Poimprezowo - po 6 urodzinach KK
Poimprezowo - po 6 urodzinach KK
Oj sie dzialo Wiele z nas bedzie chcialo sie podzielic emocjami i dobrze aby to bylo jedno miejsce
Dzieki za wspaniala zabawe.
Dzieki za wspaniala zabawe.
Viva la revolución
po-prostu-ja pisze:Chyba jestem pierwsza z imprezy urodzinowej KK... No dziewczyny, żałujcie, że Was tam nie było, bo się działo... oj się działo
Pinkberry pisze: Ile nowych par? Ile rąk/nóg złamanych? Kto wygrał mecz? Co zdemolowałyście?
szczurzyca pisze:Hrabinę co prawda nie połamaną, ale mocno pokręconą wiozłam...Pinkberry pisze:Ile rąk/nóg złamanych?
Pinkberry pisze: Co się stało
Opowiadaj natychmiast, zanim tu przyjdzie i zabroni
szczurzyca pisze:W piłkę grała zapamiętale i nóżkę sobie zwichnęła... Biedactwo... Resztę niech sama opowie - na pewno barwniej to zrobiPinkberry pisze: Co się stało
Opowiadaj natychmiast, zanim tu przyjdzie i zabroni
po-prostu-ja pisze: Szczurzyca się nie wypowiada, bo nie wie....
Mecz, to po prostu mecz, emocje gry, wielkie poświęcenie (na czworakach z boiska!), spocone kobiety i szalejące tłumy kibiców . Poczekajcie tylko na fotki !
Szczurzyco, prawda, że warto było?
Dino pisze: Ha! wreszcie na chatę dotarłam, śpieszę potwierdzić opinię moich przedmówczyń, było warto pojechać i spędzić ten czas we wspaniałym gronie
hrabianka pisze:
Niestety jestem w szoku pourazowym. Nie mogę przywoływać traumatycznych wspomnień. Za to po-prostu-ja przygotuje fotorelację z moich powietrznych akrobacji.
Nie mam gipsu. Skończyło się na bolesnym skręceniu. Wystarczy, bo i tak komplikuję mi to życie w obecnym momencie.
hrabianka pisze:Chciałam podziękować wszystkim Paniom (przede wszystkim tym nowo poznanym w realnym świecie) za świetnie spędzony piłkarsko-imprezowy weekend, pogratulować organizacji, pożegnać te, które mi umknęły niepożegnane i pożałować publicznie, że nie zostałam na pikniku, ale chciałam, jak najszybciej wrócić i oddać nogę w lekarskie ręce. Do następnego roku!
doominika pisze:Symulantka
Bylo super Wytanczylam sie za wszystkie czasy.
promenade pisze:Mhh, a nie mowilam ze nalezy uwazac na babskie graniehrabianka pisze:
Niestety jestem w szoku pourazowym. Nie mogę przywoływać traumatycznych wspomnień. Za to po-prostu-ja przygotuje fotorelację z moich powietrznych akrobacji.
Nie mam gipsu. Skończyło się na bolesnym skręceniu. Wystarczy, bo i tak komplikuję mi to życie w obecnym momencie.
Wracaj szybko do zdrowia!
...i niech ktos poda wyniki...
hrabianka pisze:Lepiej nie, bo więcej przegrać nie mogłyśmy.promenade pisze:...i niech ktos poda wyniki...
Ostatnio zmieniony 10 cze 2007, o 23:46 przez doominika, łącznie zmieniany 2 razy.
Viva la revolución
- po-prostu-ja
- uzależniona foremka
- Posty: 910
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Zielona Góra <> Londyn
Panie i Panienki, oto Hrabi w akcji i po akcji :
MECZ
MECZ
dziękuję Paniom za miłą imprezę (i za urodzinową kolejkę ).
przepraszam, że zniknęłyśmy bez pożegnania, ale ok. 4.oo włączył mi się tryb awaryjny, co zakończyło się dłuugim spacerem po W-wie. na powrót było już za późno...
przepraszam, że zniknęłyśmy bez pożegnania, ale ok. 4.oo włączył mi się tryb awaryjny, co zakończyło się dłuugim spacerem po W-wie. na powrót było już za późno...
choć mało rozumiem, a dzwony fałszywe, coś mówi mi, że
jeszcze wszystko będzie możliwe
jeszcze wszystko będzie możliwe
- ona_czyli_ja
- super forma
- Posty: 2045
- Rejestracja: 6 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Amager
- po-prostu-ja
- uzależniona foremka
- Posty: 910
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Zielona Góra <> Londyn
- ona_czyli_ja
- super forma
- Posty: 2045
- Rejestracja: 6 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Amager
- ona_czyli_ja
- super forma
- Posty: 2045
- Rejestracja: 6 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Amager
tam jest takie jedno fajne zdjecie na ktorego widok przyszła mi mysl: upadek polskiej arystokracjipo-prostu-ja pisze:Panie i Panienki, oto Hrabi w akcji i po akcji :
MECZ
I want you to be crazy
'Cause you're boring baby when you're straight
'Cause you're boring baby when you're straight
hmm... upadek arystokracji wyglądał dość groźne. zapowiadał się raczej uraz poważniejszy- też skręcenie, ale nie nogi... na szczęście można sobie z tego już pożartować, a przyznam, że wyczucie czasu po-prostu-ja ma niezwykłe.
choć mało rozumiem, a dzwony fałszywe, coś mówi mi, że
jeszcze wszystko będzie możliwe
jeszcze wszystko będzie możliwe
- brak_koncepcji
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: warszau baj najt.
Proponuję hip hip hura dla Hrabianki, która z poświęceniem i niebywałą gracją rzuciła się za piłką:) Każdy sport wymaga ofiar jak widać. Ale mam nadzieje, że nóżka już niedługo będzie sprawna i będzie mogła Panna fikać:)
Impreza bardzo miła. Ubawiłam się świetnie a co najważniejsze poznałam przemiłe osoby. I mam nadzieje, że to nie będzie nasze ostatnie spotkanie w takim gronie:)
Impreza bardzo miła. Ubawiłam się świetnie a co najważniejsze poznałam przemiłe osoby. I mam nadzieje, że to nie będzie nasze ostatnie spotkanie w takim gronie:)
- po-prostu-ja
- uzależniona foremka
- Posty: 910
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Zielona Góra <> Londyn
- brak_koncepcji
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: warszau baj najt.
- zielony_beret
- uzależniona foremka
- Posty: 714
- Rejestracja: 16 sty 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
- promenade
- uzależniona foremka
- Posty: 953
- Rejestracja: 19 lut 2005, o 00:00
- Lokalizacja: obecnie poza krajem
Rzeczywiscie jak sie czlowiek przygladnie tym pomeczowym zdjeciom to upadek Hrabianki wyglada imponujaco i az strach o jej...kregi szyjne. Mhh, wysportowana dziewczyna
Obecnie czekam na zdjecia z imprezki, zwlaszcza te po polnocy
Obecnie czekam na zdjecia z imprezki, zwlaszcza te po polnocy
"...wazne sa tylko te dni, ktorych jeszcze nie znamy,
waznych jest kilka tych chwil, tych na ktore czekamy..."
waznych jest kilka tych chwil, tych na ktore czekamy..."
- Absolut6na9
- Moderatorka
- Posty: 374
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:46
- Lokalizacja: Gdynia
Uffff... się w końcu dorwałam do komputera . Wczoraj nie miałam siły, dotarłam do domu jakoś przed północą i padłam . Wrażenia mam same pozytywne , chociaż ta Warszawa trochę za wielka jak na mój gust , Hrabka ma u mnie minusa za zmuszenie nas do dłuugiego nocnego spaceru , Szczurzyca ma całe stado minusów , pozdrawiam wszystkie Panie które udało mi się poznać .
Dziekuje, dziekuje i jeszcze raz dziekuje, ze tak licznie przybylyscie na nasze imprezy urodzinowe.
Na meczu byla masa emocji i tylko 4 kontuzje (3 skrecenia i 1 naderwanie sciegien). Tylko jedna Pani pojechala karetka Ale to naprawde swietny wynik jak na tyle godzin biegania z pilka. A towarzystwo bylo liczne, bo sadze, ze rotacyjnie bylo ok 150 Pan.
Wygrala druzyna WARSZAWA, ale... wszystkim nalezy sie
Wieczorem za to w CDQ bylo nas prawie 400 - z calej Polski (a nawet i zza granicy kraju) Panie w roznym wieku. Tyle pieknych kobiet w jednym miejscu. Zabawa byla przednia, DJ daly z siebie wszystko, DragKingi z wystepu na wystep coraz lepsze. Pokaz Fire Show imponujacy. Szampana zostalo jeszcze na piknik, a byl pyszny (zjadlam az 2 kawalki, i jak znow bede marudzic na forum w watkach o odchudzaniu, to mi to przypominajcie).
Ponadto byly konkursy - na zbieranie bielizny z widowni (wygrala Ruda) i konkurs silowania na reke (wygrala Wiola), ale bedzie jeszcze nieoficjalna dogrywka 2 Pan, ktore nie mogly dojsc do porozumienia (Sylwia kontra Mariola).
Zapewne kazda z nas co innego zapamietala z imprezy. Ja pamietm, ze stanelam jak wryta w pewnym momencie widzac za konsola Pania w rozowych szpilkach, czarnej sukience mini i z wasami.
Ja bawilam sie do 5 rano i nie zaluje.
W niedziele odbyl sie piknik na Polach Mokotowskich. Przyszlo nas sporo, ok 50 Pan. Byl grill, piwo, gry grupowe w pilke, badmingtona, "frysbi", rowery, palienie "sziszi", zaciesnianie kontaktow.
Potem zlapala na ulewa i zmokniete zbieralysmy porozrzucane rzeczy i w struchach deszczu chowalysmy sie pod namioty muzealne, a potem zasiadlysmy w pubie.
Weekend pelen wrazen. Padam ze zmeczenia. Ale bylo warto.
Jeszcze raz dziekuje wszystkim Paniom, ktore przyszly, ktore mialam okazje poznac, z ktorymi mialam okazje porozmawiac.
Na meczu byla masa emocji i tylko 4 kontuzje (3 skrecenia i 1 naderwanie sciegien). Tylko jedna Pani pojechala karetka Ale to naprawde swietny wynik jak na tyle godzin biegania z pilka. A towarzystwo bylo liczne, bo sadze, ze rotacyjnie bylo ok 150 Pan.
Wygrala druzyna WARSZAWA, ale... wszystkim nalezy sie
Wieczorem za to w CDQ bylo nas prawie 400 - z calej Polski (a nawet i zza granicy kraju) Panie w roznym wieku. Tyle pieknych kobiet w jednym miejscu. Zabawa byla przednia, DJ daly z siebie wszystko, DragKingi z wystepu na wystep coraz lepsze. Pokaz Fire Show imponujacy. Szampana zostalo jeszcze na piknik, a byl pyszny (zjadlam az 2 kawalki, i jak znow bede marudzic na forum w watkach o odchudzaniu, to mi to przypominajcie).
Ponadto byly konkursy - na zbieranie bielizny z widowni (wygrala Ruda) i konkurs silowania na reke (wygrala Wiola), ale bedzie jeszcze nieoficjalna dogrywka 2 Pan, ktore nie mogly dojsc do porozumienia (Sylwia kontra Mariola).
Zapewne kazda z nas co innego zapamietala z imprezy. Ja pamietm, ze stanelam jak wryta w pewnym momencie widzac za konsola Pania w rozowych szpilkach, czarnej sukience mini i z wasami.
Ja bawilam sie do 5 rano i nie zaluje.
W niedziele odbyl sie piknik na Polach Mokotowskich. Przyszlo nas sporo, ok 50 Pan. Byl grill, piwo, gry grupowe w pilke, badmingtona, "frysbi", rowery, palienie "sziszi", zaciesnianie kontaktow.
Potem zlapala na ulewa i zmokniete zbieralysmy porozrzucane rzeczy i w struchach deszczu chowalysmy sie pod namioty muzealne, a potem zasiadlysmy w pubie.
Weekend pelen wrazen. Padam ze zmeczenia. Ale bylo warto.
Jeszcze raz dziekuje wszystkim Paniom, ktore przyszly, ktore mialam okazje poznac, z ktorymi mialam okazje porozmawiac.
Pozdrawiam Piękne Panie