Akcja Miłośc nie wyklucza ruszyła w Polskę... A to Polska właśnie

W miastach takich jak Warszawa szlaki są już przetarte. Kolejne billboardy i plakaty o tematyce LGBT zdają się już nie robić wrażenia, przynajmniej na urzędnikach i firmach udostępniających powierzchnie reklamowe. Jednak niemal w każdym kolejnym mieście akcja spotyka się z problemami.
Miłość nie wyklucza - plakat
Miłość nie wyklucza - plakat
W Inowrocławiu umieszczenia plakatów w autobusach odmówiła firma Autobox - z uwagi na kontrowersyjność plakatów i obawę o zniszczenie autobusów. (Kliknij, aby przeczytać, co się wydarzyło w Inowrocławiu.)

Akcja spotkała się również z odmową prezesa MZK w Ełku. (Przeczytaj o problemach w Ełku.)

W Suwałkach przeciwko plakatom jest dyrekcja Zakładu Usług Komunalnych, która zarządza słupami - zakład może nie wyrazić zgody na wywieszenie materiałów naruszających normy etyczno-moralne lub przepisy prawa. Tomasz Łazarski, szef ZUK-u (i członek SLD!) uważa, że suwalczanie mogą sobie nie życzyć takich plakatów. (Przeczytaj więcej na ten temat.)



Jest również problem z Kędzierzynem-Koźlem. Choć tam jeszcze "Miłość nie wyklucza" nie dotarła, urzędnicy już drżą na myśl o akcji. - No to mamy problem - wzdycha Artur Widłak, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla ds. społecznych. - Obojętnie, jaką decyzję byśmy podjęli, to wzbudzi ona wiele kontrowersji. Albo będą protestować mieszkańcy, którym się to nie spodoba, albo organizacje walczące o prawa homoseksualistów. (Więcej informacji z Kędzierzyna-Koźla tu.)
Absolut6na9
Data publikacji w portalu: 2011-04-14
Najnowsze wieści o Akcji możesz śledzić na Facebooku:
Podoba Ci się artykuł? Możesz go skomentować, ocenić lub umieścić link na swoich stronach:
Aktualna ocena: ocena: 4.25 /głosów: 4
Zaloguj się, aby zagłosować!
OPINIE I KOMENTARZE+ dodaj opinię  

M-planet2011-04-14 13:36
Korekta tekstu, please... Paluchem nie będę pokazywać. ;)

happyplus2011-04-14 18:47
M- planet- to fakt:/

lingwistka2011-04-16 15:20
Drogie M-planet i happyplus, tylko tyle macie do powiedzenia w temacie "Miłość nie wyklucza"? Zamiast rozstrząsać pisownię, może wpłaciłybyście po stówce?

happyplus2011-04-16 18:09
oj, lingwistko, myslalam, ze twoj nick cos znaczy...ale do rzeczy: ja uwazam, ze jesli puszcza sie tekst na ogolnodostepny portal, to chyba ktos go powinien wczesniej sprawdzic, raz, drugi, zanim trafi do sieci. bo jednak od napisania tekstu do opublikowania droga jest daleka, a przynajmniej powinna byc (wstepna korekta, korekta ostateczna, zaakceptowanie tekstu)- jesli jest inaczej, to niedobrze. a druga rzecz- zeby wplacic cos na konto danej akcji, trzeba sie z nia zgadzac. pozdrawiam.

lingwistka2011-04-16 22:56
happyplus - tak, mój nick coś znaczy, ale w tej chwili widzę inne priorytety. A tak na marginesie, dlaczego się nie zgadzasz z akcją? Nie odpowiada Ci hasło? Według Ciebie miłość wyklucza? Nie zgadzasz się z formą działania? Czy też uważsz, że związki są (np. Tobie) niepotrzebne? Pozdrawiam :)

happyplus2011-04-17 13:55
w wielkim skrocie- nie zgadzam sie z idea zwiazkow partnerskich.

lingwistka2011-04-17 15:08
Happyplus, to rzeczywiście WIELKI skrót. Są jakieś konkretniejsze powody Twojego niezgadzania się? :)

happyplus2011-04-18 10:56
ja w ogole jestem za tym, aby byly tylko malzenstwa. nie rozumiem, po co tworzyc zwiazki partnerskie, ktore sa "niby- malzenstwami", czyms polowicznym, takim na pol gwizdka. jesli mam sie z kims zwiazac, to ze wszystkimi przynaleznymi prawami i obowiazkami,a jesli nie - to nie sankcjonuje tego prawnie. mam nadzieje, ze jasno to napisalam.

abs_ik2011-04-18 11:27
Twórcy akcji też są za pełnym zrównaniem praw, czyli małżeństwami albo przynajmniej regulacjami bardzo zbliżonymi do małżeństwa. Ale też doskonale wiedzą, w jakim kraju żyją i co mają szansę uzyskać - póki co. Czytałaś projekt ustawy o związkach na stronie MNW?

happyplus2011-04-18 11:51
lingwistka pytala o moje zdanie, i aj je napisalam. nie zamierzam tego zdania rozszerzac o wszelkie inne konteksty, ideologiczne, polityczne czy spoleczne. dla mnie to jest proste- albo malzenstwo albo zycie bez papierka. ale, jak wspomnialam, to moje prywatne zdanie. nie umniejszam wagi calej akcji ani nie mowie, ze ona nie ma sensu. wyrazilam tylko to, co ja prywatnie sobie mysle.

M-planet2011-04-18 12:19
Dzięki za poprawki i bardziej przyjazną czcionkę. :)

abs_ik2011-04-18 15:41
happyplus - ale zdajesz sobie sprawę, że taki wybór nie jest w Polsce możliwy? I że wiele osób wolałoby mieć papierek, który choćby pozwoli im dziedziczyć bez podatku czy pochować zmarłego partnera/partnerkę? Zdecydowane postawy są fajne, tyle że niestety nieżyciowe. To oczywiście tylko moja opinia.

lingwistka2011-04-18 19:53
Kiedy pisałam moje "na marginesie", było tam jeszcze pytanie "A może wolałabyś śluby?", ale przed wysłaniem komentarza wykreśliłam je, gdyż wydało mi się nielogiczne. Chyba lepsze związki niż nic. W końcu różnica między związkami partnerskimi i małżeństwami nie jest wcale taka duża. W większości krajów dotyczy sprawy adopcji dzieci partnerki/partnera lub dzieci z domu dziecka. Nie we wszystkich krajach można się w związku partnerskim wspólnie opodatkowywać. Ale pozostałe prawa i obowiązki są takie same. Najczęściej ustawy o związkach partnerskich poprzedzały w poszczególnych krajach możliwość zawierania małżeństw. Zresztą póki co, ustawy o związkach partnerskich w Polsce nie ma i nie wiemy, jaka byłaby jej ostateczna treść. Znamy tylko projekt. To "pół gwizdka" może oznaczać 80%, czyli nie byłoby tak zupełnie do pogardzenia. Ustawa o związkach nie zamykałaby przecież drogi do małżeństw. Oczywiście wadą związku jest to, że podróżując z kraju do kraju, raz jest się uznawanym formalnie za parę, a raz nie. Niestety do małżeństw jednopłciowych w Polsce jeszcze bardzo daleka droga, która z tylko się wydłuży, jeśli środowisko LGBT nie będzie miało jednolitego stanowiska. Właściwie sprawa wydaje się beznadziejna. Jedni mówią "wszystko albo nic", ale wiele par z nadzieją czeka na ustawę o związkach, bo uwolniłaby ona ich od wielu życiowych trudności, a nawet tragedii. Nawet ci, których związki partnerskie nie obchodzą, powinni być ZA w imię SOLIDARNOŚCI z tymi, których one obchodzą i którzy ich potrzebują. Kampanię "Miłość nie wyklucza" popiera wiele osób heteroseksualnych, uważając brak możliwości formalizacji związków homoseksualnych za dyskryminację i niesprawiedliwość, które nie powinny mieć miejsca w demokratycznym państwie. Kampania MNW, nawet gdyby ustawy o związkach jeszcze długo nie miało być, ma także walor edukacyjny. Akcja plakatowa i upowszechnianie listy postulatów uświadamiają społeczeństwu, jaka jest sytuacja osób nieheteroseksualnych w Polsce. Kampania już "dała coś do myślenia" i ożywiła dyskusję, choćby na temat homofobicznej mowy nienawiści, której pełno w życiu politycznym i która nie jest prawnie wprost zakazana. Można mieć też nadzieję, że istnienie związków partnerskich przyczyni się do obniżenia poziomu homofobii w społeczeństwie. Zgadzam się z podejściem "albo małżeństwo albo życie bez papierka". Ale chodzi o to, żeby to był WYBÓR, a nie "wybór", bo innego wyboru nie ma. Happyplus, jeśli wolisz pełnowartościowe małżeństwa, to sądzę, że powinnaś robić coś w tym kierunku. Działaj. Jeśli będziesz czekała z założonymi rękami, to na pewno ślubu się nie doczekasz. Jeżeli będziesz miała jakiś pomysł, daj znać. Możesz liczyć również na moje poparcie. A tak na drugim marginiesie, to sądzę, że niechęć do związków partnerskich, do ubiegania się o nie i zawierania ich, ma zupełnie inne przyczyny niż ich połowiczność.

lingwistka2011-04-18 19:59
Mam nadzieję, że Ewa nie będzie miała mi za złe, że w tym wpisie zacytuję część komentarza (do tekstu na Garniturze), w którym wytknęłam pewne postawy wobec kampanii "Miłość nie wyklucza". <><><><> "Przypomina się pytanie [z "Głosujcie na Ewę i Gosię, choćbyście ich nawet nie lubiły..."]:"Gdzie jest ten milion polskich lesbijek? Gdzie jest choćby sto tysięcy?" W kontekście kampanii "Miłość nie wyklucza" należałoby oczywiście powiedzieć "gejów i lesbijek". Cała ta niby społeczność "wycisnęła" z siebie tylko kilkanaście tysięcy PLN? Przecież to zaledwie kilka średnich krajowych. Jedyna namacalna liczba to ponad 8200 "Lubiących" fejsbukową stronę MNW. (...) nie wszyscy wspierający kampanię muszą koniecznie wpisywać się na jej stronie. Namacalne są też dane procentowe dotyczące rozpoznawalności. Te rzeczywiście robią wrażenie. Ciekawe, jaka jest rozpoznawalność kampanii "Miłość nie wyklucza" w społeczeństwie w ogóle. Wśród tych 8200 jest pełno entuzjastów spoza LGBT, którzy już swoje związki mają i mogłoby ich nie obchodzić wspieranie MNW. Ale oni reprezentują myślenie obce niektórym, których związki partnerskie powinny teoretycznie obchodzić. Może rzeczywiście większość wcale związków nie chce? Ale jeśli ktoś nie chce, to niech przynajmniej nie wkłada kija w szprychy, niech nie przeszkadza i nie dowodzi obłudnie na różnych forach, że związki są niepotrzebne, bo JEJ czy JEMU są niepotrzebne. Nigdy nie wiesz, czy ci nie będą potrzebne. A jak już, to bądź konsekwentny/a i zwalczaj też hetero-śluby. Bo komu one są właściwie potrzebne, jeśli ponoć bez związku można sobie większość spraw załatwić? Gdy pojawi się jakiś ekscytujący newsik, w mig dziesiątki klikają w "Lubię to". Niektóre newsiki na pewno są tego warte, ale w jakim sensie takie klikanie wspiera kampanię? Wszystko dzisiaj wymaga KASY, KASY i jeszcze raz KASY. Kasy wymaga projektowanie, druk plakatów, wynajem powierzchni, produkcja gadżetów etc. Szkoda tego nawet powtarzać. Ale jak się wspomni o tym na FB, to lubiących prawie nie ma. Omijają takie wpisy szerokim łukiem. Oczywiście jest taka możliwość, że omijają, bo biegną do banku lub na pocztę zrobić przelew! Jeśli tak, to wszystko odszczekam."

happyplus2011-04-19 12:22
2abs-ik: "zdajesz sobie sprawe, ze taki wybór nie jest w Polsce możliwy"...@lingwistka: "W końcu różnica między związkami partnerskimi i małżeństwami nie jest wcale taka duża." - no wlasnie. skoro nie jest taka duza, to czemu forsowac zw.partnerskie a nie rowne prawem malzenstwa? walka bedzie tak samo trudna, ale cena chyba wyzsza? @lingwistka- ja nie jestem i nigdy nie bylam typem dzialaczki, feministki, itp. nie znam sie na tym. jesli bede miec mozliwosc zawarcia malzenstwa, to je zawre, jesli nie, to tego nie zrobie. co nie znaczy, ze nie widze sensu w ogolnej walce o prawa mniejszosci.

abs_ik2011-04-19 16:50
@czemu forsowac zw.partnerskie a nie rowne prawem malzenstwa? walka bedzie tak samo trudna, ale cena chyba wyzsza? // Proste. Bo żadnego prawa nie da się przeforsować bez poparcia partii politycznych. A na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że żadna partia nie poprze małżeństw, jest natomiast szansa na przeforsowanie związków (nie w tym roku i nie w przyszłym, ale w perspektywie kilku lat tak). Nie widzę natomiast problemu, by osoby, które są przekonane, że w podobnej perspektywie czasowej da się przeforsować małżeństwa, robiły coś w tej sprawie - im więcej działań, tym lepiej. Ba, nawet chętnie je wesprę, bo jest to i moja perspektywa - gdy nachodzi mnie idealizm, nie pragmatyzm.

anka_zet2011-04-25 21:44
Osoby heteroseksualne i nieheteoseksualne powinny mieć prawo wyboru do - zgodnego z ich światopoglądem lub obyczajowością - zawarcia związku partnerskiego, zawarcia związku małżeńskiego, niezawarcia związku, życia w sformalizowanym związku poligamicznym. Na tym polegają wyznawane przeze mnie "wartości rodzinne", bo nie zgadzam się na "jedynie słuszne" wartości Kościoła Kat., które są narzucane obywatelom i obywatelkom RP. Tak jak szykują ustawę o całkowitym zakazie aborcji, tak mogą przygotować ustawę o przymusowym, być może aranżowanym małżeństwie. Bo przecież "powszechnie wiadomo", że nic o nas czy nie o nas bez nas" - mawiają fioletowe czy purpurowe berety. Serdecznie Panie pozdrawiam i mam nadzieję na Wasz powszechny i liczny start w wyborach parlamentarnych i masowe popieranie różowych kandydatur.

jenn_2011-04-30 14:05
Plakaty i kreowanie homoseksualizmu jest nadzwyczaj wstrętne. To tak jakby reklamować heteroseksualizm. Tylko po chuj? Wychodzicie na ulice macacie się, całujecie (np. na manifach). Do obrzydzenia jest to całe pokazywanie. A tolerancja? Ludzie jakiej tolerancji Wy oczekujecie? Na chamca? A jeśli ludzie Was akceptują i maja w dupie to czy idzie ulicą gej czy les nie wystarczy? Chcecie pokłonów?! Przereklamowane jest "rozsiewanie" plotek jakoby idąc ulicą ludzie Was "kamieniują". Czysta bzdura. Ludzie po prostu nie chcą na Was patrzeć na ulicy jak się liżecie czy trzymacie za ręce. Bo to obrzydliwe. A plakaty? To jest po prostu jeden wielki obrzydliwy cyrk! ŻADNA MIŁOŚĆ NIE POWINNA BYĆ NA POKAZ! A walką o prawa np. dla zwiazków jest pierdolenie się na manifestacjach? Może gdyby ludzie inaczej Was odbierali a nie jako obrzydliwe bydło, dawno można by jakieś prawa ustalić. Pokazując to co pokazujecie robicie obraz dla ludzi którzy większości w Polsce jest obojętne z kim się pierdolisz tylko nie rób tego na ulicy. Taka jest prawda. Tyle. Pozdrawiam.

Laura-Anna2011-04-30 14:27
Mała przesada z tymi plakatami,i bilbordami,i całą tą akcją...to chyba bardziej zniechęca ludzi do naszego środowiska, niż zachęca...!!!takie jest moje zdanie...a na paradę nigdy bym nie poszła ,żeby demonstrować moją miłość do kobiety...wolę to robić przed Nią,a nie przed całym światem...

abs_ik2011-05-03 12:55
Jenn_ Fantazjami erotycznymi dzielimy sie w dziale "intymnie", wiec jak masz cos jeszcze do powiedzenia na temat seksu w miejscach publicznych to udaj sie tam. // Laura_Anna - to moze czas zaczac oddzielac milosc od polityki?

Laura-Anna2011-05-03 16:02
dzięki za radę @abs_ik ;)...postaram się skorzystać :D:D:D...

Hobbeshob2011-06-19 14:32
Plakat bardzo tendencyjny, połowa dziewczyn jakie znam, ma długie włosy i nosi kiecki, panowie wypadli tu o wiele lepiej. Utwierdzacie stereotypy, to odrzuca, pokażcie różnorodność- szczególnie jest z tym trudność jeżeli chodzi o kobiety.


Dopisywanie opini, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024