ulrikam pisze: szukam czegoś poza tym

Zacnie.
I sorry przy okazji za " palisz za mocne skręty".
Bo Cię lubię.

wszystko w formie doktoratów - żeby upiec jak najwięcej pieczeni przy jednym ogniu -autopromocja w ramach słusznej rewolucji społeczno-seksualnej, doktoracik, pieniążki z publikacji .. wszystko na ... grancie unijnym... i jeszcze ciemnotę wciskają, że te banały które produkują to rewolucja i odkryc...

Tam gdzie problem, tam i empatia. Tutaj na razie nie ma żadnego, pojawi się dopiero jak któraś zaangażuje się w panią nibywystraszona.

Bycie lesbijka epizodycznie zwalnia z myślenia i przenikliwosci. Niestety.

Oczywiście, ze Pani Ann1973 siedziała 40 lat na poduszce z kamienna twarza ( stad brak zmarszczek mimicznych) i czekała na któraś z Was. Okaz kolekcjonerski - Fiat 126p z folią na siedzeniu.

saudade8 pisze: w bezpośrednim kontakcie walicie tez prosto z mostu?

Nie, owijam g...o w papierek.

Kobiety w pewnym wieku staja sie dla facetow przezroczyste, dla wielu lesbijek-dojrzała kobieta jest atrakcyjna i mniam miniam. Latwiej znaleźć na swoje przywiedle wdzięki amatorke niż amatora.

ulrikam pisze: nie widzę siebie w związku z kolejnym mężczyzną ...z miłą kobietą byłoby mi lepiej

Taa, czterdziestolatki pokumały się, że trudniej wyrwać na zmarszczki faceta niż lesbijkę.
Więc mamy wysyp zużytych pań.

Tatuś dziecka płaci alimenty ?

Saren pisze: nie dostrzegam pytania

Ja też nie.
Coś mi się nie zgadza - pewność siebie (I'm lesba od bardzo dawna) versus w połowie życia rozkosznie zagrane wystraszenie.
Pani ma dziecko na wychowaniu, wyprawkę do szkoły trzeba kupić..

chawaa pisze: wracać do tego co było ?

Możliwe. W Punxsutawney.

chawaa pisze: Tylko czy tak się zrywa układ ?

Zrywać- odłączać coś silnym szarpnięciem.

chawaa pisze:10 lat bycia razem do czegoś zobowiązuje

Obie strony.
Widać nie wywiązałaś się ze swoich deklaracji, więc druga strona rozwiązała układ.

Dobrze, już dobrze. Ciekawe którą to już dziewczynkę obdarowujesz swą wielką uczciwą miłością i czemu od Ciebie uciekają w ramiona pierwszych lepszych kursantek

złoty podarek wyrażał więcej niż niektórym tutaj obecnym się wydawało Zapewniam, że co inteligentniejsze zwróciły przede wszystkim uwagę na zaproszenie nowej kochanki na parę nocy do siebie, a nie na zatępczy problem pierścionka który podniosłaś. Dziecięca naiwność - chyba nie ma lepszego objawu ok...

Twoja znajoma mogła wziąć nieszczęsny pierścionek, który dała jej po wspólnie spędzonych nocach nowa kochanka i nic Ci nie powiedzieć. Dalej siedziałabyś w ciemnej dupie niewiedzy. Wygadała się i możesz sobie przypiąć order spostrzegawczości. Masz 40 lat- trudno zastosować w ocenie naiwnościowy hand...

"Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". Upłynęło trochę czasu..poznałam prawdę. Dziewczynka obnażyła się ze swoimi intencjami.. Prezent jednak był wymowny-i tak go należało odczytać. Niestety-były dwie Świnie-nie jedna. Pozdrawiam. Umiejętność czytania drugiego człowieka zanika. Uwielbia...

Taylor pisze: odnajdę swoją drogę

kwo wadis ?

nie wiem czy chciałabyś żeby ktoś cie wsadził do jakiegoś działu gdzie zgodność z innymi osobnikami wynosi 50%. czułabyś się dobrze w takim porządku? Co mi do tego jakimi widzimisiami i kryteriami posługują się inni ludzie.To porządek tego co porządkował. Skoro komuś wydaję się osłem, niechże mnie ...

Len pisze: czemu służy szufladkowanie??

Służy do porządkowania i ograniczenia chaotycznych poszukiwań do odpowiedniej kategorii.

Natomiast laski wycięte na irokeza, grube, chodzące w rozdeptanych najkach i gustownym trzypasmowym dresie- fuj. To jest "androgyniczność" a'la żul spod sklepu. Ja się takich kobiet boję. Jak mnie kiedyś jedna podrywała na imprezie, to nie wiedziałam gdzie oczy podziać. Cała moja pewność ...

chawaa pisze:Myślałam i czułam kiedyś tak samo jak Ty Jak mi stuknęła 40 to zapragnęłam równolatki

jak kto? ( znowu nie nadążam)
zanim stuknęło to stuknęło- pragnęłaś dwudziestolatek czy babć?

Saren pisze:

Czy zdarzyło się kiedyś, że któryś z nich się w Was zakochał?

Tak. Mam cały tabun wielbicieli i zakochanych.

Jednostki całe szczęście nie tabuny, chyba na nie wiem co, pewnie na rozmowy do rana. Lubię spać, gadanie mi się wygadało. Egoistka bez serca.

Saren pisze:

Czy zdarzyło się kiedyś, że któryś z nich się w Was zakochał?

Tak. Mam cały tabun wielbicieli i zakochanych.

Jednostki całe szczęście nie tabuny, chyba na nie wiem co, pewnie na rozmowy do rana. Lubię spać, gadanie mi się wygadało. Egoistka bez serca.

nie, nie wchodzimy jej do "domu" bo się jej nie wbijamy na skrzynkę pocztową, bloga, strone internetową. Pozostając przy tym porównaniu wdajemy się w dyskusję, którą ona rozpoczęła - w pubie, klubie, na ulicy. Może się więc zdarzyć, że zboczymy z tematu i zaczniemy dyskutować między sobą....

Baaabyyyy !!! Włazicie autorce do domu( do posta) i czochracie się o prywatnie. Sio.

Nie mieszkacie ze sobą, prowadzicie oddzielne życia. Decyzja-co ma zrobić z podarowaną biżuterią- należy do Twojej znajomej, nie do Ciebie. Raczej nie masz prawa i nie powinnaś wywierać na nią nacisku.

chawaa pisze:

patrzam pisze:kurka- i na ufności można zarobić

Ktoś może zarobić.. ale pstryczka w nos

hmm, tylko kto

Niepewność lesbijek dotycząca pań bi podobna jest do niepewności, który mają faceci wobec zjawiskowo pięknych kobiet.
Ani biseksualizm, ani wyjątkowa uroda nie czyni kobiet niewiernymi.

Saren pisze:A co jeżeli kobieta woli relacje przyjacielskie z facetami, odczuwa z nimi sporą wieź psychiczną, a jednocześnie nie odczuwa do nich pociągu seksualnego? Dla odmiany odczuwa pociąg seksualny do kobiet, ale uważa ja za zbyt głupie, aby się z nimi wiązać?

Raz na tydzień u niej na chacie.

kompot pisze:Trzeba tylko i aż przekonać ludzi, że kobiety naprawdę mogą sobie poradzić bez faceta.

Trzeba tylko przekonać ludzi, że potrafią sobie radzić bez ..ludzi. Kobiety bez facetów, kobiety bez kobiet, faceci bez kobiet, kobiety bez dzieci. Ludzie to kto?