just_try1988 Gdy się zakochamy, z reguły tracimy zdrowy rozsądek. Jest taka chwila, że nic do nas nie dociera, żyjemy w innym świecie. Potem przychodzi czas, kiedy zaczynamy inaczej patrzeć na naszą miłość. Zastanawiamy się nad przyszłością, spokojnie myślimy o tym, co jest jeszcze wokół nas. Nie znaczy to, że przestajemy kochać, tylko myślimy już bardziej racjonalnie.
Czasami miłość przesłania nam cały świat. Wszystko, co było ważne, już takie nie jest. Wszystkie zasady, jakimi człowiek kierował się w życiu, nagle przestają mieć znaczenie. Dla miłości ludzie są wstanie poświęcić wiele, jeśli nie wszystko. Niekiedy nie potrafimy dostrzec, jaka tak naprawdę jest druga osoba. Osoba, którą pokochaliśmy, z którą chcemy spędzić resztę życia. Jeśli nasza druga połówka okazuje się inna, niż myśleliśmy, nie potrafimy w to uwierzyć.
Chcąc zdobyć drugą osobę, jesteśmy w stanie się poświęcić. Stwarzamy obraz siebie, jakiego nigdy nie widzieliśmy, stajemy się kimś innym. Pewne sygnały, mówiące o tym, że coś tu nie gra ignorujemy, odsuwamy byle jak najdalej, żeby nasza bajka, w jakiej żyjemy nie skończyła się, żeby czar nie prysł. Nie chcemy poznać prawdy o osobie, którą pokochaliśmy. Wolimy zamknąć oczy i nie widzieć, że nasza druga połówka nie jest taka, jaką dała się poznać. Zamknąć uszy i nie słyszeć głosów, które podpowiadają: zastanów się jeszcze, bo to poważna decyzja…
„Kochać kogoś, znaczy widzieć w nim cuda, dla innych niedostrzegalne”. Granice wyznaczane stereotypami wieku, pochodzenia lub rasy nie powinny istnieć. Milość nie wybiera i inne osoby trzecie też nie powinny w tym uczestniczyć.
Jeśli kogoś kochasz pamiętaj, że raz wypowiedziane słowo do kogoś drugiego nabiera mocy, którą później jak z ingnorujesz to ranisz. Jeśli kochasz dziel się wszystkim uczuciami, rozterkami, problemami i szczęściem wtedy uczucie wróci ze zdwojoną siłą.
M.K.