Głowa do wycierania

Eraserhead (USA, 1977) Dramat/Horror, reż. David Lynch, wyst. Jack Nance, Charlotte Stewart
"Mała, niepozorna, pokręcona, niemal całkowicie milcząca i 
zagubiona przestrzeń, wypełniona małymi szczegółami i małymi
cierpieniami. Mieszkający tam ludzie miotają się w ciemności.
Żyją na swoich ograniczonych terytoriach." - słowa samego Davida
Lyncha o jego debiutanckim dziele, a zarazem najbardziej
osobistym, o najczystrzej formie i najbardziej zagadkowym. Z
apokaliptycznych, klaustrofobicznych, dziwnych i powykręcanych
obrazów, odbierających nam wszelkie próby interpretacji, ledwo
możemy wydobyć jako taką fabułę tego tylko pozornie
bezsensownego koszmaru sennego... Ze swoistej gry, jaką roztacza
z widzem reżyser, udaje się wydobyć jedynie ogólne fragmenty
układanki przez pryzmat historii głównego bohatera- Henry'ego...
Akcja toczy się w dziwnym, chorym mieście fabrycznym, gdzie
wszystko wydaje się rozpadać... Mroczny klimat potęgują
bezustanne odgłosy pracujących maszyn w tle, dialogi zmniejszone
do minimum, zdeformowana mowa (gdzie każdy mówi jak gdyby obok
siebie, a nie do siebie), potęgowane z każdą minutą odosobnienie
i zagubienie.
Obserwujemy dziwną grę, w której coraz bardziej deformuje się
rzeczywistość, psychika bohatera, a w końcu sens i znaczenie
samego dzieła.
"Głowa do wycierania" jest skrajnie hermetyczna, zamyka w sobie
najważniejsze motywy twórczości Lyncha. To niekończąca się gra
na poziomie fabuły, jej interpretacji, oraz zabawa z widzem, nie
dająca się jasno przetłumaczyć. Klaustrofobiczne jest całe
miasto, przestrzenie, pokoje, mowa, umysł i dusza Henry'ego.
Wszystko jest oderwane od rzeczywistości, zdeformowane,
niewyraźne, niezrozumiałe i groteskowe. A jednak nie można
pozbyć się wrażenie, że ten świat tak bardzo przypomina nasz, co
jest najbardziej przerażające...
Cały film wydaje się być pogmatwanym i powykręcanym zapisem
snu... Historia Henry'ego -młodego mężczyzny, jego dziecka-
potworka, rozpadu rzeczywistości i psychiki ludzkiej. Tylko
wydaje się, gdyż pomimo ciężkości i enigmatyczności, można
odnaleźć poszczególne elementy układanki, które da się połączyć
w zgraną całość.
Lynch realizował ten obraz przez pięć lat; można by powiedzieć,
iż cała jego późniejsza twórczość zawsze wypływa i wraca do tego
właśnie dzieła. Te same założenia, pozorna abstrakcyjność,
pytania i uroczy brak jakichkolwiek odpowiedzi z jego strony,
zmienia się jedynie forma wyrażania wciąż tych samych natręctw.
A zatem, czy warto jest sięgnąć po coś tak zagadkowego? Myślę, że
tak... Bo ten obraz wyskakuje z własnych ram, porywa widza i 
wciąga go w wyrachowaną i wyborną grę. Jest to pozycja
obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy nie szukają tylko filmu-
zwykłej, prostej rozrywki, nie zmuszającej do większego
myślenia; którzy lubią odkrywać za każdym razem coraz to nowsze
elementy i przestrzenie; którzy uwielbiają, kiedy dzieło zmusza
ich do bezustannej gry w znaczenia i ukryte sensy, wymyka się
jasnemu rozumowaniu i stawia pytania, na które czasem nie sposób
odpowiedzieć, jak nie sposób mówić o uczuciach... I oczywiście
każdy miłośnik kina Lyncha powinien koniecznie zapoznać się z 
tym arcydziełem...
milena
Data publikacji w portalu: 2004-01-07
OPINIE I KOMENTARZE+ dodaj opinię  

Biegnij Lola !2006-10-29 02:56
Niesamowity , jedyny w swoim rodzaju , poryty.. Lynch kręcił ten obraz 5 lat .. jak widać opłacało się !


Dopisywanie opinii, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

NAPISZ DO NAS

Masz uwagi, zauważyłaś błędy na tej stronie?
A może chciałabyś opublikować swój tekst?
- Napisz do nas!

FACEBOOK

Zapraszamy na nasz profil Facebook
© KOBIETY KOBIETOM 2001-2023