Pomożecie?
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 paź 2015, o 20:03
Pomożecie?
Mam 16 lat i pierwszy raz zakochałam się w dziewczynie. Poznałyśmy się 1,5 roku temu. Od początku wiedziałam, że czuję do niej coś więcej niż tylko zwykłą sympatię, ale dopiero pare miesięcy temu doszłam z tym wszystkim do ładu i przyznał sama przed sobą, że się w niej zakochałam. Strasznie dużo o niej myślałam. Muszę dodać, że ta dziewczyna (nazwijmy ją X) jest moją przyjaciółką i na moje szczęście też jest lesbijką. Ta cała sytuacja męczyła mnie na tyle, ze powiedziałam jej co do niej czuję. X zachowała się serio super. Przegadałyśmy to wszystko, ale powiedziała mi, że wcześniej patrzyła na mnie tylko jak na przyjaciółkę i nie wie czy potrafiłaby spojżeć na mnie inaczej. Nie dziwię jej się, przez 1,5 roku myślała, że jestem hetero. Zachowuję się tak wariatka, przez cały czas o niej myślę, cieszę się jak głupia jak tylko zwróci na mnie uwagę. Cały problem polega na tym, że mam ją w totalnym FRIENDZONIE i kompletnie nie wiem jak się z niego wydostać. Jakieś rady???
-
- super forma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 16 maja 2013, o 00:20
Re: Pomożecie?
friendzone jest straszny. wiele dziewczyn celowo w niego wchodzi. wpierw chcą się wkupić w łaski kobiety, więc się z nią zaprzyjaźniają, a potem narzekają że nie ma chemii dziewczynę trzeba od razu na randkę, oczarować, zaczarować, żeby nie myślała o nikim innym i spać nie mogła, a nie zaczynać od przyjaźni... ale to rada na przyszłość, bo w twoim wieku to niemożliwe, w wieku lat 16 naturalne jest że zakochujemy się w koleżankach właśnie. możesz próbować delikatnie przekierować znajomość na bardziej intymną, np. wychodząc gdzieś tylko z nią a nie całą grupą znajomych, spędzając czas we dwie, a nie w kilka osób. może się uda z czasem ją przekabacić. ale to nic pewnego. jak ktoś już nam przypnie łatkę to potem trudno ją oderwać. w życiu tak już jest.
-
- początkująca foremka
- Posty: 43
- Rejestracja: 31 maja 2013, o 23:30
Re: Pomożecie?
Tylko aby tymi "wypadami we dwie" jej nie wystraszyła chyba też pierwszy raz zakochałam się w dziewczynie mając 16 lat. Teraz mam 20 i dochodzę do wniosku, że lepiej kogoś mieć za przyjaciela, niż nie mieć w ogóle. Nie wkrecaj się, nie nadinterpretowuj. Jeszcze poznasz miłość, uszanuj jej decyzję, a Wasza znajomość przetrwa
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Pomożecie?
Haha, i męcz się w jej strefie przyjaciół całe życie. Nie rozumiem takiego podejścia. Nieszczęśliwe uczucie to nic fajnego, ty bardziej kiedy nasz obiekt jest koło nas, rozmawiamy z nim, ale nic więcej. To coś strasznego. Ja bym zerwała taką znajomość, jeśli by mi nie przeszło.archive pisze:Jeszcze poznasz miłość, uszanuj jej decyzję, a Wasza znajomość przetrwa
Be someone who makes you happy
-
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 30 lip 2014, o 23:12
Re: Pomożecie?
Ja nie dałam rady się przyjaźnić w takiej sytuacji - wytrzymałam dwa lata i nie wiem po co mi były te nerwy.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 paź 2015, o 20:03
Re: Pomożecie?
Na razie nie chcę zrywać znajomości. Na razie próbuję wyjść z friendzonu. Jak mi się nie uda to i tak się znajomość pewnie skończy. Nie mam nic do stracenia.