OPOWIADANIE

MadameFree
Szybko, jakkolwiek by się nie działo. Żeby tylko zdążyć zapisać myśli.
Pewnie i tak uciekną.
***
Może to ostatni raz. Jestem - prawie gościem - w swoim "niebie do wynajęcia"... Może, i ostatni raz chcę czuć Twoje ciało - tutaj.
Chcę kochać się z Tobą na bordowej wykładzinie, przy blasku świec i muzyce świerszczy, i psów za oknem.
Cały dzień odwlekałam pakowanie pudeł, składanie siebie w kupę, do kupy. Czekałam na wieczór. Po to, żeby kolejny raz kochać się z Tobą - nie kochając się z Tobą TUTAJ.
Tyle razy wymyśliłam i się nie zdarzyło... Piłyśmy tu wino - nago przytulone do siebie, upajając się aromatem czerwieni i swoich ciał... Nigdy wtedy nie było Cię tu ze mną, zawsze jednak miałaś swój kieliszek...
Ostatnim razem tak bardzo prosiłam, żebyś była... Kupiłam butelkę wina - stoi jeszcze w barku, którego już za chwilę nie będzie...
Dzisiejszej nocy - znów - wypijemy ją razem... Ja będę z namaszczeniem wkładać siebie do kolejnych pudełek - powoli i uroczyście. Ty - ze swoim specyficznym uśmiechem będziesz patrzeć na mnie z Twojego ulubionego kąta pokoju...
Znów będziemy ze sobą rozmawiać wierszami i ciszą.
Nie. Dzisiaj nie kochałabyś się tutaj ze mną. Za dużo pająków...
Pozwoliłam im tutaj zostać - nie wiem, dlaczego. Pozwoliłam zapuścić się temu miejscu - jakby przeczuwając. Sama też sie zapuściłam. Moje myśli oplotły pajęczyny... Zapakuję siebie i one zostaną. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie OCZYSZCZENIE...
Mysz, która zdechła, leży w drugim kącie pokoju. Wszystkie kawałki dotejporowej mnie zostaną poukładane i pieczołowicie zabezpieczone. Wszystkie śmieci i pajęczyny doczekają naturalnego końca. A jeśli już o końcach mowa - kolejny koniec świata odbył się wczoraj. Żyjemy. Nawet jeżeli to iluzja, to obudowana na tyle prawdopodobnością, że realna.

SYMBOL. To mój symbol niemożności Ciebie!

W ściany wbiły się słowa, które Ci mówiłam, wiersze, które Ci pisałam i tęsknota... ciągła, niespełniona tęsknota za Tobą!
Na początku było mi smutno, że odejdzie to wszystko... razem z moim pragnieniem kochania się z Tobą na bordowej wykładzinie...
Powoli dostrzegam jednak, że może jest to dobre - odejdzie przede wszystkim NIESPEŁNIENIE, odejdzie przeszłość... Mój strach, Moje niezdecydowanie, Moje obawy...
Przecież dlatego nie jesteśmy razem, przecież dlatego ciągle TyLKO za Tobą tęsknię, zamiast PO PROSTU być z Tobą szczęśliwa...
Zapalę świece i wypiję wino za nas dwie... i będę się z Tobą kochać - gdzie indziej... Tylko tak, jak z Tobą mogłabym i chciałabym się kochać. I wiem, że tak będzie - kiedyś. Po prostu to wiem!

*** kiedyś ciągle w domyśle***
Data publikacji w portalu: 2006-11-23
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024