Wyślijmy Gosię i Ewę na ślub !

[zosia24]

Ja tam jestem przeciwna rozpraszaniu głosów w tej chwili.

popieram. Inne pary nie mają szans na wygraną.

[ny batteri]

A teraz o tym, co mnie wkurzyło przedwczoraj i dziś. Plakaty i ulotki wywieszone na anglistyce wiadomej uczelni, stale znikają. Bana na wieki bym tu dostała, gdybym powtórzyła, to co mi się przeciskało przez usta! (NB. Na germanist. też nie jest lepiej.) Ktoś (pewnie stale ten sam) robi to systematycznie i uparcie. Raczej nie są to studenci. Już trzeci raz wieszam wszystko od nowa. Nie spodziewałam się. Myślę, że byłoby to też niespodzianką dla jednej znanej pani, która tam zdaje się od roku pracuje. Chyba że sama nic nie wie o imprezie, ale nie sądzę.

na anglistyce znikają?! to dziwne; mi się wydawało natomiast, że na skandynawistyce chyba cały czas są, choć było ich więcej. znana pani pracuje od roku, ale nie sądzę, by rozglądała się po tablicach, rozmawiałam z nią przedwczoraj, nie przyszło mi jednak do głowy by jej cokolwiek mówić, może i źle, bo dziewczyny dostałyby głos, a ja bym może załatwiła to, co chciałam z tą lekko apodyktyczną panią załatwić.

[Joey]

Ja tam jestem przeciwna rozpraszaniu głosów w tej chwili.

Każdy ma po 1 głosie na każdą parę. To nie rozpraszanie głosów, ale nóż w plecy Niemców, bo jedno to głosy na Gosię i Ewę, a drugie na Polaków - na wszystkich Polaków biorących udział w konkursie. SAS już widzi te tysiące głosów (ostatnio rzucili coś o 100.000 prawidłowo oddanych na polskie pary) i DOCENIA!

[Joey]

Z tymi ulotkami drogie panie idźcie w piątek i w sobotę w miasto - nawet nie macie pojęcia, jak wielu ludzi LGBT nic jeszcze nie wie - a oni nie powiedzą "lesby, nie zagłosujemy" - więc są to pewniaki. Same wiecie, gdzie LGBT się bawią w wielkich miastach.

Ja muszę z akcji Weekend zrezygnować - znów mi się w plechach odezwała kontuzja siedzącego trybu życia i leżę z laptopem na sofie - ktoś inny musi Warszawę obskoczyć.

A co do doby... mam wrażenie, że jest jakaś elastyczna Ale mentalnie wrócę do normy w poniedziałek (bo mam 3-dniowy maraton zawodowy).

I jeszcze takie małe pytanko - ny batteri - studiujesz duński?

[ny batteri]

Z tymi ulotkami drogie panie idźcie w piątek i w sobotę w miasto - nawet nie macie pojęcia, jak wielu ludzi LGBT nic jeszcze nie wie - a oni nie powiedzą "lesby, nie zagłosujemy" - więc są to pewniaki. Same wiecie, gdzie LGBT się bawią w wielkich miastach.
Ja muszę z akcji Weekend zrezygnować - znów mi się w plechach odezwała kontuzja siedzącego trybu życia i leżę z laptopem na sofie - ktoś inny musi Warszawę obskoczyć.
A co do doby... mam wrażenie, że jest jakaś elastyczna Ale mentalnie wrócę do normy w poniedziałek (bo mam 3-dniowy maraton zawodowy).

I jeszcze takie małe pytanko - ny batteri - studiujesz duński?

duński?nie,nie; te gardłowe dźwięki uważam za awykonalne; studiuję melodyjny szwedzki

[lingwistka]

A teraz o tym, co mnie wkurzyło przedwczoraj i dziś. Plakaty i ulotki wywieszone na anglistyce wiadomej uczelni, stale znikają. Bana na wieki bym tu dostała, gdybym powtórzyła, to co mi się przeciskało przez usta! (NB. Na germanist. też nie jest lepiej.) Ktoś (pewnie stale ten sam) robi to systematycznie i uparcie. Raczej nie są to studenci. Już trzeci raz wieszam wszystko od nowa. Nie spodziewałam się. Myślę, że byłoby to też niespodzianką dla jednej znanej pani, która tam zdaje się od roku pracuje. Chyba że sama nic nie wie o imprezie, ale nie sądzę.

na anglistyce znikają?! to dziwne; mi się wydawało natomiast, że na skandynawistyce chyba cały czas są, choć było ich więcej. znana pani pracuje od roku, ale nie sądzę, by rozglądała się po tablicach, rozmawiałam z nią przedwczoraj, nie przyszło mi jednak do głowy by jej cokolwiek mówić, może i źle, bo dziewczyny dostałyby głos, a ja bym może załatwiła to, co chciałam z tą lekko apodyktyczną panią załatwić.

Tak, znikają. Na skandynawistyce jest mniej, ale piętro wyżej jakiś homofob grasuje. Rano niczego nie ma. Poza jednym plakacikiem naklejonym na gablotkę. My batteri uważaj, bo już teraz niczego nie załatwisz. Niestety, Ikona w swoim świecie żyje i nie rozgląda się na boki. Już nie musi.

[Mistle]

To dziwne, bo na anglistyce nigdy z homofobia sie nie spotkalam, wrecz przeciwnie, szczegolnie wykladowcy od literatury wydawali sie byc pozytywnie nastawieni do kwestii homo. Ale moze rzeczywiscie cos jest na rzeczy, bo bedac przelotem na korytarzu anglistyki we wtorek nie widzialam zadnych ulotek, podczas gdy na skandynawistyce byla ich cala masa, ale zwyczajnie pomyslalam, ze moze nikt nie mial jeszcze czasu wejsc wyzej i porozwieszac.

Z drugeij strony zastanawiam sie, na ile skuteczne sa te ulotki na wydzialach, wczoraj karteczki z informacja o Gosi i Ewie malowniczo pokrywaly podloge na skandzie...

A tak poza tym, to ostatnio pomyslalysmy z Ny Batteri, ze warto byloby obskoczyc bliblioteki, te, ktore maja dostep online i zaglosowac ze wszystkich komputerow. Ta sama akcje mozna powtorzyc w pracy, gdzie jest sporo komputerow. Zawsze to pare dodatkowych glosow

[ah_bon]

a co z innymi budynkami;> zapraszam z ulotkami z WNS (chyba ze coś przeoczyłam)

[Joey]

Laski, mam pomysł dla tych, co mają konta na Facebooku.

Znajdźcie grupy przyjazne LGBT, pro gay marriage. I piszcie bezpośrednio do tych, co entuzjastycznie do tematu podchodzą! W naglówku:

"Please reat this and sent it as wide as possible"

a potem w treści wklejcie to

"If you support e...very gay and lesbians right to get married, support Poland, support lesbian couple Gosia and Ewa while they are making a history! Please vote for them, so they can get married! Click, tear off the ticket and it's done http://love.flysas.net/?ui=123"

Jest to akwizycja w słusznej sprawie, chociaż po 7-8 takich wpisach Facebook przyblokuje wam pisanie do obcych
Do dzieła!!!

Acha - podobnie można zaatakować ludzi na np. polskich forach - oczywiście polskim tekstem.

[igrażka]

Miał być newsletter do wszystkich na KK i co??? Nic nie dostałam na skrzynkę!

[Joey]

Lista polles też śpi... za mojego adminowania taka pasywność w życiu by nie przeszła.

[lingwistka]

To dziwne, bo na anglistyce nigdy z homofobia sie nie spotkalam, wrecz przeciwnie, szczegolnie wykladowcy od literatury wydawali sie byc pozytywnie nastawieni do kwestii homo. Ale moze rzeczywiscie cos jest na rzeczy, bo bedac przelotem na korytarzu anglistyki we wtorek nie widzialam zadnych ulotek, podczas gdy na skandynawistyce byla ich cala masa, ale zwyczajnie pomyslalam, ze moze nikt nie mial jeszcze czasu wejsc wyzej i porozwieszac.

Z drugeij strony zastanawiam sie, na ile skuteczne sa te ulotki na wydzialach, wczoraj karteczki z informacja o Gosi i Ewie malowniczo pokrywaly podloge na skandzie...

A tak poza tym, to ostatnio pomyslalysmy z Ny Batteri, ze warto byloby obskoczyc bliblioteki, te, ktore maja dostep online i zaglosowac ze wszystkich komputerow. Ta sama akcje mozna powtorzyc w pracy, gdzie jest sporo komputerow. Zawsze to pare dodatkowych glosow

Ja też nie. Widocznie dobrze się kamuflują. We wtorek były, ale po 9.00 i potem cały dzień, po powieszone były nowe. W czwartek było tak samo. Na skandzie wisiały. Homofob(ka) rozrzucił(a) złośliwie.
Biblioteka humanistyki oblatywana była wielokrotnie od początku września (wszystkie ok. 10 kompów). W więszości na liście ostatnio odwiedzanych stron jest adres kończący się na ?ui=123. Ale w innych miejscach mogą być nietknięte. Może ekonomia w Sopocie? Mają tam kilka na korytarzu. Trochę ulotek zostawiłam po 8.00 przy rzędzie czterech, ale widziałam, że jest tam jeszcze więcej kompów, ale musiałam iść na zarządzanie.
Ny Batteri - przepraszam za "My".

[apk369]

Na biotechnologii żadnych ulotek nie widziałam, a to też raczej sfeminizowany wydział ale domyślam się, że pojawiły się one tylko w budynkach w okolicach kampusu w Oliwie.

[dubiduu]

Miał być newsletter do wszystkich na KK i co??? Nic nie dostałam na skrzynkę!

Właśnie, dlaczego, ach dlaczego sobie nie pomagać?
Czasu zostało mało, a niektóre foremki nie mają pojęcia o tym, że mogą komuś i sobie pomóc...
Nie chciałabym myśleć, że jest jak zwykle....

[PePee]

Oglądałam, bardzo fajne głosuje od dawna

[lingwistka]

Na biotechnologii żadnych ulotek nie widziałam, a to też raczej sfeminizowany wydział ale domyślam się, że pojawiły się one tylko w budynkach w okolicach kampusu w Oliwie.

Niestety nie mogłam oblecieć całego Trójmiasta. Mogłaś po prostu wywiesić jakieś plakaty na biotechnologii i już. Ale były i w większości są na: kliku filologiach, historii, mat-fizie, ekonomii, zarządzaniu, pedagogice, prawie (ale słabo tam z tablicami). Niektóre plakaty i ulotki całkiem znikają, to uzupełniam, choć nie wszędzie. Sobota-niedziela też, bo są zaoczni, ale tylko na filolo i historii, bo trudno być wszędzie. Ulotki, my dear, nie pojawiają się, ale trzeba je wydrukować, przywieźć i powiesić

[lingwistka]

a co z innymi budynkami;> zapraszam z ulotkami z WNS (chyba ze coś przeoczyłam)

ah_bon: Nie zapraszaj, ale napisz jakieś info, wydrukuj z 10 egzemplarzy i po prostu wywieś, tam po lewej stronie od korytarzyka, gdzie jest księgarnia. Nawet jutro. Jest dużo zaocznych, którzy niczego do tej pory nie widzieli. Przy okazji można wysłuchać ciekawych komentarzy, np. takiego, jaki zrobiła mi dziś studentka prawa, a może jakaś asystentka (całkiem urodziwa, nawet bardzo), że ma nadzieję, że nigdy w Polsce związków partnerskich nie będzie i wytłumaczyła mi, że te zawarte za granicą nie mają tu żadnej wartości. Jakbym o tym nie wiedziała! Tylko co ją to tak bardzo obchodzi?

[lingwistka]

1. Zbliżamy się do 500-ego posta w tym wątku. Ciekawe, kto go napisze?
2. Byłoby b. miło, gdyby Anna i Karolina zdążyły dostać 1000 głosów. Brakuje im jeszcze tylko 110. Są jeszcze 34 godziny. Jeszcze jest parę sympatycznych par, na które głosuję.
3. Jestem na 100% pewna, że nawet z "niedziewiczych" kompów głosy się dodają, przynajmniej teraz.

[Joey]

Przy okazji można wysłuchać ciekawych komentarzy, np. takiego, jaki zrobiła mi dziś studentka prawa, a może jakaś asystentka (całkiem urodziwa, nawet bardzo), że ma nadzieję, że nigdy w Polsce związków partnerskich nie będzie i wytłumaczyła mi, że te zawarte za granicą nie mają tu żadnej wartości. Jakbym o tym nie wiedziała! Tylko co ją to tak bardzo obchodzi?

Ach jak ja lubię prawników, którzy tak bardzo lubią łamać prawa człowieka z kodeksami w dłoni. Cóż - już dawno się przekonałam, że wiele zawodów zaufania publicznego ludzie wykonują z bardzo niskich pobudek. Np. słyszałam opinię, że w zawodzie lekarskim najlepiej być dermatologiem. Bo to chyba jedyna specjalizacja medyczna, gdzie na dyżurach w szpitalu całe nocki się śpi, a w dzień można prowadzić super dochodowy gabinet i to bardzo minimalnym kosztem.

[selma1]

Ach jak ja lubię prawników, którzy tak bardzo lubią łamać prawa człowieka z kodeksami w dłoni.

Bardzo krzywdzace uogolnienie!

[Joey]

Ach jak ja lubię prawników, którzy tak bardzo lubią łamać prawa człowieka z kodeksami w dłoni.

Bardzo krzywdzace uogolnienie!

Selmo, to nie jest o wszystkich prawnikach, zapewniam cię - tylko o tych, co na prawo nigdy w życiu nie powinni byli iść.
To jest tylko o tych prawnikach, co są szujami do kwadratu. Ale niestety istnieją oni

[igrażka]

Rozesłałam do znajomych maila następującej treści, może ktosia zechce zrobić to samo:

Kochani,

staram się nie rozsyłać (za dużo ) spamu. Tym razem jednak sprawa dotyczy moich osobistych kumpel. Gosia i Ewa zgłosiły się do udziału w konkursie SAS "Love is in the Air" i mają ogromne szanse na zwycięstwo, zwłaszcza, że były kilka razy w Uwadze TVN oraz we Wprost i Gazecie - to znaczy miały ogromne szanse do niedawna, bo jak odkryli nasi znajomi informatycy, ich konkurenci z Niemiec zaczęli oszukiwać i postawili bota, który w przeciągu kilku dni naklikał przeszło 10,000 głosów przewagi. Jednak liczby mówią same za siebie - na fesjbukowej stronie dziewczyny mają ponad 10,000 fanów, a Niemcy niecałe 450... Wczoraj doszło także do sabotażu strony dziewczyn a konkurs kończy się dzisiaj (w niedzielę) o 23:59. Jeżeli możecie, pomóżcie im uczciwie wygrać. Mam nadzieję, że Niemcy się przejadą na oszukańczych głosach, ale warto wesprzeć laski, są naprawdę równe!

Wystarczy oderwać bilecik i zachęcić do tego samego znajomych: http://love.flysas.net/?ui=123

[anoola]

dziewczyny, zostalo juz tylko kilka godzin, jak wszystkie sie zbierzemy i pare razy klikniemy to moze jeszcze uda nam sie cos zmienic w tabeli, kurcze, szkoda by bylo gdyby dziewczynom sie nie udalo. Ja z calego serca trzymam kciuki. Wiec jak?? pomozecie??

[abs_ik]

Zapraszam na relację na żywo z ostatnich godzin głosowania. A nawet dwie:
http://www.facebook.com/pages/Gosia-Ewa ... 9166707574 (nowa strona, bo stara wciąż zablokowana)
http://trzyczesciowygarnitur.blogspot.c ... .html#more

Kłaniam się pięknie
Ewa

[zosia24]

dziewczyny, trzymam za was kciuki od samego początku

mam nadzieję, że sas jednak spojrzy na logi i jakoś to wszystko uwzględni, bo w Polsce faktycznie można było tylko raz głosować, a w innym kraju nawet kilka razy.
Chociaż dziwne to, bo powinni, to jakoś zablokować od samego początku.

[anoola]

Zosia, ja glosowalam kilka razy, nawet teraz siedze i co chwile klikam wiec opcja jest dostepna. Wchodze ze strony glownej KK na strone SAS, glosuje i wracam z powrotem na KK i tak w kolko-troche zabawy ale czego sie nie robi, zeby pomoc w spelnieniu marzen innych

[zosia24]

Zosia, ja glosowalam kilka razy, nawet teraz siedze i co chwile klikam wiec opcja jest dostepna. Wchodze ze strony glownej KK na strone SAS, glosuje i wracam z powrotem na KK i tak w kolko-troche zabawy ale czego sie nie robi, zeby pomoc w spelnieniu marzen innych

no i co z tego, że sobie klikasz, jak nic na liczniku się nie rusza.
Moje spostrzeżenia już pisałam wcześniej

EDIT: sas i tak napisał na stronie, że tylko jeden głos się liczy i zdublowane będą kasowane.

[anoola]

a o tym nie doczytalam w kazdym razie chcialam dobrze i mam nadzieje, ze po zliczeniu wszystkich glosow wynik wyjdzie na dobre Gosi i Ewie

[lingwistka]

To dziwne, bo na anglistyce nigdy z homofobia sie nie spotkalam, wrecz przeciwnie, szczegolnie wykladowcy od literatury wydawali sie byc pozytywnie nastawieni do kwestii homo. Ale moze rzeczywiscie cos jest na rzeczy, bo bedac przelotem na korytarzu anglistyki we wtorek nie widzialam zadnych ulotek.

Niestety teraz muszę powiedzieć, że już się boleśnie spotkałam. Nie o wykładowców chodzi.
We wtorek rano nie było, ale chyba po 9/10-ej (nie pamiętam dokładnie) były aż do wieczora. Cztery razy w całym tygodniu były wieszane od nowa. Nawet w ostatnią sobotę.
Ale głosujmy dalej. Jest dziś fantastycznie szczęśliwa data : 10.10.10. Rzeczywiście jeśli oni mają tylko 450 wielbicieli na FB, to chyba te boty/taskery musiały robić resztę.
Annie i Karolinie brakuje zaledwie 42 głosów do 1000!

[zosia24]

buuuu... nie można już głosować