Masz rację, przed paradami niczego takiego sobie nie myśleli. Właściwie homoseksualizm był synonimem przyrodzonej romantycznej miłości aż po grób.demoiselle pisze:hetero się nas boją bo homoseksualizm kojarzy się z wynaturzeniem i rozwiązłością seksualną. nie ma w tym nic dziwnego, wystarczy pooglądać jak wyglądają parady.
narcyzm heteroseksualny?
Re: narcyzm heteroseksualny?
- M-planet
- super forma
- Posty: 1379
- Rejestracja: 30 sty 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Wielka Deska Mazowiecka
Re: narcyzm heteroseksualny?
Spytałabym, skąd demoiselle czerpie swą głęboką wiedzę, jak wyglądają parady, ale już mi się nie chce.
-
- początkująca foremka
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 kwie 2011, o 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
Re: narcyzm heteroseksualny?
Demoiselle wie jak wyglądają parady ponieważ widuje je na żywo.
Nie, homoseksualizm nie był uosobieniem romantycznej miłości i czegoś tam, był czymś innym więc ludzie się krzywo patrzyli bo ludzie zawsze będą się krzywo patrzeć na to, co inne i na to, czego nie rozumieją ale możnaby im pokazać, że inne też może się mieścić w społecznych ramach i że to też może być piękna miłość a nie tylko zbreźny pociąg do swojej płci, odwrotnie jak bozia chciała. Jakby zrobić coś, żeby zaczęli rozumieć to by się nie bali i nie byliby tak wrogo nastawieni. I proszę na mnie naskakiwać dopiero jak się zastanowicie nad tym, co chciałam przekazać:)
Nie, homoseksualizm nie był uosobieniem romantycznej miłości i czegoś tam, był czymś innym więc ludzie się krzywo patrzyli bo ludzie zawsze będą się krzywo patrzeć na to, co inne i na to, czego nie rozumieją ale możnaby im pokazać, że inne też może się mieścić w społecznych ramach i że to też może być piękna miłość a nie tylko zbreźny pociąg do swojej płci, odwrotnie jak bozia chciała. Jakby zrobić coś, żeby zaczęli rozumieć to by się nie bali i nie byliby tak wrogo nastawieni. I proszę na mnie naskakiwać dopiero jak się zastanowicie nad tym, co chciałam przekazać:)
zapraszam na seans ,ale to nie kino.
-
- początkująca foremka
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 kwie 2011, o 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
Re: narcyzm heteroseksualny?
aha i proponuję jeszcze popatrzeć na różnice w podejściu do homoseksualizmu w szwecji i niektóych stanach w Stanach (albo w holandii, albo nawet we francji itd ), a u nas. i pomyśleć o tym, że różnica niekoniecznie wynika z ciemnoty, bo polska wracle głupim krajem nie jest. z czego więc?
zapraszam na seans ,ale to nie kino.
- M-planet
- super forma
- Posty: 1379
- Rejestracja: 30 sty 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Wielka Deska Mazowiecka
Re: narcyzm heteroseksualny?
Z długich lat urabiania? Z tradycji ruchów równościowych? Z feminizmu, walki z segregacją rasową i innych takich nieistotnych drobiazgów, które tam były, a tu ich nie było?...
A Ty jak obstawiasz?
A Ty jak obstawiasz?
-
- początkująca foremka
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 kwie 2011, o 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
Re: narcyzm heteroseksualny?
jak już się czepiamy szczegółów, to się czepiajmy. uważasz, że słowo 'urabianie' obrazuje odpowiednie działanie, z których Tamci (holandia, francja itd ) mogliby być dumni i które powinno być użyte? jako działanie, rzecz jasna.
czy jest coś takiego jak tradycja ruchów równościowych? i chcesz przez to powiedzieć, że kraje ,które w większym stopniu tolerują homoseksualizm niż my, mają wsystkie takie osobne Tradycje Ruchów Równościowych? a to ciekawe...
czy tu nie było feminizmu i nie ma? co do walki z segregacją rasową (która mniej się ma do tematu niż się wydaje, ale niech Ci będzie ) to fakt, tu masz już trochę racji bo nie za bardzo była w Polsce (coś tam się działo kilkaset lat temu ale aż tak daleko nie będziemy się zapuszczać ) głównie dlatego, że dominuje, naprawdę dominuje tutaj biała rasa. Nie było w zasadzie niewolnictwa, więc nie było ruchów oporu. Więc nie było walki z segregacją rasową, więc jako takiej segregacji nie było.
więc?
czy jest coś takiego jak tradycja ruchów równościowych? i chcesz przez to powiedzieć, że kraje ,które w większym stopniu tolerują homoseksualizm niż my, mają wsystkie takie osobne Tradycje Ruchów Równościowych? a to ciekawe...
czy tu nie było feminizmu i nie ma? co do walki z segregacją rasową (która mniej się ma do tematu niż się wydaje, ale niech Ci będzie ) to fakt, tu masz już trochę racji bo nie za bardzo była w Polsce (coś tam się działo kilkaset lat temu ale aż tak daleko nie będziemy się zapuszczać ) głównie dlatego, że dominuje, naprawdę dominuje tutaj biała rasa. Nie było w zasadzie niewolnictwa, więc nie było ruchów oporu. Więc nie było walki z segregacją rasową, więc jako takiej segregacji nie było.
więc?
zapraszam na seans ,ale to nie kino.
- M-planet
- super forma
- Posty: 1379
- Rejestracja: 30 sty 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Wielka Deska Mazowiecka
Re: narcyzm heteroseksualny?
Kto się czepia i jakich szczegółów, przeżywasz jakąś projekcję? Proszę bardzo, czepiaj się słowa "urabianie". Espeszaly for ju mogę je rozwinąć, chociaż mi się w dalszym ciągu nie chce odgrzewać starych kotletów po raz n-ty dla kolejnej zbulwersowanej innością, która zapewne uważa, że najlepszym sposobem funkcjonowania jest mimikra. Oswajanie z tematem, publikacje, książki, filmy, akcje społeczne, interwencje w przypadkach łamania praw osób lgbt, i tak, owszem, upierdliwe wyciąganie przed oczy, że tacy ludzie istnieją, i tak, owszem, że są inni. Bo czy nie na tym to polega? Gdyby byli tacy sami, nie byłoby tematu. Części homików się wydaje, że jeśli będą heterykom pokazywać, że są w zasadzie identyczni, to zostaną zaakceptowani. Niestety, zasadnicza różnica pozostaje różnicą i jednak identyczni nie są, w tym cały problem. Zaczyna się błędne koło:
- ojej, coś mnie uwiera, jednak duszno w tej szafie
- to może się wychylę
- heloł, heterycy, to my, jesteśmy tacy sami jak wy, kochamy się prawdziwie i czysto...
- seks? jaki seks?? nie no, skąd!
- ojej, za rękę też nie można, bo się obnosimy?
- no dobrze, sorry, będziemy to robić w domu po kryjomu
- to mój... hm, kolega, współlokator, kuzyn...
- ojej, coś mnie uwiera, jednak duszno w tej szafie.
Reszty Twojego posta nie chce mi się rozmontowywać, bo jest na tyle mętny, że nawet nie bardzo się da czepiać szczegółów. Jestem bezradna.
- ojej, coś mnie uwiera, jednak duszno w tej szafie
- to może się wychylę
- heloł, heterycy, to my, jesteśmy tacy sami jak wy, kochamy się prawdziwie i czysto...
- seks? jaki seks?? nie no, skąd!
- ojej, za rękę też nie można, bo się obnosimy?
- no dobrze, sorry, będziemy to robić w domu po kryjomu
- to mój... hm, kolega, współlokator, kuzyn...
- ojej, coś mnie uwiera, jednak duszno w tej szafie.
Reszty Twojego posta nie chce mi się rozmontowywać, bo jest na tyle mętny, że nawet nie bardzo się da czepiać szczegółów. Jestem bezradna.
-
- początkująca foremka
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 kwie 2011, o 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
Re: narcyzm heteroseksualny?
może nie mimikra ale też i nie nadmierne szokowanie. zamiast przerysowywać to co chciałam powiedzieć mogłabyś się zastanowić nad drugą stroną medalu. ani mi w głowie siedzenie w szafie i pokorne proszenie, żebym mogła iść z moją dziewczyną za rękę, ale też nie skłaniam się ku temu, że szokowanie na wszelkich możliwych płaszczyznach członków społeczeństwa swoją innością (Jesteśmy INNI, co z tego, że nas nie rozumiecie, wywrócimy wam teraz świat do góry nogami, cooooo, nie pasuje? wy parszywe nietolerancyjne zasrańce, no to dopiero wam pokażemy! MUSICIE usanować naszą inność, bo nasza inność jest święta, zamiast wam wytłumaczyć przestraszymy was jeszcze bardziej bo jesteśmy święci, JESTEŚMU SUPER a każde słowo krytyki wobec nas to NIETOLERANCJA ZAŚCIANEK I WSTYD! )
Jeśli taki sposób myślenia osoby homoseksualnej to jedyny słuszny sposób myślenia to ja wysiadam i jednak wybieram szafę. Ucisk jest juz niemodny, no i skazany na straty jeśli uciskać próbuje mniejszość.
Jeśli taki sposób myślenia osoby homoseksualnej to jedyny słuszny sposób myślenia to ja wysiadam i jednak wybieram szafę. Ucisk jest juz niemodny, no i skazany na straty jeśli uciskać próbuje mniejszość.
zapraszam na seans ,ale to nie kino.
- M-planet
- super forma
- Posty: 1379
- Rejestracja: 30 sty 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Wielka Deska Mazowiecka
Re: narcyzm heteroseksualny?
Zadziwiasz mię. I jeśli ja przerysowuję, to Tyś poleciała jak Jackson Pollock na turbosprężarce.
Re: narcyzm heteroseksualny?
No ja tez widuje, ale wciaz nie wiem, co w nich takiego szokujacego, opowiesz?demoiselle pisze:Demoiselle wie jak wyglądają parady ponieważ widuje je na żywo.
Na marginesie, bardzo ladnie moj od niedawna ulubiony bloger z bloga "miloscpo30" napisal:
Przestańmy, drogie środowisko LGTB, odżegnywać się od jakiejkolwiek chęci brania ślubów i posiadania dzieci. Stańmy Gowinowi naprzeciw i powiedzmy mu bezczelnie: Panie Gowin, pan dla mnie jest żaden autorytet w dziedzinie tego, kogo mam kochać, a kogo nie, pana poglądy na temat ślubów osób tej samej płci też mnie nie ciekawią, pan się mnie nie pytał przed ślubem, nie wiem, czemu ja miałbym się pana pytać przed moim. Jeśli jest pan przekonany, że rodzina tradycyjna musi się rozpaść i ulec rozkładowi pod wpływem legalizacji związków osób homo, to albo pan nie kocha żony i pragnie uciec w ramiona mężczyzny, albo boi się pan, że żona ucieknie w ramiona kobiety, ale naprawdę, pana osobiste problemy kompletnie mnie nie interesują. Co mnie interesuje? Interesuje mnie, że mój mężczyzna ma syna z małżeństwa z kobietą płci odmiennej, mieszkamy razem od 6 lat, mieszkanie jest na męża, a mąż ma raka z przerzutami i nie dość, że nie mogę go odwiedzać w szpitalu, nie mogę się doprosić o informację, czy jeszcze żyje, a syn płacze wieczorami, że nie chce jechać do mamy do Anglii, tylko chce zostać ze mną, u nas w domu, na który nie będzie nas stać, bo nawet jeśli mąż mi go zapisze w spadku, w życiu nie zdołam zapłacić podatku. I wiecie co, pp. Gowin, Terlikowski, Kaczyński, Niesiołowski et consortes? W dupie mam wasze poczucie estetyki, w dupie mam wasze uczucia religijne, w dupie mam "to się da przecież załatwić u notariusza", w dupie mam "homoseksualizm to kwestia wyboru" i ogólnie w dupie mam małe miasteczka.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Re: narcyzm heteroseksualny?
Poza tym, że tam mogą się formalizować, a tu nie, to jakie są różnice? I o czyje podejście chodzi właściwie?demoiselle pisze:aha i proponuję jeszcze popatrzeć na różnice w podejściu do homoseksualizmu w szwecji i niektóych stanach w Stanach (albo w holandii, albo nawet we francji itd ), a u nas. i pomyśleć o tym, że różnica niekoniecznie wynika z ciemnoty, bo polska wracle głupim krajem nie jest. z czego więc?
Spadówa, mój Ci on...Ireth pisze: Na marginesie, bardzo ladnie moj od niedawna ulubiony bloger z bloga "miloscpo30"
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
Re: narcyzm heteroseksualny?
No fakt, bylas pierwszababette pisze:Spadówa, mój Ci on...
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Re: narcyzm heteroseksualny?
to wyście z życia heteroseksualistów nigdy nie czytały? pffIreth pisze:No fakt, bylas pierwszababette pisze:Spadówa, mój Ci on...
Re: narcyzm heteroseksualny?
Pink, tyle jest tych fajnych blogow, ze nie da sie wszystkiego czytac
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Re: narcyzm heteroseksualny?
Ale to blog tego samego autora. Warto nadrobić, oj wartoIreth pisze:Pink, tyle jest tych fajnych blogow, ze nie da sie wszystkiego czytac
Re: narcyzm heteroseksualny?
Dokładnie. I ja go znam najpierw z niego, bo blogów ekshibicjonistycznych nie czytam, a tu mnie autor przekonał że może faktycznie, jego prywatne przemyślenia będą czegoś warte.abs_ik pisze:Ale to blog tego samego autora. Warto nadrobić, oj wartoIreth pisze:Pink, tyle jest tych fajnych blogow, ze nie da sie wszystkiego czytac
Chociaż nie czytam regularnie, za romantyczny dla mnie. Za to heteroseksualistów uwielbiam.
Re: narcyzm heteroseksualny?
Tez zauwazylam ze niektore osoby homo zbytnio sie obchodza ze swoja orientacja a heterykow (niektorych)to razi nawet taki tolerancyjny ma tej tolerancji granice a niektore sytuacje sa dosc...niesmaczne powiem.Wiec to tez wystawia nam jakies tam swiadectwo jako calosci a przeciez nie wszyscy tacy jestesmy.(swoja droga Niemcy jeszcze dlugo beda z Hitlerem wiazani a nikt z nim juz niema nic wspolnego)Powinnismy nauczyc sie zycia po prostu obok siebie,bo razem poki co sie nieda i przestac patrzec na siebie kategoriami-homo-hetero.A to ze sie boja to tez fakt wydaje mi sie ze bardziej faceci aczkolwiek moge sie mylicOtojacala pisze:niestety, ale w Polsce homoseksualizm traktowany jest jeszcze jak choroba, wobec czego wiele osób boi się ludzi takich jak my...boją się, że zarażą się od nas, że poprzez dotknięcie też staną się homo...
mnie osobiście denerwuje...hmm nie wiem czy denerwuje, bądź co bądź...nie podoba mi się, że niektórzy geje bardzo, ale to bardzo się z tym wszystkim obnoszą...od niedawna mieszkam w Warszawie i widzę, że to jakaś moda tutaj na bycie gejem, troszkę to wszytsko takie sztuczne...moim zdnaiem, to też ma jakiś wpływ na to co myślą inni na nasz temat...
Re: narcyzm heteroseksualny?
rozumiem o czym piszesz i podzielam Twoje zdanie na ten tematOtojacala pisze:Przeszkadza mi to, że bycie homo jest w modzie. Zapewne ci ludzie wcale nie mają orientacji homoseksualnej...są tacy bo tak mówią inni, tak czytają w kolorowych pismach, beeing gay is cool
to jest jedno z wielu pytań jakie zadałaś i podejrzewam, że przysłowiowe dzielenie włosa na czworo nie zbliżyło Cię do zrozumienia w czym rzecz. Wkurza mnie wiele zachowań: hipokryzja, kłamstwo, nienawiść, głupota oraz udawanie kogoś kim się nie jest z takich pobudek jak np. chcę być na czasie/modny więc poudaję geja, albo jak niektóre ,,gwiazdy'' biorą się za lesbijski pocałunek tylko po to, żeby się o nich mówiło i, żeby zrobić dodatkową kasę.M-planet pisze:Ale oszukują w jakim sensie? I co właściwie z tego wynika?
Jasne, nie musisz tego rozumieć, o co nam chodzi, ale nie oznacza to, że brak w tym sensu. Poza tym ,,diabeł tkwi w szczegółach" więc czasami zagłębianie się w nie nie przynosi odpowiedzi, ale rodzi dodatkowe pytania
napisałaś o czymś co wkurza mnie tak samo jak Ciebie. Są to zachowania, których nigdy nie przełknę. Tak i ta duma, że się ma faceta, albo męża i dzieciCommandoGIRL pisze: szczerze?--> to wkurwiające gdy wszyscy uważają, że lesbijka rżnie wszystko co nie spierdala na drzewo...nawet jeśli obok Ciebie stoi laska pasztet..i dostanie smsa "uważaj obok Ciebie stoi lesba...strzeż się" nagle patrzy na Ciebie ze strachem w oczach i zaczyna się odsuwać.
a jak są z facetem to puszą się...są dumne...wyniosłe....i patrzą na Ciebie z taką wyższością jakby sobie do buta gówna wsadziły żeby być wyższymi bo MAJĄ FACETA a ty nie
cogito, ergo sum
-
- początkująca foremka
- Posty: 80
- Rejestracja: 9 gru 2011, o 18:54
Re: narcyzm heteroseksualny?
Witam Temat mnie zaciekawił, więc postanowiłam zabrać głos. Zawsze mnie to zastanawiało, czasem bawiąc, innym razem irytując. Mam swoją teorię dot. przyczyn lęku kobiet hetero (w założeniu ) przed lesbijkami:
1) lękają się, że mogłyby ulec ewentualnym podrywom (a więc boją się nie Ciebie, tylko samych siebie );
2) żywią obawę, iż inni mogliby uznać je za homo/bi ponieważ zadają się z lesbijką - "piętno" rozprzestrzenia się bowiem, w homofobicznych środowiskach, również na osoby z najbliższego otoczenia osoby "napiętnowanej" (i co oczywiste nikt nie chce być dyskryminowany, nawet, gdy sam ma skłonność do dyskryminowania innych);
3) paradoksalnie boją się, że owa lesbijka (czyli "baba, której żaden chłop nie chciał" ) mogłaby nie uznać ich ("prawdziwych kobiet") za atrakcyjne i ugodzić tym samym w czułe niedojrzałe ego tychże dam (tutaj mamy ów rys narcystyczny).
1) lękają się, że mogłyby ulec ewentualnym podrywom (a więc boją się nie Ciebie, tylko samych siebie );
2) żywią obawę, iż inni mogliby uznać je za homo/bi ponieważ zadają się z lesbijką - "piętno" rozprzestrzenia się bowiem, w homofobicznych środowiskach, również na osoby z najbliższego otoczenia osoby "napiętnowanej" (i co oczywiste nikt nie chce być dyskryminowany, nawet, gdy sam ma skłonność do dyskryminowania innych);
3) paradoksalnie boją się, że owa lesbijka (czyli "baba, której żaden chłop nie chciał" ) mogłaby nie uznać ich ("prawdziwych kobiet") za atrakcyjne i ugodzić tym samym w czułe niedojrzałe ego tychże dam (tutaj mamy ów rys narcystyczny).
Re: narcyzm heteroseksualny?
Ha świetne są te Twoje teorie , hmm... tak, coś w nich jestmrocznaiskierka pisze:Witam Temat mnie zaciekawił, więc postanowiłam zabrać głos. Zawsze mnie to zastanawiało, czasem bawiąc, innym razem irytując. Mam swoją teorię dot. przyczyn lęku kobiet hetero (w założeniu ) przed lesbijkami:
1) lękają się, że mogłyby ulec ewentualnym podrywom (a więc boją się nie Ciebie, tylko samych siebie );
2) żywią obawę, iż inni mogliby uznać je za homo/bi ponieważ zadają się z lesbijką - "piętno" rozprzestrzenia się bowiem, w homofobicznych środowiskach, również na osoby z najbliższego otoczenia osoby "napiętnowanej" (i co oczywiste nikt nie chce być dyskryminowany, nawet, gdy sam ma skłonność do dyskryminowania innych);
3) paradoksalnie boją się, że owa lesbijka (czyli "baba, której żaden chłop nie chciał" ) mogłaby nie uznać ich ("prawdziwych kobiet") za atrakcyjne i ugodzić tym samym w czułe niedojrzałe ego tychże dam (tutaj mamy ów rys narcystyczny).
cogito, ergo sum
Re: narcyzm heteroseksualny?
Dokladnie Parady i marsze rownosci to tez przegienciedemoiselle pisze:hetero się nas boją bo homoseksualizm kojarzy się z wynaturzeniem i rozwiązłością seksualną. nie ma w tym nic dziwnego, wystarczy pooglądać jak wyglądają parady.
sami to napędzamy a potem robimy wielkie oczy.
Re: narcyzm heteroseksualny?
To nie chodzi o to ze to choroba czy zboczenie,dla mnie każdy ma prawo do miłości i nie powinno nikogo interesować kogo kocha .
czym bylby swiat bez kobiet
Re: narcyzm heteroseksualny?
W Święta miałam spotkanie klasowe. Mało nas było i zaczęła się gadka o dzieciach, mężach i rodzinach, no i oczywiście pytanie padło również w moją stronę, bo któraś kumpela zauważyła obrączkę. Powiedziałam, że mam partnerkę itd. Reakcja była super, bo dziewczyny przeżywały, że tak po prostu to powiedziałam, że tak powinno być i w ogóle. Jedna z moich dawnych kumpelek wykazała się takim trochę narcyzmem pytając czy bardziej mi się podobała, w liceum, ona czy jej ówczesna najlepsza przyjaciółka Kiedy próbowałam wybrnąć dyplomatycznie zauważyłam, że jej naprawdę zależy żebym powiedziała, że ona Nie mam pojęcia po co jej to, skoro w czerwcu wychodzi za mąż
"Pamiętaj, tchórz umiera tysiąc razy.
Odważny umiera,Zawsze tylko raz!" ZxRx
Odważny umiera,Zawsze tylko raz!" ZxRx