***

Jatuiteraz
Czego jeszcze nie napisałam?

O czym jeszcze nie pomyślałam...

Za co jeszcze nie przeprosiłam.

A na dworze wieje wiatr....

Czy jesteś w którymś z jego oddechów? Czy przez lufcik, całkiem przypadkiem wwieje Cię na chwilkę w moje objęcia? Czy nocy kołowrotu majaków uśmiechniesz się tak jak zawsze uśmiechałaś tylko do mnie zatrzymując choć na sekundę bieg scen bezsensownych?

Wiesz, dziś nawet na Boga obrazić się nie mogę. Unicestwić go. Uciec i postanowić, że jednak go nie ma. Bo przecież musi być. Bo Ty musisz być...

Więc niech już jest. Niech burzy wciąż na nowo moją głupią próżność i śmieszną mądrość. Mądrość, która nigdy nie zrozumie jego sensu. Która jedyne na co się przydaje w ostatecznym rozrachunku to by przyjąć go w pokorze. By móc modlić się za Ciebie. I pisać do Ciebie.

Gdybym chociaż chciała zapomnieć... że już Cię tu nie ma. Że już Cię nie mam. Kiedy się czegoś chce, prędzej czy później i tak czy inaczej można cel swój osiągnąć. A ja wciąż chcę żebyś była, żebyś wróciła. Chcę się obudzić łaskotaniem w nos twoich miękkich włosów. Patrzeć na ciebie i powiedzieć dzień dobry, kiedy się obudzisz. Małe, proste szczęście. Jedyne niedane.

Więc jak Ci tam, kochanie? Odpoczęłaś wreszcie? Wyspałaś się? Uprałaś dziś swoją jedwabną koszulę? Nie.. tam gdzie jesteś nie trzeba robić prania.. Pamiętaj, masz zrobić wszystko, żeby było Ci dobrze. Jeśli trzeba, zapomnij o mnie. Jeśli możesz, zostań moim aniołem.

Ja wpadłam w hałas. Miliony pędzących obrazów. Gdy serce wyło z rozpaczy, że nie może przestać bić tak jak twoje, gdy na kolanach ślepymi pustką po tobie oczami co noc składałam potłuczoną układankę życia, gdy tak trudno było mi wrócić do domu, w którym nie było Twojej miłości poznałam świat, którego wcześniej nie znałam. By choć na chwilę zająć myśli i choć w ten sposób wykrzyczeć, że “ja się nie zgadzam” zasadą stał się brak zasad.

Dziś już tak nie chcę. Jestem zmęczona. Nie chcę już nieszczęścia ani szczęścia. Nie chcę nieprzytomnych nocy ani tych, kiedy pokonując kolejne kilometry traciłam rozum wpatrzona w czerwone ślepia jadących w mrok samochodów. Chcę tylko spokoju. A może spokój właśnie ma być moim szczęściem? By móc po prostu i całkiem zwyczajnie usiąść w fotelu potrafiąc skupić się na fabule włączonego filmu? Wyzwanie..

W szkole nie uczymy się cierpieć. Uczymy się twierdzenia Pitagorasa. A ja choć zdałam tyle egzaminów, egzaminu z cierpienia zdać nie potrafię. Zresztą, sama ocenisz. Przecież jesteś gdzieś, tam w moim sercu i widzisz wszystkie jego kolory. I wszystkie te róże, które wciąż Ci przynoszę. I wszystkie te rany, które zadaję wciąż sobie i Tobie. I pewnie lepiej niż ja wiesz, rozumiesz dlaczego to robię. I choć wiem, że nie ma w tym moim cierpieniu niczego oryginalnego, ani szczególnie ciekawego i pewnie nie różni się niczym od cierpień innych samotnych pół-kochań z wyjątkiem tego, że to właśnie “ja cierpię” i właśnie “za Tobą” - to nieistotne. Liczy się tylko to, i tylko tego jednego jestem pewna, że gdybyś tu była, gdybyś choć na moment mogła stanąć przede mną ja z twarzą przy ziemi błagałabym wybaczenia ran zadanych i tych zadawanych. Szczęśliwa, że mogę błagać. I nic już nie byłoby ważne. Tylko to, że jesteś.
Data publikacji w portalu: 2012-07-30
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

OPOWIADANIA JATUITERAZ

Artykuły zoologiczne na Ceneo

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024