smaku @Lady_G: No to super, ładnie i ciekawie Ci wychodzi, i nie zdarza się czasem, ale z reguły, jakby było naturalne, a to nie proste, oczywiste... chociaż brzmi z reguły z nutką "dziecinności", tak jak u mnie zawsze - co u Ciebie akurat zawsze daje jakiś pozytywny, sympatyczny, często zabawny klimat wypowiedzi, hmm... Mówię obiektywnie, każdy może samodzielnie poczytać, widać to samo zawsze, co napisane i widać, oczywiste, hmm... o mnie zawsze powiedzą, że "to ta nieświadoma panna Smaku, jakieś dziecko chyba". :) Nie da się porównywać, oczywiście... OK. Nie męczę, skoro z głowy, to super. Lubię to, oczywiste. "jerychońska" brzmi tak potężnie, jak dzwony normalnie jakieś, aż można dostać dreszczy i się przerazić na skutek potęgi. Dotknij ledwo co, opuszkiem palca tylko, jakby nie dotykając nawet, a rozwali całe miasto i okolice nawet, taki efekt, hmm... niezły związek wyrazowy "róża jerychońska". Boże... to jest moc potęga, kurde, aż strach. :)