HIV jeszcze groźniejszy

"Zaledwie kilka godzin - tyle wystarcza najsłynniejszemu zarazkowi naszych czasów, by przedostać się przez całkiem zdrową błonę śluzową i dotrzeć do miejsca, w którym może atakować swój główny cel - komórki układu odpornościowego. Tę zatrważającą informację ogłosili naukowcy z Uniwersytetu Northwestern w Chicago podczas zakończonego niedawno w San Francisco dorocznego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Biologii Komórki. Obalili tym samym pogląd, który dla wielu ekspertów zajmujących się HIV i AIDS stanowił dogmat od niemal 25 lat."
[...]
"Czasy, kiedy zakażenie HIV uważano za zagrożenie głównie dla gejów lub narkomanów biorących narkotyki dożylnie, dawno odeszły w zapomnienie. Dziś zdecydowana większość nowo zakażonych to kobiety, do których organizmu wirus przedostał się podczas stosunku heteroseksualnego.

HIV jest groźniejszy dla kobiet, ponieważ na zakażenie wrażliwa jest cała błona śluzowa pochwy i szyjki macicy. Mężczyźni są w o wiele lepszej sytuacji. U nich wirus przedostaje się praktycznie tylko w dwóch miejscach - na niewielkiej obwódce wokół ujścia cewki moczowej i w wewnętrznej warstwie pod napletkiem (to, zdaniem badaczy, tłumaczy, dlaczego obrzezanie zmniejsza ryzyko zakażenia). Ponadto w nasieniu zakażonego mężczyzny jest znacznie więcej wirusa HIV niż w wydzielinie z pochwy."