Co do środków transportu, to są jeszcze riksze (choć zastanawiam się czy jest to sposób wygodny i przyjemny). Można je często spotkać przy Nowym Świecie i pewnie w okolicach Starówki. Ale zupełnie nie wiem ile kosztuje przejażdżka.

Suzuki, dzięki wielkie za obszerną i obrazową odpowiedź :D Jednak w naszym przypadku alternatywa wygląda bardziej tak: wał czy pas? Łańcuch już nam odradzano, z tych samych powodów co Ty. Savage ma pas, podobno bardzo trwały i łatwy w konserwacji, ale chyba dość drogi jeśli wypadnie go zmienić po pę...

Codziennie tamtędy przejeżdżam. Może zostawiam w powietrzu jakieś fluidy?

Witam i pozdrawiam wszystkie motocyklistki! (i wszystkie Foremki też, bo dawno mnie tu nie było) Moja dziewczyna przymierza się do kupna wymarzonego motoru. Obecnie na celowniku mamy Suzuki ls650 Savage, najlepiej z rocznika po 1991 (pięciobiegowy). Przeglądamy gazety, strony z ogłoszeniami, komisy,...

Proponuję aikido: jest podobne do judo, ale nie ma w nim walk, pojedynków. Bywa więc mniej agresywne i kontuzyjne (właściwie aikido wyklucza jakąkolwiek agresję, choć to jeszcze zależy w czyim wydaniu). Za to uprawiają tę sztukę ludzie od dziecka do starca, każdy w zależności od tego, czego poszukuj...

Wyjeżdżam na święta, możliwe że aż do nowego roku nie pojawię sie na Forum, dlatego życzę wszystkim Paniom udanych, spokojnych, radosnych świąt, spędzonych z bliskimi, czy to rodziną czy partnerką, wypełnionych miłością, itp. itd. oraz szalonej zabawy sylwestrowej (albo spokojnej nocy w zacisznej at...

Ignis, jak sobie radzisz z sennością? Masz jakiś niezawodny sposób? :scratch: Hmm. Mam kilka sposobów ale żaden nie jest uniwersalny i niezawodny. Bo jeżeli naprawdę potrzebuję snu (np. po kilku zarwanych nocach), to zasnę praktycznie wszędzie bez względu na okoliczności (już pisałam, że potrafię u...

Ja też mam ostatnio niedobór snu, ale co z tego, skoro w nocy i tak spać nie mogę :? . W dzień owszem, mogłabym z łóżka nie wychodzić, ale nocą ni cholery nie zasnę, tylko się przewracam z boku na bok, biję się z myślami i wstaję jeszcze bardziej zmęczona niż się położyłam :evil: . Najgorzej jest j...

Ech, a ja mogłabym życie przespać. Ile bym godzin nie spała (czy dużo, czy mało), jakiego trybu życia bym nie prowadziła (czy całkowicie rozregulowany, czy też w miarę regularny), jestem wiecznie zmęczona i niewyspana. I dlatego siedzisz teraz przy klawiaturze i piszesz na Forum. :lol: Podajmy sobi...

babette pisze:W Batmanie.

Chcesz mieć sardoniczny uśmiech i taki gustowny makijaż? No i ten fioletowy beret, że o fraku już nie wspomnę...

Wiemy jak wyglądają zawodniczki tej dyscypliny dziś, ale jak było na początku? Oto krótki artykuł o początkach piłki nożnej kobiet w Anglii: http://news.bbc.co.uk/sport1/hi/football/women/4603149.stm Mam pytanie do pań znających się na rzeczy: czy macie jakieś materiały o historii piłki kobiecej w P...

Ale przecież to i tak tylko kolejny spisek dziennikarzy. Wszędzie podsłuch wcisną.

babette pisze:Podjęłam decyzję - rzucam Brodzik, chcę być jak
Jack Nicholson.

A z którego filmu?

Ciri pisze:Iii - laskowe na pół, a potem wzdłuż znowu na pół... i porządek był wyciskarką... hmm, spróbować muszę

Laskowe na pół? W łupinkach? Czym?

enzymowka pisze: A laskowe jak otwierałaś?

Aaa, na laskowe to mam osobny patent: wyciskarką do czosnku. Można regulować siłę nacisku, dzięki czemu orzeszki nie zamieniają się w sieczkę, a ja nie muszę sprzątać rozrzuconych po całej okolicy łupinek.

Chyba nic nie przebije drogowego walca. :D Ale to takie brutalne rozwiązania. Natomiast ja nad bezpośrednią siłę przedkładałam kiedyś sposób oparty na zamiłowaniu do narzędzi tnących: za pomocą noża dobierałam się do miejsca zrostu łupiny, podważałam ją, a potem ręcznie otwierałam. Dzięki temu miała...

A czy owa castingowa Jagienka musi używać sposobu swego literackiego pierwowzoru? Czy też może posłużyć się dowolą techniką?

enzymowka pisze:Może powinnam ogłosić casting na moją własną Jagienkę

Pytanie tylko jak bardzo Ci się spieszy do zjedzenia tych orzechów. Bo to może dłuugo potrwać.

No to ostał Ci się jeno młotek...

A czy ktoś Ci powiedział, że to jest złe? Bo to "naprawdę" w temacie tak mi sugeruje. Bronienie swojej sfery intymnej, nieważne przed mężczyzną czy kobietą, nie jest złe. Masz pełne prawo decydować o dystansie na jaki trzymasz ludzi. Ja trzymam mężczyzn na odpowiedni dystans i uważnie go r...

Jeżeli ma to być artykuł popularnonaukowy, to poszłabym tropem zapodanym przez Assę i makrauhenię, czyli żeby temat dotyczył powiązania tych strasznie poważnie brzmiących dziedzin z naszym życiem codziennym, opisywał zjawiska dobrze nam znane z autopsji, ale od zupełnie nieznanej nam strony.

Ciri pisze:Absolutnie młotek!

Bereta sposób, przeze mnie również sprawdzony.

Tylko trzeba mieć odpowiednie podejście emocjonalne do nich (młotka i orzecha).

No chyba że się jest jako ta Jagienka to obejdzie się bez młotka...

Nie wiem, jest coś o co chcielibyście zapytac naukowca? Chciałabym się dowiedzieć o zwierzęcych chorobach mutujących w choroby ludzkie. Ostatnio dowiedziałam się od pewnej zagranicznej pani profesor, że hodowla zwierząt gospodarskich jest brana pod uwagę jako jeden z czynników mających wpływ na wyb...

Taaak... zdecydowanie te życzenia są najbardziej miłe- nie dla siebie, ale dla innych. Ignis jesteś kochana :* Watashi też życzyła nie tylko sobie, ale i innym. :) A ja nie jestem kochana, tylko leczę się z egoizmu. :wink: Choć nie do końca jestem bezinteresowna w tych życzeniach. Chciałabym, żeby ...

Antonio Salieri z "Amadeusza". Nie kojarzę natomiast odpowiadającej mojemu charakterowi postaci kobiecej.

Żeby życzenia się spełniały. Te nasze własne, i te składane przez innych. Chociaż jedno na 10. Albo przynajmniej na 100...

Z chęcią bym pomogła, ale chyba łatwiej byłoby mi wymyślić temat z czarnej magii niż z którejkolwiek z tych dziedzin.

Ignis :D We własnej osobie. :D Cudownie, Ignis. Spedzcie ten czas spokojnie. Niby cudownie. Dziękuję. Niby marzyłam o tym od dawna. Ale mam taki nastrój, że: Bożeeee, żeby już było po świętach . Chyba się urżnę przed wigilią i będzie mi wszystko jedno . :evil: Tuś mi siostra :D ...chyba się dołączę...

gretchen pisze:a ma wam kto pozmywać naczynia?

Pani kucharka z pensjonatu. No i kominek niestety z nami nie pojedzie. Ale będę o Tobie pamiętać jak już urządzę przy nim nasiadówkę i zostanie mi góra naczyń do zmywania.

a nikt nie dysponuje winem? :cry: Dysponuję winem, a także kominkiem i dywanikiem z krowiej skóry (jest włochaty) oraz niedługo upiekę ciasteczka. :cool: Ale święta po raz pierwszy w życiu spędzę z dala od jakiejkolwiek rodziny, co mnie bardzo cieszy, za to razem z moją dziewczyną. W świętach nie l...