AniaMac Odpuszczamy. Odpuszczamy to co nam nie służy, to co już nie jest adekwatne do chwili w której obecnie trwamy, to co nas demotywuje, odbiera nasze siły życiowe, destabilizuje nasze postrzeganie piękna świata wokół, nie rezonuje już z nami, godzi w naszą pewność siebie, osłabia nas fizycznie, mentalnie czy duchowo, odbiera możliwość cieszenia się tym co tu i teraz, naszą przeszłość. Odpuszczamy tak by zrobić miejsce na nowe, które nie przyjdzie jeśli nie wygospodarujemy nań miejsca. To nowe na które sobie zapracowaliśmy, na które zasługujemy, które przyniesie nam radość i szczęście, da poczucie bezpieczeństwa, będzie nas wspierać, iść z nami w tym samym kierunku, rezonować wspólnie, pozwalać nam się bez trudu unosić i miękko upadać. Teraz nadszedł ten czas w którym robimy rzeczy świadomie, intuicyjnie wiemy co przysporzy nam zmartwień, a co ukoi nasze zmysły, naszego ducha. Podejmujemy odpowiednie decyzje ze świadomością ich konsekwencji, bo już to wiemy. Wiemy dzięki naszym zmysłom, dzięki naszemu umysłowi, dzięki otwartemu sercu co jest kompatybilne z naszą ścieżką. Dzięki czemu możemy wzrastać. Zawierzamy wewnętrznej intuicji, która rozpoznaje te wibracje dzięki którym nasz duch może tańczyć wolnie w miłości do świata, do wszelkich istot, do siebie, tak jak to było nim zszedł na Ziemię. Wybaczamy, dla siebie samych, by już nie bić się z tym co było kiedyś i móc w pełni doświadczać tego co teraz, radować się chwilą obecną bez oglądania się za siebie. Wybaczamy co nie znaczy, że zapominamy. Zwyczajnie nie pozwalamy sobie na trzymanie się w przeszłości, zrywamy więzy, niszczymy kajdany, burzymy mury. Nowy dom, nowy świat, nowi ludzie wymaga od nas tego by wieża naszych postanowień, emocji, poglądów, schematów, uprzedzeń, pryzmatów,ideologii, wychowania, kultury i innych rzeczy które już nam nie służą upadła. Nie wstrzymujemy tych zmian, bo wiemy, że to co przyjdzie będzie spełnieniem naszych marzeń, które codziennie wizualizujemy, o których myślimy w naszej głowie tak pięknie. Odpuszczamy z wdzięcznością za te lekcje, które zostały nam udzielone, a których już czujemy wewnątrz, że nie potrzebujemy przerabiać z tymi właśnie ludźmi. Za tą skrzynkę z narzędziami, która dzięki tym ludziom, sytuacjom, emocjom się zapełniła, z którą możemy iść dalej przed siebie i dzielić się nią z innymi. Dziękujemy i żegnamy się z tym co już dawno winno być za nami i witamy to nowe co idzie, a wciąż go nie widać.Teraz. Otwieramy swoje serca i umysły. Dajemy sobie czas na rehabilitację naszej duszy. Przyjmujemy.