Desert Hearts po raz pierwszy zobaczyłam w jakiejś składance na youtubie.Tak naprawdę moją uwagę zwróciła piosenka Crazy Patsy Claine. Ściągnęłam film przez ChomikBox i zakochałam się w filmie. Wiem że to żadne Oskarowe dzieło ani aktorstwo ale film na długi czas zajął moją uwagę bez reszty. Oglądając zwyczajnie wzruszałam się. Zresztą tak jest do dziś.
Bardzo podobała mi się pierwsza scena miłosna w Bloomington. Myślę że zaakceptowałyby ją nawet osoby mocno uprzedzone do homoseksualizmy np. pani profesor(?) Pawłowicz. Trudno znaleźć tak delikatne ujęcie miłości fizycznej niż w tym filmie.