girlinthebox1 „Mania-kalny epizod”
Dooko³a ju¿ tylko
s±cz±ce siê bole¶nie czerwieni±
kawa³ki t³uczonego szk³a,
cieniutkie, l¶ni±ce zadry ich zêbów
k±saj± powolnie, ale dotkliwie,
docieraj± do g³êbi,
do ¿ywego,
do dna.
Silny niepokój zsy³a na d³onie
deszcz szklistych igie³ek
co kalecz± palce.
Krople krwi nawlekane jak korale
na s±cz±cy siê z³owrogo naszyjnik poranka.
I wszystko jest w jego ozdobionej czerwieni±, klej±cej siê ¶linie.
Tak to w³a¶nie wygl±da³o,
gdy potykaj±c siê o rzeczywisto¶æ,
roztrzaska³am swoje istnienie
u stop ¿ycia.
Ucierpia³ przy tym mój stary kieliszek win, wielu win.
Nie wytrzyma³ ci¶nienia wspomnieñ
o d³oniach co go dotyka³y.
Wspólnie roztrzaskali¶my siê na drobne, ostre kawa³eczki.
A ka¿dy z nich wyruszy³ w galaktyczny rejs,
przeczekaæ bezpiecznie, a¿ go porwie jaka¶ ¿yczliwsza gwiazda.
I wywlecze z czarnej dziury chorego umys³u.