przed rew. przemysłową) człowiek w ogóle nie znał pojęcia "czas wolny" - zapierdzielał 24 h/dobę jako mieszkający nad sklepem jego właściciel (co to i o 2 w nocy wstawał klientowi sprzedać tytoń) a dziś taki delikwent byłby pracoholikiem. Jestem nerwowa i pyskata - to pewnie bordeline. Raz mi smutno, raz wesoło - cyklotymia. Od dziecka nie wyrabiam się na terminy, albo wyrabiam na punkt dwunasta - to pewnie prokrastynacja. Dostęp człowieka do fragmentów wiedzy, której podstaw nie zna prowadzi do przekonania, że możemy i powinnyśmy diagnozować się sami. I wcześniej czy później odkryjemy zaburzenie wraz z potrzebą jego leczenia. A terapeuci (w Polsce zresztą - partyzantka) korzystają "dla chleba, panie dla chleba".
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: salami » 23 sie 2014, o 19:26

aktualizacja1z5 pisze:Ja ciągle w obrębie terapii dla partnerów/małżonków Salami - podług tematu.
Dziękuję, Aktuś, za zwróconą mi uwagę
Przepraszam, za dygresję dot. uzależnienia od terapii młodych dziewczyn zaczynających dorosłe, samodzielne życie.
(Nawet po wejściu w związek - natręctwo biegania do terapeutki - pozostaje)
Proszę, karć mnie zawsze jeśli zboczę :wink:
aktualizacja1z5
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 388
Rejestracja: 16 mar 2014, o 10:17

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: aktualizacja1z5 » 23 sie 2014, o 19:30

salami pisze:Proszę, karć mnie zawsze jeśli zboczę :wink:
widzę tu tylko jedno rozwiązanie - terapię dla zboczonych :P

O jakich terapiach młodych dziewczyn mowa? W sensie - terapia w prawdziwym znaczeniu tego słowa (psycholog z uprawnieniami) czy korzystanie w wszelkiej maści "doradzaczy" prowadzących taką lukratywną działalność gosp. (że o takich "terapełtach" jak uzdrowiciel z Nowego Sącza nie wspomnę)?
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: salami » 23 sie 2014, o 19:39

W prawdziwym.
Modne gabinety, dobre nazwiska, uprawnienia w ramkach.
Dziewczyny latają tam jak do kosmetyczki, po trochę luksusu.
aktualizacja1z5
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 388
Rejestracja: 16 mar 2014, o 10:17

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: aktualizacja1z5 » 23 sie 2014, o 19:50

salami pisze:Dziewczyny latają tam jak do kosmetyczki, po trochę luksusu.
może to lepsze - w dalszej perspektywie - od japońskiego hikikomori w połączeniu z TKS, na fali których miliony młodych ludzi rozwija w sobie głębokie "mam w d..." całą resztę, nie chcę żadnych kontaktów z innymi - za to chcę gnić po nocach samotnie.
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: salami » 23 sie 2014, o 20:04

aktualizacja1z5 pisze:
salami pisze:Dziewczyny latają tam jak do kosmetyczki, po trochę luksusu.
może to lepsze - w dalszej perspektywie
Na pewno dla wątroby.
Wolniej się zużywa niż podczas brutalnej terapii gorzką żołądkową.
mrocznaiskierka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 9 gru 2011, o 18:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: mrocznaiskierka » 23 sie 2014, o 20:05

dawniej na zakupy łaziła wydając za dużo, dziś jest zakupoholiczką. Jeszcze nie tak dawno (przed rew. przemysłową) człowiek w ogóle nie znał pojęcia "czas wolny" - zapierdzielał 24 h/dobę jako mieszkający nad sklepem jego właściciel (co to i o 2 w nocy wstawał klientowi sprzedać tytoń) a dziś taki delikwent byłby pracoholikiem.
Fakt, dziś wiele rzeczy się "patologizuje" niepotrzebnie, jakby nagle samo życie w różnych swych przejawach stało się dziwem jakim nad dziwami:P Poza tym etykietyzacja i operowanie etykietami, zamiast przetwarzanie informacji na głębszym poziomie i stosowania raczej opisów, a nie etykiet, jest niebezpiecznym zjawiskiem, choć też logiczną konsekwencją tempa życia oraz przeciążenia informacyjnego, jakiego doświadczamy. Niestety nadaje pejoratywny wydźwięk z założenia neutralnemu nazewnictwu psychiatrycznemu albo je trywializuje. Histerię i psychopatię trzeba było przemianować ze względu na negatywne konotacje i trywializowanie, odkąd określenia te weszły do powszechnego użycia i stały się nadużywane, nierzadko służąc jako oręż do dewaluowania adwersarzy. Pewnie w niedalekiej przyszłości czeka to współczesne "-lizmy" czy "fobie".
współcześnie prawie wszystko jest uzależnieniem i zaburzeniem. (...) Dostęp człowieka do fragmentów wiedzy, której podstaw nie zna prowadzi do przekonania, że możemy i powinnyśmy diagnozować się sami. I wcześniej czy później odkryjemy zaburzenie wraz z potrzebą jego leczenia.
Oczywiście w recepcji ogółu społeczeństwa zaburzenie goni zaburzenie, bo wiedzę czerpią ludzie z poradników w stylu "Zoperuj się sam" i telewizyjnych porad "specjalistów" oraz internetu, gdzie jest wszystko (łącznie z g**no prawdą). Faktycznie dochodzi do swoistej obsesji na punkcie diagnozy swego lub cudzego stanu psychicznego (jest taka hipoteza, że jako "pokolenie fix" chcemy mieć "dziś diagnozę-dziś leczenie" i problem z głowy, zamiast przyjąć, że pewne sprawy są naturalną częścią egzystencji ludzkiej, z którą człowiek się zmaga i której nie da się wydzielić, aby powierzyć opiece specjalistów, a samej wówczas móc skupić się na przyjemnościach). Wszystko musi mieć nazwę. Oczywiście podstawy takiego diagnozowania są bardzo wątłe:
Jestem nerwowa i pyskata - to pewnie bordeline. Raz mi smutno, raz wesoło - cyklotymia. Od dziecka nie wyrabiam się na terminy, albo wyrabiam na punkt dwunasta - to pewnie prokrastynacja.
Jeszcze pół biedy, jak człowiek chce zweryfikować taką autodiagnozę u specjalisty. Gorzej jak sam uznaje siebie za speca, diagnozuje i "leczy".
aktualizacja1z5
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 388
Rejestracja: 16 mar 2014, o 10:17

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: aktualizacja1z5 » 23 sie 2014, o 20:32

salami pisze:Wolniej się zużywa niż podczas brutalnej terapii gorzką żołądkową.
nie wiem czy w Dżapanii znają ów trunek, chociaż może... z wiśnienką w środku.
mrocznaiskierka pisze:Fakt, dziś wiele rzeczy się "patologizuje" niepotrzebnie, jakby nagle samo życie w różnych swych przejawach stało się dziwem jakim nad dziwami:P
:wink: ...a w tej chatce same dziwy. Cyt - iskierka zgasła. Czyli to jednak o życiu bajka była.
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: salami » 23 sie 2014, o 20:56

aktualizacja1z5 pisze:..a w tej chatce same dziwy.
Mówi się gejsze.
W sumie też terapeutki
mrocznaiskierka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 9 gru 2011, o 18:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: mrocznaiskierka » 23 sie 2014, o 21:34

salami pisze:
aktualizacja1z5 pisze:..a w tej chatce same dziwy.
Mówi się gejsze.
W sumie też terapeutki
Dalekowschodnia alternatywa dla zachodnich terapii :twisted:
mrocznaiskierka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 9 gru 2011, o 18:54

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: mrocznaiskierka » 24 sie 2014, o 12:53

A wracając z dalekiej podróży do głównego wątku:
siegel pisze: jak to jest u Was? Jak Wasze połówki zwracają Wam na coś krytycznie uwagę?
Wskazując na dane zachowanie, bez przypisywania mi w związku z nim okropnych cech charakteru i premedytacji, czy odżegnywania od czci. Bez przesady. Z wyczuciem i humorem. Mam szczęście i jestem wdzięczna, że tak przyjaźnie zwraca mi uwagę, a zamiast na karteczce napiszę Jej to na forum, a co , taka mała prywata :serce:
czy uważacie na słowa, czy może "nie można dać się zwariować z tą uważnością"?:-)
Uważamy na słowa i nie dajemy się zwariować z tą uważnością :wink:
bylejaka
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 162
Rejestracja: 21 sie 2014, o 15:33
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: bylejaka » 25 sie 2014, o 12:36

czyli pełny Wersal !!
cieszę się, że jestem kobietą
agaziela15
Posty: 5
Rejestracja: 1 wrz 2016, o 15:50

Re: Dziękuję, przepraszam, proszę

Post autor: agaziela15 » 1 wrz 2016, o 15:58

Cudne i mądre...
ODPOWIEDZ