Mistic00 "Zanim Ci kiedyś przeminę i pyłem osiądę na trawie, może czymś wielkim zasłynę lub Cię przynajmniej rozbawię Jeszcze czas Zabierz nas... Hen do gwiazd... Zanim ucichnie muzyka I w tren się nicości owinę, Nie pozwól chwilom umykać I utrwal nas jak w bursztynie Póki czas ocal nas Pośród gwiazd Co złe niech w niepamięć leci Wygładź kanty i krzywizny Wymaż z wspomnień, co nas szpeci I zostawia w sercu blizny Mija czas, lecz blask gwiazd, wciąż jest w nas Nie urońmy ani chwili! Skąd wiesz ile nam zostało? Choćbyśmy i sto lat żyli Siebie będzie nam wciąż mało Wstrzymaj czas, by blask gwiazd nie zgasł w nas!"
Mistic00 "Ostatecznie wierzę, że przede wszystkim nie trzeba nic robić, aby być kochanym. Spędzamy życie próbując wyglądać ładniej, piękniej, mądrzej... Ale zdałam sobie sprawę z dwóch rzeczy. Ci, którzy nas kochają, widzą nas sercem i nadają nam cechy wykraczające poza te, które naprawdę posiadamy. A Ci, którzy nie chcą nas kochać, nigdy nie będą zadowoleni z naszych wysiłków. Naprawdę. Myślę, że ważne jest, aby zostawić nasze niedoskonałości w spokoju. Są one cenne, aby zrozumieć tych, którzy widzą nas sercem."
Mistic00 Jesieni nadchodzi czas...czas refleksji, myśli rozbieganych nad...No właśnie...nad czym i o czym...czas, by zagasić żar wypalonego drzewa, czas zagasić ognisko i wyruszyć w drogę...
"(...) mój mechanizm snu uległ rozbiciu. Bezsenność albo kiepski sen stały się chroniczne. Gdy śpię cztery albo pięć godzin, nie jest jeszcze tak źle. Często wyciągany jestem jakby jakąś spiralą z głębokiego snu. Jest to nieprzeparta siła, zastanawiam się, gdzie się kryje. Czy to nieokreślone poczucie winy albo niezaspokojona potrzeba kontrolowania rzeczywistości? Nie wiem, właściwie jest to obojętne. Byle jakoś przetrwać noc za pomocą książek, muzyki, herbatników i wody mineralnej. Najcięższa jest godzina wilków między trzecią i piątą. Wtedy przychodzą demony: zmartwienia, obrzydzenie, strach, przesyt, wściekłość. Nie opłaca się ich tłumić, gdyż wtedy stają się jeszcze gorsze. Gdy oczy znużą się czytaniem, pozostaje muzyka. Zamykam oczy i słucham z pełną koncentracją, dopuszczając demony do siebie. Chodźcie teraz, znam was, znam wasze zachowanie, używajcie sobie, dopóki się nie zmęczycie, nie stawiam oporu. Demony szaleją coraz bardziej, po chwili wypada dno i stają się tylko śmieszne, znikają, a ja zasypiam na jakąś godzinę".
Mistic00 Będziemy się leczyli na jesień, na październik, listopad i grudzień, Na wieczory i noce śród nagłych Zalęknionych, surowych przebudzeń. Będziemy przysięgali na ptaki i zasiane wiatrami byliny, Że na przyszłą wiosnę na pewno odkwitniemy i powrócimy...
Mistic00 "Za dużo pamiętam (...). Nie powinno się tyle pamiętać. Człowiek nie beczka. Nie wszystko się w nim zmieści. A najgorsze, kiedy zacznie się przelewać."
Mistic00 Gdy spokój dzień przekrzyczał, nadeszła noc...piękna, ciepła, gwieździsta noc...ona zawsze ukołysze mnie, lecz do snu nie...przynosi ukojenie z melodią świerszczy w tle. Mogę dotknąć mego nieba...cisza, relaks, odpuszczenie emocji złych... Nocy ma, dziękuję za tę intymność, która otwiera mi oczy na prawdę, prawdę, którą mogę powiedzieć sobie i przed sobą. Nocy ma...ukołysz mnie kolejny raz...bądź muzyką, która pozwala na zapomnienie, muzyką, która idealnie współgra z pięknymi przeżyciami, dotykając najgłębszych zakamarków duszy...muzyką, która myśli zbędne zagłuszy...
Sokei Fascynuje i przeraża mnie ten utwór od wielu lat
2024-09-05 04:05
Mistic00 Sokei, muzykę można opisać różnymi emocjami, wszystko zależy od tego, czego słuchamy...Ten utwór, również od wielu lat przeze mnie słuchany, wzbudza we mnie fascynację, uwielbiam go słuchać szczególnie podczas nocnej przejażdżki bez celu, szczególnie wtedy, gdy zagoszczą we mnie emocje, które chcę wywalić.
Sokei Mistic, chciałam wkleić również inną wersję do przesłuchania, ale chyba komentarze nie mogą być linkami. Też często sięgam po tą muzykę, przerażenie ma związek ze wspomnieniem filmu, do którego raczej nie wrócę. Mam też dobre wspomnienia z tym utworem. Nocne przejażdżki robią robotę
2024-09-07 10:50
Mistic00 Sokei, znam kilka wersji tego utworu, kiedyś nawet miałam jako dzwonek w telefonie. Film, w którym ten utwór wpasował się idealnie, oglądałam. Utkwił. Wrócę do niego, może tej jesieni...nie wiem, raz jeszcze na pewno obejrzę. Rzadko wracam, do tego filmu jednak wrócę.