Kobiety w polityce

Poważniej, czyli o polityce, sprawach społecznych, ustawodawstwie i naszych prawach.
Anita0000
Posty: 6
Rejestracja: 14 maja 2010, o 11:58

Kobiety w polityce

Post autor: Anita0000 » 16 wrz 2011, o 17:36

Dziewczyny co myślicie o kobietach w polityce? Czy to jest ważna sprawa, którą nalezy wspierać? Wiadomo, że byle kogo nie powinno się wybierać tylko dlatego, że jest kobietą. Ale jest przecież sporo kobet działających prężnie i na pewno warto je popierać. Niestety wciąż nadal się mało mówi na ten temat, a płci pięknej jest ciężko się przebić. Może powinnyśmy wspierać inne kobiety właśnie teraz, gdy wybory nadchodzą? MAcie jakieś pomysły?
Awatar użytkownika
tsundere
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 473
Rejestracja: 9 sty 2010, o 11:26
Lokalizacja: cztery ściany

Re: Kobiety w polityce

Post autor: tsundere » 10 lis 2011, o 16:05

Temat ma wzięcie, aż huczy :lol:
agapoem
super forma
super forma
Posty: 2126
Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07

Re: Kobiety w polityce

Post autor: agapoem » 10 lis 2011, o 18:22

tsundere pisze:Temat ma wzięcie, aż huczy :lol:
i gra i śpiewa :sing:
cogito, ergo sum
Awatar użytkownika
Lotka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 648
Rejestracja: 7 paź 2003, o 00:00

Re: Kobiety w polityce

Post autor: Lotka » 10 lis 2011, o 22:01

Nie ten dział, źle sformułowany temat.
Można napisać w "Związkach-rozwiązkach". Moje kobieta została posłanką / radną, jak żyć? Jak to wpłynie na nasz związek? Co powiedzą sąsiedzi?
Albo w Psychosferze. Polityka mnie złamała.
Albo w "Rozmowach przy szarlotce". Która posłanka / polityczka Ci się podoba? Która się najlepiej ubiera?
W Alkowie! Polityczka w waszym łóżku.

Możliwości jest wiele, wybieranie takiego niepopularnego działu jak ten skazuje temat na śmierć naturalną :D
_notofrugo
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 467
Rejestracja: 3 sie 2010, o 19:39
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobiety w polityce

Post autor: _notofrugo » 1 sty 2012, o 17:37

Anita0000 pisze:Dziewczyny co myślicie o kobietach w polityce? Czy to jest ważna sprawa, którą nalezy wspierać? Wiadomo, że byle kogo nie powinno się wybierać tylko dlatego, że jest kobietą. Ale jest przecież sporo kobet działających prężnie i na pewno warto je popierać. Niestety wciąż nadal się mało mówi na ten temat, a płci pięknej jest ciężko się przebić. Może powinnyśmy wspierać inne kobiety właśnie teraz, gdy wybory nadchodzą? MAcie jakieś pomysły?


Trudno się przebić m. in. ze względu na tego typu stereotypy.
klaudiya
Posty: 9
Rejestracja: 26 sty 2012, o 21:31

Re: Kobiety w polityce

Post autor: klaudiya » 26 sty 2012, o 22:54

Kobiet w polityce troszkę jest ale to mały procent.
A co sądzicie o dziewczynach ministrantkach? co ostatnio gadali w TV?
W pewnych środowiskach kobiet jest zbyt mało albo niema żadnej.
Tak przyszło mi do głowy np środowisko księzy.
Dlaczego niema kobiety-ksiądz? ;)
trissy
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 106
Rejestracja: 13 lis 2011, o 23:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobiety w polityce

Post autor: trissy » 30 sty 2012, o 22:37

klaudiya pisze:Kobiet w polityce troszkę jest ale to mały procent.
A co sądzicie o dziewczynach ministrantkach? co ostatnio gadali w TV?
W pewnych środowiskach kobiet jest zbyt mało albo niema żadnej.
Tak przyszło mi do głowy np środowisko księzy.
Dlaczego niema kobiety-ksiądz? ;)
bo kobiety są na to za mądre :twisted:
Źle się czuję wśród tych, co otwarte już drzwi
Chcą wyważyć
./Grabaż
irmaaja
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 75
Rejestracja: 22 cze 2012, o 17:38

Re: Kobiety w polityce

Post autor: irmaaja » 9 sie 2012, o 18:34

mała świadomość społeczna :cool: a wystarczy na panią Środę popatrzeć. Daje sobie świetnie radę, no ale do tego totrzeba głowę mieć na karku nie lada. Popieram generalnie!
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: Kobiety w polityce

Post autor: Flimpe_L » 9 sie 2012, o 21:38

Taaa, pani Środa daje radę z wirtuozerską gamą pojęć naukowych w kieszeni przepychać coraz to utopijniejsze wizje świata, równie odjechana jak ostatnio Hołownia.
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
irmaaja
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 75
Rejestracja: 22 cze 2012, o 17:38

Re: Kobiety w polityce

Post autor: irmaaja » 11 sie 2012, o 06:01

Flimpe_L pisze:Taaa, pani Środa daje radę z wirtuozerską gamą pojęć naukowych w kieszeni przepychać coraz to utopijniejsze wizje świata, równie odjechana jak ostatnio Hołownia.
jak chcesz możesz poszukać innych....mniej naukowych :lol: jak choćby pani Wanda Nowicka
koralik
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 758
Rejestracja: 23 wrz 2009, o 00:00

Re: Kobiety w polityce

Post autor: koralik » 11 sie 2012, o 17:22

irmaaja pisze:mała świadomość społeczna :cool: a wystarczy na panią Środę popatrzeć. Daje sobie świetnie radę, no ale do tego totrzeba głowę mieć na karku nie lada. Popieram generalnie!
Tak ..... Pani Środa ma rzeczywiście głowę na solidnym karku..... ale niestety, nic więcej ....Szkoda, bo gdyby chciała, to mogłaby coś zrobic dla środowiska .... :(
irmaaja
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 75
Rejestracja: 22 cze 2012, o 17:38

Re: Kobiety w polityce

Post autor: irmaaja » 11 sie 2012, o 19:39

a co? jJest nam coś winna? Jeżeli widzisz co i jak można zrobić dla środowiska to rękawy do góry i flaga na kask i do przodu.
irmaaja
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 75
Rejestracja: 22 cze 2012, o 17:38

Re: Kobiety w polityce

Post autor: irmaaja » 11 sie 2012, o 19:43

klaudiya pisze:Kobiet w polityce troszkę jest ale to mały procent.
A co sądzicie o dziewczynach ministrantkach? co ostatnio gadali w TV?
W pewnych środowiskach kobiet jest zbyt mało albo niema żadnej.
Tak przyszło mi do głowy np środowisko księzy.
Dlaczego niema kobiety-ksiądz? ;)
U protestantów są. U katolików jak narazie zakazuje tego doktryna wynikająca z interpretacji Pisma dotycząca ustanowienia bezżeństwa księży.
Awatar użytkownika
Ripley
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 165
Rejestracja: 13 wrz 2003, o 00:00
Lokalizacja: nie z tej bajki

Re: Kobiety w polityce

Post autor: Ripley » 14 wrz 2012, o 14:10

Jestem ZA kobietami w polityce. :serce: A jeszcze bardziej ZA konkretnym programem politycznym, proponujacym zdrowe rozwiazania glownych problemow Polski. I nie wydaje mi sie aby obecnie "in vitro" do takowych nalezalo.

Widze tutaj dwa glowne problemy:

1. Brak politykow (mezczyzn czy kobiet), przedstawiajacych sensowny program, przede wszyskim gospodarczy. Chetnie zaglosuje na kobiete, ale prosze mi powiedziec, na ktora? Zgadzalam sie z postulatami Partii Kobiet Gretkowskiej, uwazam, ze alimenty, gwalty, rownouprawnienie, antykoncepcja to wazne sprawy ale nie tak wazne jak: Skad wziac kase na zasilenie budzetu.
W zasadzie wszystko sie o ten punkt rozbija... aczkolwiek

2. W przypadku pojawienia sie kobiety zaopatrzonej w sensowny program, nasza ordynacja wyborcza - brak jednomandatowych okregow wyborczych. W zwiazku z powyzszym i tak srednio reprezentuje nas ktos, na kogo glosujemy i srednio mozna takowa osobe rozliczyc. W tym kontekscie parytety przynajmniej wymusilyby na bosach partyjnych zapewnienie wejscia na stanowiska decyzyjne jakims kobietom, co jednak przy ordynacji jaka mamy i tak wymusza zgode na jedynie sluszna linie partii.

Nie wiem czy mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze parytetowe badz tez solidarno-siostrzane (jesli uda sie komus namowic na glosowanie na kobiety tylko dlatego, ze sa kobietami) rozwiazania przyniosa automatycznie korzystne zmiany polityki panstwa. Postulujacy twierdza, ze jest na to szansa chociazby ze wzgledu na inne priorytety, sposob odbioru swiata czy tworzenia struktur spolecznych jakie maja kobiety. Byc moze tak by bylo, ja jednak wolalabym zobaczyc najpierw pomysly, jakis program.
ala100
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 16 lis 2012, o 10:33

Re: Kobiety w polityce

Post autor: ala100 » 23 lis 2012, o 14:39

uważam,że doskonale sobie radzimy na takich stanowiskach i najwyższy czas przełamać stereotypy,kobiety nie tylko do garów,ale też do rządu.
Awatar użytkownika
patrzam
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 394
Rejestracja: 29 lis 2012, o 20:44

Re: Kobiety w polityce

Post autor: patrzam » 30 lis 2012, o 13:44

A bo to mało roboty przy zlewie, w obejściu, żelazku i kuchence? Się jeszcze pchać do polityki? Może od razu w kosmos jako reprezentacja Ziemi (tej Ziemi, co to ma oblicze jak wiadomo) :czerwononosyrenifer:

Co można sądzić o kobietach w polityce? to samo co o samochodach na jezdni, karaluchach w hotelu, dzieciach na interenecie, smrodzie w gaciach i pąkach drzew na wiosnę. Zaczęło sie i już się nie skończy. To nie proces możliwy do zatrzymania - choć w każdym państwie przebiega z właściwym dla danej kultury tempie. Czy się nadają? Zależy od konkrentej kobiety - panowie równie często są "nadający" jak i przeciwnie. Natomiast samo głosowanie na kandydatkę tylko ze względu na to że ma w spodniach trochę luźniej to idiotyzm. Popieranie kobiet bo są kobietami to taka sama ciemnota jak popieranie panów "bo tak trzeba".
zuziamarzec123
Posty: 4
Rejestracja: 15 sty 2013, o 14:22

Re: Kobiety w polityce

Post autor: zuziamarzec123 » 15 sty 2013, o 14:39

Ja się trochę z przedmówczynią nie zgadzam. Uważam, że powinno się wspierać kobiety ciut bardziej gdyż w Polsce wciąż nie mamy równych szans i kobiety są spychane na margines polityczny. Teraz zaczyna się to zmieniać i jeśli kobieta jest kompetentna to jest traktowana niemal na równi z mężczyznami, jednak gdy jej się noga powinie to jest obrzucana błotem jakby była jakąś kompletną idiotką. Bardzo dobrym przykładem jest Pani Minister Mucha. Robi dużo dobrego ale oczywiście dziennikarze płci męskiej zawsze muszą jej zadać jakieś pytanie, żeby się skompromitowała i pokazała swoją niewiedzę na temat np piłki nożnej. Ciekawe czy poprzedni ministrowie mieli pojęcie o jeździe figurowej na lodzie:/
Najlepsza lokata - portal jest kompleksowym źródłem informacji o lokatach bankowych
Awatar użytkownika
patrzam
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 394
Rejestracja: 29 lis 2012, o 20:44

Re: Kobiety w polityce

Post autor: patrzam » 24 sty 2013, o 21:19

Kwestia równości szans (czyli w tym przypadku uporczywego udowadniania, że baba też człowiek) to jedna sprawa. Kwestia kobiet w polityce (istota procesu, jego tempo i kierunek) to druga sprawa. Jak dla mnie sztuczne kreowanie przyjaznego paniom środowiska to najlepszy dowód na to, że potrzebują pomocy i wsparcia, ułatwień i udogodnień, co nie jest zgodne z prawdą a już na pewno nie ma nic wspólnego z równością szans. Między ułatwiać a nie przeszkadzać jest spora różnica. Pani Mucha musi być odporna na prowokacje dziennikarzy i czujna- tak samo jak każdy inny minister. Jeżeli nie potrafi, jeżeli ją psychicznie niszczy świadomość, że za rogiem sto kamer i dwieście głupich pytań - nie nadaje sie na ministra (MIMO ŻE JEST KOBIETĄ - cóż, przykro mi)
P.S. NIe sądzę żeby Mucha była gorzej traktowana przez dziennikarzy od męskich MS. Drzewiecki to miał z nimi przejazdy... a Lipiec? oko mu od fleszy nie odpoczywało w pewnym okresie. I pamietam także prowokacje wycelowane w najmłodszego ministra (gospodarki morskiej) Wiecheckiego, który jako prawnik z wykształcenia, a historyk sztuki z zamiłowania wiedział tyle o gospodarce morskiej co i ja (i bardzo łatwo było mu udowodnić, że siedzi nie na tym stołku).
ulrikam
super forma
super forma
Posty: 1064
Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:15

Re: Kobiety w polityce

Post autor: ulrikam » 24 sty 2013, o 21:43

jedynym kryterium obecności kogokolwiek na jakimkolwiek stanowisku jest kryterium kompetencji ..farmazony o konieczności spłaty jakiś grzechów patriarchatu ..wobec córek ministrów, wysokich urzędników również partyjnych i ubeckich są sfabrykowane przez ideologię feministyczną dla takich jak wy ..żebyście się identyfikowały z nimi, dawały im wyborcze poparcie i naiwnie jak dzieci cieszyły, że kobieta taka jak wy, a jak wysoko zaszła
one nie mają nic wspólnego z wami ...wy jesteście ich mięsem wyborczym ..no wydoroślejcie w końcu
Awatar użytkownika
patrzam
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 394
Rejestracja: 29 lis 2012, o 20:44

Re: Kobiety w polityce

Post autor: patrzam » 24 sty 2013, o 22:00

ulrikam pisze:jedynym kryterium obecności kogokolwiek na jakimkolwiek stanowisku jest kryterium kompetencji ..
nie- nie jest (choć powinno być). Polityka to nie pochód kompetentnych (choć czasami zdarza się, że znajdują swoje miejsce). Populistyczna pasza ("decydują kompetencje") nie ma i nie miała nic wspólnego z prawdą nawet w tej epoce, w której to politycy z wlasnej kieszeni opłacali swoją działalność pro publico bono.
O czym Ty będziesz gledziła kobieto jak wymrą ubeckie resztki? O wnukach ubeków? I jakie WY? Nie stój na przyszłość z łańcuchem od krowy kiedy burza będzie się przewalała nad krainą w której żyjesz wraz z oświeconymi antyubekami i antypalipsami w przeświadczeniu, że noc nie następuje na skutek ruchu obrotowego kuli ziemskiej tylko ruchu palikota, ktory plandeką przysłania waćpannie domostwo.
Awatar użytkownika
Japonka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3906
Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobiety w polityce

Post autor: Japonka » 9 lut 2013, o 10:12

A ja tak sobie myślę, że głównie dzięki poparciu właśnie środowisk kobiecych udało się Wandzie Nowickiej zachować stanowisko wicemarszałka . :D
Pozdrawiam Piękne Panie
dotte
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 159
Rejestracja: 16 cze 2004, o 00:00

Re: Kobiety w polityce

Post autor: dotte » 9 lut 2013, o 11:26

Pozostanę przy -- na pewno nie mającej żadnego logicznego uzasadnienia -- teorii spiskowej, że p. Nowicka nie została negatywnie zweryfikowana przez sejmowy kfiat narodu, w efekcie zadziałania poselskiego instynktu samozachowawczego (w skrócie PIS). Jak wiadomo, RPP wystawiła jako zawodnika na podmiankę, p. Grodzką. Parlamentarzyści, oczyma duszy (sorki dla materialistów i apostatów za tę homofobiczną metaforę) ujrzeli p. Grodzką dzierżącą ster sejmowy, by nie powiedzieć laskę marszałkowej, i wybrali mniejsze zło.
No ale jak mówię, pewnikiem są to spiskowe knowania nieodpowiedzialnych sił, mające na celu judzić, podburzać i kłaść suche szczapy pod płomień narodowych waśni.

ps. bardzo spodobał mi się dysonans poznawczy i miotanie się środowiska kobiecego, pod nazwą p. Ewa Kopacz :>
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Kobiety w polityce

Post autor: moja_alchemia » 9 lut 2013, o 11:44

Japonka pisze:A ja tak sobie myślę, że głównie dzięki poparciu właśnie środowisk kobiecych udało się Wandzie Nowickiej zachować stanowisko wicemarszałka . :D
najlepszym na to dowodem jest pomyłka p. Kopacz;)

sądzę, że rozważana kandydatura p. Grodzkiej nie była bez znaczenia
halinka87
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 27 lut 2013, o 09:07

Re: Kobiety w polityce

Post autor: halinka87 » 27 lut 2013, o 09:18

Dyskryminacja sama w sobie jest dosyć nieprzyjemnym aktem i niestety nie potrafię zrozumieć, że w XXI wieku to nadal działa. To w średniowieczu kobietę miało się za nic, więc dlaczego w tak postępowych czasach kobieta ciągle musi walczyć o swoje?
Sedona
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 199
Rejestracja: 24 sty 2013, o 10:02

Re: Kobiety w polityce

Post autor: Sedona » 27 lut 2013, o 15:34

patrzam pisze:Czy się nadają? Zależy od konkrentej kobiety - panowie równie często są "nadający" jak i przeciwnie. Natomiast samo głosowanie na kandydatkę tylko ze względu na to że ma w spodniach trochę luźniej to idiotyzm. Popieranie kobiet bo są kobietami to taka sama ciemnota jak popieranie panów "bo tak trzeba".
Dlatego nie uważam, że pchanie na siłę kobiet do polityki jest głupie.
Jest kilka kobiet w polityce, które szanuję np. Senyszyn - dla mnie to Ona powinna być przewodniczącą SLD. Świetną poseł była również Pani Jaruga-Nowacka, wielka szkoda...
Często słyszy się, że polityka jest tak brudna i brutalna, że niektóre kobiety nie dają sobie z nią rady.

patrzam pisze:NIe sądzę żeby Mucha była gorzej traktowana przez dziennikarzy od męskich MS. Drzewiecki to miał z nimi przejazdy... a Lipiec? oko mu od fleszy nie odpoczywało w pewnym okresie.
To prawda.
patrzam pisze:I pamietam także prowokacje wycelowane w najmłodszego ministra (gospodarki morskiej) Wiecheckiego, który jako prawnik z wykształcenia, a historyk sztuki z zamiłowania wiedział tyle o gospodarce morskiej co i ja (i bardzo łatwo było mu udowodnić, że siedzi nie na tym stołku).
Tego też nigdy nie ogarniałam, co niektórzy robią na tych stanowiskach skoro nie mają o tych sprawach pojęcia...

zuziamarzec123 pisze:Robi dużo dobrego ale oczywiście dziennikarze płci męskiej zawsze muszą jej zadać jakieś pytanie, żeby się skompromitowała i pokazała swoją niewiedzę na temat np piłki nożnej. Ciekawe czy poprzedni ministrowie mieli pojęcie o jeździe figurowej na lodzie:/
Tylko, że z tego co kojarzę była to wówczas akcja z Euro 2012 i to były istotne sprawy, dodatkowo PN jest naszym oczkiem w głowie, podobnie np. siatkówka, wydaje mi się, że mało mówimy o łyżwiarstwie, żeby ktokolwiek zechciał się nawet do tego doczepić.
Sedona
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 199
Rejestracja: 24 sty 2013, o 10:02

Re: Kobiety w polityce

Post autor: Sedona » 27 lut 2013, o 15:36

Sedona pisze:
patrzam pisze:Czy się nadają? Zależy od konkrentej kobiety - panowie równie często są "nadający" jak i przeciwnie. Natomiast samo głosowanie na kandydatkę tylko ze względu na to że ma w spodniach trochę luźniej to idiotyzm. Popieranie kobiet bo są kobietami to taka sama ciemnota jak popieranie panów "bo tak trzeba".
Dlatego nie uważam, że pchanie na siłę kobiet do polityki jest głupie.
Miało być "Dlatego uważam, że pchanie na siłę kobiet do polityki jest głupie." - sorry ;)
ypsilon
Posty: 2
Rejestracja: 18 kwie 2013, o 14:58

Re: Kobiety w polityce

Post autor: ypsilon » 18 kwie 2013, o 15:03

nie ma związku między płcią, a tym, czy ktoś się nadaje do polityki, dlatego też uważam, że parytety itp. nie powinny być stosowane w takim przypadku, po co zajmować niepotrzebnie miejsca komuś, kto się do tego bardziej nadaje
ona_333
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 6 cze 2013, o 12:42

Re: Kobiety w polityce

Post autor: ona_333 » 6 cze 2013, o 13:06

Wiele kobiet było wspaniałymi politykami np. słynna "żelazna dama" - Pani Margaret Theatcher :) Myślę, że kobiety mogą do polityki wnieść wiele dobrego i dobrze reprezentować swoich wyborców na stanowiskach. Jednak podobnie jak autorka tematu sądzę, że nie powinno się wybierać danej osoby tylko, dlatego, że jest kobietą. Najważniejsze jest co kandydat sobą reprezentuje (jakie ma poglądy, charyzma, czy jest szczery itp.) Może być tak, że spośród dwóch kandydatów lepsza będzie kobieta i może być na odwrót, że dużo bardziej racjonalnym wyborem będzie oddanie głosu na mężczyznę. Pomysły typu ustawiania na listach wyborczych kobiet i mężczyzn naprzemiennie moim zdaniem to absurd. Po za tym gdyby dla nas kobiet byłoby to takie ważne to w sejmie większością była by płeć piękna w końcu nas jest więcej niż Panów i Polska Partia Kobiet by w tedy rządziła. Najwidoczniej większości kobietom nie zależy na tym by było więcej kobiet w polityce. I nie jest dla mnie ważne czy Prezydentem będzie facet lub kobieta (choć fajnie byłoby zobaczyć panią w tej roli w naszym kraju :) ) czy też ile jest kobiet i mężczyzn w parlamencie. Jak dla mnie to nie ma znaczenia. Najważniejsze, żeby w tym kraju można było się rozwijać i żebym czuła się w nim wolna i niezależna :)
asiamach
Posty: 7
Rejestracja: 6 cze 2013, o 14:59

Re: Kobiety w polityce

Post autor: asiamach » 6 cze 2013, o 15:06

Niestety u nas w kraju, kobiet w polityce nikt nie traktuje poważnie. Nie zmieni się to przez bardzo długi czas.
ona_333
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 6 cze 2013, o 12:42

Re: Kobiety w polityce

Post autor: ona_333 » 6 cze 2013, o 15:52

To prawda brak powagi wobec kobiet, które chcą coś zrobić w polityce, ale powiedzmy też sobie jasno. Czy mamy jakieś autorytety wśród Pań zajmujących się politykom w Polsce? Na to pytanie same sobie odpowiedźcie drogie forumowiczki. Chciałabym ponownie zwrócić uwagę na to, że najważniejsze jest to, aby dobrze rządzono, a kwestia kto rządzi (jaką ma płeć, kolor skóry itp.) to nie ma większego znaczenia. Oczywiście fajnie byłoby, gdyby w sejmie było więcej kobiet, ale przy dzisiejszej fatalniej sytuacji gospodarczej w naszym kraju ja nawet nie zwracam na to uwagi. Maże, że ktoś w końcu zrobił z tym porządek, bo jeśli tak się nie stanie będę zmuszona tak jak wielu młodych ludzi uciekać za granicę.
A tak ciekawostka dziewczyny: wiecie gdzie jest najwięcej parytetów? W Chinach! Pewnie jest to dla was zaskakujące, ale tak jest właśnie. Widziałem kiedyś taki ranking (jak znajde link to podeśle) i Polska nawet zajmowała korzystne miejsce jeśli chodzi o parytety. Najmniej parytetów było w krajach wolnych gospodarczo, czyli tych najbogatszych takich jak: Szwajcaria, Singapur, Chile, ZEA (ale tu nie ma co się dziwić), Australia czy Nowa Zelandia. I to jest bardzo ciekawa kwestia :)
ODPOWIEDZ