Brak tytułu

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Samotnosc777
Posty: 2
Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:59

Brak tytułu

Post autor: Samotnosc777 » 27 maja 2023, o 16:09

Dzień dobry.. brak tytułu bo nie wiem jak zatytułować wszystko , co czuje..


Postanowiłam założyć tu konto by się nie wiem , wyżalić , wyrzucić coś z siebie , znaleźć zrozumienie którego tak brak..



Moje życie od samego początku było skazane na porażkę. Urodziłam się w rodzinie niezainteresowanych dziećmi pijaków i nędzarzy , wiecznych dłużników.
Od małego widywałam na stole alkohol i byłam świadkiem kłótni..


Gdy poszłam do szkoły nie miałam przyjaciół , nie mam ich do dziś. Moje życie to tylko praca dom , praca dom. I wyjście na spacer. I do sklepu. I do lekarza. I do apteki. Nic więcej. Boje się relacji z ludźmi , braku akceptacji i zrozumienia. Obawiam się że przy pierwszej lepszej potyczce zostanę wyśmiana i ośmieszona. Nie mam partnerki , ostatnio raz stałą miałam kilka lat temu. Dziś nie ma w moim życiu nikogo..


Zapomniałam już jak to jest budzić się z kimś i zasypiać..
Kobiety nawet na mnie teraz zbytnio uwagi nie zwracają , nie mają na co. W związku z moim postępującym spadkiem nastroju roztyłam się i zaniedbałam..
Spędzam czas samotnie jedynie czasem wieczorem marząc o bliskości i przytuleniu.
Sama w sumie jestem jakaś zobojętniała jeśli chodzi o próbę nawiązania relacji , nie chce mi się starać. Bo wiem co i tak nadejdzie po 2-3 miesiącach : " przepraszam , nie pasujemy do siebie "
Taki będzie finał. Jak zawsze.



Jeśli chodzi o relacje natomiast z rodziną.. ich nie ma wcale. Mam matkę , mam ojca i mam kilkoro braci. Tylko na papierze. Mojej matce i ojcu jestem potrzebna tylko do dawania pieniędzy i robienia zakupów a jak kupię coś sobie , tylko dla siebie to słyszę że jestem egoistką i grubą bezwartościową szmatą..
Zastanawiam się w którym momencie upadliśmy tak nisko że dziś potrafimy się już nawet tłuc..

Nie chcę mi się już walczyć o nic. Nie mam nic : nie mam swojego mieszkania nie mam szkoły nie mam dobrze płatnej pracy nie jestem modelką i dziewczyną ze słodkimi fotkami na Instagramie. Jestem zerem , dnem , ścierwem i tym podobnym. Czuję że chyba nadchodzi załamanie nerwowe , ile można to wszystko znosić..




Przepraszam was za to że wam tu truje. Nie miałam komu tego wszystkiego powiedzieć.
MiaDomi
Posty: 9
Rejestracja: 26 maja 2023, o 07:17

Re: Brak tytułu

Post autor: MiaDomi » 27 maja 2023, o 16:55

Nie trujesz nas 😊

Strasznie przykro mi się czytało Twój post i niestety nie mam żadnej rady czy czegokolwiek co sprawiłoby żebyś poczuła się lepiej. Mogę tylko napisać, że przeczytałam i będę czytać Twoje posty w przyszłości, bo jesteś od teraz częścią tego świata.
goreka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 707
Rejestracja: 5 wrz 2019, o 15:59

Re: Brak tytułu

Post autor: goreka » 27 maja 2023, o 18:59

Napisz do mnie na priv. Przecież musisz mieć z kim pogadać. Nie znam Cię wcale, ale nie mów proszę o sobie źle. Są tacy, co zrobią to lepiej, nieproszeni nawet.
A każdy ma w sobie coś dobrego i nikt nie jest swoimi rodzicami. Zawalcz o siebie. Nie masz siły, zbierzmy je!
AElliot
Posty: 9
Rejestracja: 8 kwie 2023, o 21:46

Re: Brak tytułu

Post autor: AElliot » 27 maja 2023, o 22:41

Wiem że od rodziny się nie ucieknie emocjonalnie ale z czasem poprzez terapie i nawet dosłownie zmianę otoczenia można popracować nad otuleniem siebie. Przepracowywanie rodzinnych traum jest trudne, współczuje że koszmar cały czas trwa i tak jak wspomniałaś jest nawet przemoc. Może warto wyjechać za granicę? Wszędzie chyba będzie lepiej niż tam gdzie dosłownie zbiera się kopniaki za samo istnienie i ktoś nazywa szmatą? to musi być bardzo przykre.
goatpink
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 48
Rejestracja: 11 cze 2020, o 21:00

Re: Brak tytułu

Post autor: goatpink » 28 maja 2023, o 22:30

Ile masz lat? Twoja rodzina nie ma prawa cię źle traktować, jeśli zaczynają krzyczeć to powiedz im spokojnie ,że nie będziesz z nimi rozmawiać aż zwrócą się do ciebie z szacunkiem. Domyślam się ,że jesteś "cennym" członkiem rodziny , bo przynosisz kasę i opiekujesz się rodzicami z którymi mieszkasz?
Jeśli chcesz przeżyć to musisz zacząć myśleć o sobie. I już sam wpis tutaj to dobry początek. Jesteśmy z kim przystajemy, jeśli chcesz się odnaleźć w swoim życiu będziesz potrzebowała lepszego towarzystwa. Kogoś pozytywnego na start. Gdzie znaleźć? Może być tu, ktoś z kim popiszesz, pogadasz. Ktoś kto żyje inaczej.
Jesteś ważna
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Brak tytułu

Post autor: Clorocs » 29 maja 2023, o 08:37

Powinnaś uważać i nie powinnas tracić czujności. Twoja sytuacja sprawia, że w Twoim życiu mogą pojawiac się ludzie, dla których stajesz się, ,,latwym celem,, i niekoniecznie będą mieli na uwadze Twoje dobro.
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Brak tytułu

Post autor: Clorocs » 29 maja 2023, o 08:42

Słyszałam już historie młodych, bardzo młodych mężczyzn z problemami rodzinnymi, którzy zdali się na pomoc środowiska branżowego. Ostatecznie ,,utknęli,, świadcząc usługi seksualne. Także bądź uważna.
MiaDomi
Posty: 9
Rejestracja: 26 maja 2023, o 07:17

Re: Brak tytułu

Post autor: MiaDomi » 29 maja 2023, o 08:54

Jak to „utknęli”? 🫣 W sensie nie mogli znaleźć innej pracy?
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Brak tytułu

Post autor: Clorocs » 29 maja 2023, o 10:57

Nie mam nic przeciwko sytuacji, w której osoba dorosła, świadomie podejmuje decyzję o świadczeniu usług seksualnych. Jej życie, jej wybór. Natomiast znam kilku mężczyzn, ktorzy czasach swojej nastoletnosci, bedac stalymi bywalcami klubow branzowych, zostali wyautowani przez znajomych, którzy doskonale zdawali sobie sprawę z tego jak zareagują rodzice. Mówimy o osobach niepełnoletnich. Tracili w ten sposób, z dnia na dzień dach nad głową,a ,,branża,, oferowała poczatkowo zupelnie bezinteresowną pomoc.
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Brak tytułu

Post autor: Clorocs » 29 maja 2023, o 11:01

O ile początkowo rzeczywiście pomoc była bezintereowna, o tyle z czasem pojawiał się dług wdzięczności do spłacenia. A że,,delikwent,, nie miał wsparcia z ,,zewnątrz,,...
goatpink
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 48
Rejestracja: 11 cze 2020, o 21:00

Re: Brak tytułu

Post autor: goatpink » 29 maja 2023, o 11:28

O czym wy w ogóle piszecie. Tu każdy temat w parę chwil zjeżdża na inny temat. Co mają gejki do tej dziewczyny? Autorka tematu jest tu w poszukiwaniu nowych znajomości (z tego co pisze w domu jest tak źle ,że niewiele może to przebić) i tak, dużo osób z "branży" ma pokręcone w głowach, ale nikt jej nie radzi ,żeby przeprowadziła się do pierwszej lepszej kobiety, tylko żeby znalazła kogoś z kim może pogadać, kto posłucha , ale nie wykorzysta.
Immortal87
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 39
Rejestracja: 14 gru 2014, o 16:37

Re: Brak tytułu

Post autor: Immortal87 » 29 maja 2023, o 11:57

Nie trujesz nikogo innego oprócz trucia samej siebie. Sama to napisałaś cytuję: "Nie chcę mi się już walczyć o nic. Nie mam nic : nie mam swojego mieszkania nie mam szkoły nie mam dobrze płatnej pracy nie jestem modelką i dziewczyną ze słodkimi fotkami na Instagramie. Jestem zerem , dnem , ścierwem i tym podobnym. Czuję że chyba nadchodzi załamanie nerwowe , ile można to wszystko znosić.."

To Ty musisz wytrzymać z sobą każdego dnia. I to Ty tworzysz swój obraz. Ludzie przychodzą i odchodzą i tak będzie zawsze.

I zamiast robić z siebie ofiarę (tak robisz z siebie ofiarę typu - jestem taka beznadziejna) weź swoje życie w cugle i dla siebie coś zmień. Bo ani życie ani nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.

Życzę Ci dużo miłości w szczególności do samej siebie.
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Brak tytułu

Post autor: Clorocs » 29 maja 2023, o 12:13

Napisałam wyłącznie, że osoby w trudnej sytuacji rodzinnej, zawodowej mogą stać się łatwym celem. Nie należy o tym zapominać. Trudno od obcych osób, oczekiwać bezinteresownego wsparcia.
1402
Posty: 2
Rejestracja: 26 paź 2022, o 04:49

Re: Brak tytułu

Post autor: 1402 » 29 maja 2023, o 15:09

Immortal87 pisze:
29 maja 2023, o 11:57
Nie trujesz nikogo innego oprócz trucia samej siebie. Sama to napisałaś cytuję: "Nie chcę mi się już walczyć o nic. Nie mam nic : nie mam swojego mieszkania nie mam szkoły nie mam dobrze płatnej pracy nie jestem modelką i dziewczyną ze słodkimi fotkami na Instagramie. Jestem zerem , dnem , ścierwem i tym podobnym. Czuję że chyba nadchodzi załamanie nerwowe , ile można to wszystko znosić.."

To Ty musisz wytrzymać z sobą każdego dnia. I to Ty tworzysz swój obraz. Ludzie przychodzą i odchodzą i tak będzie zawsze.




I zamiast robić z siebie ofiarę (tak robisz z siebie ofiarę typu - jestem taka beznadziejna) weź swoje życie w cugle i dla siebie coś zmień. Bo ani życie ani nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.

Życzę Ci dużo miłości w szczególności do samej siebie.



A Ty jak zawsze ze swoimi wynurzeniami. Która by tu tematu nie założyła masz wiecznie coś do powiedzenia. Ktoś przeżywa dramat i nie każdy jest tak silny by wstać , trzasnąć drzwiami i powiedzieć do widzenia. Nie rozumiesz sytuacji autorki kompletnie. Jeśli wychowujesz się wśród takich ludzi to wrastasz w to i trudno jest cokolwiek zrobić. Na to trzeba ogrom siły i nie każdy ją ma. Można ją w sobie zebrać ale na to potrzeba czasu.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Brak tytułu

Post autor: 0k0b0ga » 29 maja 2023, o 15:35

Takie rany pochodza z relacji z rodzicami. Napisz priva, cos Ci zapodam.
Awatar użytkownika
wiosenna_burza
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 56
Rejestracja: 21 gru 2012, o 19:37

Re: Brak tytułu

Post autor: wiosenna_burza » 30 maja 2023, o 00:38

Ja bym pomyślała początkowo o terapii, bo to bardzo ciężka i skomplikowana sytuacja, na niej nauczysz się stawiać granice, włączyć o siebie i budować pewność siebie, żeby być może wyprowadzić się od rodzinny, która jest no powiedzmy wprost patologiczna.
Nie jesteś winna im pieniądze, nic nie jesteś winna innym ludziom. Tylko do tego musisz sama dojść i obmyślić plan gdzie zamieszkać na ten czas, może masz jakichś znajo, którzy by ci wynajęli pokój.
Trzymaj się bardzo mocno i dbaj o siebie, ja bardzo trzymam kciuki za ciebie :serce:
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 968
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: Brak tytułu

Post autor: AnnaArendt » 1 cze 2023, o 13:24

Brzmisz na ciężka, długotrwałą depresję zapewne z ptsd w tle. Terapia konieczna od zaraz. Ważniejsza od zakupów dla pijanych starych.
Immortal87
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 39
Rejestracja: 14 gru 2014, o 16:37

Re: Brak tytułu

Post autor: Immortal87 » 1 cze 2023, o 18:41

1402 pisze:
29 maja 2023, o 15:09
Immortal87 pisze:
29 maja 2023, o 11:57
Nie trujesz nikogo innego oprócz trucia samej siebie. Sama to napisałaś cytuję: "Nie chcę mi się już walczyć o nic. Nie mam nic : nie mam swojego mieszkania nie mam szkoły nie mam dobrze płatnej pracy nie jestem modelką i dziewczyną ze słodkimi fotkami na Instagramie. Jestem zerem , dnem , ścierwem i tym podobnym. Czuję że chyba nadchodzi załamanie nerwowe , ile można to wszystko znosić.."

To Ty musisz wytrzymać z sobą każdego dnia. I to Ty tworzysz swój obraz. Ludzie przychodzą i odchodzą i tak będzie zawsze.




I zamiast robić z siebie ofiarę (tak robisz z siebie ofiarę typu - jestem taka beznadziejna) weź swoje życie w cugle i dla siebie coś zmień. Bo ani życie ani nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.

Życzę Ci dużo miłości w szczególności do samej siebie.



A Ty jak zawsze ze swoimi wynurzeniami. Która by tu tematu nie założyła masz wiecznie coś do powiedzenia. Ktoś przeżywa dramat i nie każdy jest tak silny by wstać , trzasnąć drzwiami i powiedzieć do widzenia. Nie rozumiesz sytuacji autorki kompletnie. Jeśli wychowujesz się wśród takich ludzi to wrastasz w to i trudno jest cokolwiek zrobić. Na to trzeba ogrom siły i nie każdy ją ma. Można ją w sobie zebrać ale na to potrzeba czasu.
Rozbawiłaś mnie :D dzięki. Masz rację "zawsze" oznacza komentowanie raz na kilka lat, co widać w historii mojego komentowania tutaj i wynurzeń :D
goatpink
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 48
Rejestracja: 11 cze 2020, o 21:00

Re: Brak tytułu

Post autor: goatpink » 2 cze 2023, o 10:23

Terapia jest kosztowna, w każdym większym mieście, są ośrodki LGBT gdzie można pogadać ze specjalistą za darmo, szczególnie teraz w czerwcu. W Poznaniu jest stonewall. Nie poddawaj się koleżanko. Jesli chcesz coś zmienić to musisz zacząć planować ucieczkę z tego toksycznego środowiska.
Samotnosc777
Posty: 2
Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:59

Re: Brak tytułu

Post autor: Samotnosc777 » 2 cze 2023, o 20:47

Drogie Panie czy któraś z was wie jak zapowiada się nadchodzące załamanie nerwowe?
coznowu
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 59
Rejestracja: 27 maja 2022, o 22:32

Re: Brak tytułu

Post autor: coznowu » 2 cze 2023, o 22:09

właśnie tak. nic nie ma sensu. i czujesz ze jestes nikim i nic dla nikogo nie znaczysz. To nie musi byc prawda, mogá byc wokol Ciebie życzliwi ludzie ktorzy chcá Ci pomoc, ale Ty teraz ich nie widzisz bo realizujesz samosoełniającą sie przepiwiednie ze wszystko musi pojsc źle.
To ze się odzywasz to bardzo dobry krok. Prosba o pomoc to nie słabosc a wyraz dojrzalosci i odwagi. nie wahaj sie. Masz prawo czuc sie źle, masz prawo gniewac sie na los. Masz prawo szukac sposobu by wyprostowac skrzywiony obraz siebie, masz prawo przejrzec sie w oczach przyjaciol.
Nie warto tracic zycia na toksycznych ludzi, moze to dobry pomysl aby sie oderwac od krzywdzacego Cie emocjonalnie srodowiska..Ake prawdziwa prace i tak trzeba zrobic w sobie. Pogodzic sie sama ze sobą.

Masz piosenke na dobry poczatek.

https://youtu.be/oZDU6ZzNaso
qaqaq28
Posty: 2
Rejestracja: 3 cze 2023, o 19:39

Re: Brak tytułu

Post autor: qaqaq28 » 3 cze 2023, o 19:57

Łatwo jest napisać, że rzeczy, o których wspominasz (ponoć Twój nieatrakcyjny wygląd, brak mieszkania, szkoły itp) da się zmienić odpowiednią motywacją. Lecz czasami nasze negatywne myśli sprawiają, że to co lepsze nigdy nie będzie osiągalne. Jedyne co mogę ci napisać: mogłabyś postarać znaleźć choć jedną rzecz, która sprawi, że będzie ci się chciało wstawać rano i przeżyć dzień. Czy to jakieś hobby, zwierzątko, nowy film, książka itp itd, coś co wywoła u ciebie pozytywne myśli, a nawet obsesje. Zawsze jest warto tak zacząć.
1402
Posty: 2
Rejestracja: 26 paź 2022, o 04:49

Re: Brak tytułu

Post autor: 1402 » 6 cze 2023, o 15:38

Kochana życzę Ci wstania z kolan. Naprawdę. Masz prawo do życia w spokoju i poczuć szczęście.
Karolina_36_
Posty: 4
Rejestracja: 24 lip 2023, o 14:52

Re: Brak tytułu

Post autor: Karolina_36_ » 24 lip 2023, o 15:44

Nie uzależniaj dbania o siebie od tego czy zwracają uwagę na Ciebie inni czy nie.
Najbardziej powinno Cie interesować to jak czujesz się sama ze sobą, uśmiechaj sie do siebie, bądź szczęśliwa sama ze sobą, nie siedź, nie wpierdalaj chipsów i nie myśl że jesteś beznadziejna i brzydka.
Jedz chipsy z uśmiechem na twarzy i popijaj drinkiem z kostkami lodu, wieczorem, kup sobie świeczki, nową bielizne sexowną, nowe bluzki, obrączke na kciuka, ZADBAJ SAMA O SIEBIE A NIE CZEKASZ NA GWIAZDKE Z NIEBA, gwiazdka nie nadejdzie.

Mi się podobają kobiety z krągłościami i uwierz mi, nie ważne aż tak ile kto waży, tylko co ma ktoś w głowie.

Żadna mądra kobieta niezależna stabilna emocjonalnie, szczęśliwa nie szuka zdołowanej smutnej kobiety.


Będziesz szczęśliwa SAMA ZE SOBĄ, a uwierz mi że będą prosiły Cie o kontakt wzrokowy, o smsa, o jedną miłą wesołą chwile.
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Brak tytułu

Post autor: Clorocs » 24 lip 2023, o 16:59

Właśnie, mądrze Nie czekaj na gwiazdkę z nieba, sama po nią idź 8)
DuzeK
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 121
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 16:24

Re: Brak tytułu

Post autor: DuzeK » 8 sie 2023, o 22:09

Samotnosc777 pisze:
27 maja 2023, o 16:09
Dzień dobry.. brak tytułu bo nie wiem jak zatytułować wszystko , co czuje..


Postanowiłam założyć tu konto by się nie wiem , wyżalić , wyrzucić coś z siebie , znaleźć zrozumienie którego tak brak..



Moje życie od samego początku było skazane na porażkę. Urodziłam się w rodzinie niezainteresowanych dziećmi pijaków i nędzarzy , wiecznych dłużników.
Od małego widywałam na stole alkohol i byłam świadkiem kłótni..


Gdy poszłam do szkoły nie miałam przyjaciół , nie mam ich do dziś. Moje życie to tylko praca dom , praca dom. I wyjście na spacer. I do sklepu. I do lekarza. I do apteki. Nic więcej. Boje się relacji z ludźmi , braku akceptacji i zrozumienia. Obawiam się że przy pierwszej lepszej potyczce zostanę wyśmiana i ośmieszona. Nie mam partnerki , ostatnio raz stałą miałam kilka lat temu. Dziś nie ma w moim życiu nikogo..


Zapomniałam już jak to jest budzić się z kimś i zasypiać..
Kobiety nawet na mnie teraz zbytnio uwagi nie zwracają , nie mają na co. W związku z moim postępującym spadkiem nastroju roztyłam się i zaniedbałam..
Spędzam czas samotnie jedynie czasem wieczorem marząc o bliskości i przytuleniu.
Sama w sumie jestem jakaś zobojętniała jeśli chodzi o próbę nawiązania relacji , nie chce mi się starać. Bo wiem co i tak nadejdzie po 2-3 miesiącach : " przepraszam , nie pasujemy do siebie "
Taki będzie finał. Jak zawsze.



Jeśli chodzi o relacje natomiast z rodziną.. ich nie ma wcale. Mam matkę , mam ojca i mam kilkoro braci. Tylko na papierze. Mojej matce i ojcu jestem potrzebna tylko do dawania pieniędzy i robienia zakupów a jak kupię coś sobie , tylko dla siebie to słyszę że jestem egoistką i grubą bezwartościową szmatą..
Zastanawiam się w którym momencie upadliśmy tak nisko że dziś potrafimy się już nawet tłuc..

Nie chcę mi się już walczyć o nic. Nie mam nic : nie mam swojego mieszkania nie mam szkoły nie mam dobrze płatnej pracy nie jestem modelką i dziewczyną ze słodkimi fotkami na Instagramie. Jestem zerem , dnem , ścierwem i tym podobnym. Czuję że chyba nadchodzi załamanie nerwowe , ile można to wszystko znosić..




Przepraszam was za to że wam tu truje. Nie miałam komu tego wszystkiego powiedzieć.

I ja powiem coś od siebie...
Po pierwsze, prawda jest taka, że każdy z nas nic nie ma, ale wszyscy wmawiają sobie "mam dom, samochody, gadżety, itp." Oczywiste jest że 90 % z nich żyje na kredytach. Tyle słowem z prymitywnego punktu widzenia. Prawda jest taka, że każdy z nas nic nie ma, możemy mieć tylko coś co jest w nas a nie poza nami. No bo każdy z nas umiera z niczym materialnym a tylko z tym co miał w sobie.
Po drugie nasze ciało nijak o nas nie świadczy, są ludzie co starają się poprzez zmianę swojego ciała polepszyć swoje samopoczucie czy dodać sobie trochę wartości, ale to wciąż tylko ciało. Zwykle tacy ludzie popadają w samozachwyt i szczycą się swoim wyglądem, a są totalnie puści bez jakichkolwiek wartości, mądrości życiowych, czy nawet moralności.
Po trzecie, o dobre życie nie powinno się walczyć, najpierw trzeba je poczuć w sobie a cała reszta się dopasuje. Wiem, że mogę zabrzmieć jak wariatka i wiem, że ludzi przerażają takie słowa, ale prawda jest taka, że to czego się obawiamy zawsze do nas przyjdzie i z własnego doświadczenia wiem, że przychodzi szybciej niż to czego pragniemy. I to nie jest jakaś tam moja życiowa prawda, to jest taka prawda jak każda inna np. Jak grawitacja.
Najlepiej jak zaczniesz od polubienia samej siebie, jeśli nie lubisz swojego wyglądu to go zmień ale dla siebie, okaże się, że nie będziesz musiała wyglądać jak modelka, żeby się dobrze czuć w swoim ciele.
Żałujesz, że nie masz szkoły? Serio? Przecież to jest największe marnotrawstwo naszego życia, choć wiem, że z drugiej strony trzeba mieć tylko papier, żeby lepiej zarabiać. Zacznij więc małymi kroczkami, zdobywać potrzebne papiery, wtedy pojawi się możliwość lepszej pracy.
Większość ludzi nie ma dobrze płatnej pracy, ale wiadomo polak ci o tym nie powie, tylko będzie udawał jakie to on ma zajebiste życie. Niestety tak ma działać ten system, człowiek ma być zajęty trudami dnia codziennego, żeby nie zobaczył tego co tak naprawdę ma znaczenie.
Każdy z nas przechodzi przez swoje własne bagno, które albo sam sobie zgotował albo które zostało mu dane... w zależności w co kto wierzy.
Piszesz, że jesteś zerem, dnem itd. Według mnie każdy z nas nim jest, no bo patrząc na całokształt jesteśmy nic nie znaczącymi homosapiensami w ogromnym wszechświecie, ale mamy potrzebę utożsamienia się z czymś wyniosłym, czymś znaczącym tylko po to, żeby nadać jakiś sens naszemu życiu. Sami z siebie to my nic nie możemy, ale jak już mamy jakieś przekonania, wiarę i nadzieję to potrafimy poruszyć nasz los by szedł w wyznaczonym przez nas kierunku. Ty wierzysz, że jak kogoś poznasz i rozpoczniesz z nim relację, to po kilku miesiącach ucieknie. A ja wierzę, że tak będzie za każdym razem. Bo ty tego oczekujesz lub się boisz, że tak będzie. Jakby nie było, spełni się, bo tak to działa. A weź tak zacznij oczekiwać czegoś niespodziewanego, odstępstwa od normy. Zobaczysz będzie inaczej, o ile nie będziesz się bała.
Co do załamania nerwowego...wiem jak to zabrzmi...ale to dobra rzecz, bo jak już to przejdziesz, wszystko nabierze zupełnie innego znaczenia, zaczniesz inaczej myśleć o tym co było, takie upadki nas kierunkują na właściwą drogę, jaka by ta droga nie była.
Powodzenia i wytrwałości 💪 i pamiętaj nie jesteś w tym sama.
ODPOWIEDZ