"2046" to skąpana w niezwykłym świetle, pełna zmysłowości i melancholii opowieść o ludziach którzy zakochują się i odkochują zawsze za wcześnie lub trochę za późno. Jak w każdym filmie Kar-waia najważniejsze są tu niuanse, niedopowiedzenia, gra gestów i spojrzeń, którymi bohaterowie komunikują swoje niespełnienie.
Jak zwykle mamy możliwość nasycenia swego zmysłu estetycznego przez piękno zdjęć, które w tym filmie stworzyli trzej operatorzy.
Tytuł filmu odnosi się do numeru hotelowego pokoju, w którym spotykali się bohaterowie "Spragnionych miłości", a także do niezwykłego pociągu, który kursuje między teraźniejszością a przyszłością.
Zaloguj się
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!