Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Witajcie,
tak jak w temacie - intryguje mnie ostatnio kwestia relacji między kobietami a mężczyznami homoseksualnymi. Jakie są Wasze doświadczenia? Przyjaźnicie się czy wręcz odwrotnie?
tak jak w temacie - intryguje mnie ostatnio kwestia relacji między kobietami a mężczyznami homoseksualnymi. Jakie są Wasze doświadczenia? Przyjaźnicie się czy wręcz odwrotnie?
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
dobry temat
a tam wole chłopaków- gejów ale heterykami też się nieźle dogaduje
a tam wole chłopaków- gejów ale heterykami też się nieźle dogaduje
- triplemint
- foremka dyskutantka
- Posty: 259
- Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
U mnie kwestia relacji z innymi ludźmi nie ma związku z ich orientacją seksualną.
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Hmm, cos w tym jest, moich dwóch najlepszych kumpli to zdeklarowani geje mamy taka piekna przyjazn, kompletnie bez podtekstów- bo w przyjaźni z dziewczynami albo z facetami hetero zawsze mi sie jakieś podteksty prędzej czy poxniej pojawiają
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Mam kolegę geja. Jest miły, rozumie, ale nie traktuje mnie inaczej, dlatego, że jestem lesbijką.
Żeby mówić co się myśli, trzeba myśleć (co się mówi)!
- HellOfAgony
- początkująca foremka
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 lip 2012, o 19:35
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
U mnie dokladnie tak samo, ale czuje sie bardziej komfortowo w towarzystwie geja niz heterykatriplemint pisze:U mnie kwestia relacji z innymi ludźmi nie ma związku z ich orientacją seksualną.
"Błędy się zdarzają - powiedziała. - Ale nie
powtarzaj ich."
powtarzaj ich."
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
W ostatnich kilku miesiącach kilka(naście) razy zdarzyło mi się usłyszeć, że gej to najlepszy przyjaciel kobiety.
Czytając powyższe posty i dodając swoje doświadczenia - coś musi w tym być
Czytając powyższe posty i dodając swoje doświadczenia - coś musi w tym być
hope you don't think
my obsession is awkward
my obsession is awkward
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 27 lip 2012, o 00:01
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
geje są bardziej uczuciowi, lepiej rozumieją kobiecą naturę niż panowie hetero dlatego relacje są na przyjacielskim poziomie. Swego czasu mieszkałam po sąsiedzku z dwoma chłopakami, jeden był homo, drugi hetero i lepszy kontakt był z gejem, to on przychodził do mnie do pokoju na kawę i ploteczki, pytał się w co ma się ubrać gdy szedł na randkę, oglądał podobne filmy, drugi natomiast cały czas siedział przed komputerem i grał w gry. Tyle ode mnie
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 6 gru 2012, o 21:02
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Mam całkiem spore grono znajomych gejów i biseksualistów i czuje się przy nich o wiele bardziej komfortowo niż przy heterykach, bezpieczniej, luźniej... Generalnie straszne świntuchy z nas, zbok do zboka ciągnie Mają ze mną o tyle dobrze, iż jestem totalnym girlfagiem, więc maniakalnie uwielbiam oglądać z nimi gejowskie filmy, patrzeć jak sami okazują sobie uczucia czy gadać i żartować o seksie. Szczęście, iż nie mieszkamy w jednym internacie, bo szybko przemieniłby się w homo i transeksualny burdel Bardzo na luzie traktujemy się także jeśli chodzi o fizyczność, ktoś mógłby podważyć naszą orientację widząc, co czasem wyprawiamy... Jednakowoż gronem hetero także nie pogardzę, panowie uwielbiają mnie za fakt, iż mają z kim pokomentować dziewczyny!
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Dobrze znam tylko jednego geja, ale muszę przyznać, że jestem już do nich pozytywnie nastawiona :3. Łatwiej mi się z nim gada niż z heterykiem, ten zna się na modzie, można z nim porozmawiać o filmach (których typowy facet kijem nie ruszy), jest też fanem M & A (co jeszcze bardziej ułatwia konwersację), szkoda tylko że słucha spokojniejszej muzyki niż ja ;P .
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
według mojej (prostej) klasyfikacji ludzie są, albo nie są OK - bez względu na wiek, płeć, orientację czy choćby ilość włosów na głowie
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Otóż to.Dodam jeszcze,że każdy człowiek może w sobie ukrywać zło.gimmeeverything pisze:według mojej (prostej) klasyfikacji ludzie są, albo nie są OK - bez względu na wiek, płeć, orientację czy choćby ilość włosów na głowie
"Na zazdrość trzeba ciężko pracować. Litość dostajesz za darmo."
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
ocenianie kogoś przez pryzmat orientacji to nic innego jak przyczyna stanu rzeczy jaki mamy w polskim społeczeństwie - duży odsetek homofobii
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Ano, również się podpisuję pod postem gimme. Generalnie z większością poznanych przeze mnie gejów utrzymuję koleżeńsko-bliskie kontakty, ale tak samo z kilkoma `heterykami`. Różnice w relacjach są wynikiem po prostu faktu, że każdy jest inny i z każdym znajomość trochę inaczej wygląda.gimmeeverything pisze:według mojej (prostej) klasyfikacji ludzie są, albo nie są OK - bez względu na wiek, płeć, orientację czy choćby ilość włosów na głowie
I odnosząc się do wspomnianego gdzieś wyżej 'poczucia komfortu` - mam obecnie znajomego, heteryka, z których podteksty seksualne są na porządku dziennym, jednak na samym początku znajomości kilka kwestii zostało wyjaśnionych bardzo jasno (włącznie z tym, że tak, jestem lesbijką, więc nic między nami nie będzie) i nie ma żadnych między nami problemów. Myślę że poczucie braku komfortu może wynikać po prostu z nienakreślenia pewnych granic w znajomości
Ale wracając do meritum - czy gej czy hetero - nie, nie rejestruję u siebie jakiegoś większego `lgnięcia` do jednych bądź drugich. Albo się z kimś dogaduję albo nie.
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Hej! Witam wszystkich,
podepnę się pod ten temat, bo w zasadzie mój "problem" ma z nim związek. Otóż mam w pracy kolegę - geja (tzn. nie wiem tego oficjalnie ale wiele na to wskazuje). Pracujemy w małym mieście, w homofobicznym środowisku (klasyka) i ani mi ani pewnie jemu nie zależy na rozgłosie i outowaniu przed współpracownikami. Ale często ze sobą rozmawiamy, lubimy się i pomyślałam, że było by miło gdybyśmy nie musieli ukrywać się przed sobą.
Stąd moje pytanie: jak w delikatny, subtelny sposób zasugerować, że jest coś co nas łączy. Chciałabym, żeby nie zabrzmiało to zbyt nachalnie, natarczywie, żeby chłopak się nie wystraszył Osobiście nie należę do osób zbyt wylewnych osób, chlapnąć coś prosto z mostu? to zdecydowanie nie w moim stylu.
Może macie pomysł jak poprowadzić rozmowę, żeby domyślił się o co mi chodzi ?
Będę wdzięczna za pomoc
Pozdrawiam!
podepnę się pod ten temat, bo w zasadzie mój "problem" ma z nim związek. Otóż mam w pracy kolegę - geja (tzn. nie wiem tego oficjalnie ale wiele na to wskazuje). Pracujemy w małym mieście, w homofobicznym środowisku (klasyka) i ani mi ani pewnie jemu nie zależy na rozgłosie i outowaniu przed współpracownikami. Ale często ze sobą rozmawiamy, lubimy się i pomyślałam, że było by miło gdybyśmy nie musieli ukrywać się przed sobą.
Stąd moje pytanie: jak w delikatny, subtelny sposób zasugerować, że jest coś co nas łączy. Chciałabym, żeby nie zabrzmiało to zbyt nachalnie, natarczywie, żeby chłopak się nie wystraszył Osobiście nie należę do osób zbyt wylewnych osób, chlapnąć coś prosto z mostu? to zdecydowanie nie w moim stylu.
Może macie pomysł jak poprowadzić rozmowę, żeby domyślił się o co mi chodzi ?
Będę wdzięczna za pomoc
Pozdrawiam!
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Będę niekreatywna: ja też tak uważam, ja też!według mojej (prostej) klasyfikacji ludzie są, albo nie są OK - bez względu na wiek, płeć, orientację czy choćby ilość włosów na głowie
Dobra klasyfikacja, podzielam.
(orientacja jest tylko jedną zmienną w całym układzie danych, jedna zmienna wiosny nie czyni, czy jakoś tak)
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Powiedzcie,to prawda że w związku kobieta+kobieta jest coś takiego jak dominacja jednej partnerki nad drugą?
Słyszałam kiedyś taką opinię,ale myślę że to nieprawda...
Słyszałam kiedyś taką opinię,ale myślę że to nieprawda...
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Madzia85 chyba nie w temacie??
Relacje z homo znajomymi są ok., a przyjaźnie z racji czysto statystycznych jedynie heterykami. Chociaż nie. Przyjaźnię się z jedną lesbijką, to moja kobieta
Relacje z homo znajomymi są ok., a przyjaźnie z racji czysto statystycznych jedynie heterykami. Chociaż nie. Przyjaźnię się z jedną lesbijką, to moja kobieta
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Zależy w co się bawimy wieczoramiPowiedzcie,to prawda że w związku kobieta+kobieta jest coś takiego jak dominacja jednej partnerki nad drugą?
Słyszałam kiedyś taką opinię,ale myślę że to nieprawda...
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
No nie,nie chodzi mi o zabawy przy zasłoniętych oknach...
Chodzi mi o relacje na codzień.
Hmmm,to prawda,nie jestem w temacie.Ale chyba żadna z Was od początku nie wiedziała wszystkiego,prawda?
Chodzi mi o relacje na codzień.
Hmmm,to prawda,nie jestem w temacie.Ale chyba żadna z Was od początku nie wiedziała wszystkiego,prawda?
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
oczywiście, że nigdy nie wie się wszystkiego (nie tylko od początku zresztą ) - może ten wątek co-nieco Ci wyjaśniMadzia85 pisze: Ale chyba żadna z Was od początku nie wiedziała wszystkiego,prawda?
http://kobiety-kobietom.com/forum/viewt ... =2&t=14630
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Kwestia charakterów, dopasowania..Madzia85 pisze:Powiedzcie,to prawda że w związku kobieta+kobieta jest coś takiego jak dominacja jednej partnerki nad drugą?
Słyszałam kiedyś taką opinię,ale myślę że to nieprawda...
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
ale z heteroseksualnymi kolegami można znaleźć nutkę porozumienia, jeśli chodzi o problemy z dziewczynami, bo oni też je mająChuiqita89 pisze:geje są bardziej uczuciowi, lepiej rozumieją kobiecą naturę niż panowie hetero
tell me what you know about dreamin'
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Może zapytaj go czy lubi tęczę, bo ty bardzo?4901862 pisze: jak w delikatny, subtelny sposób zasugerować, że jest coś co nas łączy. Chciałabym, żeby nie zabrzmiało to zbyt nachalnie, natarczywie, żeby chłopak się nie wystraszył
Zapytaj o jakiś film branżowy? W naturalny sposób zapytaj o urodę faceta jakiegoś, sama skomentuj koleżanki, nie wiem czy gadacie o zbliżonych kwestiach. Hmm.. nawiąż do tego, że poseł PO Jakiś-Tam się scomingoutował.. a może coś pasującego do charakteru Twojego i tego chłopaka samo Ci się nasunęło.
A w temacie bardziej. Zauważyłam, że kobiety(hetero lub bi) świetnie się dogadują z gejami, a może raczej "klasyczni" geje i, oczywiście, bardziej otwarte kobiety. Sama znam kilka takich przykładów. Jednak zauważyłam też, że w branży istnieją podziały gej - les. Les o gejach, geje o les nadają. A wy, co sądzicie?
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
zależy od człowieka
mój najlepszy przyjaciel jest gejem. co śmieszne większość naszej grupy na studiach myśli, że jesteśmy parą albo chociaż, że ze sobą sypiamy. cóż...
mój najlepszy przyjaciel jest gejem. co śmieszne większość naszej grupy na studiach myśli, że jesteśmy parą albo chociaż, że ze sobą sypiamy. cóż...
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Ciekawe są Wasze opinie. Chętnie przeczytałam.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 sty 2013, o 19:49
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Nie widzę niczego złego w tym, że inaczej się traktuje kumpli gejów niż hetero... Jest czymś naturalnym, że mamy dużo więcej wspólnego ze sobą, jesteśmy częścią jednej, podobnej mniejszości... wiele żartów, komentarzy jest "bezpiecznych" między nami, nie trzeba się stresować, że mogą zostać opacznie zrozumiane, można wprost się wyżalać nt problemów sercowych albo fajnych kobiet/facetów, których się poznało. Mam bardzo dobrego przyjaciela geja i dużo szybciej i głębiej weszłam z nim w relację przyjacielską, niż z hetero kobietami czy facetami. Uwielbiam z nim żartować i czuję się zwyczajnie bezpieczna przy nim (emocjonalnie). Z przyjaciółmi hetero bardziej uważam na to, jakie żarty robię, czy nie są zbyt branżowe itp.
Wydawanie górnolotnych sądów o tym, jak złe jest dzielenie ludzi na hetero i homo jest wg mnie przesadą. Tu nie chodzi o to, żeby nie zauważać różnic między sobą, ale żeby je szanować. Nie chcę, aby ktoś mówił, że np lubi mnie i wogóle nawet "nie zauważa" że jestem lesbijką... to by mnie wręcz obrażało. To jest ważna rzecz, tak samo jak to, jakie mam poglądy, czy lubię tańczyć albo, że jestem uczulona na gluten. Wszystko to tworzy moją osobę, jest istotne.
Wydawanie górnolotnych sądów o tym, jak złe jest dzielenie ludzi na hetero i homo jest wg mnie przesadą. Tu nie chodzi o to, żeby nie zauważać różnic między sobą, ale żeby je szanować. Nie chcę, aby ktoś mówił, że np lubi mnie i wogóle nawet "nie zauważa" że jestem lesbijką... to by mnie wręcz obrażało. To jest ważna rzecz, tak samo jak to, jakie mam poglądy, czy lubię tańczyć albo, że jestem uczulona na gluten. Wszystko to tworzy moją osobę, jest istotne.
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Ja mam najlepszego przyjaciela hetero męskiego i też przyjaciela geja. Dla mnie to dwa różne niezbędne dla mnie światy. Z przyjacielem hetero łączy mnie bardzo wysublimowane porozumienie intelektualne i ogólna ekscentryczność, a z przyjacielem gejem łączy mnie zawsze cenny branżowy żart, takie "przeginanie się" i przyjazne dogryzanie sobie w tych naszych skłonnościach. Zauważyłam, że czasem występuje napięcie między gej a les i przykro mi przyznać, ale to chyba częściej spowodowane jest agresją les. Naprawdę słyszałam o wielu gejach pobitych, czy też werbalnie zaatakowanych przez lesbijki - dla mnie to nie do pojęcia. Jasne, że bywają geje uprzedzeni do les, czy kobiet w ogóle, ale lesbijki trochę przez swoje kompleksy według mnie czasem zaprzepaszczają cenną relację, która mogłaby być naprawdę wzmacniająca dla obu stron. Wyzwoleni geje to bardzo cenny sojusznik lesb, to są mężczyźni, którym w żaden sposób nie zagraża to, że pewne kobiety stronią od mężczyzn, dlatego można z nimi wejść w bardzo fajną relację, wystarczy tylko z nimi pogadać, pożartować, a nie reagować agresywnie, bo gej Cię w klubie branżowym przypadkiem popchnął, czy inne tego typu bzdurne powody zaczepki.
A jeśli chodzi o moje myślenie o gejach - lubię ich bardzo, oni mnie chyba też. Wydają mi się takim odrębnym gatunkiem wobec kobiet (nieważne jakiej orientacji) i heterycznych mężczyzn. Wydaje mi się, że lesbijki są trochę bardziej podobne do kobiet w ogóle, niż geje do heteryków. I nie mam na mam na myśli to, że rzekomo geje są bardziej kobiecy, nie, w pewnym sensie są nawet bardziej męscy - odważni, skupieni na przyjemności seksualnej i wyglądzie, nonkonformistyczni, pewni siebie- przynajmniej tak widzę znanych mi jawnych gejów. Po prostu tworzą nową jakość, bo z drugiej strony są też emocjonalni niczym kobiety. Lesbijski tymczasem mniej różnią się według mnie od kobiet hetero - większość z nich pragnie po kobiecemu miłości i/lub rodziny. Przypuszczam, że wypływa to z kulturowej akceptacji tego, na ile kobieta dokonuje transgresji w stronę męską, a na ile mężczyzna w stronę damską. kobiety aktualnie mają większe pole manewru jakiejkolwiek są orientacji, natomiast wyzwoleni geje to wciąż jedyny bastion mężczyzn, którym zwisa, czy społeczeństwo uzna ich męskość, gdy tymczasem większość heteryków męskich spędza większość życia na udowadnianiu, że absolutnie nie są pedałami,
A jeśli chodzi o moje myślenie o gejach - lubię ich bardzo, oni mnie chyba też. Wydają mi się takim odrębnym gatunkiem wobec kobiet (nieważne jakiej orientacji) i heterycznych mężczyzn. Wydaje mi się, że lesbijki są trochę bardziej podobne do kobiet w ogóle, niż geje do heteryków. I nie mam na mam na myśli to, że rzekomo geje są bardziej kobiecy, nie, w pewnym sensie są nawet bardziej męscy - odważni, skupieni na przyjemności seksualnej i wyglądzie, nonkonformistyczni, pewni siebie- przynajmniej tak widzę znanych mi jawnych gejów. Po prostu tworzą nową jakość, bo z drugiej strony są też emocjonalni niczym kobiety. Lesbijski tymczasem mniej różnią się według mnie od kobiet hetero - większość z nich pragnie po kobiecemu miłości i/lub rodziny. Przypuszczam, że wypływa to z kulturowej akceptacji tego, na ile kobieta dokonuje transgresji w stronę męską, a na ile mężczyzna w stronę damską. kobiety aktualnie mają większe pole manewru jakiejkolwiek są orientacji, natomiast wyzwoleni geje to wciąż jedyny bastion mężczyzn, którym zwisa, czy społeczeństwo uzna ich męskość, gdy tymczasem większość heteryków męskich spędza większość życia na udowadnianiu, że absolutnie nie są pedałami,
Re: Co myślą homo o homo? - czyli relacje gejów i lesbijek .
Gej czy nie gej, co za różnica?
Ogólnie w swoich kręgach nie mam facetów, ,,obracam" się tylko wśród kobiet
Nie uważam też, że z uwagi na orientację seksualną jest mi do gejów jakoś szczególnie bliżej.
Nieważne jest dla mnie czy facet gej, czy hetero, oby był w porządku, a takiego jeszcze nie poznałam.
Ogólnie w swoich kręgach nie mam facetów, ,,obracam" się tylko wśród kobiet
Nie uważam też, że z uwagi na orientację seksualną jest mi do gejów jakoś szczególnie bliżej.
Nieważne jest dla mnie czy facet gej, czy hetero, oby był w porządku, a takiego jeszcze nie poznałam.
cogito, ergo sum