co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich ?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
badattitude
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 31 paź 2010, o 11:57

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: badattitude » 3 cze 2012, o 01:17

Jest różnica pomiędzy "nic między nami nie będzie bo jesteś kobieca", a "jesteś kobieca i nie wyglądasz branżowo". Niejednokrotnie w klubie słyszałam komentarz "znowu jakaś hetera".
Co do autorki - jeśli szukasz partnerki to chyba normalne że niektórzy mają inny gust - chyba, nie wiem, nigdy nie szukałam ;) - i może po prostu to panie miały na myśli? Ja np też wolę kobiety takie nie w moim stylu. Może się po prostu niefortunnie wyraziły :)
agapoem
super forma
super forma
Posty: 2126
Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: agapoem » 3 cze 2012, o 10:44

Też tak sobie myślę, że mówiąc zbyt kobieca... Jasne, osobiście preferuję kobiece, ale takie typowo, typowo to jednak ja bym powiedziała, że jednak nie dziękuję. Każdy ma swoje gusta i te, które powiedziały, że jesteś dla nich zbyt kobieca zapewne również. Może właśnie gustują bardziej w kobietach, które preferują te jeansy i adidasy? No to ich prawo do tego. Znajdź sobie taką, dla której będziesz w sam raz i problem z głowy :pilka:
badattitude pisze:Może się po prostu niefortunnie wyraziły :)
o właśnie :D
a do tego może jednak nie mają ochoty w przyszłości na dziecko, naprawdę, nie każda kobieta ma pociąg do tych klimatów :cool:
cogito, ergo sum
agapoem
super forma
super forma
Posty: 2126
Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: agapoem » 3 cze 2012, o 10:45

Ty się nie przejmuj tym co mówią inni, ubieraj się i wyglądaj jak Ci pasuje, a na pewno znajdzie się niejedna, której się spodobasz
cogito, ergo sum
Awatar użytkownika
Lal
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 10 lut 2012, o 14:18

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: Lal » 3 cze 2012, o 13:47

Też często słyszę że wyglądam zbyt kobieco na lesbijkę, a nienawidzę takiego myślenia i funkcjonowana w ciasnych normach. I trudno, że butche czasem patrzą na mnie jak na zabłąkaną duszyczkę w LaFie i czasem słyszę że 'poddaję się modzie na lesbijstwo, przejdzie mi bo nie jestem prawdziwą lesbijką', to nic, nadal będę się ubierać tak, jak mi się podoba, malować się codziennie przed wyjściem z domu i nosić obcasy i to samo (to znaczy utrzymywanie takiego stylu jaki danej osobie pasuje) polecam innym.
Sądzę, że takie podziały w środowisku lesbijskim są realnym problemem, a przecież całe życie walczymy o to żeby nie być ocenianym ze względu na to jak wyglądamy i jakie mamy poglądy.
moineau
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 268
Rejestracja: 17 mar 2012, o 23:40

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: moineau » 3 cze 2012, o 15:01

Lal pisze:Sądzę, że takie podziały w środowisku lesbijskim są realnym problemem, a przecież całe życie walczymy o to żeby nie być ocenianym ze względu na to jak wyglądamy i jakie mamy poglądy.
no właśnie. czy bycie lesbijką musi oznaczać bycie butch? męski ubiór? krótkie włosy? dlaczego wiele lesbijek butch podchodzi do tych "femme" jak do znudzonych hetero? jakby lesbijka nie mogła być kobieca. tak samo wmawianie kobietom bi, że ostatecznie i tak skończą z mężem i gromadką dzieci. boże, jak mnie takie coś wkurza... jak ktoś zaczyna z taką gadką do mnie mam ochotę wydrapać oczy.

w ogóle nie rozumiem podejścia "ja wiem lepiej". jakby każdy siedział innym ludziom w głowie, wiedział czego oni chcą, jacy są... ja to ja, ja znam siebie najlepiej i cholera, chyba mam prawo mówić, że JA WIEM, czego JA CHCĘ i KIM JESTEM.

niestety. z debilizmem chyba nikt nie wygra. smutne.
zurawina32
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 470
Rejestracja: 24 maja 2008, o 02:00

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: zurawina32 » 3 cze 2012, o 17:58

Kobiety same nie wiedzą kogo i czego tak naprawdę szukają,więc nie przejmuj się głupimi tekstami,bo nie ma to najmniejszego sensu.Raz usłyszysz że nie wyglądasz na lesbijkę a raz,że jesteś np.bi,za chwilę że jesteś za mało kobieca itp.Pogubisz się w tym-nie próbuj zrozumieć tych,które same siebie nie rozumieją.
Awatar użytkownika
CzerwonyGroszek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 78
Rejestracja: 13 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: CzerwonyGroszek » 3 cze 2012, o 23:22

Lal pisze:Sądzę, że takie podziały w środowisku lesbijskim są realnym problemem, a przecież całe życie walczymy o to żeby nie być ocenianym ze względu na to jak wyglądamy i jakie mamy poglądy.
Najgorzej jak się komuś coś wydaje. Jak się ktoś przyzwyczaił i ma same męskie/unisex koleżanki lesbijki to mu się wydaje, że taka kobieca jest nieprawdziwa :) wygląda jakoś tak podejrzanie :lol:
Nie wydaje mi się, żeby same podziały były problemem, bo przecież to nie problem, że określamy się jako kobiece, męskie itp. Problemem jest jak do tego podchodzimy i w jakim tempie stwierdzamy, że ona jest "be" bo jest inna. Faktycznie często brak otwartości na inność.
Ja też jedną koleżankę podsumowałam, że jest zbyt kobieca, ale to nie znaczy, że mówię jej, że nie jest lesbijką, albo, że się nie nadaje. Jest koleżanką i tyle. Wedlug mnie człowiek z czasem przyzwyczaja się do inności. Musi tylko mieć okazję natknąć się na coś i tego nie zignorować. A jeśli ktoś ma takie doświadczenia z kobiecymi, że jako bi im się odwidziało, albo były takie do niczego ;) to sobie zrobi szufladkę na takie kobiece i już.
aparachute
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 103
Rejestracja: 22 lis 2011, o 01:16

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: aparachute » 4 cze 2012, o 00:00

Jedyne co by mi moglo przeszkadzac w szpilkach mojej kobiety to moj wzrost przy Niej :lol: Kazdy ma inny gust, ale co to w ogole za tekst "jestes zbyt kobieca"? Ubrania sa po to zeby je nosic, nie ogarniam ograniczania kogos ze wzgledu na orientacje. Autorko, mysle ze trafilas na jakies ograniczone laski ze srodowiska. Szukaj w innych miejsach, jest pelno kobiet, ktore szukaja takich jak Ty.
Awatar użytkownika
Lautre
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 62
Rejestracja: 24 maja 2012, o 19:41

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: Lautre » 4 cze 2012, o 00:04

aparachute pisze:Szukaj w innych miejsach, jest pelno kobiet, ktore szukaja takich jak Ty.
Tylko gdzie? :( Ja w sumie jestem taka, że ciężko mi jest poznać kogoś nowego, typu tak po prostu podejść zagadać. Do klubów nie chadzam... A z drugiej strony właśnie to, że tak się ubieram, może mylić, albo coś. No nie wiem...
'Jeśli muszę spaść z wysoka
Mam nadzieję, że mój upadek będzie powolny
Pokój znalazłam tylko w obojętności'
aparachute
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 103
Rejestracja: 22 lis 2011, o 01:16

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: aparachute » 4 cze 2012, o 00:11

No to jak jestes niesmiala to masz jeszcze wiekszy problem. Ja tez jestem niesmiala i rowniez nie chadzam do klubow branzowych, po prostu czekam az sie zakocham. Poza tym ostatnio zaczelam ryzykowac i nie taki diabel straszny. Skoro nie wygladasz na lesbijke to to wykorzystaj. Jak zagadasz i okaze sie, ze hetero to masz wieksza szanse zeby sie wykrecic bez poczucia wstydu ;)
Awatar użytkownika
Lautre
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 62
Rejestracja: 24 maja 2012, o 19:41

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: Lautre » 4 cze 2012, o 00:22

No w sumie, masz rację
'Jeśli muszę spaść z wysoka
Mam nadzieję, że mój upadek będzie powolny
Pokój znalazłam tylko w obojętności'
niepokorna31
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 12 lip 2007, o 00:00

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: niepokorna31 » 4 cze 2012, o 23:17

Lautre pisze:Nie wiem, czy w dobry dziale itd, ale jestem tu nowa, także drogie Panie wybaczcie.
Jestem w fazie poszukiwania. Umówiłyśmy się, spotkałyśmy, mile spędzamy czas- wszystko niby dobrze. A później słyszę 'nie obraź się, ale moim zdaniem jesteś zbyt kobieca, jak na osobę, której podobają się kobiety'.
Myślałam, że no raz, dobra. Ale kiedy usłyszałam, coś podobnego po raz trzeci :shock: Czy może mi ktoś wytłumaczyć, jak to jest możliwe? Uwielbiam obcasy, sukienki, spódnice etc. no generalnie lubię dobrze się ubrać i to samo mi się podoba u innych kobiet. Ale przecież nikogo 'nie spisuję na straty' tylko dlatego, że nosi spodnie. Owszem, ja też noszę jeans'y, t-shirt'y, adidasy ale zbyt kobieca?! :shock: Czy naprawdę istnieje coś takiego jak 'zbyt kobieca [...]'.
Podzielcie się proszę Waszymi przemyśleniami, bo ja już nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.

Podaj mi najlepiej Twoje namiary:D
A tak całkiem poważnie, to mamy ten sam problem:)
niepokorna31
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 12 lip 2007, o 00:00

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: niepokorna31 » 4 cze 2012, o 23:22

taka_panna pisze:tez to slyszalam wiele razy - "jestes za kobieca na lesbijke, zmieni ci sie".
ręce opadają.
Tak, też to słyszałam po wielokroć. Że każdą babę zostawię dla faceta i jestem tak naprawdę bi. Rzygać mi się chce...
badattitude
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 31 paź 2010, o 11:57

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: badattitude » 5 cze 2012, o 19:03

Nie mogę się oprzeć wrażeniu że ta część o bi wynika z zachowania. Może podświadomie zachowujesz się inaczej w towarzystwie mężczyzn, sprawdzasz jakie robisz na nich wrażenie? Nie wiem, głośno myślę... Też zdarzały mi się akcje że jestem zbyt kobieca, w klubie myślano że jestem hetero, ale to wszystko tylko pierwsze wrażenie, patrząc na mnie dłużej większość szybko zmieniała zdanie :)
Teraz już nie mam takiego problemu, postanowiłam przestać wyglądać jak wszyscy wkoło (długie włosy, sukineczka, obcasiki) i mam rudego irokeza, a co :) (nawet moja Pani Doktor uznała że teraz przynajmniej jest związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy moim charaktewrem a wyglądem) :lol:
Awatar użytkownika
selloi
super forma
super forma
Posty: 2345
Rejestracja: 23 cze 2010, o 13:25

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: selloi » 5 cze 2012, o 19:50

badattitude pisze:Nie mogę się oprzeć wrażeniu że ta część o bi wynika z zachowania. Może podświadomie zachowujesz się inaczej w towarzystwie mężczyzn, sprawdzasz jakie robisz na nich wrażenie? Nie wiem, głośno myślę... :
o czymś takim również mówiłam ja wcześniej, być może są to podświadome sygnały, które wysyłane w eter robią swoistą "otoczke hetero"

zobrazuję przykładem : znam dziewczynę młodziutka bardzo, która deklaruje się że jest lesbijka. nie ma podstaw by jej nie wierzyć a jednak ma dużo większe powodzenie u płci przeciwnej. Jest bardzo ładna, kobieca ale..sposób zachowania na "proszę o silne ramię, jestem taka pierdółka, taka mala, taka bezbronna sarna..." i tu się zaczynają schody albowiem o ile zdecydowana część męskiej populacji jest wtedy cała szczęśliwa wizja zaopiekowania się piękną białogłową o tyle kobiety jednak szukają partnerki (oczywiście nie odmawiam rycerskości tym, które akurat to lubią). Każda z nas chce być oparciem ale niewiele opiekunem..

reasumując: jak to kiedyś powiedziała nasza znajoma "fajna dziewczyna ale nawet głupio mi to mówić, jej chyba potrzeba faceta do pełni szczęścia..młoda jest, może jeszcze o tym nie wie"

i wierz mi droga autorko że nie miało to nic wspólnego z kobiecym stylem ubierania..chodziło właśnie o te specyficzne, podświadome komunikaty
Mówić trzeba prosto, a myśleć w
sposób skomplikowany - nie na
odwrót.
kkck90
Posty: 1
Rejestracja: 4 cze 2012, o 22:39

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: kkck90 » 5 cze 2012, o 21:12

hehe strasznie mnie to rozśmieszyło po przeczytaniu :) sama kiedyś usłyszałam podobny tekst i uzyskałam podobną odpowiedź jak Ty :) że to może przyciągać facetów. Nie lubię tego stereotypowego myślenia. Uwielbiam podkreślać swoją figurę, lubię nosić sukienki, spódnice podkreślające talię, buty na obcasie i dobrze się z tym czuje :) a jeżeli komuś to przeszkadza? trudno! w końcu trafi się kobieta, która pokocha mnie właśnie taką jaką jestem :) :serce:
badattitude
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 31 paź 2010, o 11:57

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: badattitude » 5 cze 2012, o 23:42

kkck90 pisze:hehe strasznie mnie to rozśmieszyło po przeczytaniu :) sama kiedyś usłyszałam podobny tekst i uzyskałam podobną odpowiedź jak Ty :) że to może przyciągać facetów. Nie lubię tego stereotypowego myślenia. Uwielbiam podkreślać swoją figurę, lubię nosić sukienki, spódnice podkreślające talię, buty na obcasie i dobrze się z tym czuje :) a jeżeli komuś to przeszkadza? trudno! w końcu trafi się kobieta, która pokocha mnie właśnie taką jaką jestem :) :serce:
Kochaniutka, przeczytaj jeszcze raz, bo nie zrozumiałaś :)
Awatar użytkownika
Ramuma
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 42
Rejestracja: 11 sty 2012, o 16:06

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: Ramuma » 8 cze 2012, o 14:29

Pufcio pisze:Ja wypowiem się tak:
Zawsze wydawało mi się, że zdecydowanie bardziej podobają mi się te bardziej "kobiece" dziewczyny. Moja pierwsza "miłość" była klasykiem - długie jasne włosy, sukienki, buciki na niewielkim obcasie, pełen makijaż i torebka, w której nigdy niczego nie mogła znaleźć :'D Z zachowania też była taka "stereotypowa" - miła, delikatna, wrażliwa itp.I wtedy podobało mi się w niej to wszystko, bez wyjątku. Naiwnie myślałam, że właśnie takie dziewczyny mi się podobają i za takimi oglądałam się na ulicy.

A potem poznałam jej zupełne przeciwieństwo - krótkie ciemne włosy, wiecznie w spodniach i sportowych butach, z plecakiem zarzuconym na ramię. Przebojowe dziewczę, które nie wahało się nigdy, tylko brało mnie za rękę i hej, dzisiaj robimy to i to, bez gadania. I wpadłam tak samo jak za pierwszym razem, chociaż naprawdę dziewczyny są jak ogień i woda, ale jednak w obu jest to "coś", które sprawia, że serce bije człowiekowi szybciej.

Dlatego mogę ewentualnie powiedzieć tak: w tych bardziej "kobiecych" uwielbiam to, że przy nich czuję się bardziej potrzebna, zaradna, mogę się nimi trochę zaopiekować. A w tych bardziej "męskich" to, że potrafią być bardziej spontaniczne, rozrywkowe, wykazują się inicjatywą.
Ale to i tak tylko stereotypy, które wyrobiłam sobie na podstawie niewielkiej znajomości branżowego światka :9
Jakbym czytała moją własną historię! :D Tylko, że na zbliżenie się do tej drugiej nie mam szans w tym życiu z przyczyn ode mnie niezależnych. A co je obie (i resztę kobiet, które mi kiedykolwiek zaimponowały/zauroczyły) łączyło? -ZAMIŁOWANIE DO FILMU I/LUB TEJ SAMEJ MUZYKI. Sama nie wiem co jest ze mną nie tak, ale te cechy górują u mnie nad wyglądem (choć jeśli kobieta jest do tego w stanie uwieść mnie swoją urodą, jestem w raju). Wychodzę z założenia, że sztuka, która nas porusza, mówi wiele o naszej wrażliwości i nas samych, dlatego może te czynniki są dla mnie takie istotne.
Biorę rysunek do kolorowania
I wypełniam go ołówkiem
bo jestem półgłówkiem
moineau
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 268
Rejestracja: 17 mar 2012, o 23:40

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: moineau » 8 cze 2012, o 14:52

wygląd jest zgubny. o ile te "męskie" nie bardzo mnie pociągają nie znaczy, że oceniam je z góry jako twardzielki. generalnie nie oceniam osobowości przez pryzmat ubioru, bo nie tędy droga.

człowiek jest zbyt skomplikowaną istotą. owszem, często ubiór odzwierciedla w jakiś tam sposób naszą osobowość, ale to w pewnym stopniu i nie zawsze.

ja np. jestem "dziewczęca" w kierunku neutralności jeśli chodzi o ubiór, każdy się dziwi jak mówię że jestem bi mam za sobą dwuletni związek z dziewczyną ("nie wyglądasz", boże, jak to irytuje :roll: ), ale nie daję sobą pomiatać, lubię spontaniczność, wręcz kocham, jestem zdecydowana i bezpośrednia, trochę zosia-samosia, z natury trochę jasio-wędrowniczek-samotniczek (co za określenie :lol: ), ale jednocześnie jestem bardzo wrażliwa i przywiązuję się do ludzi. bywam ogniem i wodą jednocześnie. nie każdy to wytrzymuje.
Awatar użytkownika
iki
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 184
Rejestracja: 21 mar 2009, o 01:00

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: iki » 9 cze 2012, o 12:47

Dla mnie chyba te "męskie" są uosobieniem i symbolem pewności swojej orientacji i odwagi do przyznania się do tego.
Podziwiam w nich właśnie to, że nie boją się za to oberwać ;)
Co cenię w "kobiecych" typach? Chyba codzienny trud dbania o wizerunek pomimo wszelkich przeciwności?
Gaik
super forma
super forma
Posty: 1074
Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: Gaik » 9 cze 2012, o 14:04

Kiedyś mnie pociągały takie trochę zmaskulinizowane bo dostrzegałam w nich potencjał w kwestii ochrony wspólnego domu oraz zrobienia gotówki w biznesie.Ostatecznie jednak w sprawie stróżowania zaufałam swojemu psu a biznes to rzecz min. wprawy i doświadczenia.

Pociąga mnie to co mnie zadziwia i wprawia w osłupienie a dla przykładu chamstwo,pewność siebie i skrajna bezczelność spokojnie się w tym mieszczą.Patrzę i patrzę i się nadziwić nie mogę...Sama robię często wrażenie jakbym się wczoraj urodziła więc może tak przez kontrast.
Kobiecą z powyższymi preferowanymi wadami spotkałam na razie tylko jedną.

Nie lubię stereotypowo kobiecej próżności,narcyzmu,gapienia w lusterko i toalety dłuższej niż kilkuminutowy prysznic.Nie cierpię makijażu.A jak ktoś ma krótsze włosy to żelu i innych mazi.
anglistka90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 307
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 21:57

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: anglistka90 » 9 cze 2012, o 15:07

Gaik pisze:
Nie lubię stereotypowo kobiecej próżności,narcyzmu,gapienia w lusterko i toalety dłuższej niż kilkuminutowy prysznic.Nie cierpię makijażu.A jak ktoś ma krótsze włosy to żelu i innych mazi.
toaleta to dla ciebie kilkuminutowy prysznic?? moge sie tylko domyslac jak u ciebie z dbaniem o siebie i higiena... nie cierpisz makijazu... ok, sa gusta i gusciki, ale tego nie zrozumiem... lubie makijaz. niezbyt mocny ale jednak jest widoczny. co wiecej! mam akrylowe paznokcie bo moje mi sie lamia i maja brzydki ksztalt. toaleta zajmuje mi wiecej niz kilka minut. cos ze mna chyba k.... nie tak :roll:
badattitude
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 31 paź 2010, o 11:57

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: badattitude » 9 cze 2012, o 17:05

Jak ja nie lubię tych określeń - kobieca - męska. Stereotypy... Lubię kobiety które są "jakieś", wyróżniają się z tłumu, nie poddają się schematom i nie wyglądają tak czy siak bo tak powinna wyglądać kobieta. Lubię jak człowiek żyje w zgodzie ze sobą. Uwielbiam krótkie włosy, nie cierpię prostych i długich (pewnie dlatego że sama całe życie takie miałam). Pewnie to co mi się podoba większość nazwie typem "męskim" ale mam to w d... Charakter jest ważny, lubię kobiety charakterne i lubię jak jest to widoczne w ich stylu. O!
moineau
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 268
Rejestracja: 17 mar 2012, o 23:40

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: moineau » 9 cze 2012, o 18:14

badattitude pisze:Jak ja nie lubię tych określeń - kobieca - męska. Stereotypy... Lubię kobiety które są "jakieś", wyróżniają się z tłumu, nie poddają się schematom i nie wyglądają tak czy siak bo tak powinna wyglądać kobieta. Lubię jak człowiek żyje w zgodzie ze sobą. Uwielbiam krótkie włosy, nie cierpię prostych i długich (pewnie dlatego że sama całe życie takie miałam). Pewnie to co mi się podoba większość nazwie typem "męskim" ale mam to w d... Charakter jest ważny, lubię kobiety charakterne i lubię jak jest to widoczne w ich stylu. O!
nie oceniaj tego, czy kobieta jest charakterna po tym, jak wygląda. mam długie, proste włosy, wyglądam niewinnie, ale charakterna jestem jak cholera. więc można się przeliczyć stwierdzając to z daleka.
badattitude
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 31 paź 2010, o 11:57

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: badattitude » 9 cze 2012, o 18:34

moineau pisze:
nie oceniaj tego, czy kobieta jest charakterna po tym, jak wygląda. mam długie, proste włosy, wyglądam niewinnie, ale charakterna jestem jak cholera. więc można się przeliczyć stwierdzając to z daleka.
Czytaj Kochana uważnie :) napisałam że lubię jak jest charakterna i to po niej widać. Coś w stylu związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy charakterem a wyglądem :)
softly_
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 37
Rejestracja: 16 maja 2012, o 23:57

Re: co lubicie w bardziej kobiecych a co w bardziej męskich

Post autor: softly_ » 9 cze 2012, o 19:49

Sama jestem "kobieca" , a nie mam jakiegoś określonego typu, który mi się podoba .
Nie raz przyciągają mnie do siebie te "kobiece" , a nieraz te "męskie".
Co najdziwniejsze nieraz to co podoba mi się w jednej np. "męskiej" w drugiej mnie odpycha.
Dlatego szczerze mówiąc nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie ;)
Zależy co komu pasuje, no i czy ta osoba ma "to coś"
Ja przynajmniej tak to odbieram
softly_
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 37
Rejestracja: 16 maja 2012, o 23:57

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: softly_ » 9 cze 2012, o 19:52

Też spotkałam się z taką opinią, że jestem za bardzo kobieca...
Dlatego doskonale Cię rozumiem
Awatar użytkownika
TwiggyRose
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 38
Rejestracja: 14 maja 2012, o 16:45

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: TwiggyRose » 9 cze 2012, o 20:00

Ja jestem raczej 'androgeniczna', rzadko kiedy noszę sukieki, ale fryzurę robię sobie na Marilyn Monroe. Od dziewczyn nie słyszałam żadnych wymysłów typu 'za kobieca/ za męska', ale pamiętam jak raz pewien chłopak podszedł do mnie i wypalił: 'Wiesz co, ty chyba nie jestes dziewczyną, nie zachowujesz się jak one' . Zagiął mnie :lol:
Awatar użytkownika
bette237788
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 99
Rejestracja: 26 lis 2008, o 01:00
Lokalizacja: Wawa

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: bette237788 » 9 cze 2012, o 22:16

Zupełnie nie rozumiem takich stwierdzeń, ale podejrzewam, że może to być pewnego rodzaju skrót myślowy, za którym kryją się komunikaty wspomniane wyżej przez poprzedniczki, tzn. pewnie będzie chciała mieć męża i dzieci, bo faceci się za nią oglądają. Osobiście zaliczam się raczej do grupy femme i mam wrażenie, że niektórzy mylą pojęcia - roli płciowej i orientacji seksualnej. Sama przechodziłam przez okres: nie mogę być lesbijką, bo nie wyglądam jak one. Lubię nosić sukienki, malować rzęsy i nie mam zamiaru tego zmieniać. Taka właśnie podobam się sobie i mojej kobiecie, a że przy okazji kilku facetom, to trudno, moga tylko popatrzeć. Najważniejsze to zyć w zgodzie ze sobą.
badattitude
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 31 paź 2010, o 11:57

Re: mało/zbyt- kobieca

Post autor: badattitude » 10 cze 2012, o 00:40

bette237788 pisze:Zupełnie nie rozumiem takich stwierdzeń, ale podejrzewam, że może to być pewnego rodzaju skrót myślowy, za którym kryją się komunikaty wspomniane wyżej przez poprzedniczki, tzn. pewnie będzie chciała mieć męża i dzieci, bo faceci się za nią oglądają. Osobiście zaliczam się raczej do grupy femme i mam wrażenie, że niektórzy mylą pojęcia - roli płciowej i orientacji seksualnej. Sama przechodziłam przez okres: nie mogę być lesbijką, bo nie wyglądam jak one. Lubię nosić sukienki, malować rzęsy i nie mam zamiaru tego zmieniać. Taka właśnie podobam się sobie i mojej kobiecie, a że przy okazji kilku facetom, to trudno, moga tylko popatrzeć. Najważniejsze to zyć w zgodzie ze sobą.

A ja nie rozumiem dlaczego niektórzy nie czytaja dokładnie. Napiszę jeszcze raz. Może w punktach będzie łatwiej?
-noszę wyłącznie kiecki i obcasy
- zawsze podobałam się facetom ale nigdy nic sobie z tego nie robiłam i łatwo to zauważyć
- nikt po pewnym czasie znajomości nie zarzucił mi że na bank wolę facetów, takie teksty padała tylko na wejściu
- tekst w klubie "znowu jakaś hetera" nie jest mi obcy.
ODPOWIEDZ