Zachowanie wobec mężczyzn
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Zachowanie wobec mężczyzn
Witam! (Bo na forum zarejestrowana jestem od niedawna ). Zastanawiam się, jak radzicie sobie w takich sytuacjach. Otóż...
Często wychodzę ze znajomymi do barów/klubów. Zaznaczam od razu, że w moim mieście nie ma żadnych klubów branżowych, a o moich upodobaniach wiedzą jedynie najbliższe przyjaciółki. Świetnie się bawię i za każdym razem nawiązuję jakieś znajomości z dziewczynami jak i z chłopakami. I dzisiaj chodzi mi o tych drugich Co robić, gdy facet jest wyraźnie mną zainteresowany, zagaduje, chce odprowadzić do domu, dostać nr? Kiepsko u mnie z asertywnością, mam obawę, że kogoś urażę. Trudno mi powiedzieć nowemu znajomemu "ej, słuchaj, fajnie, że Ci się podobam, ale wolę dziewczyny" skoro tylko mała garstka osób wie o mojej orientacji. A może to jedyny sposób? Jak Wy sobie radzicie?
Często wychodzę ze znajomymi do barów/klubów. Zaznaczam od razu, że w moim mieście nie ma żadnych klubów branżowych, a o moich upodobaniach wiedzą jedynie najbliższe przyjaciółki. Świetnie się bawię i za każdym razem nawiązuję jakieś znajomości z dziewczynami jak i z chłopakami. I dzisiaj chodzi mi o tych drugich Co robić, gdy facet jest wyraźnie mną zainteresowany, zagaduje, chce odprowadzić do domu, dostać nr? Kiepsko u mnie z asertywnością, mam obawę, że kogoś urażę. Trudno mi powiedzieć nowemu znajomemu "ej, słuchaj, fajnie, że Ci się podobam, ale wolę dziewczyny" skoro tylko mała garstka osób wie o mojej orientacji. A może to jedyny sposób? Jak Wy sobie radzicie?
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 14 kwie 2012, o 21:57
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
a tak trudno kogos zgubic w tlumie? albo podac inne imie albo wymyslony nr tel? ja tak zawsze robie. albo nie zwracac po prostu uwagi i sie odczepi? chyba idiota wyskakiwalby z takim tekstem jak "wole dziewczyny" do napalonego nastolatka.
- triplemint
- foremka dyskutantka
- Posty: 259
- Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Ja tam wole być idiotą niż hipokrytą podającym fałszywe dane czy numery telefonów.
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
a ja w ogóle nie rozumiem po co obcym ludziom się mam tłumaczyć i uzasadniać swoje decyzje. Można grzecznie nie urażając nikogo i nie wchodząc w szczegóły zwyczajnie powiedzieć, że się nie jest zainteresowaną.
...
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Zazwyczaj bywa tak, że ktoś szybko weryfikuje takie kłamstwa. Wszędzie są tzw. wspólni znajomi. Poza tym uważam, że nie powinno się w ten sposób oszukiwać. Napalony nastolatek? Nie, nie. Z takimi typami raczej nie mam do czynienia. Chodzi mi o miłych i inteligentnych facetów, z którymi fajnie się rozmawia.anglistka90 pisze:a tak trudno kogos zgubic w tlumie? albo podac inne imie albo wymyslony nr tel? ja tak zawsze robie. albo nie zwracac po prostu uwagi i sie odczepi? chyba idiota wyskakiwalby z takim tekstem jak "wole dziewczyny" do napalonego nastolatka.
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
no to jak zwykłe stwierdzenie, że nie jesteś zainteresowana cię przerasta to chyba zostaje ci ucieczka.
...
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Nie przerasta mnie. Chciałam tylko się dowiedzieć jak to jest z Wami, czy ujawniacie się w takich sytuacjach (może dla niektórych jest to rzeczą naturalną) czy też nie. Tylko pytam. Myślałam, że rozwinie się jakaś miła dyskusja na ten temat, może ktoś opowie jakąś mniej lub bardziej zabawną historię ze swojego życia i związaną z tematem. Tylko pytam, nie wiem po co ta uszczypliwość.niemamnicku pisze:no to jak zwykłe stwierdzenie, że nie jesteś zainteresowana cię przerasta to chyba zostaje ci ucieczka.
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Ale tu nie ma o czym dyskutować. O czym? Jak się tłumaczyć obcym facetom? Ktoś tak robi? Ja rozumiem kolega, przyjaciel który się zakochał i że trzeba z jego uczuciami jak z jajkiem ale po kiego grzyba mam obcemu facetowi zmyślać/mówić prawdę, wciskać, że jestem zajęta/nie szukam związku/kocham kobiety itd.?
...
- triplemint
- foremka dyskutantka
- Posty: 259
- Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Często zwykłe "nie jestem zainteresowana" nie wystarczy niestety. Mi się raczej nie zdarza odrzucać męskich zalotów, bo zwyczajnie na mnie nie lecą czyli się nie zalecają. A jak już to załatwiam sprawę szybko i stanowczo. Jeżeli dostaje sygnał, że jegomościa nie interesuje tylko zwykła rozmowa to nie brnę, nie uśmiecham się, nie robię słodkich oczu a potem nie zastanawiam się co zrobić. Nie jestem też taka jak pewna moja dość bezpośrednia znajoma i na pytanie faceta dlaczego nie chce się z nim umówić odpowiedziała - jak ci cycki urosną to pogadamy
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
jak nie dociera "nie jestem zainteresowana" to zwykle mówię "jestem zajęta". To powinno skutkować. I jak mi to zweryfkuje?? Trzeba okazywać zaświadczenie z urzędu stanu cywilnego?
...
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Tylko, że często świetnie się rozmawia z takim facetem i chciałabym utrzymać z nim jakiś kontakt. O taką właśnie sytuację mi chodzi. Jak go zbyję to mogę stracić potencjalnego kolegę. Tak sobie myślę, że swoje preferencje można wyjawić po jakimś czasie, gdy się bliżej poznamy. Ale wtedy kolega może mieć mi za złe, że coś przed nim zataiłam. Bo on się zaangażował, myślał, że to randka itd.niemamnicku pisze:Ale tu nie ma o czym dyskutować. O czym? Jak się tłumaczyć obcym facetom? Ktoś tak robi? Ja rozumiem kolega, przyjaciel który się zakochał i że trzeba z jego uczuciami jak z jajkiem ale po kiego grzyba mam obcemu facetowi zmyślać/mówić prawdę, wciskać, że jestem zajęta/nie szukam związku/kocham kobiety itd.?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 697
- Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Jakie pretensje?? Że po kilkunastominutowej rozmowie nie wyjawiłaś mu swoich preferencji seksualnych?? To chyba normalne, ze prywatność powoli odkrywamy wraz z poznawaniem się.paran0ia pisze: Tylko, że często świetnie się rozmawia z takim facetem i chciałabym utrzymać z nim jakiś kontakt. O taką właśnie sytuację mi chodzi. Jak go zbyję to mogę stracić potencjalnego kolegę. Tak sobie myślę, że swoje preferencje można wyjawić po jakimś czasie, gdy się bliżej poznamy. Ale wtedy kolega może mieć mi za złe, że coś przed nim zataiłam. Bo on się zaangażował, myślał, że to randka itd.
A swoją drogą to zastanawiające jest, ze masz takie branie w męskim świecie. Ja bym się raczej zastanowiła co takiego robisz, świadomie bądź nie, ze ich ku sobie przyciągasz.
- triplemint
- foremka dyskutantka
- Posty: 259
- Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Jasne, masz rację. Mi tak jak pisałam nie zdarzają się takie historie. Zdarzały się w przeszłości, teraz chyba jest we mnie coś, co facetów odstrasza jak czosnek wampiry.niemamnicku pisze:jak nie dociera "nie jestem zainteresowana" to zwykle mówię "jestem zajęta". To powinno skutkować. I jak mi to zweryfkuje?? Trzeba okazywać zaświadczenie z urzędu stanu cywilnego?
Ale gdyby się zdarzyło - wywaliłabym kawę na ławę. Skoro wywalam ją na co dzień w przeróżnych międzyludzkich relacjach to myślę, że i w takiej sytuacji bym sobie nie odmówiła. Myślę, że to po prostu kwestia charakteru.
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Równie dobrze możesz zapoznać ciekawą grupę lesbijek i co każda z nich może się teoretycznie podkochiwać w tobie a ty nie masz obowiązku tego odwzajemnić mimo, że macie tą samą orientację. Dopóki nie wysyłasz sygnałów sumienie masz czyste, mądry człowiek zrozumie, niemądrego nie szkoda.paran0ia pisze:
Tylko, że często świetnie się rozmawia z takim facetem i chciałabym utrzymać z nim jakiś kontakt. O taką właśnie sytuację mi chodzi. Jak go zbyję to mogę stracić potencjalnego kolegę. Tak sobie myślę, że swoje preferencje można wyjawić po jakimś czasie, gdy się bliżej poznamy. Ale wtedy kolega może mieć mi za złe, że coś przed nim zataiłam. Bo on się zaangażował, myślał, że to randka itd.
...
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 24 mar 2012, o 14:49
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Zwyczajnie mówię że jestem zajęta i po sprawie.
A od kiedy to człowiek wie czego chce?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 697
- Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
to coś o mnietriplemint pisze:\teraz chyba jest we mnie coś, co facetów odstrasza jak czosnek wampiry.
chociaż czasami jakiś ryzykant się pojawia na horyzoncie, ale zapał ma tylko do mojego pierwszego i ostatniego "nie jestem zainteresowana"
- triplemint
- foremka dyskutantka
- Posty: 259
- Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Aż mnie ciarki przechodzą na myśl jakim tonem musisz wypowiadać to "nie jestem zainteresowana"kalinda83 pisze: chociaż czasami jakiś ryzykant się pojawia na horyzoncie, ale zapał ma tylko do mojego pierwszego i ostatniego "nie jestem zainteresowana"
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Okej, rozumiem, może faktycznie jestem przewrażliwiona na punkcie tego, że zrobię komuś nieprzyjemność. Postaram się nad tym popracować.kalinda83 pisze:Jakie pretensje?? Że po kilkunastominutowej rozmowie nie wyjawiłaś mu swoich preferencji seksualnych?? To chyba normalne, ze prywatność powoli odkrywamy wraz z poznawaniem się.paran0ia pisze: Tylko, że często świetnie się rozmawia z takim facetem i chciałabym utrzymać z nim jakiś kontakt. O taką właśnie sytuację mi chodzi. Jak go zbyję to mogę stracić potencjalnego kolegę. Tak sobie myślę, że swoje preferencje można wyjawić po jakimś czasie, gdy się bliżej poznamy. Ale wtedy kolega może mieć mi za złe, że coś przed nim zataiłam. Bo on się zaangażował, myślał, że to randka itd.
A swoją drogą to zastanawiające jest, ze masz takie branie w męskim świecie. Ja bym się raczej zastanowiła co takiego robisz, świadomie bądź nie, ze ich ku sobie przyciągasz.
Branie? To wcale nie jest tak. Nie mam żadnego brania ;p Po prostu poznaję wielu ludzi. Często wychodzę ze znajomymi, dużo się śmieję, rozmawiam, wszędzie mnie pełno. Nigdy nie rzucam facetom zalotnych spojrzeń, nie wyglądam sepcjalnie dziewczęco czy seksownie itd. Zapewniam, że to nie jest tak, że gdziekolwiek się nie pojawię to mam wokół zgraję chłopaków, którzy błagają mnie o numer, a ja, paskuda, "nie wiadomo dlaczego" odrzucam ich zaloty Hahah, nic z tych rzeczy! Tak jak mówię. Raz na jakiś czas zdarza się, że poznam fajnego gościa, z którym chciałabym utrzymać czysto przyjacielskie stosunki
-
- natchniona foremka
- Posty: 442
- Rejestracja: 25 wrz 2010, o 18:51
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Czasami ciężko jest, i nie zawsze można powiedzieć- Spadaj! a nawet Spier*** j facet!
Znam ten ból- gdy musisz być miła dla otoczenia bo np. za to ci płacą.
Znam ten ból- gdy musisz być miła dla otoczenia bo np. za to ci płacą.
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
To odwrócenie sytuacji dało mi do myślenia, dziękujęniemamnicku pisze:Równie dobrze możesz zapoznać ciekawą grupę lesbijek i co każda z nich może się teoretycznie podkochiwać w tobie a ty nie masz obowiązku tego odwzajemnić mimo, że macie tą samą orientację. Dopóki nie wysyłasz sygnałów sumienie masz czyste, mądry człowiek zrozumie, niemądrego nie szkoda.paran0ia pisze:
Tylko, że często świetnie się rozmawia z takim facetem i chciałabym utrzymać z nim jakiś kontakt. O taką właśnie sytuację mi chodzi. Jak go zbyję to mogę stracić potencjalnego kolegę. Tak sobie myślę, że swoje preferencje można wyjawić po jakimś czasie, gdy się bliżej poznamy. Ale wtedy kolega może mieć mi za złe, że coś przed nim zataiłam. Bo on się zaangażował, myślał, że to randka itd.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 697
- Rejestracja: 31 maja 2012, o 09:30
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
ton jak ton, ale spojrzenie mam wtedy piorunującetriplemint pisze: Aż mnie ciarki przechodzą na myśl jakim tonem musisz wypowiadać to "nie jestem zainteresowana"
-
- natchniona foremka
- Posty: 470
- Rejestracja: 24 maja 2008, o 02:00
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Ja mam problem z głowy,bo nie chodzę na imprezy ani do pubów.Nie mam potrzeby.Znajomi panowie wiedzą,że nie jestem zainteresowana a jak jakiś obcy nie kuma to do akcji wkracza moja Pani i wtedy bywa mało fajnie,bo potrafi skutecznie"przekonać"że nie to nie i kropka.A ona jest fair i swojego wieloletniego adoratora pozbawiła nadziei dwadzieścia lat temu(nawet planował za jej plecami ich ślub i rodzinę).
- Anna_Q
- natchniona foremka
- Posty: 300
- Rejestracja: 3 sie 2010, o 19:47
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Założycielka tematu powinna popracować nad asertywnością
Nie to nie. Nie trzeba się tłumaczyć, wymyślać kłamstw. Masz prawo po prostu NIE BYĆ ZAINTERESOWANA i coś takiego jak czyjeś uczucia w ogóle nie wchodzi to w grę. O uczuciach mówimy, jak dasz chłopakowi nadzieję a potem odrzucisz. Jakie uczucia może mieć facet, który widzi nas pierwszy raz w życiu? Ciśnienie w spodniach co najwyżej.
Oczywiście, może być inaczej jak z kimś trzeba przebywać na co dzień - np. studia, praca. Wtedy pan się dowiaduje, że jestem lesbijką i po krzyku. Jak nadal nie dociera, to jest to problem pana, nie mój.
A jak to przypadkowa osoba poznana w klubie? Rany boskie, w czym problem? XD
Nie to nie. Nie trzeba się tłumaczyć, wymyślać kłamstw. Masz prawo po prostu NIE BYĆ ZAINTERESOWANA i coś takiego jak czyjeś uczucia w ogóle nie wchodzi to w grę. O uczuciach mówimy, jak dasz chłopakowi nadzieję a potem odrzucisz. Jakie uczucia może mieć facet, który widzi nas pierwszy raz w życiu? Ciśnienie w spodniach co najwyżej.
Oczywiście, może być inaczej jak z kimś trzeba przebywać na co dzień - np. studia, praca. Wtedy pan się dowiaduje, że jestem lesbijką i po krzyku. Jak nadal nie dociera, to jest to problem pana, nie mój.
A jak to przypadkowa osoba poznana w klubie? Rany boskie, w czym problem? XD
o o o
__ /7__/7__/7___
\/::::::::::::::::::
~~~~~~~~~~~~~~~~
__ /7__/7__/7___
\/::::::::::::::::::
~~~~~~~~~~~~~~~~
-
- natchniona foremka
- Posty: 401
- Rejestracja: 10 gru 2010, o 19:08
- Lokalizacja: UK
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
To dobrze bo ja tez mam fajnych kolegow, z ktorymi moge porozmawiac o wszystkim i bardzo sobie to cenie tylko, ze... oni o mnie wiedza i wiadomo gdzie jest granica znajomosci. W Twoim przypadku natomiast... Coz, jesli chcesz utrzymywac z kims przyjacielskie stosunki to chyba wypadaloby byc wobec tego kogos szczerym. Nie wiem czy goscia, ktory prosi Cie o nr telefonu bedzie stac na to zeby "jedynie" przyjaznic sie z kobieta, od ktorej chcialby czegos wiecej... Ale mozesz dac mu swoj numer jesli dobrze Ci sie z nim gawedzilo i na ewentualnym nastepnym spotkaniu powiedziec prawde. I wtedy to on zdecyduje czy chce miec w Tobie kumpele czy nie...paran0ia pisze:Zapewniam, że to nie jest tak, że gdziekolwiek się nie pojawię to mam wokół zgraję chłopaków, którzy błagają mnie o numer, a ja, paskuda, "nie wiadomo dlaczego" odrzucam ich zaloty Hahah, nic z tych rzeczy! Tak jak mówię. Raz na jakiś czas zdarza się, że poznam fajnego gościa, z którym chciałabym utrzymać czysto przyjacielskie stosunki
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Nooo, nareszcie czuję się zrozumiana Dziękuję za radęamorficzna pisze:To dobrze bo ja tez mam fajnych kolegow, z ktorymi moge porozmawiac o wszystkim i bardzo sobie to cenie tylko, ze... oni o mnie wiedza i wiadomo gdzie jest granica znajomosci. W Twoim przypadku natomiast... Coz, jesli chcesz utrzymywac z kims przyjacielskie stosunki to chyba wypadaloby byc wobec tego kogos szczerym. Nie wiem czy goscia, ktory prosi Cie o nr telefonu bedzie stac na to zeby "jedynie" przyjaznic sie z kobieta, od ktorej chcialby czegos wiecej... Ale mozesz dac mu swoj numer jesli dobrze Ci sie z nim gawedzilo i na ewentualnym nastepnym spotkaniu powiedziec prawde. I wtedy to on zdecyduje czy chce miec w Tobie kumpele czy nie...paran0ia pisze:Zapewniam, że to nie jest tak, że gdziekolwiek się nie pojawię to mam wokół zgraję chłopaków, którzy błagają mnie o numer, a ja, paskuda, "nie wiadomo dlaczego" odrzucam ich zaloty Hahah, nic z tych rzeczy! Tak jak mówię. Raz na jakiś czas zdarza się, że poznam fajnego gościa, z którym chciałabym utrzymać czysto przyjacielskie stosunki
-
- super forma
- Posty: 2126
- Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
od siebie dodam, że trzymam ich na dystans i chyba z czasem wypracowałam w sobie coś takiego, że już nawet nie podchodzą Już mi chyba na ich widok z oczu inaczej patrzy a po 2gie- ignoruję ich obecność, nie zwracam uwagi na mężczyzn gdy gdzieś jestemtriplemint pisze: A jak już to załatwiam sprawę szybko i stanowczo. Jeżeli dostaje sygnał, że jegomościa nie interesuje tylko zwykła rozmowa to nie brnę, nie uśmiecham się, nie robię słodkich oczu a potem nie zastanawiam się co zrobić.
cogito, ergo sum
-
- super forma
- Posty: 2126
- Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
i o to chodzikalinda83 pisze:ton jak ton, ale spojrzenie mam wtedy piorunującetriplemint pisze: Aż mnie ciarki przechodzą na myśl jakim tonem musisz wypowiadać to "nie jestem zainteresowana"
cogito, ergo sum
-
- początkująca foremka
- Posty: 16
- Rejestracja: 5 wrz 2012, o 20:25
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
tylko nie mów że lubisz kobiety co poniektórych to jara i to bardzo a bardzo
a już nie daj boże jak se to wyobrażą
a już nie daj boże jak se to wyobrażą
żyję po to,
by wsiąść na moto
by wsiąść na moto
- Jaskolka666
- początkująca foremka
- Posty: 66
- Rejestracja: 23 wrz 2012, o 19:21
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Cześć, dziewczyny
Racja, nie ma nic głupszego niż powiedzenie facetowi, że się jest lesbijką. Większość myśli, że dziewczyna tak mówi napewno po to, żeby go zachęcić . Mimo, że mam krótkie włosy, noszę luźne, męskie ubrania, glany itp., to niestety często się znajdzie jakiś napalony kretyn, któremu się wydaje, że nawet, jeśli jestem les, to dla niego przestanę. Zwyklę mówię, że mam chłopaka, nie uśmiecham się, nie ciągne rozmowy. Ale kiedy podrywa normalny gość, z głową na karku, z którym da się pogadać, sytuacja jest trudniejsza. Zalecam wtedy np. dyskretnie odebrać telefon "kochanie zobaczymy się później, nie mogę rozmawiać" ;p
Racja, nie ma nic głupszego niż powiedzenie facetowi, że się jest lesbijką. Większość myśli, że dziewczyna tak mówi napewno po to, żeby go zachęcić . Mimo, że mam krótkie włosy, noszę luźne, męskie ubrania, glany itp., to niestety często się znajdzie jakiś napalony kretyn, któremu się wydaje, że nawet, jeśli jestem les, to dla niego przestanę. Zwyklę mówię, że mam chłopaka, nie uśmiecham się, nie ciągne rozmowy. Ale kiedy podrywa normalny gość, z głową na karku, z którym da się pogadać, sytuacja jest trudniejsza. Zalecam wtedy np. dyskretnie odebrać telefon "kochanie zobaczymy się później, nie mogę rozmawiać" ;p
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 wrz 2012, o 21:22
Re: Zachowanie wobec mężczyzn
Podoba mi się ten patentJaskolka666 pisze:Cześć, dziewczyny
Racja, nie ma nic głupszego niż powiedzenie facetowi, że się jest lesbijką. Większość myśli, że dziewczyna tak mówi napewno po to, żeby go zachęcić . Mimo, że mam krótkie włosy, noszę luźne, męskie ubrania, glany itp., to niestety często się znajdzie jakiś napalony kretyn, któremu się wydaje, że nawet, jeśli jestem les, to dla niego przestanę. Zwyklę mówię, że mam chłopaka, nie uśmiecham się, nie ciągne rozmowy. Ale kiedy podrywa normalny gość, z głową na karku, z którym da się pogadać, sytuacja jest trudniejsza. Zalecam wtedy np. dyskretnie odebrać telefon "kochanie zobaczymy się później, nie mogę rozmawiać" ;p