Mistic00 W tym popieprzonym świecie najbardziej liczy się wyimaginowane zewnętrzne piękno.
Ludzie pragną wyimaginowanego piękna, oczekują go, wymagają, żądają – zwłaszcza od kobiet.
Kobieta powinna być piękna, szczupła i fit aż do usranej śmierci, bo jeśli nie to:
"Jesteś grubaską bo żresz bez umiaru".
"Wyglądasz jak słoń bo wpie*dalasz co popadnie".
"Żresz tłusto więc jesteś tłusta"
"Patrz, jaka maciora leży na plaży!"...
Straszną, podłą i nierozwiązaną do końca zagadką jest, dlaczego generalnie robią to kobiety kobietom?
Ale naprawdę straszno i śmieszno robi się, gdy prawo do oceniania innych kobiet dają sobie kobiety z wyimaginowanym poczuciem piękna i estetyki, które aspirują do tytułu nauczycielek wyglądu, zachowania, wychowania (sic!) i uj wie czego jeszcze.
"Ludziom brak wstydu" pisze na fejsbuku nawiedzona ekspertka od savoir vivre"u i mentorka programu "Projekt Lady" (nie Rozenek) pod zdjęciem starszej kobiety w bieliznie, która odważnie pokazuje swoje, dalekie od ideału, starzejące się ciało.
Czyli że co?
Że kilkudziesięcioletnia modelka nie ma wstydu bo swoim wyglądem zakłóciła piękny, wymuskany i elegancki świat wewnętrzny i zewnętrzny młodszej pani elegantki...?
Nie ma wstydu, bo zakłóciła zafałszowany świat ideału kobiecego piękna, najlepiej do grobowej deski, stworzony przez wszechobecne social media, influsrynflu..różnego rodzaju i celebrycki photoshop?
Nie ma wstydu, bo jest jedną z niewielu kobiet (na szczęście jest ich coraz więcej), która miała odwagę by z radością i publicznie odrzeć z mitów zakrywaną wstydliwie i ze strachem nagą prawdę o starzeniu się kobiecego ciała...?
Nasze ciało się starzeje.
Niektórym z nas trudno to zaakceptować, ale tak jest i nic tego nie zmieni – póki co.
Gosia Czapczyńska