POCAŁUNEK
Re: POCAŁUNEK
W Ciechocinku nigdy nie byłam, jestem spod Warszawy A co tam się działo? ;p
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: POCAŁUNEK
W opisywaniu, dobra nie jestem. To trzeba zobaczyćShay pisze:W Ciechocinku nigdy nie byłam, jestem spod Warszawy A co tam się działo? ;p
Re: POCAŁUNEK
Pierwszy pocałunek z facetem miałam w drugiej gimnazjum. Wtedy mówiłabym że było całkiem okej, ale teraz jakoś mam co do tego mieszane uczucia.
Pierwszy pocałunek z dziewczyną... pamiętam ten moment jakby to było wczoraj.
3 klasa gimnazjum, ostatnia sobota sierpnia pocałowałam ją i moje uczucia pękły i się w niej zakochałam, a najgorsze było to że to jest moja przyjaciółka hetero ekhm.. byłyśmy wtedy trochę podpite... no ale cóż pierwszy pocałunek z dziewczyną miałam właśnie wtedy.
Pierwszy pocałunek z dziewczyną... pamiętam ten moment jakby to było wczoraj.
3 klasa gimnazjum, ostatnia sobota sierpnia pocałowałam ją i moje uczucia pękły i się w niej zakochałam, a najgorsze było to że to jest moja przyjaciółka hetero ekhm.. byłyśmy wtedy trochę podpite... no ale cóż pierwszy pocałunek z dziewczyną miałam właśnie wtedy.
~~
Jesteśmy perfekcyjnie stworzeni do bycia nieperfekcyjnymi.
Jesteśmy perfekcyjnie stworzeni do bycia nieperfekcyjnymi.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 lis 2014, o 20:24
Re: POCAŁUNEK
Miałam wtedy 12 lat. Pamiętam dość dobrze. Wycieczka końcoworoczna. 2 w nocy. Nie mogę spać, bo jest bardzo duszno.
Nie tylko ja, jak się okazuje.
- Chodź. Porozmawiamy. - szepcze E.
Siadam na jej łóżku. E. prosi, żebym się koło niej położyła. Niczego się nie spodziewając, kładę się. Przykrywa mnie kołdrą, rzuca się na mnie i zaczyna całować w szyję, potem usta. Może to dziwne, ale nie czułam się ani dobrze ani źle. Nie mogłam się poruszyć. Byłam zadziwiona. Zdezorientowana gorącem, śliną, zapachem jej skóry..to był pierwszy i zarazem ostatni mój pocałunek.
Nie tylko ja, jak się okazuje.
- Chodź. Porozmawiamy. - szepcze E.
Siadam na jej łóżku. E. prosi, żebym się koło niej położyła. Niczego się nie spodziewając, kładę się. Przykrywa mnie kołdrą, rzuca się na mnie i zaczyna całować w szyję, potem usta. Może to dziwne, ale nie czułam się ani dobrze ani źle. Nie mogłam się poruszyć. Byłam zadziwiona. Zdezorientowana gorącem, śliną, zapachem jej skóry..to był pierwszy i zarazem ostatni mój pocałunek.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 cze 2015, o 12:04
Re: POCAŁUNEK
pierwszy pocałunek z chłopakiem - wakacje przed drugą klasą gimnazjum, z tego co pamiętam, było to na moście, byliśmy po wcześniejszym rozstaniu, z mojej winy, ponieważ nie byłam pewna swoich uczuć do niego, po powrocie też nie byłam ich pewna, ale wszyscy naciskali, podobno ślicznie razem wyglądaliśmy, przed pocałunkiem zadał pytanie: "to jesteśmy w końcu razem?", kiedy odpowiedziałam, że tak, dodał: "kocham Cię" po czym mnie pocałował, był to również jego pierwszy pocałunek, nie było najgorzej, ale przy następnych chłopakach nie poczułam też niczego specjalnego
pierwszy pocałunek z dziewczyną - 1 liceum, znałyśmy się dość długo, nasze relacje były skomplikowane, każde "kocham Cię" było jakby dla żartu, oczywiście nie z mojej strony, byłam zakochana po uszy, potem byłyśmy w udawanym związku, gdzie pewnego wieczoru dowiedziałam się o udawanej zdradzie, po której przyszła do mnie i dała mi (udawanego ) buziaka w usta, pierwszy raz oczywiście, kiedy dowiedziałam się o całej sytuacji nie ukrywałam swojej złości i obrzydzenia co do zdrady, ale że moja miłość była większa niż złość, na drugi dzień być może w ramach przeprosin pocałowała mnie i okazało się, że wszystko było naprawdę
pierwszy pocałunek z dziewczyną - 1 liceum, znałyśmy się dość długo, nasze relacje były skomplikowane, każde "kocham Cię" było jakby dla żartu, oczywiście nie z mojej strony, byłam zakochana po uszy, potem byłyśmy w udawanym związku, gdzie pewnego wieczoru dowiedziałam się o udawanej zdradzie, po której przyszła do mnie i dała mi (udawanego ) buziaka w usta, pierwszy raz oczywiście, kiedy dowiedziałam się o całej sytuacji nie ukrywałam swojej złości i obrzydzenia co do zdrady, ale że moja miłość była większa niż złość, na drugi dzień być może w ramach przeprosin pocałowała mnie i okazało się, że wszystko było naprawdę
- Manulfacture
- początkująca foremka
- Posty: 53
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:15
- Lokalizacja: Łódź
Re: POCAŁUNEK
x'D
- monika1987
- rozgadana foremka
- Posty: 140
- Rejestracja: 25 maja 2015, o 13:26
Re: POCAŁUNEK
Then I kiss youManulfacture pisze:
x'D
Nie bój boba ja też tylko z kobietą bo z mężczyzną już zaliczyłam
Say what it is you try to say. Is it in you to be honest? But if you lie to me again
I'll be the one that walks away.
I'll be the one that walks away.
- Manulfacture
- początkująca foremka
- Posty: 53
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:15
- Lokalizacja: Łódź
Re: POCAŁUNEK
aww ^^monika1987 pisze:Then I kiss youManulfacture pisze:
x'D
Nie bój boba ja też tylko z kobietą bo z mężczyzną już zaliczyłam
Ja wgl z nikim (póki czo) x'D
-
- początkująca foremka
- Posty: 88
- Rejestracja: 29 kwie 2015, o 16:22
Re: POCAŁUNEK
I kto tu kogo zdradza?! xdmonika1987 pisze: Then I kiss you
Nie bój boba ja też tylko z kobietą bo z mężczyzną już zaliczyłam
Don't worry, we're in the same team ;pManulfacture pisze:Ja wgl z nikim (póki czo) x'D
- monika1987
- rozgadana foremka
- Posty: 140
- Rejestracja: 25 maja 2015, o 13:26
Re: POCAŁUNEK
Klaudia617 pisze:I kto tu kogo zdradza?! xdmonika1987 pisze: Then I kiss you
Nie bój boba ja też tylko z kobietą bo z mężczyzną już zaliczyłam
co złego To nie ja
Say what it is you try to say. Is it in you to be honest? But if you lie to me again
I'll be the one that walks away.
I'll be the one that walks away.
-
- początkująca foremka
- Posty: 88
- Rejestracja: 29 kwie 2015, o 16:22
Re: POCAŁUNEK
Jak zwykle... :'(
- monika1987
- rozgadana foremka
- Posty: 140
- Rejestracja: 25 maja 2015, o 13:26
Re: POCAŁUNEK
Say what it is you try to say. Is it in you to be honest? But if you lie to me again
I'll be the one that walks away.
I'll be the one that walks away.
- Manulfacture
- początkująca foremka
- Posty: 53
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:15
- Lokalizacja: Łódź
Re: POCAŁUNEK
*piąteczka*Klaudia617 pisze: Don't worry, we're in the same team ;p
-
- początkująca foremka
- Posty: 88
- Rejestracja: 29 kwie 2015, o 16:22
Re: POCAŁUNEK
*piąteczka*
- Wilde_Fish
- rozgadana foremka
- Posty: 163
- Rejestracja: 29 mar 2014, o 14:07
- Lokalizacja: Londyn
Re: POCAŁUNEK
Też nikogo nigdy nie całowałam ¯\_(ツ)_/¯
No bo w policzek to się chyba nie liczy, zresztą z chłopakiem z góry to byliśmy parą dla jaj przez 1 dzień i mieliśmy po 10 lat, Boże ja się zastanawiam co wtedy mieliśmy zamiast mózgów
No bo w policzek to się chyba nie liczy, zresztą z chłopakiem z góry to byliśmy parą dla jaj przez 1 dzień i mieliśmy po 10 lat, Boże ja się zastanawiam co wtedy mieliśmy zamiast mózgów
When She took a look into my eyes…… ∞ Forever is just a fraction of how long I will love You
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: POCAŁUNEK
namiętnośćWilde_Fish pisze: co wtedy mieliśmy zamiast mózgów
Re: POCAŁUNEK
Wiosennagwiazda pisze:Właśnie tak się ost.zastanawiałam w jakiej sytuacji nastąpił ten wasz pierwszy pocałunek????
czy był on calkiem spontaniczny ,czy może po wpływem % , a może skrupulatnie przemyslany do samego końca...więc proszę komentarze..
Ja jeszcze się nie całowałam bo tak ogólnie to się brzydzę.
Dopiero gdy wszystkie zmysły mi mówią > no weź się do niej dobierz < to mam na to ochotę.
Niestety zwylke wtedy obiekt moich uczuć jest daleko i wcale nie wie, że mam ochotę
To niestety mój życiowy pech, że tak niewiele kobiet mnie kręci i ani jeden facet.
Chciałabym z kimś być ale im więcej mam lat tym bardziej mnie ludzie wnerwiają.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: POCAŁUNEK
NT widzę w piątek wzięłaś się za nocne ogrzewanie schabowego
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: POCAŁUNEK
Juz był odgrzany ;DWiosennagwiazda pisze:NT widzę w piątek wzięłaś się za nocne ogrzewanie schabowego
Bardzo zastanowił mnie post NT. Najpierw chciałam napisać "na Boga, jak to się nie calowalas, każdy się całował! " ale potem przyszła refleksja, że chyba madrze nie całować się, skoro nie znalazło się nikogo odpowiedniego. Tylko cóż to za nierealne kryteria?
Ja calowalam się dużo razy, ale późno - miałam 17 lat, potem nadrabialam
Głównie dlatego, że mi się nie podobało ale nie zrazilam się. Chciałam sprawdzić, czy zawsze jest tak do dupy. Przestało być do dupy kiedy ostatecznie porzucilam całowanie się z facetami. Średni był ten mój pierwszy pocałunek, slinil się koleś i czekałam na koniec, zero przyjemności tylko silne poczucie zazenowania.aaa, i jeszcze to rosnące we mnie przekonanie, że coś jest ze mną grubo nie halo, skoro on się tak wkręca i chyba mu się podoba a ja chcę umrzeć, byleby tylko to przykre doświadczenie się skończyło.
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: POCAŁUNEK
Tedy, biedaczko, 40 lat bez pocałunku nawet... Nawet w wieku młodzieńczym, kiedy się nie wie za bardzo o co chodzi w seksualności... Smutna historia, jak chyba całe Twoje życie. Życzę jakiegoś przewrotu i zmiany na lepsze.
Be someone who makes you happy
Re: POCAŁUNEK
Mój pierwszy pocałunek był z chłopakiem. Miałam wtedy 14 lat, to była wakacyjna znajomość. Tak na prawdę to dwu dniowa. Siedziałam na ławce popatrzyłam się na niego on na mnie i jakoś tak się potoczyło. Wcale nie chciałam się całować, ale jak się ogarnęłam, że właśnie ten moment nadchodzi nie miałam już jak spieprzyć, a może po prostu nie chciałam być nie miła. Chłopak co prawda miał doświadczenie, bo ponad paręnaście dziewczyn przewinęło się w jego kilkunastoletnim życiu (zazdro) jednak mam takie wrażenie, że ma w sobie coś z geja. Takie ciepłe ruchy. A no i po wakacjach w tym roku. W połowie lutego zaczęłam odkrywać moją orientacje. W lutym zauroczyłam się w dziewczynie i trwało to aż do dziś.. Aż. Ale mam nadzieję, że się skończyło :/
Z dziewczyną, na poważnie nigdy się nie całowałam (pomijając jakieś buziaki w usta śpiąc po nakraplanej posiadówce)
Z dziewczyną, na poważnie nigdy się nie całowałam (pomijając jakieś buziaki w usta śpiąc po nakraplanej posiadówce)
: )
Re: POCAŁUNEK
Niebyt wyraźnie pamiętam mój pierwszy pocałunek. Było to z chłopakiem na sylwestrze kilka lat wstecz. Miał na imię Konrad i bodajże całowaliśmy się o północy. Jedno z młodzieńczych marzeń. Odliczanie od 10, a później podczas wystrzałów fajerwerk, pocałunek. W sumie nie było tak jak mogłabym sobie wymarzyć swój pierwszy pocałunek. Było zwyczajnie, nic szczególnego, ani romantycznego. To był mój pierwszy pocałunek w ogóle. Jeżeli chodzi o lesbijskie pierwsze zbliżenie (jak w zwyczaju ma to nazywać mój przyjaciel) jakim był pocałunek, było to na imprezie. Dziewczynę z którą się wtedy całowałam znałam zaledwie kilka godzin. Wypiłyśmy sobie nie znaczną ilość alkoholu i świetnie się wtedy bawiłyśmy. Wyszłyśmy na dwór by odetchnąć od zaduchu w domu, -15 stopni temperatury, noc. Zamarzałyśmy, więc usiadłyśmy na werandzie i przykryłyśmy się pożyczoną, wielką kurtką kolegi. Nie pamiętam już jak do tego dokładnie doszło, ale wtedy się pocałowałyśmy. Nie było znowu jakoś bardzo romantycznie, nic z tych rzeczy. Aczkolwiek zapamiętałam to o wiele bardziej i zapewne długo nie zapomnę.
Re: POCAŁUNEK
Z chłopakiem nigdy się nie całowałam - i wcale mnie specjalnie nie ciągnęło do tego. Nic dziwnego, skoro tu jestem...
Z dziewczyną - w tym roku. To było nasze pierwsze spotkanie "na żywo", dodatkowo miałam u niej nocować. Już wcześniej naszą relację postrzegałyśmy jak relację romantyczną, poza tym znałyśmy się kilka lat. No i wieczorem miałyśmy łóżka obok siebie i kiedy wszyscy poszli spać, ona mnie do siebie zaprosiła. Nikogo nie uwielbiam tak, jak jej, więc zaraz zaczęłyśmy się przytulać. A że jestem nieśmiała - ciągle wyciągała ze mnie zawstydzające teksty i pytała, jakie mam zamiary. No i pocałowałam ją, nawet nie raz, na pewno to zapamiętam na zawsze.
Z dziewczyną - w tym roku. To było nasze pierwsze spotkanie "na żywo", dodatkowo miałam u niej nocować. Już wcześniej naszą relację postrzegałyśmy jak relację romantyczną, poza tym znałyśmy się kilka lat. No i wieczorem miałyśmy łóżka obok siebie i kiedy wszyscy poszli spać, ona mnie do siebie zaprosiła. Nikogo nie uwielbiam tak, jak jej, więc zaraz zaczęłyśmy się przytulać. A że jestem nieśmiała - ciągle wyciągała ze mnie zawstydzające teksty i pytała, jakie mam zamiary. No i pocałowałam ją, nawet nie raz, na pewno to zapamiętam na zawsze.