Bucz
Bucz
Przyznam, że podpuściła mnie foremka Implant, ale problem, który postawiła wydał mi się bardzo ciekawy. Bo faktycznie, o facetach nie mamy najczęściej najlepszego zdania, często traktujemy ich przedmiotowo, ale myślę sobie, że większość nie poszłaby z facetem do łóżka. Implant mówiła, że wydaje nam się, że są "obleśni". Miałam sama taką fazę, przypuszczam, że niejedna z foremek też. Nie chodzi o to czy mamy kolegów, ale dlaczego wiele z nas się stara wyglądać tak jak oni, przejmuje "typowo męskie" zachowania? Jestem daleka od wartościowania i proszę Was, żebyście nie wydawały pochopnych opinii, nie chodzi mi o kolejną walkę w kisielu między reprezentantkami butch i femme.
Dlaczego niektóre z nas przejmują męski wygląd, sposób zachowania, co im to daje, po co to? Czy to potrzeba identyfikacji czy coś jeszcze? Czy faktycznie mamy jakiś "kompleks penisa"?
Dlaczego niektóre z nas przejmują męski wygląd, sposób zachowania, co im to daje, po co to? Czy to potrzeba identyfikacji czy coś jeszcze? Czy faktycznie mamy jakiś "kompleks penisa"?
- triplemint
- foremka dyskutantka
- Posty: 259
- Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bucz
Żyjemy w świecie stereotypów. Od małego nam się coś wpaja a my to powtarzamy. Jeżeli jakaś dama rezygnuje z kiecek, sukienek i ścina włosy to znaczy, że przejmuje męskie cechy? Tak już jest, że jeden woli las a drugi córki leśniczego i nie każdy musi postępować zgodnie z jakąś ogólnie przyjętą norma. Jakieś głupie rozgraniczenia tylko dzielą ludzi i niepotrzebnie ich szufladkują.
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
Re: Bucz
Wydaj mi się, że i tak wybuchnie wojna. Czemu uważasz, że "staramy się" wyglądać, zachowywać jak faceci? W większość takich przypadków raczej nie stylizuje się "na faceta" i nie gra przed całym światem, po prostu jest sobą. Każdy jest inny. Nie szufladkujmy ludzi.
Re: Bucz
Myślę, że dyskusja powinna iść w "męskie zachowania" dlaczego niektóre z nas przejmują cechy, którymi same sie, kolokwialnie mówiąc, brzydzimy.
Czy tylko dlatego nie chcemy być z facetem, bo ma penisa?
Z dyskusji, które tu obserwowałam wynikało, że nie tylko.
Czy tylko dlatego nie chcemy być z facetem, bo ma penisa?
Z dyskusji, które tu obserwowałam wynikało, że nie tylko.
Re: Bucz
A ja z powątpiewaniem czekam na pierwszą osobę, która napisze, że jest męska z wyglądu albo że przejmuje męskie zachowania.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
Re: Bucz
Należałyby chyba najpierw sprecyzować termin " męskie zachowania", bo ja sama robię rzeczy, które powinni robić mężczyźni, a nie identyfikuję się jako bucz.
Re: Bucz
"męskie zachowania" pojmowane stereotypowodrsiwek pisze:Należałyby chyba najpierw sprecyzować termin " męskie zachowania", bo ja sama robię rzeczy, które powinni robić mężczyźni, a nie identyfikuję się jako bucz.
np. siadanie z rozszerzonymi nogami dochodzi do tego opieranie łokci na uda, spluwanie, przejmowanie języka w stylu "głupia dupa" i takie tam podobne.
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
Pytanie co zaliczymy do typowego męskiego zachowania. Bo dziedziczymy również gesty, chód, sposób siadania, sposób mówienia. To, że te cechy przejawia ojciec, brat nie znaczą, że są od razu męskie może po prostu "rodzinne". Czy o heteroseksualnym facecie, który ma identyczny sposób uśmiechania jak matka czy gest splatania rąk powiemy, że jest zniewieściały?
Druga sprawa. Zapoznałam się z kilkoma ciekawymi artykułami. Nie wiem, być może ktoś je tu czytał, czy nawet zapodał jakieś linki. W jednym było coś takiego, że lesbijki mają tendencję do poruszania ramionami w czasie chodu a biodrami raczej nie kołyszą- coś jak heteroseksualni faceci. Heteroseksualne kobiety mają podobno na odwrót - kołyszą biodrami a ramiona są nieruchome. Na ile to wiarygodne - nie wiem. Ja rzeczywiście specjalnie biodrami nie kołyszę (cokolwiek to znaczy ). Wydaje mi się, że sporo gestów jest bezwiednie wykonywana, ciężko byłoby "pozować" na kogoś przez 24 h na dobę. Tak mi się zdaje. Oczywiście piszę o tych osobach powiedzmy nie rzucających się tak bardzo w oczy. Bo i przesadzone też się zdarzają.
Druga sprawa. Zapoznałam się z kilkoma ciekawymi artykułami. Nie wiem, być może ktoś je tu czytał, czy nawet zapodał jakieś linki. W jednym było coś takiego, że lesbijki mają tendencję do poruszania ramionami w czasie chodu a biodrami raczej nie kołyszą- coś jak heteroseksualni faceci. Heteroseksualne kobiety mają podobno na odwrót - kołyszą biodrami a ramiona są nieruchome. Na ile to wiarygodne - nie wiem. Ja rzeczywiście specjalnie biodrami nie kołyszę (cokolwiek to znaczy ). Wydaje mi się, że sporo gestów jest bezwiednie wykonywana, ciężko byłoby "pozować" na kogoś przez 24 h na dobę. Tak mi się zdaje. Oczywiście piszę o tych osobach powiedzmy nie rzucających się tak bardzo w oczy. Bo i przesadzone też się zdarzają.
...
Re: Bucz
a może sposób bycia wynika z tak prozaicznej przyczyny jak poziom hormonów?
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
nie ukrywajmy, to też ma spore znaczenie.Ataga1952 pisze:a może sposób bycia wynika z tak prozaicznej przyczyny jak poziom hormonów?
...
Re: Bucz
Z kim przebywa też ma spore znaczenie, bo jeżeli otoczona jest samymi facetami to chcąc nie chcąc może przejąć pewne nawyki od nich.
Re: Bucz
ja mam z nimi styczność i nie przejęłam ich nawyków.drsiwek pisze:Z kim przebywa też ma spore znaczenie, bo jeżeli otoczona jest samymi facetami to chcąc nie chcąc może przejąć pewne nawyki od nich.
Nawet sobie nie chcę wyobrażać, że siadam w rozkroku i pociągam nosem, i popisuję się jak facet.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
Zosiu, styczność a przebywanie w środowisku 100% męskim to dwie różne sprawy. Czy ci się to podoba czy nie, rozwijamy się ucząc się od otoczenia.
...
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
Jeśli chodzi o lesbijki, które w sposób przerysowany prezentują pewne tzw. "męskie" gesty, zachowania + przerysowany wizerunek to mam pewną prostą teorię. One zapewne rozumują w ten sposób- > ładne kobiety lecą na facetów i na ich męski wygląd, męski wygląd i męskie zachowanie = powodzenie wśród kobiet. Czy to ma sens to inna sprawa. Generalnie nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Wygląd kobiety mogą mieć podobny ale całkiem czym inny powodowany, a może to kilka czynników, które wymieniłyśmy.
...
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
Jesteś dorosłą ukształtowaną kobietą. My piszemy o tych co od dziecka przebywały głównie w środowisku męskim i innych wzorców przez długi czas nie miały.
...
Re: Bucz
hmmm, ale jakby tak sięgnąć pamięcią parę lat wstecz, to ja latałam z chłopakami, a nie z dziewczynami. Nawet z nimi w piłkę nożną grałam, hehe ... jest jedna osoba, która się ze mnie śmieje, że ustawiałam chłopaków na podwórku (oczywiście jak miałam kilka lat)
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
We wczesnym dzieciństwie jednak wzorujemy się bardziej na dorosłych lub starszych, rówieśnicy bardziej liczą się w okresie dorastania. Bawić się można na podwórku z chłopcami ale w domu jest mama, siostry, może babcia, często wpadają ciocie. Jest możliwość czerpania różnych wzorców.
...
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
Bo otaczały cię kobiety, które nie siadały w rozkroku i wzorujesz się na nich? Możliwe, że jakby wszystkie osoby jakie znałaś i znasz (bez względu na płeć) siadałyby w rozkroku też byś to przejęła. Zresztą wzorce wzorcami ale siadanie w rozkroku może mieć u mężczyzn prostą przyczynę - jest im tak wygodniej niż trzymać nogi razem i zgniatać sobie "sprzęt". A niektóre lesbijki tak jak pisałam chcą podobać się kobietom gustującym w nieco nieokrzesanych facetach, toteż mogą się stylizować na takich właśnie mężczyzn. I są kobiety, którym się to podoba. Ty widocznie ani nie masz "sprzętu", ani nie chcesz podrywać na wizerunek drwala, ani nie wychowano cię w miejscu gdzie WSZYSCY w siadają w rozkroku.zosia24 pisze: Dlaczego nie siadam w rozkroku?
...
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
Poza tym wyczytałam, że gdzieś stwierdzone, że często lesbijki silnie identyfikują się z ojcami. Do tego stopnia, że ich dosłownie naśladują. Mi wydaje się, że to nie dotyczy orientacji i może przytrafić się każdej kobiecie. Zbyt silna identyfikacja może sprawić, że kobieta będzie złotą rączką, będzie lubiła siąść z piwkiem przy meczu i od czasu do czasu zakląć... także z mężem u boku. Znam takie kobiety.
...
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Bucz
Wielu ludzi żyjących w odosobnieniu, w innych kulturach (głównie prymitywnych) nie wiedzą, że coś może im się podobać lub nie, nie znają po prostu innych opcji.zosia24 pisze: jakby mi się to nie podobało, to bym tak nie siadała, nawet jakby tak WSZYSCY siadali.
...
Re: Bucz
Chyba nie znam lesbijek, które tak mówią, za to jednego biszkopta i dwie hetero, które używają zdecydowanie gorszych określeń, z najgorszą chyba ich zdaniem, lesbą.implant pisze:przejmowanie języka w stylu "głupia dupa" i takie tam podobne.
Czy one są butch/bucz?
Odpowiedź jest w sumie bez znaczenia, bo i tak nie wiedzą kto zacz.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
-
- początkująca foremka
- Posty: 46
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 18:56
Re: Bucz
hehehehe ja siadam w rozkroku...ciągle się popisuję....trenuję sporty walki.....przebywam z facetami.....z nudów z dziadkiem naprawiam samochody a mimo to nadal jestem kobieca xD to dopiero fanaberia xD czyli przejęłam wszystko po dziadku...kuzynach....kumplach....ale...o dziwo dobrze mi z tym...przynajmniej nie jestem uznawana za taką co sobie nie poradzi w sytuacji kryzysowej...stanie nadzwyczajnym czy czasie wojny xD xD xD ba pociągnę za sobą facetów na wojnę...
co do hmmm charakteryzowania się na faceta..
1) mogą to być hormony....
2) butch chcą być takie jak faceci, utożsamiać się z siłą wyższą --> facetami (i to chyba działa...bo ileż kobiet hetero/bi nie poleciało na butch a nie na "kobiece" )
3) i wreszcie teoria osłonowa --> UBIERAJĄ SIĘ TAK I TAK SIĘ ZACHOWUJĄ BO chcą odeprzeć ataki facetów...sama zauważyłam, ze mam taki syndrom obronny...żeby kumpel przestał sie ślinić użyję trochę przecinków...klepnę go w plecy....siądę w rozkroku i powiem coś o typowych tępych dziuniach co to nie obciągają...OD RAZU KUMPLOWI ŚLINIĄCEMU PRZECHODZI i to chyba dość prawdopodobna metoda...facetów się dość często boimy i robimy wszystko zeby tylko nie zwracali na nas uwagi...stad też to wszystko....moje teorie są do obalenia ale i tak z racji asertywności i dominacji środowiskowej jestem święcie przekonana o swojej racji xD
co do hmmm charakteryzowania się na faceta..
1) mogą to być hormony....
2) butch chcą być takie jak faceci, utożsamiać się z siłą wyższą --> facetami (i to chyba działa...bo ileż kobiet hetero/bi nie poleciało na butch a nie na "kobiece" )
3) i wreszcie teoria osłonowa --> UBIERAJĄ SIĘ TAK I TAK SIĘ ZACHOWUJĄ BO chcą odeprzeć ataki facetów...sama zauważyłam, ze mam taki syndrom obronny...żeby kumpel przestał sie ślinić użyję trochę przecinków...klepnę go w plecy....siądę w rozkroku i powiem coś o typowych tępych dziuniach co to nie obciągają...OD RAZU KUMPLOWI ŚLINIĄCEMU PRZECHODZI i to chyba dość prawdopodobna metoda...facetów się dość często boimy i robimy wszystko zeby tylko nie zwracali na nas uwagi...stad też to wszystko....moje teorie są do obalenia ale i tak z racji asertywności i dominacji środowiskowej jestem święcie przekonana o swojej racji xD
- Vermillion
- początkująca foremka
- Posty: 22
- Rejestracja: 15 lut 2012, o 23:21
Re: Bucz
Ja lubię siedzieć w rozkroku dlaczego? bo mi tak wygodniej jakoś nogi same mi się rozjeżdżają
"But I promise this
I won't go my whole life
Telling you I don't need..."
I won't go my whole life
Telling you I don't need..."
Re: Bucz
Ja tez Malo tego ganie siebie za nakladanie nogi na noge, bo to niezdrowe.Vermillion pisze:Ja lubię siedzieć w rozkroku dlaczego? bo mi tak wygodniej jakoś nogi same mi się rozjeżdżają
Re: Bucz
A ja lubię sobie usiać tak i tak i nie wydaje mi sie żeby tzw zachowania męskie były wynikiem przebywania w środowisku męskim. bo przecież dziewczynka wychowana przez ojca nie musi mieć jego zachowań. a co do chodzenia moje panie to jest kwestia budowy ciała panie z szerszymi bioderkami bardziej nimi kręcą
- Vermillion
- początkująca foremka
- Posty: 22
- Rejestracja: 15 lut 2012, o 23:21
Re: Bucz
Też mi się zdarza przez mój samoistny rozkracz bardzo rzadko noszę spódniczkiCO2 pisze:Ja tez Malo tego ganie siebie za nakladanie nogi na noge, bo to niezdrowe.Vermillion pisze:Ja lubię siedzieć w rozkroku dlaczego? bo mi tak wygodniej jakoś nogi same mi się rozjeżdżają
"But I promise this
I won't go my whole life
Telling you I don't need..."
I won't go my whole life
Telling you I don't need..."
Re: Bucz
Już kiedyś to pisałam. Należę do tzw. butch (ale na pewno nie skrajnych) z wyglądu i z zachowania (jeśli siadanie w rozkroku podchodzi pod męskie zachowanie). No... podobno też chodzę trochę jak facet, ale nie za bardzo wiem jak to zmienić (już próbowałam) Ale... nie stylizuje się, nie robię tego specjalnie, po prostu taka jestem od zawsze (przynajmniej odkąd pamiętam).babette pisze:A ja z powątpiewaniem czekam na pierwszą osobę, która napisze, że jest męska z wyglądu albo że przejmuje męskie zachowania.
Re: Bucz
Tak naprawdę do tej pory nie umiem jednoznacznie określić lesbijki mianem 'butch'. To rzeczywiście takie trochę szufladkowanie, ale każdy może mówić/pisać co mu się podoba
Co do tego siadania w rozkroku to tak, lubię tak siedzieć, bo jest mi zwyczajnie wygodnie, ale to nie znaczy, że czasem nie zakładam nogi na nogę.
Lubię koszule, podobają mi się męskie ubrania (zwłaszcza t-shirty), ale po prostu podobają, może są bardziej w moim stylu. Jakoś nigdy nie lubiłam bluzeczek z dekoltem i cekinami
Czy popisuję się? Nie wiem, bo nie mam pojęcia gdzie jest granica między 'zabawianiem' towarzystwa, które się bardzo lubi a popisywaniem się.
Na pewno nie jestem kobieca, ale czy to od razu kwalifikuje mnie do tej drugiej, 'męskiej' grupy? Ja nikogo nie udaję, na nikogo się nie kreuję. Po prostu jestem sobą. A wydaje mi się, że właśnie o to chodzi, by nie udawać i być sobą w każdej sytuacji
Co do tego siadania w rozkroku to tak, lubię tak siedzieć, bo jest mi zwyczajnie wygodnie, ale to nie znaczy, że czasem nie zakładam nogi na nogę.
Lubię koszule, podobają mi się męskie ubrania (zwłaszcza t-shirty), ale po prostu podobają, może są bardziej w moim stylu. Jakoś nigdy nie lubiłam bluzeczek z dekoltem i cekinami
Czy popisuję się? Nie wiem, bo nie mam pojęcia gdzie jest granica między 'zabawianiem' towarzystwa, które się bardzo lubi a popisywaniem się.
Na pewno nie jestem kobieca, ale czy to od razu kwalifikuje mnie do tej drugiej, 'męskiej' grupy? Ja nikogo nie udaję, na nikogo się nie kreuję. Po prostu jestem sobą. A wydaje mi się, że właśnie o to chodzi, by nie udawać i być sobą w każdej sytuacji
"W życiu, bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."
- triplemint
- foremka dyskutantka
- Posty: 259
- Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bucz
CommandoGIRL facet to dla Ciebie siła wyższa? :/
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 lut 2012, o 13:58
Re: Bucz
Każda z nas ma swój styl. Jedne założą nogę na nogę a drugie siada w rozkroku. Takie zachowania sa akurat odruchowe. Nie każda les wiedziała od dziecka jaka jest, więc jeśli za dziecka siadała w rozkroku to pewnie (tak jak to było w moim przypadku) mamusia, siostra lub inna kobieta z rodziny, zaraz zwracała uwagę że dziewczynce tak nie wypada, że trzeba nóżki trzymać razem:) Tak więc później w dorosłym życiu bywa różnie.