Kim jestem?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 21 lip 2012, o 21:57

Mój problem polega na tym, że nie wiem kim jestem, czy lesbijką, osobą biseksualną czy heteroseksualną.
Ale od początku, mam nieco ponad 20 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku, nawet nigdy nie byłam zakochana bądź zauroczona kimś i to budzi moje wątpliwości co do orientacji.
Na ulicy zwracam uwagę zarówno na chłopaków jak i dziewczyny, w sumie z przewagą na płeć piękną. Jestem jeszcze na tym etapie gdy wstydze się nagości a seks z kobieta czy mężczyzną nie wydaje mi sie atrakcyjny ani interesujący.
Jeśli miałabym wybierać to pewnie zdecydowałabym sie na kobiety, gdyż wiadomo to płeć przepiękna, uwazam że zawsze ona lepiej zrozumie drugą kobiete niż mężczyzna, ale wiadomo serce nie sługa.

Dodatkowo jakiś czas temu koleżanka przypadkowo odkryła serial L word i tak zaczęłam oglądać aż stał się moim ulubionym serialem, potem obejrzałam jeszcze kilka filmów czy innych seriali i to jakby otworzyło mi oczy na problem. Pokazało że pary homoseksualne mają co najmniej takie same problemy co pary heteroseksualne, trochę podniosło moją tolerancję.
No ale to tylko nasiliło problem i zaczęłam się zastanawiać co by było gdybym była lesbijką. Nie miałabym probelmów z akceptacja takiego stanu rzeczy, tak naprawdę to jest mi to obojętne kim jestem, po prostu chciałabym już wiedzieć.
Czy wizyta u psychologa mogłaby coś rozwiązać?
Proszę o pomoc, zdecydowałam się napisac na takim forum, bo zauważyłam że traktujecie tutaj takie problemy poważnie.
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 21 lip 2012, o 22:04

Ja sugerowałabym Ci po prostu poczekać z określaniem się. To samo przyjdzie. A na razie poznawaj nowych ludzi i żyj chwilą, w końcu ktoś wpadnie Ci w oko ;)
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 21 lip 2012, o 22:19

no własnie tak na to czekam, żeby ten Ktoś sie pojawił:)
Wyjazd na studia miał otworzyć nowe mozliwości ale jakos średnio to widzę, pewnie dlatego że nie lubie za bardzo wychodzić, jakoś mnie to zawstydza.
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 21 lip 2012, o 22:33

Wiesz, jakby nie było siedząc w domu nikogo nie spotkasz ;)
Wait. Once again.
Siedząc w domu też możesz kogoś spotkać, o ile kręci Cię poznawanie ludzi przez internet :D Prawie o tym zapomniałam xD Chociaż ja od jakiegoś czasu wolę real, kwestia przełamania, wiesz? Odwagi, w końcu nie masz nic do stracenia, nie? ;) Tak z czystej ciekawości - gdzie studiujesz?
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 21 lip 2012, o 22:38

Raczej wole real, w internecie niegdy niewiadomo na kogo się trafi i rzadko można liczyc na cos poważnego.
Tak tak wiem, tyle że nie jestem typem osoby która dobrze się czuje wśród nowych ludzi i miejsc np. długo mi zajęło aby 'zadomowić' wśród nowej grupy na studiach.
No ale chyba czas się przełamać, bo nagle nikt nie zapuka mi do mieszkania:)
A studiuję w Krakowie na AGH:)
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 21 lip 2012, o 22:48

Po prostu spróbuj. W końcu Kraków to spore miasto, na pewno uda Ci się znaleźć ludzi o podobnym sposobie patrzenia na świat, z którymi się dogadasz - i bardzo prawdopodobne, że wśród nich będzie ktoś, kto zainteresuje Cię bardziej niż inni ;) Wszystko jedno, jakiej płci, w końcu to bez znaczenia.
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 21 lip 2012, o 22:53

keara pisze:Po prostu spróbuj. W końcu Kraków to spore miasto, na pewno uda Ci się znaleźć ludzi o podobnym sposobie patrzenia na świat, z którymi się dogadasz - i bardzo prawdopodobne, że wśród nich będzie ktoś, kto zainteresuje Cię bardziej niż inni ;) Wszystko jedno, jakiej płci, w końcu to bez znaczenia.
Udało mi się znaleźć taką grupke osób, ale nikt się nie wybija:)
W zasadzie to masz rację, po prostu to ma być TA osoba.
Gdzieś usłyszalam że seksualnośc jest płynna, może trochę prawdy w tym jest.
Macie jakieś pomysły na dodanie sobie odwagi i wyjście z domu? Bo za każdym razem jak się zbieram to mam jakies głupie obawy, a to że będę siedziała cały wieczór sama, lub jakiś wielki bramkarz mnie nie wpuści:)
pati678
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 47
Rejestracja: 24 paź 2011, o 17:24

Re: Kim jestem?

Post autor: pati678 » 21 lip 2012, o 22:58

Najpierw się ZAKOCHAJ a potem rozmyślaj nad swoją orientacją... a nie na odwrót :D
Nie analizuj tak wszystkiego bo oszalejesz. Poznawaj ludzi, szalej ze znajomymi, spróbuj z kimś pobyć i przekonaj się czy jesteś szczęśliwa. A może jesteś typem samotnika i najlepiej Ci będzie w pojedynkę jak do tej pory ? Wtedy Twój problem na temat orientacji rozwiąże się sam.
Nie idź spać, zwłaszcza w dobrych butach. Raczej oszalej !
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 21 lip 2012, o 23:10

pati678 pisze:Najpierw się ZAKOCHAJ a potem rozmyślaj nad swoją orientacją... a nie na odwrót :D
Nie analizuj tak wszystkiego bo oszalejesz. Poznawaj ludzi, szalej ze znajomymi, spróbuj z kimś pobyć i przekonaj się czy jesteś szczęśliwa. A może jesteś typem samotnika i najlepiej Ci będzie w pojedynkę jak do tej pory ? Wtedy Twój problem na temat orientacji rozwiąże się sam.
Na codzień nie narzekam, ale wieczorami, kiedy jestem zupełnie sama wszystkie mysli przychodzą i wtedy trochę żle mi z tym, bo dobrze wiedzieć kim sie jest.
Troche to zamieszane, bo z jednej strony dobrze mi tak jak jest, żadnych problemów miłosnych i zobowiązań a z drugiej bardzo potrzebuję kogoś.

Dziękuję dziewczyny za zainteresowanie i pomoc:*:*
antaxia
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 40
Rejestracja: 1 lis 2007, o 00:00

Re: Kim jestem?

Post autor: antaxia » 21 lip 2012, o 23:20

Na pytanie kim jestem swiat chyba jeszcze nie zna odpowiedzi, wiec spokojnie :wink:
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 21 lip 2012, o 23:32

rubyruby pisze: Macie jakieś pomysły na dodanie sobie odwagi i wyjście z domu? Bo za każdym razem jak się zbieram to mam jakies głupie obawy, a to że będę siedziała cały wieczór sama, lub jakiś wielki bramkarz mnie nie wpuści:)
Na to chyba nie ma sposobu. Musisz się przełamać i już. Nie myśleć, nie analizować, a działać. Przecież nie masz absolutnie nic do stracenia, nie? Jak wielki bramkarz Cię nie wpuści, to pójdziesz gdzie indziej ;) A żeby nie siedzieć cały wieczór sama, zaczep kogoś przy barze, to zwykle działa. Tylko się nie bój, bo nie ma czego ;)
SheandA
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 16 maja 2011, o 21:19

Re: Kim jestem?

Post autor: SheandA » 21 lip 2012, o 23:35

może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
Na twoich ustach kładę dłoń , rozkwita tak jak róża. Zabierz wszystko to co chcesz , lecz neie zabieraj róży.
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 21 lip 2012, o 23:45

SheandA pisze:może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
Dzięki poprawilas mi humor kochana:)
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 21 lip 2012, o 23:51

SheandA pisze:może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
Zdecydowanie. W zasadzie powinnaś mieć już męża, piątkę dzieci i z piętnaście związków za sobą xD
A tak poważnie, SheandA, ona napisała, że się do tej pory nie zakochała i z nikim nie była, od tego do aseksualności trochę jednak daleko.
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 21 lip 2012, o 23:55

keara pisze:
SheandA pisze:może jesteś aseksualna? 20 lat i zero pociągu ? jakaś masakra totalna
Zdecydowanie. W zasadzie powinnaś mieć już męża, piątkę dzieci i z piętnaście związków za sobą xD
A tak poważnie, SheandA, ona napisała, że się do tej pory nie zakochała i z nikim nie była, od tego do aseksualności trochę jednak daleko.
Może 30 lat temu to by tak było:)
A tak serio to nie sądzę że aż tak źle ze mną
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 22 lip 2012, o 00:04

rubyruby pisze: A tak serio to nie sądzę że aż tak źle ze mną
Też mi się tak wydaje. W końcu bez przesady, masz raptem dwadzieścia parę lat, nic nie musisz i wszystko przed Tobą :D
Marsela
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 77
Rejestracja: 29 sty 2012, o 21:13

Re: Kim jestem?

Post autor: Marsela » 22 lip 2012, o 00:31

Jak wyluzujesz samo coś przyjdzie ale najpierw wyjdź z domu do ludzi na miasto :cool:
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 22 lip 2012, o 01:25

Chyba to jedyny sposób to dać sobie spokój i zacząć bardziej wychodzić. Muszę to sobie powili uświadamiać.
Bardzo wam dziękuję Kochane Kobietki :serce:
Awatar użytkownika
Pufek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 11 gru 2011, o 17:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kim jestem?

Post autor: Pufek » 22 lip 2012, o 01:30

Pocieszę Cię tym, że może co do samej orientacji, to nie miałam większych problemów, ale też przez 21 lat życia borykałam się z tym, że nikt właściwie nigdy mi się jakoś specjalnie nie podobał, ani nie pociągał zbytnio. Koleżanki się zakochiwały, odkochiwały, zakochiwały na nowo, a ja nawet jak wchodziłam w jakiś pseudo związek, to ze świadomością, że nie czuje do tej osoby nic poza ewentualną przyjaźnią... I też zaczynałam się już martwić, że może to coś ze mną nie tak.

Aż do tego roku, kiedy totalnie wpadłam - i to zauroczona w dziewczynie, z którą od trzech lat byłam na studiach, czasem gadałam, wracałyśmy razem pociągiem itp., ale nigdy jakoś bliżej się nie poznałyśmy. Wystarczył jeden wspólny koncert, żeby wszystko zmienić i to o 180 stopni :D

Dlatego nie radze się martwić, tylko uważnie rozglądać wokół siebie. Wcale nie trzeba poznawać tony nowych ludzi, czasem wystarczy lepiej poznać tych, którzy już są pod ręką.
Ja sama, jak mam tylko kogoś poznać, to stresuje się okropnie. Do tego stopnia, że dopóki nie znam osoby bardzo dobrze, to nawet nie lubię zostawać z nią sam na sam, ale zdaję sobie sprawę, że trza jakoś z tym walczyć :) Dlatego powodzenia i się nie przejmuj, każdy rozwija się w swoim tempie.
oceania
Posty: 6
Rejestracja: 11 sty 2012, o 22:50

Re: Kim jestem?

Post autor: oceania » 22 lip 2012, o 02:32

[quote][/quote]w internecie niegdy niewiadomo na kogo się trafi i rzadko można liczyc na cos poważnego[quote]spój

zauważ proszę co sama powyżej napisałaś...z jednej strony podkreślasz BRAK WIARYGODNOŚCI ludzi z netu, a z drugiej strony ufasz im opinom....i sugerujesz się ich poradami.....i oczekujesz aby jakiś tłum określił kim jestes.....to jakiś absurd......trochę więcej wiary w siebie i we własne zdanie Ci życze zamiast sugerowac się i życ pod dyktando innych...
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 22 lip 2012, o 07:23

oceania pisze: zauważ proszę co sama powyżej napisałaś...z jednej strony podkreślasz BRAK WIARYGODNOŚCI ludzi z netu, a z drugiej strony ufasz im opinom....i sugerujesz się ich poradami.....i oczekujesz aby jakiś tłum określił kim jestes.....to jakiś absurd......trochę więcej wiary w siebie i we własne zdanie Ci życze zamiast sugerowac się i życ pod dyktando innych...
Nie przesadzasz trochę? Jakie życie pod dyktando innych? Pyta po prostu o zdanie, ale to nie znaczy, że zaraz sobie wydrukuje nasze posty, powiesi nad łóżkiem i podporządkuje naszym słowom całe życie. Co innego poznawanie przez internet miłości swojego życia, a właśnie w to rubyruby wątpi, a co innego pytanie o opinię osób trzecich, najlepiej obcych, którym najłatwiej się wygadać i które mogą spojrzeć na sprawę pod innym kątem, niż autorka, może dostrzegając coś godnego zanotowania. Ale przecież nikt nie traktuje forum jako niepodważalnego przepisu na życie, raczej jako bodziec do samodzielnego zastanowienia się nad pewnymi sprawami. Także moim zdaniem poleciałaś z wnioskami znacznie za daleko...
leja
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 60
Rejestracja: 13 cze 2012, o 16:53

Re: Kim jestem?

Post autor: leja » 22 lip 2012, o 08:40

Przede wszystkim jesteś człowiekiem! Miej czas dla siebie. Wsłuchuj się w swoje uczucia i uszanuj, co Ci mówią o Tobie i otaczajacym świecie. Szukaj przyjaciół wsród mądrych ludzi - kobiet i meżczyzn. Zbieraj swoje uczucia, emocje, wzruszenia, tęsknoty i pragnienia - to z nich się składasz, chcesz tego czy nie.
Przyjaźnie z kobietami są najcenniejsze, bo widzimy się w nich jak w lustrze. Bycia kobieta mogą nauczyć nas tylko inne kobiety. Wybieraj takie, które potrafią nie tylko brać ale i dawać.

Jak już się nuczysz słuchać siebie, bedziesz potrafiła odróżnić miłość od zauroczenia, zafascynowania czy chorego uzależnienia.
Życze Ci tego z całego serca.
inyourhead
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 3 gru 2011, o 00:19

Re: Kim jestem?

Post autor: inyourhead » 22 lip 2012, o 10:22

Jestem w Twoim wieku i czytając tą notkę tak jakbym widziała samą siebie. W zasadzie mam podobny problem co Ty i też sądziłam, że jak pójdę na studia to jakoś się samo rozwiąże, a niestety sprawy się jeszcze bardziej pokomplikowały, czasem sobie już z tym sama nie radzę... Też studiuje w Krakowie ;)
thehardestword
Posty: 4
Rejestracja: 20 mar 2012, o 23:32

Re: Kim jestem?

Post autor: thehardestword » 23 lip 2012, o 12:36

Nie szufladkuj się na siłę. Po co?
MIŁOŚĆ Ci pokaże :)
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Kim jestem?

Post autor: gimmeeverything » 23 lip 2012, o 14:43

rubyruby pisze: mam nieco ponad 20 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku, nawet nigdy nie byłam zakochana bądź zauroczona kimś i to budzi moje wątpliwości co do orientacji.
Na ulicy zwracam uwagę zarówno na chłopaków jak i dziewczyny, w sumie z przewagą na płeć piękną. Jestem jeszcze na tym etapie gdy wstydze się nagości a seks z kobieta czy mężczyzną nie wydaje mi sie atrakcyjny ani interesujący.
inyourhead pisze: Jestem w Twoim wieku i czytając tą notkę tak jakbym widziała samą siebie. W zasadzie mam podobny problem co Ty i też sądziłam, że jak pójdę na studia to jakoś się samo rozwiąże, a niestety sprawy się jeszcze bardziej pokomplikowały
Czytając niektóre ogłoszenia czy wypowiedzi wielce "doświadczonych" (życiowo/partnersko/uczuciowo/seksualnie itp) 18-19-latek, chciałoby się zapytać z niedowierzaniem: to takie dziewczyny w ogóle jeszcze istnieją? :shock: :cool: - wow! :wink:
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
rubyruby
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 21 lip 2012, o 21:54

Re: Kim jestem?

Post autor: rubyruby » 23 lip 2012, o 14:59

gimmeeverything pisze:
rubyruby pisze: mam nieco ponad 20 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku, nawet nigdy nie byłam zakochana bądź zauroczona kimś i to budzi moje wątpliwości co do orientacji.
Na ulicy zwracam uwagę zarówno na chłopaków jak i dziewczyny, w sumie z przewagą na płeć piękną. Jestem jeszcze na tym etapie gdy wstydze się nagości a seks z kobieta czy mężczyzną nie wydaje mi sie atrakcyjny ani interesujący.
inyourhead pisze: Jestem w Twoim wieku i czytając tą notkę tak jakbym widziała samą siebie. W zasadzie mam podobny problem co Ty i też sądziłam, że jak pójdę na studia to jakoś się samo rozwiąże, a niestety sprawy się jeszcze bardziej pokomplikowały
Czytając niektóre ogłoszenia czy wypowiedzi wielce "doświadczonych" (życiowo/partnersko/uczuciowo/seksualnie itp) 18-19-latek, chciałoby się zapytać z niedowierzaniem: to takie dziewczyny w ogóle jeszcze istnieją? :shock: :cool: - wow! :wink:
czasem sie jakaś uchowa :cool:
to wada?
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Kim jestem?

Post autor: gimmeeverything » 23 lip 2012, o 15:48

rubyruby pisze:
to wada?
absolutnie nie! :) - a wręcz przeciwnie :cool: :wink:
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
inyourhead
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 3 gru 2011, o 00:19

Re: Kim jestem?

Post autor: inyourhead » 23 lip 2012, o 16:08

Czytając niektóre ogłoszenia czy wypowiedzi wielce "doświadczonych" (życiowo/partnersko/uczuciowo/seksualnie itp) 18-19-latek, chciałoby się zapytać z niedowierzaniem: to takie dziewczyny w ogóle jeszcze istnieją? :shock: :cool: - wow! :wink:[/quote]

Średnio zrozumiałam Twoje przesłanie, ja się nie uważam za wielce doświadczoną i szczerze się do tego przyznaje :) Po co mam udawać?!
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: Kim jestem?

Post autor: keara » 23 lip 2012, o 16:29

inyourhead pisze: Średnio zrozumiałam Twoje przesłanie, ja się nie uważam za wielce doświadczoną i szczerze się do tego przyznaje :) Po co mam udawać?!
Jej chodziło o to, że teraz nastolatki się czasem aż prześcigają w ilości zdobytych doświadczeń różnego rodzaju, więc dziewczyna po dwudziestce, która z nikim jeszcze nie była, wydaje się być rzadkością ;)
koralik
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 758
Rejestracja: 23 wrz 2009, o 00:00

Re: Kim jestem?

Post autor: koralik » 23 lip 2012, o 16:35

Jej chodziło o to, że teraz nastolatki się czasem aż prześcigają w ilości zdobytych doświadczeń różnego rodzaju, więc dziewczyna po dwudziestce, która z nikim jeszcze nie była, wydaje się być rzadkością ;)[/quote]
I to właśnie jest chyba podsumowanie tej, dość dziwnej, jak na mój gust, dyskusji .... :D :D :D
ODPOWIEDZ