ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dagzof
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 5 cze 2003, o 00:00

ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: dagzof » 2 lip 2012, o 19:18

W zeszły czwartek sejmowa Komisja Ustawodawcza powiedziała związkom partnerskim nie.
Pytania:
Czy potrzebujecie związków partnerskich?
Czy wiecie jakie prawa nabywacie będąc w związku partnerskim?

Ciekawa jestem, czy my dziewczyny L, Bi myslimy o naszych prawach i o naszych związkach trochę szerzej niż w kontekście
"kredyt we dwie na wspolne mieszkanie ".

dagi
sekai
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 84
Rejestracja: 22 kwie 2012, o 15:33

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: sekai » 2 lip 2012, o 20:31

Jestem jak najbardziej za związkami partnerskimi. Oczywiście przychodzi mi do głowy sporo pomysłów za. Jednym z najbardziej prozaicznych jest chyba prawo do odwiedzin chorego w szpitalu. Jak wiemy nie zawsze jest to możliwe jeśli nie należmy do "rodziny". Tak samo jest z wglądem do karty pacjenta, jego stanie zdrowia i niemożność zadecydowania za partnera/partnerkę w wypadku ciężkiej choroby lub urazu(np. podczas wypadku). Przykłady można by naprawdę mnożyć...
"Każdy zmierzch przybliża człowieka do świtu."
cropca
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 247
Rejestracja: 29 maja 2012, o 21:37

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: cropca » 2 lip 2012, o 20:57

http://youtu.be/pR9gyloyOjM

To moja odpowiedz w temacie.
imagineme
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 44
Rejestracja: 27 cze 2012, o 14:45

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: imagineme » 3 lip 2012, o 16:23

cropca pisze:http://youtu.be/pR9gyloyOjM

To moja odpowiedz w temacie.
Bardzo wzruszające i wymowne.
Podobną kwestię, tylko dotyczącą lesbijek, a nie gejów, porusza piękny film "Gdyby ściany mogły mówić" (2000 rok). Jeśli nie znacie, polecam. Szczególnie pierwszą nowelę, bo film składa się z trzech historii. Pierwsza jest niesamowicie poruszająca.
KJS84
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 19 lut 2012, o 20:56
Lokalizacja: Południe

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: KJS84 » 3 lip 2012, o 21:11

imagineme pisze: Podobną kwestię, tylko dotyczącą lesbijek, a nie gejów, porusza piękny film "Gdyby ściany mogły mówić" (2000 rok). Jeśli nie znacie, polecam. Szczególnie pierwszą nowelę, bo film składa się z trzech historii. Pierwsza jest niesamowicie poruszająca.
Drobna korekta: ta nowela, o której piszesz, jest w drugiej części, "Gdyby ściany mogły mówić 2". ; )
Life is for leading, for not people pleasing. A race that has never been won.
Awatar użytkownika
Saren
super forma
super forma
Posty: 1130
Rejestracja: 10 kwie 2012, o 16:39
Lokalizacja: pogranicze

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: Saren » 4 lip 2012, o 07:22

Jednym z najbardziej prozaicznych jest chyba prawo do odwiedzin chorego w szpitalu. Jak wiemy nie zawsze jest to możliwe
Nie, abym była przeciwko związkom... tylko ten przykład jest nonsensowny, bo łatwiej jest zmienić konkretne regulacje dotyczące odwiedzin niż przeforsować ustawę o związkach.

Zresztą IMHO sama sprawa jest swoistą kiełbaską wyborczą, mówi się o niej tyle i od tyle, że naprawdę... a tymczasem nikt po drodze nie potrafi dokonać małych regulacji, które ułatwiłyby nam życie.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
imagineme
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 44
Rejestracja: 27 cze 2012, o 14:45

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: imagineme » 4 lip 2012, o 08:48

KJS84 pisze:
imagineme pisze: Podobną kwestię, tylko dotyczącą lesbijek, a nie gejów, porusza piękny film "Gdyby ściany mogły mówić" (2000 rok). Jeśli nie znacie, polecam. Szczególnie pierwszą nowelę, bo film składa się z trzech historii. Pierwsza jest niesamowicie poruszająca.
Drobna korekta: ta nowela, o której piszesz, jest w drugiej części, "Gdyby ściany mogły mówić 2". ; )
Drobna korekta. Dlatego wpisałam w nawiasie rok filmu, ponieważ pierwsza część pochodzi z 1996 :wink:
kalinda83
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 697
Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: kalinda83 » 4 lip 2012, o 11:27

Saren pisze: Zresztą IMHO sama sprawa jest swoistą kiełbaską wyborczą, mówi się o niej tyle i od tyle, że naprawdę... a tymczasem nikt po drodze nie potrafi dokonać małych regulacji, które ułatwiłyby nam życie.
Myślę, że nie małe znaczenie, przyczyniające się do opieszałości działań polityków, ma samo nazewnictwo tych "uregulowań". Zamiast szumnie nazywać te regulacje "ustawą o związkach partnerskich", lepiej by było małymi krokami, oddzielnie przeforsować najważniejsze postulaty. Wystarczy zauważyć, jaki oddźwięk w mediach i społeczeństwie ma sformułowanie "związek partnerski". Od razu traktuje się ten twór, jako opozycję tradycyjnej rodziny, a nikt nie zważa, ze to tylko drobne regulacje prawne, które statusu rodziny nie nadają.
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: Alpha » 4 lip 2012, o 12:09

Co do odwiedzin, to jakaś bzdura. To pacjent decyduje kto może go odwiedzać i komu można udostępniać dokumentację medyczną, informować itd. Już przy przyjęciu do szpitala. I nie ma w tej deklaracji pytania o koligacje rodzinne a jedynie imię, nazwisko, adres, telefon. - tyle w kwestii chorowania i pobytu świadomego. W tych "z wypadku": odwiedzać można, nawet na OIOM-ie, natomiast co do informowania, to tylko rodzina. Znam to oczywiście z autopsji, nie jakieś pojechane teorie.
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Awatar użytkownika
selloi
super forma
super forma
Posty: 2345
Rejestracja: 23 cze 2010, o 13:25

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: selloi » 4 lip 2012, o 13:44

kalinda83 pisze:
Saren pisze: Zresztą IMHO sama sprawa jest swoistą kiełbaską wyborczą, mówi się o niej tyle i od tyle, że naprawdę... a tymczasem nikt po drodze nie potrafi dokonać małych regulacji, które ułatwiłyby nam życie.
Myślę, że nie małe znaczenie, przyczyniające się do opieszałości działań polityków, ma samo nazewnictwo tych "uregulowań". Zamiast szumnie nazywać te regulacje "ustawą o związkach partnerskich", lepiej by było małymi krokami, oddzielnie przeforsować najważniejsze postulaty. Wystarczy zauważyć, jaki oddźwięk w mediach i społeczeństwie ma sformułowanie "związek partnerski". Od razu traktuje się ten twór, jako opozycję tradycyjnej rodziny, a nikt nie zważa, ze to tylko drobne regulacje prawne, które statusu rodziny nie nadają.
dlatego mam wrażenie, że to działanie celowe.
tak działać, żeby nic nie zdziałać
natomiast co do
informowania, to tylko rodzina.
i o to chodzi
tłumaczyć nikomu naprawdę nie trzeba, że może sobie odwiedzić w szpitalu swoją dziewczynę, leżącą tam po zabiegu wycięcia wyrostka robaczkowego
schody zaczynają się wtedy, gdy po tymże zabiegu się nie wybudzi. nie wiem jak Tobie ale mnie się nie uśmiecha być zdaną na łaskę i niełaskę rodziny, która obowiązku akceptowania mnie nie ma.
Mówić trzeba prosto, a myśleć w
sposób skomplikowany - nie na
odwrót.
imagineme
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 44
Rejestracja: 27 cze 2012, o 14:45

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: imagineme » 4 lip 2012, o 14:36

Alpha pisze:Co do odwiedzin, to jakaś bzdura. To pacjent decyduje kto może go odwiedzać i komu można udostępniać dokumentację medyczną, informować itd. Już przy przyjęciu do szpitala. I nie ma w tej deklaracji pytania o koligacje rodzinne a jedynie imię, nazwisko, adres, telefon. - tyle w kwestii chorowania i pobytu świadomego. W tych "z wypadku": odwiedzać można, nawet na OIOM-ie, natomiast co do informowania, to tylko rodzina. Znam to oczywiście z autopsji, nie jakieś pojechane teorie.
Podobnie jest z lekarzem ogólnym. Niedawno przepisywałam się do innej przychodni. Przy rejestracji pytano mnie, kto ma mieć wgląd do mojej kartoteki i być informowanym, w razie jakiegoś wypadku, śmierci, czyli, krótko mówiąc, kogo chcę upoważnić. Na pytanie, czy musi to być osoba ze mną spokrewniona, padła odpowiedź, że mogę podać kogokolwiek.
Wszędzie wpisałam swoją dziewczynę.

Wszystko się zmienia. Staje się bardziej liberalne. Pamiętam, jak mój ojciec mi opowiadał, że nie mógł odwiedzić w szpitalu swojej żony, a mojej mamy po porodzie. Teraz to nie do pomyślenia. Tak naprawdę w wielu kwestiach liberalizowane przepisy stają się nam przyjazne. Ale oczywiście nie chodzi o to, żeby państwo na tym poprzestało, bo i tak nadal, żyjąc w związku, nadal formalnie jesteśmy dla siebie obcy i wielu kwestii nie możemy załatwić.
Ale społeczeństwo i politycy zapominają o jednym. Walka o związki partnerskie to nie tylko sprawa homoseksualistów. Mnóstwo ludzi żyjących w tzw. wolnych związkach chciałoby zalegalizować je, inaczej niż za pomocą małżeństwa.
jaga63
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 22 lut 2011, o 20:57

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: jaga63 » 4 lip 2012, o 15:57

To pacjent decyduje kto może go odwiedzać i komu można udostępniać dokumentację medyczną, informować itd. Już przy przyjęciu do szpitala. I nie ma w tej deklaracji pytania o koligacje rodzinne a jedynie imię, nazwisko, adres, telefon. - tyle w kwestii chorowania i pobytu świadomego. W tych "z wypadku": odwiedzać można, nawet na OIOM-ie, natomiast co do informowania, to tylko rodzina. Znam to oczywiście z autopsji, nie jakieś pojechane teorie.[/quote]
Niby masz rację,ale jak pacejent jest nieprzytomny to tylko umowa notarialna..!
kalinda83
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 697
Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: kalinda83 » 4 lip 2012, o 17:33

selloi pisze: dlatego mam wrażenie, że to działanie celowe.
tak działać, żeby nic nie zdziałać
(:roza: :D ) Oni pracę na kilka kadencji w Sejmie rozkładają. Po co zrobić coś w cztery lata, jeśli jest duże prawdopodobieństwo, że na następne cztery nie zdobędzie się poparcia, a tak zawsze ma się asa w rękawie i można marchewką pomachać przed nosem zainteresowanym tematem wyborcom.
Awatar użytkownika
Saren
super forma
super forma
Posty: 1130
Rejestracja: 10 kwie 2012, o 16:39
Lokalizacja: pogranicze

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: Saren » 4 lip 2012, o 17:47

kalinda83 pisze:
selloi pisze: dlatego mam wrażenie, że to działanie celowe.
tak działać, żeby nic nie zdziałać
(:roza: :D ) Oni pracę na kilka kadencji w Sejmie rozkładają. Po co zrobić coś w cztery lata, jeśli jest duże prawdopodobieństwo, że na następne cztery nie zdobędzie się poparcia, a tak zawsze ma się asa w rękawie i można marchewką pomachać przed nosem zainteresowanym tematem wyborcom.

Dzięki czemu za trzy lata tabuny lesbijek, gejów i transpłciowcow znów rzucą się na tą samą, cuchnącą przecież już, kiełbasę.
Czy brunatny, czy czarny, czy czerwony socjalizm... zawsze bazuje na tym samym- zabieraniu tego co MY mamy i dawaniu tego co ONI nie posiadają.

Ale hasełko widać chwytliwe.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
cupoftea
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 16 kwie 2010, o 19:52

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: cupoftea » 4 lip 2012, o 23:34

Potrzebujemy,wiemy, natomiast kredyt we dwie na wspólne mieszkanie można dostać nie będąc w związku partnerskim.

Dla mnie osobiście związki partnerskie są ważne z tego powodu, ze dadzą nam udogodnienia i dzięki prawu do nich stałybyśmy się obywatelkami pierwszej kategorii, a nie jak dotąd drugiej.
zurawina32
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 470
Rejestracja: 24 maja 2008, o 02:00

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: zurawina32 » 5 lip 2012, o 12:09

Generalnie nie opowiadam się przeciwko jakiejś formie prawnego uregulowania statusu partnerstwa-i hetero i homoseksualnego,ale jestem zdania,że nie powinno się iść po najmniejszej(a właściwie największej)linii oporu i próbować zjednywać do siebie całe społeczeństwo nie licząc się z jego różnorodnością.Nie tędy droga.Żądając akceptacji na siłę nie dostaniemy NIC i możemy sobie manifestować i sto lat.Wydaje mi się,że małymi krokami zdziałamy więcej niż jedną kompleksową ustawą i papierkiem z USC.To może poczekać.
kalinda83
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 697
Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: kalinda83 » 5 lip 2012, o 20:36

Czy nie zauważacie pewnego paradoksu. Przypuszczam, ze większość lesbijek czy ogólnie osób homoseksualnych wcale głośno nie obstaje za legalizacją "związków partnerskich", bo dla chcącego nic trudnego i prawo ma to do siebie, ze łatwo go obejść, jeśli faktycznie komuś na tym zależy. Fakt, jednolite regulacje ułatwiłyby wiele kwestii, ale i bez tego można sobie poradzić. Światłe lesbijki mają też świadomość, że forsowanie wszystkich postulatów na raz to tylko woda na młyn dla polityków, mediów i społeczeństwa. Ktoś zwyczajnie nas wykorzystuje, tworzy sobie z nas tarczę do swoich bitewek politycznych i poprzez nas nabija sobie kabzę. Czuję się wykorzystywana :(
niemamnicku
super forma
super forma
Posty: 1924
Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: niemamnicku » 5 lip 2012, o 20:51

a ja bym chciała wziąć ślub z moją wyśnioną kobietą :serce: już nawet wiem w jakich sukniach. :cool:
...
kalinda83
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 697
Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: kalinda83 » 5 lip 2012, o 20:59

niemamnicku pisze:a ja bym chciała wziąć ślub z moją wyśnioną kobietą :serce: już nawet wiem w jakich sukniach. :cool:
Ślubem nazywasz podpisanie kilku świstków papieru w USC. Dla mnie to nie ma nic z istoty ślubu. Przysięga dana sobie, jak dla mnie, ma silniejszą moc niż podpis w urzędzie. Zatem do wzięcia i organizacji ślubu, ustawy o "związkach partnerskich" mi nie potrzeba. Bardziej ubolewam nad tym, ze nie dane mi będzie uczynić tego "po bożemu" (dla mnie to miałoby znaczenie, chociaż wiem, ze dla szerokiego grona lesbijek nie jest to istotne).
niemamnicku
super forma
super forma
Posty: 1924
Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: niemamnicku » 5 lip 2012, o 21:03

dla ciebie to świstki dla kogoś innego to coś ważnego.. zresztą chciałabym oba śluby. ;)
...
kalinda83
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 697
Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: kalinda83 » 5 lip 2012, o 21:07

niemamnicku pisze:dla ciebie to świstki dla kogoś innego to coś ważnego.. zresztą chciałabym oba śluby. ;)
Zgadzam się, ale nie można stawiać wszystko na jednej szali wedle hasła "wszystko albo nic", bo wtedy jest to właśnie nic, a lepiej jakby było cokolwiek.
Laga
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 557
Rejestracja: 8 lut 2011, o 07:18

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: Laga » 5 lip 2012, o 21:10

ja tam jestem za likwidacją formalności, a nie legalizacjami. :)
niemamnicku
super forma
super forma
Posty: 1924
Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: niemamnicku » 5 lip 2012, o 21:15

Laga pisze:ja tam jestem za likwidacją formalności, a nie legalizacjami. :)
wiemy wiemy :)
...
niemamnicku
super forma
super forma
Posty: 1924
Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: niemamnicku » 5 lip 2012, o 21:16

kalinda83 pisze:
niemamnicku pisze:dla ciebie to świstki dla kogoś innego to coś ważnego.. zresztą chciałabym oba śluby. ;)
Zgadzam się, ale nie można stawiać wszystko na jednej szali wedle hasła "wszystko albo nic", bo wtedy jest to właśnie nic, a lepiej jakby było cokolwiek.
ale ja nie jestem za stawianiem wszystkiego na jednej szali, ja bym chciała tylko wziąć ślub z pewną Panią :mrgreen:
...
kalinda83
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 697
Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: kalinda83 » 5 lip 2012, o 21:21

niemamnicku pisze:
kalinda83 pisze:
niemamnicku pisze:dla ciebie to świstki dla kogoś innego to coś ważnego.. zresztą chciałabym oba śluby. ;)
Zgadzam się, ale nie można stawiać wszystko na jednej szali wedle hasła "wszystko albo nic", bo wtedy jest to właśnie nic, a lepiej jakby było cokolwiek.
ale ja nie jestem za stawianiem wszystkiego na jednej szali, ja bym chciała tylko wziąć ślub z pewną Panią :mrgreen:
Uszczypnę się w język i daruję sobie komentarz :mrgreen:
niemamnicku
super forma
super forma
Posty: 1924
Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: niemamnicku » 5 lip 2012, o 21:32

ależ nie szczyp się, nie zadawaj sobie niepotrzebnego bólu. :mrgreen:
...
zurawina32
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 470
Rejestracja: 24 maja 2008, o 02:00

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: zurawina32 » 5 lip 2012, o 22:10

kalinda83 pisze:Czy nie zauważacie pewnego paradoksu. Przypuszczam, ze większość lesbijek czy ogólnie osób homoseksualnych wcale głośno nie obstaje za legalizacją "związków partnerskich", bo dla chcącego nic trudnego i prawo ma to do siebie, ze łatwo go obejść, jeśli faktycznie komuś na tym zależy. Fakt, jednolite regulacje ułatwiłyby wiele kwestii, ale i bez tego można sobie poradzić. Światłe lesbijki mają też świadomość, że forsowanie wszystkich postulatów na raz to tylko woda na młyn dla polityków, mediów i społeczeństwa. Ktoś zwyczajnie nas wykorzystuje, tworzy sobie z nas tarczę do swoich bitewek politycznych i poprzez nas nabija sobie kabzę. Czuję się wykorzystywana :(
Nie trzeba być prawnikiem aby żyć spokojnie i w zgodzie z prawem.Ja np.mam wszystko jasne i nie muszę żądać żadnych ustaw by uregulować swoje sprawy.Jestem politologiem i patrzę na sprawy związków z politologicznego i socjologicznego punktu widzenia.I powiem Wam,że przez najbliższe dziesięć lat nic z tego nie będzie.
niemamnicku
super forma
super forma
Posty: 1924
Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: niemamnicku » 5 lip 2012, o 23:18

ja się zastanawiam czym miało by być to cokolwiek. W końcu jakie mniejsze postulaty niby mamy? Związki partnerskie i regulacje prawne dotyczące par to niezbędne minimum.
...
zurawina32
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 470
Rejestracja: 24 maja 2008, o 02:00

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: zurawina32 » 5 lip 2012, o 23:25

Ok,masz rację.Jest to pewne minimum.Ale-z drugiej strony-spójrz na to z punktu widzenia większości społeczeństwa.Większość to wszak heteroseksualiści a nie homoseksualiści, prawda?Ta ustawa jest tak naprawdę istotna przede wszystkim dla nich,a nie dla homoseksualistów.I tu moje pytanie-czy widziałyście lub słyszałyście by pary hetero podnosiły taki lament jak my?Bo ja nie.
niemamnicku
super forma
super forma
Posty: 1924
Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32

Re: ZWIĄZKI PARTNERSKIE teraz albo nigdy

Post autor: niemamnicku » 5 lip 2012, o 23:45

no nie podnoszą lamentu bo ci najbardziej zdeterminowani hetero mają opcję w postaci małżeństwa. To po pierwsze, po drugie w nieformalnych związkach rodzą się dzieci i to też pociąga za sobą pewne zobowiązania prawne - obowiązek opieki, łożenia świadczeń. My nie mamy żadnej opcji. Dwie kobiety dajmy na to tworzy związek, jedna urodzi dziecko albo więcej a po pewnym czasie ta druga odchodzi w siną dal i nie ma żadnych zobowiązań bo dzieci w żaden sposób nie przysposobiła.
...
ODPOWIEDZ