Jak bardzo się z Tobą zgadzam lecz tak samo bardzo nie byłam w stanie nic z tym zrobić przez 6 lat, nie jestem pewna czy nadal byłabym w stanie, choć mam podstawy by ją znielubić ale nie umiem. Musiałabym otrzymać od niej na żywo ten sam chłód i obojętność, jaką potrafiła mi ofiarować na odległość, a ona blisko była ciepła, kochana, przystępna, a ja bardzo nieśmiała i to skomplikowało sytuację. Poznałam siebie w najlepszych moich latach, byłam spełniona, atrakcyjna i miałam powodzenie, ale w tym samym momencie poznałam ją, kobietę, która otworzyła mnie na siebie a jednocześnie zamknęła na inne. Nie uciekłam od życia, jak piszesz, bo też nie jestem sama, uciekłam przed ogniem, przy którym się paliłam, choć pragnęłam tego ognia czuć więcej, jednocześnie bojąc się tego uczucia jak nie wiem czego. Zazdroszczę takiego mechanizmu obronnego, o którym piszesz. Mam go przed mężczyznami, ale nie zdążyłam sobie w porę wyrobić taki mechanizm przed kobietami. Teraz już go mam naturalnie, ale piszemy o tym wyidealizowanym uczuciu, które kradnie kawał serca czasem na całe życie, to tak, jakby ten kawałek serca był gdzieś poza ciałem... Nie wiem czy tęsknię za nią, czy za tym uczuciem, ale to uczucie znalazłam przy niej, nie potrafiłam tego uczucia znaleźć ani wcześniej ani później, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze to się zadzieje, więc czerpię z tego wspomnienia tyle radości ile mogę, przynajmniej mam o czym myśleć, kiedy robi się deszczowa pora...Daslibe pisze: ↑10 wrz 2024, o 22:32Nie wierze w to .
Tak jak byśmy byli skazani na jedną osobę .
Jak dla mnie to ucieczka przed realnym życiem w świat marzeń i iluzji .
Tłumaczenie swojej emocjonalnej samotności wydumaną miłością ,wydumaną duszą .
,,Nie kocham nikogo ,nie robię nic ze swoimi życiem bo kochałam i już nikogo nie pokocham " .
Nie komunikuję swoich potrzeb ,nie walczę o szczęście bo oddałam je w ręce majakowi z przeszłości.
Romantyzm romantyzmem ale na miłość Boską ,to jest zakopywanie się za życia w grobowcu.
Nie chcę psychologizowac,ale to jest ucieczka przed życiem , ucieczka od innych ludzi w kierunku przeszłsci.
Idealizowanie czegoś z przeszłości aby nie poznawać kogoś teraz ,tym samym nie narażając się na cierpienie.
To zwykły mechanizm obronny.
Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
To prawda jesteśmy bezbronni. Trzeba sobie radzić, bez tego kawałka siebie który został w przeszłości.
Nie da się tego odzyskać ani odbudować. Może ktoś potrafił zakochać się kolejny raz tak samo. Ja już nie umiałam i nawet nie próbowałam , bo każda spotkana kobieta mimo swoich zalet nie wzbudziła we mnie tych uczuć.
Natomiast czy trzeba się zamykać na nowe znajomości ? Może świadomość że każdy gdzieś został poturbowany sprawia że można z tym żyć i nie koniecznie w pojedynkę. A może życie nas kiedyś zaskoczy ...
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Wenus ,Ty to tak opisujesz ,z taką godnością i bez smutku .Że głęboko szanuje Ciebie i twoją prawdziwość.Wenus_8005 pisze: ↑11 wrz 2024, o 19:09Jak bardzo się z Tobą zgadzam lecz tak samo bardzo nie byłam w stanie nic z tym zrobić przez 6 lat, nie jestem pewna czy nadal byłabym w stanie, choć mam podstawy by ją znielubić ale nie umiem. Musiałabym otrzymać od niej na żywo ten sam chłód i obojętność, jaką potrafiła mi ofiarować na odległość, a ona blisko była ciepła, kochana, przystępna, a ja bardzo nieśmiała i to skomplikowało sytuację. Poznałam siebie w najlepszych moich latach, byłam spełniona, atrakcyjna i miałam powodzenie, ale w tym samym momencie poznałam ją, kobietę, która otworzyła mnie na siebie a jednocześnie zamknęła na inne. Nie uciekłam od życia, jak piszesz, bo też nie jestem sama, uciekłam przed ogniem, przy którym się paliłam, choć pragnęłam tego ognia czuć więcej, jednocześnie bojąc się tego uczucia jak nie wiem czego. Zazdroszczę takiego mechanizmu obronnego, o którym piszesz. Mam go przed mężczyznami, ale nie zdążyłam sobie w porę wyrobić taki mechanizm przed kobietami. Teraz już go mam naturalnie, ale piszemy o tym wyidealizowanym uczuciu, które kradnie kawał serca czasem na całe życie, to tak, jakby ten kawałek serca był gdzieś poza ciałem... Nie wiem czy tęsknię za nią, czy za tym uczuciem, ale to uczucie znalazłam przy niej, nie potrafiłam tego uczucia znaleźć ani wcześniej ani później, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze to się zadzieje, więc czerpię z tego wspomnienia tyle radości ile mogę, przynajmniej mam o czym myśleć, kiedy robi się deszczowa pora...Daslibe pisze: ↑10 wrz 2024, o 22:32Nie wierze w to .
Tak jak byśmy byli skazani na jedną osobę .
Jak dla mnie to ucieczka przed realnym życiem w świat marzeń i iluzji .
Tłumaczenie swojej emocjonalnej samotności wydumaną miłością ,wydumaną duszą .
,,Nie kocham nikogo ,nie robię nic ze swoimi życiem bo kochałam i już nikogo nie pokocham " .
Nie komunikuję swoich potrzeb ,nie walczę o szczęście bo oddałam je w ręce majakowi z przeszłości.
Romantyzm romantyzmem ale na miłość Boską ,to jest zakopywanie się za życia w grobowcu.
Nie chcę psychologizowac,ale to jest ucieczka przed życiem , ucieczka od innych ludzi w kierunku przeszłsci.
Idealizowanie czegoś z przeszłości aby nie poznawać kogoś teraz ,tym samym nie narażając się na cierpienie.
To zwykły mechanizm obronny.
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Masz rację .Może świadomość ,że każdy został poturbowany sprawia ,że jest nam do siebie bliżej..regena pisze: ↑11 wrz 2024, o 21:46To prawda jesteśmy bezbronni. Trzeba sobie radzić, bez tego kawałka siebie który został w przeszłości.
Nie da się tego odzyskać ani odbudować. Może ktoś potrafił zakochać się kolejny raz tak samo. Ja już nie umiałam i nawet nie próbowałam , bo każda spotkana kobieta mimo swoich zalet nie wzbudziła we mnie tych uczuć.
Natomiast czy trzeba się zamykać na nowe znajomości ? Może świadomość że każdy gdzieś został poturbowany sprawia że można z tym żyć i nie koniecznie w pojedynkę. A może życie nas kiedyś zaskoczy ...
Oby nas zaskoczyło kiedyś życie ...
Tego życze nam wszystkim
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Pytanie jest tylko jedno.
Czy jak nas zaskoczy życie.I staniemy twarzą w twarz z silnym uczuciem.To czy będąc w przeszlosci poturbowanymi ,odważymy się znowu kochać ?Mając świadomość,że silne uczucia to też możliwość mocnych zranień .
Czy jak nas zaskoczy życie.I staniemy twarzą w twarz z silnym uczuciem.To czy będąc w przeszlosci poturbowanymi ,odważymy się znowu kochać ?Mając świadomość,że silne uczucia to też możliwość mocnych zranień .
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Silne uczucie nie jest do powtórzenia. Można się tylko bardzo starać. Kolejne lata, upewnią nas, czym to było.
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Ryzyko zranienia jest zawsze, trudno mi sobie jednak wyobrazić podobne uczucie do innej osoby.
A dziękuję Dalsibe, to miłe, zawsze staram się znaleźć pozytywne strony, dzięki niej miałam okazję poznać siebie lepiej, bo już myślałam, że jestem taka silna i ze wszystkim sobie radzę a okazało się inaczej i znowu mam nad czym pracować, więc nie jest nudno ... czasem jednak trochę jest mi smutno
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Czytam i można popaść w jakąś czarną rozpacz. Coś w tym wątku się strasznego odpiernicza.
Wstań od kompa, idź na basen, plaże lub narty albo pojedź na Mazury. Rozejrzyj się. W stronę, która Ci się podoba, pinguj wzrokiem lub uśmiechem, może zostanie odbity. A może ktoś Cię zapinguje i Ty odpowiesz.
Pierwszy kontakt, słowo, rozmowa, flirt, a dalej i potem, to się okaże.
Przecież to jest proste i do tego bardzo przyjemne.
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Wenus, widzę Ciebie jak sama siebie, oczywiscie po części. Nasze historie sa różne. Czuje, że w tych przegranych uczuciach jest bezpowrotna utrata cząstki siebie, nikt jej nie wypelni. Trzeba na to spojrzeć z innej strony, jeżeli ten nasz obiekt uczuc, potrafi żyć bez nas, widząc jak to nami szarpie, to oznacza jedno, że nic dla tej osoby nie znaczymy. Nic.Wenus_8005 pisze: ↑11 wrz 2024, o 19:09Jak bardzo się z Tobą zgadzam lecz tak samo bardzo nie byłam w stanie nic z tym zrobić przez 6 lat, nie jestem pewna czy nadal byłabym w stanie, choć mam podstawy by ją znielubić ale nie umiem. Musiałabym otrzymać od niej na żywo ten sam chłód i obojętność, jaką potrafiła mi ofiarować na odległość, a ona blisko była ciepła, kochana, przystępna, a ja bardzo nieśmiała i to skomplikowało sytuację. Poznałam siebie w najlepszych moich latach, byłam spełniona, atrakcyjna i miałam powodzenie, ale w tym samym momencie poznałam ją, kobietę, która otworzyła mnie na siebie a jednocześnie zamknęła na inne. Nie uciekłam od życia, jak piszesz, bo też nie jestem sama, uciekłam przed ogniem, przy którym się paliłam, choć pragnęłam tego ognia czuć więcej, jednocześnie bojąc się tego uczucia jak nie wiem czego. Zazdroszczę takiego mechanizmu obronnego, o którym piszesz. Mam go przed mężczyznami, ale nie zdążyłam sobie w porę wyrobić taki mechanizm przed kobietami. Teraz już go mam naturalnie, ale piszemy o tym wyidealizowanym uczuciu, które kradnie kawał serca czasem na całe życie, to tak, jakby ten kawałek serca był gdzieś poza ciałem... Nie wiem czy tęsknię za nią, czy za tym uczuciem, ale to uczucie znalazłam przy niej, nie potrafiłam tego uczucia znaleźć ani wcześniej ani później, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze to się zadzieje, więc czerpię z tego wspomnienia tyle radości ile mogę, przynajmniej mam o czym myśleć, kiedy robi się deszczowa pora...Daslibe pisze: ↑10 wrz 2024, o 22:32Nie wierze w to .
Tak jak byśmy byli skazani na jedną osobę .
Jak dla mnie to ucieczka przed realnym życiem w świat marzeń i iluzji .
Tłumaczenie swojej emocjonalnej samotności wydumaną miłością ,wydumaną duszą .
,,Nie kocham nikogo ,nie robię nic ze swoimi życiem bo kochałam i już nikogo nie pokocham " .
Nie komunikuję swoich potrzeb ,nie walczę o szczęście bo oddałam je w ręce majakowi z przeszłości.
Romantyzm romantyzmem ale na miłość Boską ,to jest zakopywanie się za życia w grobowcu.
Nie chcę psychologizowac,ale to jest ucieczka przed życiem , ucieczka od innych ludzi w kierunku przeszłsci.
Idealizowanie czegoś z przeszłości aby nie poznawać kogoś teraz ,tym samym nie narażając się na cierpienie.
To zwykły mechanizm obronny.
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Właśnie, skąd wiesz, że dla Niej kiedykolwiek coś znaczylas?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
To prawda i zbyt długo mi zajęło, żeby do tego dojrzeć, dlatego właśnie zaczęłam zastanawiać się czy tęsknię za nią, czy za tym uczuciem, z drugiej strony jak pomyślę sobie, jak ta osoba na mnie działała, jej ton głosu, spojrzenie, gesty, jej energia, to jej brak jakiejkolwiek inicjatywy, schodzi gdzieś na dalszy plan i już nie wiem czy to ona wywoływała we mnie takie uczucie czy to co czułam tak bardzo zniekształcało mi jej odbiórFenixsa pisze: ↑13 wrz 2024, o 20:00
Wenus, widzę Ciebie jak sama siebie, oczywiscie po części. Nasze historie sa różne. Czuje, że w tych przegranych uczuciach jest bezpowrotna utrata cząstki siebie, nikt jej nie wypelni. Trzeba na to spojrzeć z innej strony, jeżeli ten nasz obiekt uczuc, potrafi żyć bez nas, widząc jak to nami szarpie, to oznacza jedno, że nic dla tej osoby nie znaczymy. Nic.
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Z psychologicznego punktu widzenia wyglada to tak .
Wszystko czego jest niedosyt ,co jest niedostępne staje się podwójnie atrakcyjne.
A jeszcze jak się coś da a potem się zabierze,to już wogole człowiek się na tym fiksuje .
Dochodzi też do tego styl przywiązania.
Czy miłość dla nas to bliskość czy przeciwnie,czy potrzebujemy dystansu.
Oraz jak traktowały nas pierwsze osoby które kochaliśmy,jakiej miłości nas nauczyly.
Czy milosc dla nas to zabieganie i niedostępna mamę ,jeśli tak ,to zawsze taka dla nas będzie miłośc.
Jeśli miłośc to konkrety taty ,jego dawanie pieniędzy czy coś innego ,to tak będziemy definiować miłośc.
Ponieważ nikt nie wie czym dokładnie miłośc jest ,każdy ma jej taki obraz Jacy byli ci rodzice dla nas najważniejsi..
Wszystko czego jest niedosyt ,co jest niedostępne staje się podwójnie atrakcyjne.
A jeszcze jak się coś da a potem się zabierze,to już wogole człowiek się na tym fiksuje .
Dochodzi też do tego styl przywiązania.
Czy miłość dla nas to bliskość czy przeciwnie,czy potrzebujemy dystansu.
Oraz jak traktowały nas pierwsze osoby które kochaliśmy,jakiej miłości nas nauczyly.
Czy milosc dla nas to zabieganie i niedostępna mamę ,jeśli tak ,to zawsze taka dla nas będzie miłośc.
Jeśli miłośc to konkrety taty ,jego dawanie pieniędzy czy coś innego ,to tak będziemy definiować miłośc.
Ponieważ nikt nie wie czym dokładnie miłośc jest ,każdy ma jej taki obraz Jacy byli ci rodzice dla nas najważniejsi..
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
I zakochujemy się zawsze w tym co znamy.
Jest zawsze ,, przedmiot ” Milosci ,do którego będą podobne wszyscy partnerzy lub partnerki.Jesli kobieta jest biseksualna ma o tyle dobrze ,że może czerpać z modelu miłości jaki przekazal tata i jaki przekazala mama.I dokładnie tego będziemy szukać w innych .
Więc załóżmy kobieta biseksualna może żyć sobie ze statecznym mężczyznom podobnym do ojca ,który ją kochał i wzdychać do niedostępnej kobiety ,którą jest emocjonalnie niedostępna ,tak jak była matką .
Jest zawsze ,, przedmiot ” Milosci ,do którego będą podobne wszyscy partnerzy lub partnerki.Jesli kobieta jest biseksualna ma o tyle dobrze ,że może czerpać z modelu miłości jaki przekazal tata i jaki przekazala mama.I dokładnie tego będziemy szukać w innych .
Więc załóżmy kobieta biseksualna może żyć sobie ze statecznym mężczyznom podobnym do ojca ,który ją kochał i wzdychać do niedostępnej kobiety ,którą jest emocjonalnie niedostępna ,tak jak była matką .
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
,, statecznym męzczyzną" -poprawiam bo słownik z telefonu uzupełnił źle .
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Jeśli na przykład dziecko ,całe swoje dzieciństwo próbowało zasłużyć na miłośc,to miłośc dla niego będzie właśnie tym dążeniem ,wiecznie niezaspokojonym.
Jeśli przed takim dorosłym stanie ktoś i powie:masz ,kocham Cię taką jaka Jesteś,nie musisz nic robić .
To taki dorosły w to nie uwierzy ,to dla niego nie będzie miłością .
Będzie rozumiał ,że to milosc zdrowa, rozumowo .Ale serce będzie go pchało tam gdzie musi ciągle zasługiwać i nigdy nie zasłuży.
Jeśli przed takim dorosłym stanie ktoś i powie:masz ,kocham Cię taką jaka Jesteś,nie musisz nic robić .
To taki dorosły w to nie uwierzy ,to dla niego nie będzie miłością .
Będzie rozumiał ,że to milosc zdrowa, rozumowo .Ale serce będzie go pchało tam gdzie musi ciągle zasługiwać i nigdy nie zasłuży.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Daslibe zapewne coś w tym jest co piszesz ale nie przypisywałabym tego każdej osobie, która pisze o swoich porażkach uczuciowych bez znajomości ich historii. Na przykład nic co napisałaś nie zgadza się u mnie, zupełnie nic, ale może znajdziesz coś z psychologii co pomogło by mi wytłumaczyć mój brak pewności siebie przy niej? Chociaż już nie musisz bo przypomniało mi się dlaczego tak się zachowałam, dlaczego odsunęłam się gdy się do mnie zbliżyła, miałam wcześniejszą toksyczną relację z kobietą, po której obiecałam sobie, że już nie chcę być podatną na inne kobiety, hm... powinnam więc wyrobić sobie tą tarczę ochronną, bo miałam już przecież doświadczenie, zupełnie o tym zapomniałam, jak kilka postów wcześniej o tym pisałam...
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Hipotetycznie zupełnie .
Może być tak ,że odsunęłas się kierowana lękiem a potem już nie było powrotu i tego żałowałaś ,dlatego teraz to idealizujesz.Czasem w miłości,przez to,że się boimy zranienia,sami ranimy tego drugiego człowieka.Nie mówię ,że w tym wypadku tak było.Mowie ,że człowiek bywa okrutny właśnie najbardziej w tym momentach, w których się boi .Nie myśli o tym co może czuć ten drugi czlowiek,nie dopuszcza do siebie mysli ,że wogole mógłby coś czuć do niego.Po prostu się boi .I jest w stanie właśnie wtedy bardzo kogoś skrzywdzić.Mowiac o krzywdzie mam na myśli odsunięcie się .Zabranie siebie .
Potem mija czas .I już nie można tego cofnąć,nie ma tej drugiej osoby kochającej ,nie walczy ,nie pomaga jak to kiedyś ,w któryms z postów ujełaś .Po prostu odchodzi.I zostaje się ze złamanym sercem,obwiniając siebie .Bo można było kochać i być kochanym, a przez ten lęk zostaje się samemu.I żyje się latami że świadomośćia ,że człowiek sam się tego wyrzekł .
A to czego się wyrzekamy świadomie,z tym łączymy się na zawsze .
Bo to jest coś czego świadomie sobie odmówiliśmy.
I może Wenus ,nie ciągnie się za Tobą tamtą kobieta.Tylki świadomość tego ,że popelnilas błąd ,świadomość tego ,że wyrzeklas się tej miłości. Nie wiesz tego jak by się wszystko zakończylo gdybyś tego nie zrobiła,nigdy nie wiemy jak będzie w miłości .
Lecz sam fakt ,że czegoś się wyrzekamy sprawia ,że potem o tym ciągle pamiętamy.
Myślę ,że ta kobieta może być symbolem w twoim życiu .Symbolem lęku przed miłością,lęku przed swoimi pragnieniami.
Tak czy inaczej.Powinniśmy czasem patrzeć na to szerzej.Nie widzieć tylko siebie , przerażonej.Tylko też ludzi dookoła , którzy również mogą się bać miłości i też mają swoje uczucia.
Może być tak ,że odsunęłas się kierowana lękiem a potem już nie było powrotu i tego żałowałaś ,dlatego teraz to idealizujesz.Czasem w miłości,przez to,że się boimy zranienia,sami ranimy tego drugiego człowieka.Nie mówię ,że w tym wypadku tak było.Mowie ,że człowiek bywa okrutny właśnie najbardziej w tym momentach, w których się boi .Nie myśli o tym co może czuć ten drugi czlowiek,nie dopuszcza do siebie mysli ,że wogole mógłby coś czuć do niego.Po prostu się boi .I jest w stanie właśnie wtedy bardzo kogoś skrzywdzić.Mowiac o krzywdzie mam na myśli odsunięcie się .Zabranie siebie .
Potem mija czas .I już nie można tego cofnąć,nie ma tej drugiej osoby kochającej ,nie walczy ,nie pomaga jak to kiedyś ,w któryms z postów ujełaś .Po prostu odchodzi.I zostaje się ze złamanym sercem,obwiniając siebie .Bo można było kochać i być kochanym, a przez ten lęk zostaje się samemu.I żyje się latami że świadomośćia ,że człowiek sam się tego wyrzekł .
A to czego się wyrzekamy świadomie,z tym łączymy się na zawsze .
Bo to jest coś czego świadomie sobie odmówiliśmy.
I może Wenus ,nie ciągnie się za Tobą tamtą kobieta.Tylki świadomość tego ,że popelnilas błąd ,świadomość tego ,że wyrzeklas się tej miłości. Nie wiesz tego jak by się wszystko zakończylo gdybyś tego nie zrobiła,nigdy nie wiemy jak będzie w miłości .
Lecz sam fakt ,że czegoś się wyrzekamy sprawia ,że potem o tym ciągle pamiętamy.
Myślę ,że ta kobieta może być symbolem w twoim życiu .Symbolem lęku przed miłością,lęku przed swoimi pragnieniami.
Tak czy inaczej.Powinniśmy czasem patrzeć na to szerzej.Nie widzieć tylko siebie , przerażonej.Tylko też ludzi dookoła , którzy również mogą się bać miłości i też mają swoje uczucia.
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Nie należy się jednak zamykać na przyszłość.
Może zdarzy się jeszcze jakaś miłośc w obliczu której,pomimo lęku ,zamiast uciec zostaniesz .Lub zakomunikujesz tej osobie w której jesteś zakochana :,,boje sie,mogę się wycofać ale jesteś mi bliska .Poczekaj na mnie lub mi pomóż ".
Zawsze jest szansa,nawet w obliczu lęku,jeśli komunikujemy swoje uczucia i potrzeby .
Może zdarzy się jeszcze jakaś miłośc w obliczu której,pomimo lęku ,zamiast uciec zostaniesz .Lub zakomunikujesz tej osobie w której jesteś zakochana :,,boje sie,mogę się wycofać ale jesteś mi bliska .Poczekaj na mnie lub mi pomóż ".
Zawsze jest szansa,nawet w obliczu lęku,jeśli komunikujemy swoje uczucia i potrzeby .
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Wenus, ja poczułam z jej strony ,,znielubienie", tylko, że po latach doszło do specyficznej konfrontacji tych emocji. Mijają kolejne długie lata, dochodzę do wniosku, że w moim przypadku to wszystko znajdzie swój koniec o ile ona się na to odważy. No chyba, że już wypielęgnowała swoją nienawiść do mnie. Starałam się o takie emocje osobiście, też w sobie, ale nie wyszło.
Daslibe, wszelkie psycho rozkminy są bardzo ciekawe, jak widzę Wenus nie ma możliwości odnaleźć w nich własnego problemu, ja również. Grzebałam się w przeszłości głęboko i uczciwie. Pewna Pani z którą rozmawiałam, użyła ciekawego słowa na moje emocje ,,obsesja". Wenus myślę, że ona dotyczy też Ciebie.
Daslibe, wszelkie psycho rozkminy są bardzo ciekawe, jak widzę Wenus nie ma możliwości odnaleźć w nich własnego problemu, ja również. Grzebałam się w przeszłości głęboko i uczciwie. Pewna Pani z którą rozmawiałam, użyła ciekawego słowa na moje emocje ,,obsesja". Wenus myślę, że ona dotyczy też Ciebie.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Daslibe sama bym tego lepiej nie ujęła, czytam Twoje słowa i myśllę, tak, to o mnie, tak, to ja. Wyrzekałam się tego uczucia po każdej wizycie, mówiłam sobie przejdzie mi - mam miesiąc przerwy, to przejdzie mi, potem wracałam i znowu to czułam i byłam wściekła na siebie, że to czuję, czasem też na nią, że rozbudza we mnie uczucia. Dokładnie wiem kiedy całkowicie odsunęła się ode mnie, trwało to kilka miesięcy zanim to zrobiła a ja dałam jej mocny powód. Dopiero, gdy przestała być lekarzem mojej córki i gdy zorientowałam się, że to nie jest tylko chwilowe zauroczenie i, gdy mogłam sobie pozwolić na to uczucie, wróciłam do niej ale było już za późno. Bardzo ładnie dała mi kosza, w taki bardzo ciepły i empatyczny sposób, mogłabym pomyśleć, że nie zasłużyłam sobie na taki sposób odrzucenia ale teraz myślę, że to był najgorszy sposób w jaki mogła mnie odrzucić, bo gdyby była zimna i stanowcza, to nie pisałabym teraz tego, właściwie nie dała mi nawet kosza, nie powiedziała nic, czego mogłabym się zaczepić i co pozwoliłoby mi o niej nie myśleć, mową ciała mówiła mi to co wcześniej, właściwie to, gdybym była pewniejsza siebie, hm... czy odrzuceniem może być to, że zbliżyła się gdy wyznałam jej uczucia i patrzyła mi głęboko w oczy, nie musiała nic mówić, ale ja wtedy myślałam, że muszę coś usłyszeć, wtedy czułam żal do samej siebie, bałam się, że ona też mnie żałuje, nie umiałam myśleć i zareagować inaczej, po prostu wyszłam. Nie wiem kiedy straciłam pewność siebie. Chyba onieśmielał mnie jej gabinet... paraliżowało mnie to wręcz, że ona jest po drugiej stronie biurka a ja siedzę na miejscu jej pacjenta, a może ona jest tak świetnym psychiatrą, że wyciągnęła ze mnie jakieś uczucia, które potem odbijałam w niej, podobno tak się dzieje na sesjach, wtedy można z tym pracować i takie myśli też miałam w sobie i one też mnie blokowały, z drugiej strony, chyba posunęłaby się w swoich działaniach za daleko, gdyby tak miało być, a ja nie byłam jej pacjentem, żeby na mnie mogła stosować metodę lustra czy inne.Daslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 07:26Hipotetycznie zupełnie .
Może być tak ,że odsunęłas się kierowana lękiem a potem już nie było powrotu i tego żałowałaś ,dlatego teraz to idealizujesz.Czasem w miłości,przez to,że się boimy zranienia,sami ranimy tego drugiego człowieka.Nie mówię ,że w tym wypadku tak było.Mowie ,że człowiek bywa okrutny właśnie najbardziej w tym momentach, w których się boi .Nie myśli o tym co może czuć ten drugi czlowiek,nie dopuszcza do siebie mysli ,że wogole mógłby coś czuć do niego.Po prostu się boi .I jest w stanie właśnie wtedy bardzo kogoś skrzywdzić.Mowiac o krzywdzie mam na myśli odsunięcie się .Zabranie siebie .
Potem mija czas .I już nie można tego cofnąć,nie ma tej drugiej osoby kochającej ,nie walczy ,nie pomaga jak to kiedyś ,w któryms z postów ujełaś .Po prostu odchodzi.I zostaje się ze złamanym sercem,obwiniając siebie .Bo można było kochać i być kochanym, a przez ten lęk zostaje się samemu.I żyje się latami że świadomośćia ,że człowiek sam się tego wyrzekł .
A to czego się wyrzekamy świadomie,z tym łączymy się na zawsze .
Bo to jest coś czego świadomie sobie odmówiliśmy.
I może Wenus ,nie ciągnie się za Tobą tamtą kobieta.Tylki świadomość tego ,że popelnilas błąd ,świadomość tego ,że wyrzeklas się tej miłości. Nie wiesz tego jak by się wszystko zakończylo gdybyś tego nie zrobiła,nigdy nie wiemy jak będzie w miłości .
Lecz sam fakt ,że czegoś się wyrzekamy sprawia ,że potem o tym ciągle pamiętamy.
Myślę ,że ta kobieta może być symbolem w twoim życiu .Symbolem lęku przed miłością,lęku przed swoimi pragnieniami.
Tak czy inaczej.Powinniśmy czasem patrzeć na to szerzej.Nie widzieć tylko siebie , przerażonej.Tylko też ludzi dookoła , którzy również mogą się bać miłości i też mają swoje uczucia.
Teraz wiem, że miałam do czynienia z ogniem i spaliłam się przy nim w popiół
Bardzo trafnie to ujęłaś - "...Nie myśli o tym co może czuć ten drugi czlowiek,nie dopuszcza do siebie mysli ,że wogole mógłby coś czuć do niego.Po prostu się boi.", Ubrałaś moje myśli w słowa, skopiuję je i zachowam na pamiątkę
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Być może gdybym szukała to Twoje rady byłyby cenne dla mnie, ona pojawiła się w momencie, gdy chciałam się rozwieźć, byłam więc podatna, w moim przypadku te słowa raczej nie znajdą zastosowania ale niech służą innymDaslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 07:31Nie należy się jednak zamykać na przyszłość.
Może zdarzy się jeszcze jakaś miłośc w obliczu której,pomimo lęku ,zamiast uciec zostaniesz .Lub zakomunikujesz tej osobie w której jesteś zakochana :,,boje sie,mogę się wycofać ale jesteś mi bliska .Poczekaj na mnie lub mi pomóż ".
Zawsze jest szansa,nawet w obliczu lęku,jeśli komunikujemy swoje uczucia i potrzeby .
Wczoraj w filmie dla nastolatków usłyszałam, jak jedna powiedziała drugiej - jest między nami napięcie, co z nim zrobimy?
Spodobało mi się, takie lekka komunikacja uczucia
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
tak, obsesja to może być dobre słowo: "Słowem "obsesja" w języku potocznym określa się często intensywne zainteresowanie jakimś tematem lub osobą, np. mówiąc, iż ktoś "ma obsesję na czyimś punkcie"." Źródło Medonet , chociaż w czasie kiedy dorastałam nazywano to zakochaniemFenixsa pisze: ↑14 wrz 2024, o 10:05Wenus, ja poczułam z jej strony ,,znielubienie", tylko, że po latach doszło do specyficznej konfrontacji tych emocji. Mijają kolejne długie lata, dochodzę do wniosku, że w moim przypadku to wszystko znajdzie swój koniec o ile ona się na to odważy. No chyba, że już wypielęgnowała swoją nienawiść do mnie. Starałam się o takie emocje osobiście, też w sobie, ale nie wyszło.
Daslibe, wszelkie psycho rozkminy są bardzo ciekawe, jak widzę Wenus nie ma możliwości odnaleźć w nich własnego problemu, ja również. Grzebałam się w przeszłości głęboko i uczciwie. Pewna Pani z którą rozmawiałam, użyła ciekawego słowa na moje emocje ,,obsesja". Wenus myślę, że ona dotyczy też Ciebie.
Czy to, że poczułaś "znielubienie" nie sprawiło, że poczułaś się lżej? Ja chciałam coś poczuć, co przestałoby mnie ciągnąć do działania, coś co pozwoliłoby mi odpuścić, chyba łatwiej było mi odpuścić właśnie.
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Oj Wenus ,Wenus Mówilam już wcześniej,że wyjątkowa z Ciebie kobieta. Bardzo Ci dziękuję za szczerosc .Wenus_8005 pisze: ↑14 wrz 2024, o 12:38Być może gdybym szukała to Twoje rady byłyby cenne dla mnie, ona pojawiła się w momencie, gdy chciałam się rozwieźć, byłam więc podatna, w moim przypadku te słowa raczej nie znajdą zastosowania ale niech służą innymDaslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 07:31Nie należy się jednak zamykać na przyszłość.
Może zdarzy się jeszcze jakaś miłośc w obliczu której,pomimo lęku ,zamiast uciec zostaniesz .Lub zakomunikujesz tej osobie w której jesteś zakochana :,,boje sie,mogę się wycofać ale jesteś mi bliska .Poczekaj na mnie lub mi pomóż ".
Zawsze jest szansa,nawet w obliczu lęku,jeśli komunikujemy swoje uczucia i potrzeby .
Wczoraj w filmie dla nastolatków usłyszałam, jak jedna powiedziała drugiej - jest między nami napięcie, co z nim zrobimy?
Spodobało mi się, takie lekka komunikacja uczucia
Ale masz wspomnienie tego uczucia do kobiety ,być może nie pierwsze i nie ostatnie .
Kimkolwiek ona była ,dokładnie pokazała ci czego pragniesz ,czy wtedy pragnęłas .
Czasem ludzie w naszym życiu zjawiają się tylko po to .Aby nam coś uzmysłowić o nas samych .
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
No weź, mam teraz myśli, żeby się rozwieźćDaslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 12:57Oj Wenus ,Wenus Mówilam już wcześniej,że wyjątkowa z Ciebie kobieta. Bardzo Ci dziękuję za szczerosc .Wenus_8005 pisze: ↑14 wrz 2024, o 12:38Być może gdybym szukała to Twoje rady byłyby cenne dla mnie, ona pojawiła się w momencie, gdy chciałam się rozwieźć, byłam więc podatna, w moim przypadku te słowa raczej nie znajdą zastosowania ale niech służą innymDaslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 07:31Nie należy się jednak zamykać na przyszłość.
Może zdarzy się jeszcze jakaś miłośc w obliczu której,pomimo lęku ,zamiast uciec zostaniesz .Lub zakomunikujesz tej osobie w której jesteś zakochana :,,boje sie,mogę się wycofać ale jesteś mi bliska .Poczekaj na mnie lub mi pomóż ".
Zawsze jest szansa,nawet w obliczu lęku,jeśli komunikujemy swoje uczucia i potrzeby .
Wczoraj w filmie dla nastolatków usłyszałam, jak jedna powiedziała drugiej - jest między nami napięcie, co z nim zrobimy?
Spodobało mi się, takie lekka komunikacja uczucia
Ale masz wspomnienie tego uczucia do kobiety ,być może nie pierwsze i nie ostatnie .
Kimkolwiek ona była ,dokładnie pokazała ci czego pragniesz ,czy wtedy pragnęłas .
Czasem ludzie w naszym życiu zjawiają się tylko po to .Aby nam coś uzmysłowić o nas samych .
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Żeby tak na lightowo podejść do tematu jest fajny kawałek o ,,wyrzekaniu "
(Akurat ta aranżacja jest boska )
Piosenka dla wszystkich ,, wyrzekających się” miłości(tak mi się skojarzyła )
https://youtu.be/J78abIi_it0?si=P5cmfBeTSuMuS_gR
(Akurat ta aranżacja jest boska )
Piosenka dla wszystkich ,, wyrzekających się” miłości(tak mi się skojarzyła )
https://youtu.be/J78abIi_it0?si=P5cmfBeTSuMuS_gR
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Wiesz ,w myślach zawsze można trochę zaszaleć Pojechać ,,po bandzie "Wenus_8005 pisze: ↑14 wrz 2024, o 13:00No weź, mam teraz myśli, żeby się rozwieźćDaslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 12:57Oj Wenus ,Wenus Mówilam już wcześniej,że wyjątkowa z Ciebie kobieta. Bardzo Ci dziękuję za szczerosc .Wenus_8005 pisze: ↑14 wrz 2024, o 12:38
Być może gdybym szukała to Twoje rady byłyby cenne dla mnie, ona pojawiła się w momencie, gdy chciałam się rozwieźć, byłam więc podatna, w moim przypadku te słowa raczej nie znajdą zastosowania ale niech służą innym
Wczoraj w filmie dla nastolatków usłyszałam, jak jedna powiedziała drugiej - jest między nami napięcie, co z nim zrobimy?
Spodobało mi się, takie lekka komunikacja uczucia
Ale masz wspomnienie tego uczucia do kobiety ,być może nie pierwsze i nie ostatnie .
Kimkolwiek ona była ,dokładnie pokazała ci czego pragniesz ,czy wtedy pragnęłas .
Czasem ludzie w naszym życiu zjawiają się tylko po to .Aby nam coś uzmysłowić o nas samych .
-
- uzależniona foremka
- Posty: 737
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Żebyś wiedziała jak bardzo potrafię szaleć w myślach Dziękuję Daslibe, zrobiłaś mi sobotęDaslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 13:08Wiesz ,w myślach zawsze można trochę zaszaleć Pojechać ,,po bandzie "Wenus_8005 pisze: ↑14 wrz 2024, o 13:00No weź, mam teraz myśli, żeby się rozwieźćDaslibe pisze: ↑14 wrz 2024, o 12:57
Oj Wenus ,Wenus Mówilam już wcześniej,że wyjątkowa z Ciebie kobieta. Bardzo Ci dziękuję za szczerosc .
Ale masz wspomnienie tego uczucia do kobiety ,być może nie pierwsze i nie ostatnie .
Kimkolwiek ona była ,dokładnie pokazała ci czego pragniesz ,czy wtedy pragnęłas .
Czasem ludzie w naszym życiu zjawiają się tylko po to .Aby nam coś uzmysłowić o nas samych .
Re: Kobiety bi, czy łatwo poznać ?
Cieszę się WzajemnieWenus_8005 pisze: ↑14 wrz 2024, o 13:12Żebyś wiedziała jak bardzo potrafię szaleć w myślach Dziękuję Daslibe, zrobiłaś mi sobotę