Kim jestem?
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Kim jestem?
Mój problem polega na tym, że nie wiem kim jestem, czy lesbijką, osobą biseksualną czy heteroseksualną.
Ale od początku, mam nieco ponad 20 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku, nawet nigdy nie byłam zakochana bądź zauroczona kimś i to budzi moje wątpliwości co do orientacji.
Na ulicy zwracam uwagę zarówno na chłopaków jak i dziewczyny, w sumie z przewagą na płeć piękną. Jestem jeszcze na tym etapie gdy wstydze się nagości a seks z kobieta czy mężczyzną nie wydaje mi sie atrakcyjny ani interesujący.
Jeśli miałabym wybierać to pewnie zdecydowałabym sie na kobiety, gdyż wiadomo to płeć przepiękna, uwazam że zawsze ona lepiej zrozumie drugą kobiete niż mężczyzna, ale wiadomo serce nie sługa.
Dodatkowo jakiś czas temu koleżanka przypadkowo odkryła serial L word i tak zaczęłam oglądać aż stał się moim ulubionym serialem, potem obejrzałam jeszcze kilka filmów czy innych seriali i to jakby otworzyło mi oczy na problem. Pokazało że pary homoseksualne mają co najmniej takie same problemy co pary heteroseksualne, trochę podniosło moją tolerancję.
No ale to tylko nasiliło problem i zaczęłam się zastanawiać co by było gdybym była lesbijką. Nie miałabym probelmów z akceptacja takiego stanu rzeczy, tak naprawdę to jest mi to obojętne kim jestem, po prostu chciałabym już wiedzieć.
Czy wizyta u psychologa mogłaby coś rozwiązać?
Proszę o pomoc, zdecydowałam się napisac na takim forum, bo zauważyłam że traktujecie tutaj takie problemy poważnie.
Ale od początku, mam nieco ponad 20 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku, nawet nigdy nie byłam zakochana bądź zauroczona kimś i to budzi moje wątpliwości co do orientacji.
Na ulicy zwracam uwagę zarówno na chłopaków jak i dziewczyny, w sumie z przewagą na płeć piękną. Jestem jeszcze na tym etapie gdy wstydze się nagości a seks z kobieta czy mężczyzną nie wydaje mi sie atrakcyjny ani interesujący.
Jeśli miałabym wybierać to pewnie zdecydowałabym sie na kobiety, gdyż wiadomo to płeć przepiękna, uwazam że zawsze ona lepiej zrozumie drugą kobiete niż mężczyzna, ale wiadomo serce nie sługa.
Dodatkowo jakiś czas temu koleżanka przypadkowo odkryła serial L word i tak zaczęłam oglądać aż stał się moim ulubionym serialem, potem obejrzałam jeszcze kilka filmów czy innych seriali i to jakby otworzyło mi oczy na problem. Pokazało że pary homoseksualne mają co najmniej takie same problemy co pary heteroseksualne, trochę podniosło moją tolerancję.
No ale to tylko nasiliło problem i zaczęłam się zastanawiać co by było gdybym była lesbijką. Nie miałabym probelmów z akceptacja takiego stanu rzeczy, tak naprawdę to jest mi to obojętne kim jestem, po prostu chciałabym już wiedzieć.
Czy wizyta u psychologa mogłaby coś rozwiązać?
Proszę o pomoc, zdecydowałam się napisac na takim forum, bo zauważyłam że traktujecie tutaj takie problemy poważnie.
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Ja sugerowałabym Ci po prostu poczekać z określaniem się. To samo przyjdzie. A na razie poznawaj nowych ludzi i żyj chwilą, w końcu ktoś wpadnie Ci w oko
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
no własnie tak na to czekam, żeby ten Ktoś sie pojawił:)
Wyjazd na studia miał otworzyć nowe mozliwości ale jakos średnio to widzę, pewnie dlatego że nie lubie za bardzo wychodzić, jakoś mnie to zawstydza.
Wyjazd na studia miał otworzyć nowe mozliwości ale jakos średnio to widzę, pewnie dlatego że nie lubie za bardzo wychodzić, jakoś mnie to zawstydza.
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Wiesz, jakby nie było siedząc w domu nikogo nie spotkasz
Wait. Once again.
Siedząc w domu też możesz kogoś spotkać, o ile kręci Cię poznawanie ludzi przez internet Prawie o tym zapomniałam xD Chociaż ja od jakiegoś czasu wolę real, kwestia przełamania, wiesz? Odwagi, w końcu nie masz nic do stracenia, nie? Tak z czystej ciekawości - gdzie studiujesz?
Wait. Once again.
Siedząc w domu też możesz kogoś spotkać, o ile kręci Cię poznawanie ludzi przez internet Prawie o tym zapomniałam xD Chociaż ja od jakiegoś czasu wolę real, kwestia przełamania, wiesz? Odwagi, w końcu nie masz nic do stracenia, nie? Tak z czystej ciekawości - gdzie studiujesz?
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
Raczej wole real, w internecie niegdy niewiadomo na kogo się trafi i rzadko można liczyc na cos poważnego.
Tak tak wiem, tyle że nie jestem typem osoby która dobrze się czuje wśród nowych ludzi i miejsc np. długo mi zajęło aby 'zadomowić' wśród nowej grupy na studiach.
No ale chyba czas się przełamać, bo nagle nikt nie zapuka mi do mieszkania:)
A studiuję w Krakowie na AGH:)
Tak tak wiem, tyle że nie jestem typem osoby która dobrze się czuje wśród nowych ludzi i miejsc np. długo mi zajęło aby 'zadomowić' wśród nowej grupy na studiach.
No ale chyba czas się przełamać, bo nagle nikt nie zapuka mi do mieszkania:)
A studiuję w Krakowie na AGH:)
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Po prostu spróbuj. W końcu Kraków to spore miasto, na pewno uda Ci się znaleźć ludzi o podobnym sposobie patrzenia na świat, z którymi się dogadasz - i bardzo prawdopodobne, że wśród nich będzie ktoś, kto zainteresuje Cię bardziej niż inni Wszystko jedno, jakiej płci, w końcu to bez znaczenia.
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
Udało mi się znaleźć taką grupke osób, ale nikt się nie wybija:)keara pisze:Po prostu spróbuj. W końcu Kraków to spore miasto, na pewno uda Ci się znaleźć ludzi o podobnym sposobie patrzenia na świat, z którymi się dogadasz - i bardzo prawdopodobne, że wśród nich będzie ktoś, kto zainteresuje Cię bardziej niż inni Wszystko jedno, jakiej płci, w końcu to bez znaczenia.
W zasadzie to masz rację, po prostu to ma być TA osoba.
Gdzieś usłyszalam że seksualnośc jest płynna, może trochę prawdy w tym jest.
Macie jakieś pomysły na dodanie sobie odwagi i wyjście z domu? Bo za każdym razem jak się zbieram to mam jakies głupie obawy, a to że będę siedziała cały wieczór sama, lub jakiś wielki bramkarz mnie nie wpuści:)
-
- początkująca foremka
- Posty: 47
- Rejestracja: 24 paź 2011, o 17:24
Re: Kim jestem?
Najpierw się ZAKOCHAJ a potem rozmyślaj nad swoją orientacją... a nie na odwrót
Nie analizuj tak wszystkiego bo oszalejesz. Poznawaj ludzi, szalej ze znajomymi, spróbuj z kimś pobyć i przekonaj się czy jesteś szczęśliwa. A może jesteś typem samotnika i najlepiej Ci będzie w pojedynkę jak do tej pory ? Wtedy Twój problem na temat orientacji rozwiąże się sam.
Nie analizuj tak wszystkiego bo oszalejesz. Poznawaj ludzi, szalej ze znajomymi, spróbuj z kimś pobyć i przekonaj się czy jesteś szczęśliwa. A może jesteś typem samotnika i najlepiej Ci będzie w pojedynkę jak do tej pory ? Wtedy Twój problem na temat orientacji rozwiąże się sam.
Nie idź spać, zwłaszcza w dobrych butach. Raczej oszalej !
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
Na codzień nie narzekam, ale wieczorami, kiedy jestem zupełnie sama wszystkie mysli przychodzą i wtedy trochę żle mi z tym, bo dobrze wiedzieć kim sie jest.pati678 pisze:Najpierw się ZAKOCHAJ a potem rozmyślaj nad swoją orientacją... a nie na odwrót
Nie analizuj tak wszystkiego bo oszalejesz. Poznawaj ludzi, szalej ze znajomymi, spróbuj z kimś pobyć i przekonaj się czy jesteś szczęśliwa. A może jesteś typem samotnika i najlepiej Ci będzie w pojedynkę jak do tej pory ? Wtedy Twój problem na temat orientacji rozwiąże się sam.
Troche to zamieszane, bo z jednej strony dobrze mi tak jak jest, żadnych problemów miłosnych i zobowiązań a z drugiej bardzo potrzebuję kogoś.
Dziękuję dziewczyny za zainteresowanie i pomoc:*:*
-
- początkująca foremka
- Posty: 40
- Rejestracja: 1 lis 2007, o 00:00
Re: Kim jestem?
Na pytanie kim jestem swiat chyba jeszcze nie zna odpowiedzi, wiec spokojnie
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Na to chyba nie ma sposobu. Musisz się przełamać i już. Nie myśleć, nie analizować, a działać. Przecież nie masz absolutnie nic do stracenia, nie? Jak wielki bramkarz Cię nie wpuści, to pójdziesz gdzie indziej A żeby nie siedzieć cały wieczór sama, zaczep kogoś przy barze, to zwykle działa. Tylko się nie bój, bo nie ma czegorubyruby pisze: Macie jakieś pomysły na dodanie sobie odwagi i wyjście z domu? Bo za każdym razem jak się zbieram to mam jakies głupie obawy, a to że będę siedziała cały wieczór sama, lub jakiś wielki bramkarz mnie nie wpuści:)
-
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 16 maja 2011, o 21:19
Re: Kim jestem?
może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
Na twoich ustach kładę dłoń , rozkwita tak jak róża. Zabierz wszystko to co chcesz , lecz neie zabieraj róży.
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
Dzięki poprawilas mi humor kochana:)SheandA pisze:może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Zdecydowanie. W zasadzie powinnaś mieć już męża, piątkę dzieci i z piętnaście związków za sobą xDSheandA pisze:może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
A tak poważnie, SheandA, ona napisała, że się do tej pory nie zakochała i z nikim nie była, od tego do aseksualności trochę jednak daleko.
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
Może 30 lat temu to by tak było:)keara pisze:Zdecydowanie. W zasadzie powinnaś mieć już męża, piątkę dzieci i z piętnaście związków za sobą xDSheandA pisze:może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
A tak poważnie, SheandA, ona napisała, że się do tej pory nie zakochała i z nikim nie była, od tego do aseksualności trochę jednak daleko.
A tak serio to nie sądzę że aż tak źle ze mną
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Też mi się tak wydaje. W końcu bez przesady, masz raptem dwadzieścia parę lat, nic nie musisz i wszystko przed Tobąrubyruby pisze: A tak serio to nie sądzę że aż tak źle ze mną
-
- początkująca foremka
- Posty: 77
- Rejestracja: 29 sty 2012, o 21:13
Re: Kim jestem?
Jak wyluzujesz samo coś przyjdzie ale najpierw wyjdź z domu do ludzi na miasto
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
Chyba to jedyny sposób to dać sobie spokój i zacząć bardziej wychodzić. Muszę to sobie powili uświadamiać.
Bardzo wam dziękuję Kochane Kobietki
Bardzo wam dziękuję Kochane Kobietki
- Pufek
- początkująca foremka
- Posty: 32
- Rejestracja: 11 gru 2011, o 17:17
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kim jestem?
Pocieszę Cię tym, że może co do samej orientacji, to nie miałam większych problemów, ale też przez 21 lat życia borykałam się z tym, że nikt właściwie nigdy mi się jakoś specjalnie nie podobał, ani nie pociągał zbytnio. Koleżanki się zakochiwały, odkochiwały, zakochiwały na nowo, a ja nawet jak wchodziłam w jakiś pseudo związek, to ze świadomością, że nie czuje do tej osoby nic poza ewentualną przyjaźnią... I też zaczynałam się już martwić, że może to coś ze mną nie tak.
Aż do tego roku, kiedy totalnie wpadłam - i to zauroczona w dziewczynie, z którą od trzech lat byłam na studiach, czasem gadałam, wracałyśmy razem pociągiem itp., ale nigdy jakoś bliżej się nie poznałyśmy. Wystarczył jeden wspólny koncert, żeby wszystko zmienić i to o 180 stopni
Dlatego nie radze się martwić, tylko uważnie rozglądać wokół siebie. Wcale nie trzeba poznawać tony nowych ludzi, czasem wystarczy lepiej poznać tych, którzy już są pod ręką.
Ja sama, jak mam tylko kogoś poznać, to stresuje się okropnie. Do tego stopnia, że dopóki nie znam osoby bardzo dobrze, to nawet nie lubię zostawać z nią sam na sam, ale zdaję sobie sprawę, że trza jakoś z tym walczyć Dlatego powodzenia i się nie przejmuj, każdy rozwija się w swoim tempie.
Aż do tego roku, kiedy totalnie wpadłam - i to zauroczona w dziewczynie, z którą od trzech lat byłam na studiach, czasem gadałam, wracałyśmy razem pociągiem itp., ale nigdy jakoś bliżej się nie poznałyśmy. Wystarczył jeden wspólny koncert, żeby wszystko zmienić i to o 180 stopni
Dlatego nie radze się martwić, tylko uważnie rozglądać wokół siebie. Wcale nie trzeba poznawać tony nowych ludzi, czasem wystarczy lepiej poznać tych, którzy już są pod ręką.
Ja sama, jak mam tylko kogoś poznać, to stresuje się okropnie. Do tego stopnia, że dopóki nie znam osoby bardzo dobrze, to nawet nie lubię zostawać z nią sam na sam, ale zdaję sobie sprawę, że trza jakoś z tym walczyć Dlatego powodzenia i się nie przejmuj, każdy rozwija się w swoim tempie.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 sty 2012, o 22:50
Re: Kim jestem?
[quote][/quote]w internecie niegdy niewiadomo na kogo się trafi i rzadko można liczyc na cos poważnego[quote]spój
zauważ proszę co sama powyżej napisałaś...z jednej strony podkreślasz BRAK WIARYGODNOŚCI ludzi z netu, a z drugiej strony ufasz im opinom....i sugerujesz się ich poradami.....i oczekujesz aby jakiś tłum określił kim jestes.....to jakiś absurd......trochę więcej wiary w siebie i we własne zdanie Ci życze zamiast sugerowac się i życ pod dyktando innych...
zauważ proszę co sama powyżej napisałaś...z jednej strony podkreślasz BRAK WIARYGODNOŚCI ludzi z netu, a z drugiej strony ufasz im opinom....i sugerujesz się ich poradami.....i oczekujesz aby jakiś tłum określił kim jestes.....to jakiś absurd......trochę więcej wiary w siebie i we własne zdanie Ci życze zamiast sugerowac się i życ pod dyktando innych...
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Nie przesadzasz trochę? Jakie życie pod dyktando innych? Pyta po prostu o zdanie, ale to nie znaczy, że zaraz sobie wydrukuje nasze posty, powiesi nad łóżkiem i podporządkuje naszym słowom całe życie. Co innego poznawanie przez internet miłości swojego życia, a właśnie w to rubyruby wątpi, a co innego pytanie o opinię osób trzecich, najlepiej obcych, którym najłatwiej się wygadać i które mogą spojrzeć na sprawę pod innym kątem, niż autorka, może dostrzegając coś godnego zanotowania. Ale przecież nikt nie traktuje forum jako niepodważalnego przepisu na życie, raczej jako bodziec do samodzielnego zastanowienia się nad pewnymi sprawami. Także moim zdaniem poleciałaś z wnioskami znacznie za daleko...oceania pisze: zauważ proszę co sama powyżej napisałaś...z jednej strony podkreślasz BRAK WIARYGODNOŚCI ludzi z netu, a z drugiej strony ufasz im opinom....i sugerujesz się ich poradami.....i oczekujesz aby jakiś tłum określił kim jestes.....to jakiś absurd......trochę więcej wiary w siebie i we własne zdanie Ci życze zamiast sugerowac się i życ pod dyktando innych...
-
- początkująca foremka
- Posty: 60
- Rejestracja: 13 cze 2012, o 16:53
Re: Kim jestem?
Przede wszystkim jesteś człowiekiem! Miej czas dla siebie. Wsłuchuj się w swoje uczucia i uszanuj, co Ci mówią o Tobie i otaczajacym świecie. Szukaj przyjaciół wsród mądrych ludzi - kobiet i meżczyzn. Zbieraj swoje uczucia, emocje, wzruszenia, tęsknoty i pragnienia - to z nich się składasz, chcesz tego czy nie.
Przyjaźnie z kobietami są najcenniejsze, bo widzimy się w nich jak w lustrze. Bycia kobieta mogą nauczyć nas tylko inne kobiety. Wybieraj takie, które potrafią nie tylko brać ale i dawać.
Jak już się nuczysz słuchać siebie, bedziesz potrafiła odróżnić miłość od zauroczenia, zafascynowania czy chorego uzależnienia.
Życze Ci tego z całego serca.
Przyjaźnie z kobietami są najcenniejsze, bo widzimy się w nich jak w lustrze. Bycia kobieta mogą nauczyć nas tylko inne kobiety. Wybieraj takie, które potrafią nie tylko brać ale i dawać.
Jak już się nuczysz słuchać siebie, bedziesz potrafiła odróżnić miłość od zauroczenia, zafascynowania czy chorego uzależnienia.
Życze Ci tego z całego serca.
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 3 gru 2011, o 00:19
Re: Kim jestem?
Jestem w Twoim wieku i czytając tą notkę tak jakbym widziała samą siebie. W zasadzie mam podobny problem co Ty i też sądziłam, że jak pójdę na studia to jakoś się samo rozwiąże, a niestety sprawy się jeszcze bardziej pokomplikowały, czasem sobie już z tym sama nie radzę... Też studiuje w Krakowie
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 mar 2012, o 23:32
Re: Kim jestem?
Nie szufladkuj się na siłę. Po co?
MIŁOŚĆ Ci pokaże
MIŁOŚĆ Ci pokaże
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Kim jestem?
rubyruby pisze: mam nieco ponad 20 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku, nawet nigdy nie byłam zakochana bądź zauroczona kimś i to budzi moje wątpliwości co do orientacji.
Na ulicy zwracam uwagę zarówno na chłopaków jak i dziewczyny, w sumie z przewagą na płeć piękną. Jestem jeszcze na tym etapie gdy wstydze się nagości a seks z kobieta czy mężczyzną nie wydaje mi sie atrakcyjny ani interesujący.
Czytając niektóre ogłoszenia czy wypowiedzi wielce "doświadczonych" (życiowo/partnersko/uczuciowo/seksualnie itp) 18-19-latek, chciałoby się zapytać z niedowierzaniem: to takie dziewczyny w ogóle jeszcze istnieją? - wow!inyourhead pisze: Jestem w Twoim wieku i czytając tą notkę tak jakbym widziała samą siebie. W zasadzie mam podobny problem co Ty i też sądziłam, że jak pójdę na studia to jakoś się samo rozwiąże, a niestety sprawy się jeszcze bardziej pokomplikowały
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54
Re: Kim jestem?
czasem sie jakaś uchowagimmeeverything pisze:rubyruby pisze: mam nieco ponad 20 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku, nawet nigdy nie byłam zakochana bądź zauroczona kimś i to budzi moje wątpliwości co do orientacji.
Na ulicy zwracam uwagę zarówno na chłopaków jak i dziewczyny, w sumie z przewagą na płeć piękną. Jestem jeszcze na tym etapie gdy wstydze się nagości a seks z kobieta czy mężczyzną nie wydaje mi sie atrakcyjny ani interesujący.Czytając niektóre ogłoszenia czy wypowiedzi wielce "doświadczonych" (życiowo/partnersko/uczuciowo/seksualnie itp) 18-19-latek, chciałoby się zapytać z niedowierzaniem: to takie dziewczyny w ogóle jeszcze istnieją? - wow!inyourhead pisze: Jestem w Twoim wieku i czytając tą notkę tak jakbym widziała samą siebie. W zasadzie mam podobny problem co Ty i też sądziłam, że jak pójdę na studia to jakoś się samo rozwiąże, a niestety sprawy się jeszcze bardziej pokomplikowały
to wada?
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Kim jestem?
absolutnie nie! - a wręcz przeciwnierubyruby pisze:
to wada?
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 3 gru 2011, o 00:19
Re: Kim jestem?
Czytając niektóre ogłoszenia czy wypowiedzi wielce "doświadczonych" (życiowo/partnersko/uczuciowo/seksualnie itp) 18-19-latek, chciałoby się zapytać z niedowierzaniem: to takie dziewczyny w ogóle jeszcze istnieją? - wow! [/quote]
Średnio zrozumiałam Twoje przesłanie, ja się nie uważam za wielce doświadczoną i szczerze się do tego przyznaje Po co mam udawać?!
Średnio zrozumiałam Twoje przesłanie, ja się nie uważam za wielce doświadczoną i szczerze się do tego przyznaje Po co mam udawać?!
- keara
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53
Re: Kim jestem?
Jej chodziło o to, że teraz nastolatki się czasem aż prześcigają w ilości zdobytych doświadczeń różnego rodzaju, więc dziewczyna po dwudziestce, która z nikim jeszcze nie była, wydaje się być rzadkościąinyourhead pisze: Średnio zrozumiałam Twoje przesłanie, ja się nie uważam za wielce doświadczoną i szczerze się do tego przyznaje Po co mam udawać?!
-
- uzależniona foremka
- Posty: 758
- Rejestracja: 23 wrz 2009, o 00:00
Re: Kim jestem?
Jej chodziło o to, że teraz nastolatki się czasem aż prześcigają w ilości zdobytych doświadczeń różnego rodzaju, więc dziewczyna po dwudziestce, która z nikim jeszcze nie była, wydaje się być rzadkością [/quote]
I to właśnie jest chyba podsumowanie tej, dość dziwnej, jak na mój gust, dyskusji ....
I to właśnie jest chyba podsumowanie tej, dość dziwnej, jak na mój gust, dyskusji ....