mrocznaiskierka - blog - Luty 2012

Artykuły w działach: Nowe wpisy Autorki blogów Pomoc do bloga
mrocznaiskierka Wolność wymaga największej dyscypliny... Czy ktoś, kto nie potrafi zapanować nad sobą, może się cieszyć wolnością, miotany prądem życia, wijąc się pomiędzy drobnymi przyjemnościami i uciążliwościami codzienności? Między Scyllą a Charybdą sytuacji decyzyjnej. Profesor Kępiński, pisząc o cierpieniu wielu neurotyków, zwrócił uwagę na kwestię będącą udziałem każdego człowieka: wybór to nie jest tylko to, co zatwierdzamy i aprobujemy, ale także szereg rzeczy odrzuconych - z obiema kategoriami spraw i konsekwencji musimy się więc borykać. Często nieświadomi, co wprawia nas w podskórny niepokój lub przygnębienie. Realny ból mogą sprawiać potencjalne ścieżki rozwoju, którymi nie podążyliśmy - niekoniecznie ta droga, którą wybraliśmy. Dlatego ludzie wystrzegają się "gdybania". Słusznie zresztą. Inaczej musielibyśmy stanąć na przeciw porażającym faktom, że spośród wielu możliwości partycypujemy w znikomym stopniu tego ogromu. Rychło nastąpiłoby tąpnięcie w poczuciu sensu życia czy też w poczuciu zadowolenia ze swej egzystencji. Czy chcemy, czy nie, w różnym stopniu, ale jednak kształtują nas zarówno wybory "na tak", jak i wybory "na nie" - cokolwiek wkładasz do swojego bagażu doświadczeń i cokolwiek odrzucasz, wpływa na Ciebie i Twój los w sposób, którego nie jesteśmy w stanie całkowicie przewidzieć czy kontrolować. Myślę, że trzeba mieć wiele odwagi aby żyć, a jednocześnie wiele pokory aby czynić to mądrze, czyli godnie. Mądrość jest zapewne najprostszą rzeczą na świecie, gdy już się przebyło ten najtrudniejszy szlak do niej prowadzący. Wiedza jest stosunkowo łatwa. Konieczna, lecz niewystarczająca. Systematyczna edukacja żłobi w naszych umysłach trwałe koleiny myślenia. Tragedią byłoby jednak w nich ugrzęznąć, bez możliwości zmiany toru czy kierunku dociekań. Na przykład powrót z poziomu abstrakcji na poziom konkretnego doświadczenia, myślenia. Taką szkołę i gimnastykę umysłu zapewniły mi ostatnio przedszkolaki. To fantastyczna sprawa. Zwłaszcza sam kontakt z dziecięcą energią i spontanicznością, odkrywanie ich świata, indywidualności każdego z członków oraz każdej z członkiń grupy. Jako osoby dorosłe, mające mnóstwo kategorii poznawczych, posługujemy się etykietami z różnego poziomu. Czysta ekonomia umysłu. Ale wśród 5-latków czy 6-latków nie ma o tym mowy. One pytają: "A co to znaczy?", a Ty musisz się nieźle nagłowić, żeby na powrót, chybcikiem, zrekonstruować opisową wersję danego hasła. Uświadamiasz sobie wówczas, że chociaż wiesz, czym jest dane zjawisko, z czasem wyrazistość definicyjna ustępuje asocjacjom i jedynie majaczy gdzieś w tle danego hasła. Dlatego dobrze jest je czasami odświeżyć, zrewidować i nadać mu charakter opisowy, nie poprzestając tylko na skrótach. Przy okazji być może uda się odkryć nowe znaczenia, zwłaszcza osobiste, jakie niesie dla nas dany przedmiot kryjący się za pojęciem. Jak bowiem zwykli mawiać Indianie Pueblo: nie można trwale oddzielić dzieła od jego twórcy, co odnosi się także do naszego wewnętrznego słownika, a przy tym potwierdza wysoką wartość i uniwersalny charakter tzw. "ludowych mądrości". O tak, jest coś pociągającego w folklorze. Prostota i witalność. Mądrość nie może się bez nich obejść, inaczej jest tylko pozorantką. Czas zakończyć blogową dysertację. Obowiązki wzywają. (Zresztą jestem zdania, że im bardziej człek się wymądrza, tym bardziej się wygłupia – nie żebym miała coś przeciwko jednemu, czy drugiemu – lubię obie aktywności, tylko raczej wolę ich nie łączyć). Słońce świeci, "Habanera (L'amour est un oiseau rebelle)" leci, tylko wciąż jeszcze chłodno i pozostaję pociągająca nosem. Więc jakby Ktoś spotkał na swej drodze wiosnę, to niech jej szepnie, że czekam.
 KOMENTARZE (2) 
aniza Bardzo fajny tekst. Długo trwało, zanim zrozumiałam, że wolność to też odpowiedzialność za swoje decyzje, i że podejmując decyzję podejmuję również jej konsekwencje (a jedną z nich jest właśnie odrzucenie czegoś). A pomylenie wolności ze swawolą prowadzi niestety do baaardzo nieprzyjemnej niewoli...
2012-02-27 14:23
cancona Ostatnio też miałam okazje obserwować dzieci w przedszkolu. Kontakt z nimi pozwolił mi, jakkolwiek górnolotnie to zabrzmi, przypomnieć sobie jak piekny jest świat i jaką radość daje poznawanie nowych rzeczy. Żyjemy w świecie specjalistów, w tym sensie wiedza nas ogranicza. Pogłębiamy wiedze w swojej dziedzinie, nie rozgladajac się. Przez to patrzymy na rzeczy tylko z jednej, tej znanej nam perspektywy. Dlatego najbardziej cenie wspólczesnych ludzi renesansu. Ich umysł jest otwarty, wolny od etykiet, a lepsze poznanie świata pomaga im nie popełniać zbyt wielu pomyłek. P.S. Trzymaj tak dalej.
2012-03-03 00:42
mrocznaiskierka Szymborska w jednym z wierszy napisała, że tylko "tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". Stawianie czoła sprawom codziennym z reguły wymaga więcej odwagi, niż czyny bohaterskie. Przynosi też nieporównywalnie mniej splendoru, lecz przecież nie o to chodzi. Codzienna odwaga nie wynika bowiem z pragnienia sławy, uznania, ani też nie zostaje nimi zwieńczona. Tutaj nie obowiązuje zasada: finis coronat opus. Rzeczona odwaga nie służy przy tym popisom, nie nosi znamion desperacji. Nie jest również dziełem przypadku. To tytaniczna praca istot ludzkich, które wbrew własnej kruchości, siłą woli, energią mięśni i przede wszystkim mocą miłości, czynią znikomość czymś ważnym. Uśmiecham się do tych anonimowych heroin i herosów, mijanych w gęstym tłumie. Wzruszają mnie przez ten ułamek sekundy mistycznego doświadczenia. Potem, rzecz jasna, w chwilach wzburzenia i nerwowych rozstrojów, zdarza mi się pomyśleć o kimś - np. antypatycznej współpracownicy - "przaśna locha", za co w tym miejscu skruszona przepraszam zainteresowaną. Na swoje usprawiedliwienie dodam tylko, że potencjalnie i tak wszystkie Was kocham ;-)
 KOMENTARZE (1) 
r44 lubię to! ;)
2012-02-14 19:39
mrocznaiskierka Ludzie nadzwyczaj łatwo rezygnują z wolności na rzecz złudnego i/lub krótkotrwałego poczucia bezpieczeństwa. Benjamin Franklin miał niewątpliwie rację mówiąc, że ci, którzy tak czynią, nie zasługują ani na jedno, ani na drugie - i w istocie nie osiągają żadnego z powyższych. Czym jest wolność? Według Tocqueville'a może być mniejsza lub większa, ale nie może być nieograniczona. Nie wyjaśnia to wcale jej esencji, lecz wskazuje na sposób przejawiania się. Fromm uważał, że ludzie mają tendencję do ucieczki od wolności, bo wolność nie jest ani łatwa, ani przyjemna - jak wszystko co wymaga ryzyka i przeciwstawiania się presji. Według Ericha istnieje "wolność od" i "wolność do". Tylko ten drugi wariant zasługuje na miano "prawdziwej" wolności. Idealista. Nie miejmy jednak złudzeń: każdy z nas, oczywiście w różnym stopniu, pragnie obu tych "wolności" i korzysta z ich dobrodziejstw, nierzadko wpadając w pułapkę swoich wolnościowych dążeń. "Freedom is just another word for nothing left to lose" - jak śpiewała Janis Joplin. Wolność w sensie podstawowym oznaczać musi prawo do dysponowania sobą i dostęp do dóbr wspólnych, a także zabezpieczenie dóbr osobistych. Wolność jednych nie może dziać się kosztem drugich. Oczywiście zakłada się proporconalność reakcji do bodźca - jeśli mój czyn wywoła w Tobie zniesmaczenie, chociaż nie taka była moja intencja, ani nie taki jest sens samego działania, to czy pogwałciłam Twoją autonomię poprzez użytkowanie swojej wolności? A poza tym oglądam denną komedię o "Fajfusie" vulgo "Fuckerze", bo dzisiejsi goście poszli spać wyjątkowo wcześnie, upojeni swoją wolnością (spożywania i miksowania trunków). Postanowiłam dodać ten wpis na bloga mimo, iż nikt go nie czyta - i właśnie z tego powodu. Od nowego roku popalam. Sporadycznie - przy piwie. Przecieram swój szlak dopaminowy. I błądzę jak dziecię we mgle - w oparach nikotyny oraz substancji smolistych. W swojej głowie. Czy możliwa jest ucieczka z umysłu?
 KOMENTARZE (5) 
violka67 Ja bym taka pewna co do tego, ze nikt tego bloga nie czyta, nie byla pewna :). Mam tez nadzieje, ze ten wpis nie naruszyl jakos poczucia wolnosci ;). "Ludzie boja sie byc wolni, poniewaz wolnosc jest ryzykowna" (Osho)...
2012-02-05 00:03
r44 lubię to! ;)
2012-02-05 11:12
r44 jejku dawno nie czytałam czegoś równie dobrego :), bez pseudointelektualnego bełkotu i nadęcia. Pisz- będę Twoją fanką :). No i prośba: nie popalaj - nawet sporadycznie, bo Twoja "wolność do" wyboru zapalic czy nie ,wpakuję Cię w pułapkę UZALEŻNIENIA A a wedy już nie będziesz wolna od...
2012-02-05 11:25
mrocznaiskierka Nie będę już ani wątpić w Czytelniczki blogów, ani też popalać (muszę się strzec, bo jestem recydywistką). Pozdrawiam miłe Panie :)
2012-02-05 18:05
lacc19 lubię to! ;)
2014-03-12 23:26

Witaj, Zaloguj się

mrocznaiskierka w portalu

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024