Ale ja nie mam koszulki ^^"

enzymowka pisze:

Bzdziagwa pisze:No ale w środku miasta by kobietę uderzył?

Jaką kobietę, zboczoną lesbę a nie porządną wszechkobietę .
A jak sobie zrobisz taką koszulkę i przechodzisz w niej bez przygód jakiś czas, to ja też chcę taką .

Sponsorujesz?

quo_vadis pisze: Czego oprócz chleba stosujecie do maczania w fondue serowym?!

Hmmm, bagietkę?

No ale w środku miasta by kobietę uderzył?

Kiedyś mój tata robił pichingery, to użył kremu z kasztanów chyba. W każdym bądź razie taka duża puszka była. ^^"

Hannibal generalnie jest świetny, ale "po drugiej stronie maski" jakoś tak mi nie podszedł. Wydaje mi się, że jak mordował to jednak nie miał tej finezji co Hopkins..

Proponuje koszulke: "Gdybym miala miejsce i cierpliwosc, nosilabym na sobie: obraczki na wszystkich kciukach, labrys, kolczyki w ponadstandardowej ilosci, tecze, Safone i O+ Wiesz co to znaczy?? -> gg/tel" lub: "Moglabym nosic wielki, zloty labrys, ale wole pieniadze wydawac na Ciebi...

enzymowka pisze:

Bzdziagwa pisze:"Lola rennt". Ale mi się podobał.

A jaką ma świetną ścieżkę dźwiękową .

No ja na początku to słyszałam samą ścieżkę, dopiero potem film.

Na pewno ku górze noszą optymistki!

Hahahah, wczoraj gadałam z moją mamą i jakoś zeszło na kury domowe i stwierdziła, że jak wyjdę za mąż, to się pewnie nie dam. Po chwili ciszy dodała "a jak się ożenisz, to pewnie też nie". Mnie to tam rozbawiło nie wiem czemu

"Lola rennt". Ale mi się podobał.

Czemu ludzie nie mogą zrozumieć, że nie chcę kłamać? I to jeszcze ludzie, na których mi zależy, a jednocześnie czuję, że są toksyczni -.- Co za lajf.

Dziś czeka mnie wielkie zadanie! Wstać z łóżka. Mój biorytm jest chyba nieskończenie ujemny, bo nie mam na nic siły.

alegz pisze: ale jak coś to nas informuj Bzdziagwa jeszcze nauczycielka skaterin wie to oznacza, że nie tylko.

A może ona też jest z branży tylko dobrze się ukrywa. ^^

Problem jest taki, że tylko lesbijki wiedzą co to jest labrys, ale nie wszystkie to wiedzą.

Jedyne pewne i skuteczne to może być wytatuowane "jestem lesbijką" na czole. W innym wypadku nie można mieć pewności.

Angua pisze:A ja mam niezbyt krótkie włosy, spięte a'la ofiara pedofila

Zastanawiam się jak to może wyglądać xD

Może być i takie i takie, wtedy negatywne ignorować i marzenie spełnione

Zawsze możesz zakupić dużą tęczową flagę i paradować z nią w centrum miasta krzycząc "jestem lesbijką! szukam tej jedynej!".

Zainteresowanie na pewno będzie. xD

maluda pisze:

przyjazna pisze: Zazdroszczę wam mam, moja nawet smsy czyta, toż to katastrofa jest.

to pilnuj tel chyba że oficjalnie na to pozwalasz w swojej obecności

Zawsze można od razu kasować wszystkie ^^

niepokorna31 pisze:No proszę, a ja mam za to "male gaydar", wyczuwam panów stuprocentowo!

Znaczy co, idziesz ulicą i "amagad, tam idzie facet! Patrz, tam też! Niesamowite! I w pracy u mnie jest trzech mężczyzn, wyczułam to nie sprawdzając w dowodzie!"?

Beznadzieja, nie mam już na nic siły...

To się cieszymy

Ja nie wiem, może u Was piękny dzień...

Bynajmniej pozytywną energię wysyłam Dobrych fluidów nigdy dość.

Bo napiszą, że gra dla homoseksualistów, to zaraz rzucą się tabuny gejów i lesbijek do sklepów, żeby "mieć jeszcze jeden znak rozpoznawczy - tak na wszelki wypadek".

Dzieci w przedszkolu zadają takie pytania? Pamiętam, jak dawno temu, jakoś w drugiej klasie podstawówki pytałam mamy kto to "pedał" :lol: Ale żeby w przedszkolu o takie sprawy już pytać... :roll: Ja zapytałam kto to "gej" rodziców jakoś w 1 czy drugiej podstawówki, to mi powiedz...

Zaczęłam oglądać "Pi", ale nie zdążyłam skończyć. Zapowiada się nieźle

Ostatnio też oglądałam "Rent" (musical), całkiem przyjemny, ale chyba tylko na jeden raz.

(...) nieśmiertelny Wolfenstein - Return to Castle :) Między czasie Medal of Honor, GTA... I .... Mafia - boska, do tej pory mam ochotę w nią grać, ta muzyka Django Reinhardt, ten New York, te taksówki, te czasy, boska, jak dla mnie gra nr 1... Aaa, i jeszcze czasem zdarza mi się pograć w Americas ...

Nie znacie się. nie ma nic lepszego jak mieć po prostu krótkie włosy.

Ja poszłam tam, gdzie wybrałam, a nie tam, gdzie szli inni Potem się okazało, że jest trochę ludzi, których znam... Ale taka zmiana klimatu mi akurat podpasowała, bo poznałam interesujących ludzi