TERAZ JUŻ WIEM

Astarate
Siedzę oparta o ścianę na hotelowym łóżku. TY stoisz i patrzysz na mnie.
W głowie mam tyle scenariuszy, jak podejść i pocałować ten pierwszy raz, chcę byś pamiętała ten pocałunek na zawsze. Coś mówisz, ja słucham, a tak naprawdę oczy me zlizują słowa z twoich ust. W myślach całuje cię, przekazuje jak najsilniej telepatycznie, byś podeszła jeszcze bliżej.
Podchodzisz, mówimy uśmiechając się słodko do siebie, śmiejąc się z radości, że znów się widzimy. Chcę wstać powoli, ale ty będąc jeszcze bliżej,nachylasz się nade mną. Serce bije jak kowalski młot o kowadło .Serce
wyskoczyło, gdzie jest moje serce. Eksplozja rozkoszy. Usta twoje na moich, taniec warg, zabawa czułością, radosne muśnięcia ust. Coraz cieplej, coraz namiętnie. Gra pocałunków, gdzie każdy wygrywa.
Tak długo czekałam, od chwili poznania, by tym namacalnym gestem, rozkosznym językiem ciała, pokazać jak bardzo, jak mocno pragnę nie tylko twej duszy ale i ciała.
Zabawa w kotka i myszkę, radosne pełne pożądania i napięcia szukanie swych ust, gdy nie mogę dotknąć żadnej z innych części ciała Twego. W tamtej chwili przegrałam, pozbawiłaś ostatniej cegły, mur, którym otaczałam się, by nic nie czuć. Z minuty na minutę coraz bliżej zmierzchu nie odrywamy od siebie ust w najdłuższym pocałunku mojego życia.

Piętno pożądania Ciebie nałożyłaś na moje usta, na wargi moje, co drżą całe w objęciach przemykających dłoni twych. Leżysz obok mnie, ty wiesz i ja wiem, co będzie zaraz. Następny kubeczek wina z colą, coraz więcej spojrzeń i słów. Ciemno za oknem, a ty obok mnie Jeszcze zawstydzona, jeszcze całkiem niewinna całując cię, pozwalam twoim dłoniom badać moje ciało. Moje usta wpijają się w twoją szyjęe. Czuję, że nie skończy się na pocałunkach, czuję i wiem, że nie chcę, by na nich tylko się skończyło.
W stanie całkowitego rozpalenia próbuję niezdarnie ściągnąć z ciebie ubranie.Nim się zorientowałam ja już
byłam wpół naga. Nie wiem, czy to sprawka fresco z cola czy aż takiego wielkiego pożądania, ale nie przejmowałam się niczym poza tobą i mną w tej ognistej aurze. Nie wiem co się działo, zbyt skupiona byłam na odczuciach, żeby wiedzieć, jak i kiedy nagle leżałyśmy obie, mokre, nagie i szczęśliwie zmęczone. Nie wiem, jak z jednego łóżka zaczęło się wszystko dziać na drugim. Ile razy umierałam z fali gorąca przepływającej przez moje ciało, też nie wiem. Ile razy sufit stał się niebem i ile westchnień padło w przepełnioną pożądaniem pościel? Jak i kiedy czy o
której godzinie mój stanik znalazł na drugim końcu pokoju i kiedy twoja
ręka koleiny raz wprawiała w uśmiech moje usta? Czułam tylko to, że jesteś Tą, choć ty nie wiedziałaś, byłaś pierwszą która miała mnie. Pierwszą dla której rozpościerałam ramiona i nogi. Pierwszą, pod której dotykiem traciłam
oddech. Kiedy całowałaś do nieprzytomności mą szyję, opanowałam bestię, która chciała pożreć cię, coraz silniej uświadamiałam sobie, że to ty jesteś tą, z którą chce zasypiać i budzić się. Bez oddechu na ekstazy wydechu , siedziałam w oknie patrząc, jak zasypiasz , paliłam kolejnego papierosa, ubrana tylko w długa czarna bluzkę i luźną czapkę. Patrzyłam jak błogo śpisz, nie mogłam spać, myślałam, co się stało. Sprawiłaś, że
stałam się kobietą, twoją kobietą. Po cichu przy muzyce Chylińskiej "Teraz już wiem " wkradłam się i wtuliłam w Ciebie wąchając jeszcze powietrze pełne żaru naszych ciał. Nie wiem, ile czasu minęło, zanim otworzyłaś oczy ,
wiem tylko, że pięknie spałaś. Widok jak 8 cud świata.Jeden z najpiękniejszych, jakie w życiu widziałam. A co było potem? Potem kolejny raz w twoich rękach traciłam przytomność z uśmiechem.
Data publikacji w portalu: 2011-11-29
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024