Tolerancja
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 28 wrz 2012, o 21:50
Tolerancja
Tak sobie mysle...Uzywa sie w debatach dotyczacych homoseksualistow okreslenia..tolerancja.
Mowi sie o tolerancji jesli ktos akcepuje homoseksualistow. Z czego oczywiscie sie cieszymy O braku tolerancji jesli potepia sie homoseksualizm.
Ale tak naprawde czy to slowo to okreslenie jest okresleniem odpowiednim? Czy ono w ogole powinno istniec? Czy powinno byc uzywane w tym temacie?
W koncu >> tolerowac< cos lub kogos oznacza przymykanie oka no to co sie dzieje zaciskanie zebow w tej przykrej poniekad sytuacji . Czy o to w tym chodzi? Co sadzicie? Mysle ze w swiecie przyszlosci w tematyce dotyczacej homoseksualizmu powinny zniknac slowa typu tolerancja i akceptacja ktore i tak zazwyczaj padaja z ust tlustych napuszonych politykow. glownie po to by im dzialo sie lepiej
Mowi sie o tolerancji jesli ktos akcepuje homoseksualistow. Z czego oczywiscie sie cieszymy O braku tolerancji jesli potepia sie homoseksualizm.
Ale tak naprawde czy to slowo to okreslenie jest okresleniem odpowiednim? Czy ono w ogole powinno istniec? Czy powinno byc uzywane w tym temacie?
W koncu >> tolerowac< cos lub kogos oznacza przymykanie oka no to co sie dzieje zaciskanie zebow w tej przykrej poniekad sytuacji . Czy o to w tym chodzi? Co sadzicie? Mysle ze w swiecie przyszlosci w tematyce dotyczacej homoseksualizmu powinny zniknac slowa typu tolerancja i akceptacja ktore i tak zazwyczaj padaja z ust tlustych napuszonych politykow. glownie po to by im dzialo sie lepiej
napisala pod natchnieniem ojeju...
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 5 paź 2012, o 12:29
Re: Tolerancja
słowo "tolerancja" samo w sobie każe zwracać nam uwagę na to, że "coś" tudzież "ktoś" jest inny, odmienny od nas samych.. tak naprawdę użycie tego słowa wiąże się z każdym przedmiotem lub osobą wokół nas, bo tak samo musisz i tolerować matkę, ojca, sąsiada, koleżankę, kumpla, ciotkę.. itd wg mnie to ludzie pokroju Hitlera, których pełno w współczesnym świecie sprowadzili zakres wyrazu "tolerancja" do homoseksualistów i ludzi odmiennych ras, zawężając niechlubnie jego pierwotne znaczenie.. więc zastąpmy go może słowem "szacunek"
-
- uzależniona foremka
- Posty: 557
- Rejestracja: 8 lut 2011, o 07:18
Re: Tolerancja
"Tolerować nie znaczy zapomnieć, że to, co tolerujemy, na nic więcej nie zasługuje."ojeju pisze:W koncu >> tolerowac< cos lub kogos oznacza przymykanie oka no to co sie dzieje zaciskanie zebow w tej przykrej poniekad sytuacji . Czy o to w tym chodzi?
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 28 wrz 2012, o 21:50
- Logister
- rozgadana foremka
- Posty: 118
- Rejestracja: 11 paź 2011, o 18:09
Re: Tolerancja
Dla mnie zawsze była duża różnica między "tolerować" i "akceptować".
Wg słownika, tolerancja to poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych. Ale ma dla mnie taki ujemny odcień trochę, że no ok, możesz sobie żyć obok, nie opluję Cię na ulicy, ale nie chcę nic o tym wiedzieć.
A akceptacja, to aprobata, uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami. Tu nie ma zabarwienia negatywnego, akceptuję, to nie tylko toleruję, ale wręcz wspieram.
Więc akceptacja to dla mnie coś więcej niż tolerancja. Zdecydowanie wolę, by mnie akceptowano.
Wg słownika, tolerancja to poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych. Ale ma dla mnie taki ujemny odcień trochę, że no ok, możesz sobie żyć obok, nie opluję Cię na ulicy, ale nie chcę nic o tym wiedzieć.
A akceptacja, to aprobata, uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami. Tu nie ma zabarwienia negatywnego, akceptuję, to nie tylko toleruję, ale wręcz wspieram.
Więc akceptacja to dla mnie coś więcej niż tolerancja. Zdecydowanie wolę, by mnie akceptowano.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 3 sie 2006, o 00:00
Re: Tolerancja
Zgadzam się z tym że słowo "tolerancja" jest bliskie tolerowania, co kojarzy się z podejsiem typu "jakoś to przełykam".
Słuchałam jakiś czas temu w radio przepięknego wywiadu z prof. Moniką Płatek, która pięknie komentowała używanie tego słowa, również mówiąc o tym że ono tak naprawdę nic nie wnosi. Nie chcę tu przekręcać jej słów (a wywiad był naprawdę fascynujący, mądry i jakiś taki otwierający), ale mówiła o tym że zamiast mówić o tolerancji osób homoseksualnych powinno się mówić o ich prawach, i że w tedy jest to zupełnie inna perspektywa, i ta perspektywa dopiero może coś zmienić. Bo nie mówimy już o enigmatycznym tolerowaniu, ale o kwestii praw, i jeśli te prawa naprawdę zostałyby uznane przez nasz system i prawo, to to naprawdę zmieniłoby sytuację osób homoseksualnych w Polsce. Słowo tolerancja jedynie zamyka usta i nic nie wnosi, bo przecież większość Polaków powie że są tolerancyjni, ale żeby dać prawa osóbom homoseksualnym to to już nie!
Próbowałam wyszukać ten wywiad, ale się nie udało, a naprawdę dawno czegoś tak mądrego nie słuchałam w tej kwestii.
Słuchałam jakiś czas temu w radio przepięknego wywiadu z prof. Moniką Płatek, która pięknie komentowała używanie tego słowa, również mówiąc o tym że ono tak naprawdę nic nie wnosi. Nie chcę tu przekręcać jej słów (a wywiad był naprawdę fascynujący, mądry i jakiś taki otwierający), ale mówiła o tym że zamiast mówić o tolerancji osób homoseksualnych powinno się mówić o ich prawach, i że w tedy jest to zupełnie inna perspektywa, i ta perspektywa dopiero może coś zmienić. Bo nie mówimy już o enigmatycznym tolerowaniu, ale o kwestii praw, i jeśli te prawa naprawdę zostałyby uznane przez nasz system i prawo, to to naprawdę zmieniłoby sytuację osób homoseksualnych w Polsce. Słowo tolerancja jedynie zamyka usta i nic nie wnosi, bo przecież większość Polaków powie że są tolerancyjni, ale żeby dać prawa osóbom homoseksualnym to to już nie!
Próbowałam wyszukać ten wywiad, ale się nie udało, a naprawdę dawno czegoś tak mądrego nie słuchałam w tej kwestii.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 3 sie 2006, o 00:00
Re: Tolerancja
"podejściem" - przepraszam, pisłam na szybko
-
- uzależniona foremka
- Posty: 557
- Rejestracja: 8 lut 2011, o 07:18
Re: Tolerancja
to znaczy nie zmieniać nastawienia do tego co się toleruje. trzeba mieć stałe poglądy.
- Logister
- rozgadana foremka
- Posty: 118
- Rejestracja: 11 paź 2011, o 18:09
Re: Tolerancja
Bardzo w temacie - LZ Granderson o prawach i akceptacji osób LGBT w USA - polecam:krokodyl pisze:zamiast mówić o tolerancji osób homoseksualnych powinno się mówić o ich prawach, i że w tedy jest to zupełnie inna perspektywa, i ta perspektywa dopiero może coś zmienić. Bo nie mówimy już o enigmatycznym tolerowaniu, ale o kwestii praw, i jeśli te prawa naprawdę zostałyby uznane przez nasz system i prawo, to to naprawdę zmieniłoby sytuację osób homoseksualnych w Polsce.
http://www.ted.com/talks/lz_granderson_ ... genda.html
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 3 sie 2006, o 00:00
Re: Tolerancja
Dzięki:), wysłuchałam z zainteresowaniem, właśnie o to chodzi. Potrzebujemy (mniejszość i większość) tej świadomości, ale obawiam się, że jeszcze daleko nam do mówienia o tym tak jasno, otwarcie i godnie.
- cycha
- uzależniona foremka
- Posty: 540
- Rejestracja: 30 gru 2009, o 23:01
- Lokalizacja: luton UK
Re: Tolerancja
Tyle, że kto w dzisiejszym świecie ma szacunek do samego siebie, nie mówiąc już o drugiej osobie. Nie generalizując ludzi, nie mówię o wszystkich. Mówię tylko, że wiele osób jest, które się nie szanują.sofree pisze:słowo "tolerancja" samo w sobie każe zwracać nam uwagę na to, że "coś" tudzież "ktoś" jest inny, odmienny od nas samych.. tak naprawdę użycie tego słowa wiąże się z każdym przedmiotem lub osobą wokół nas, bo tak samo musisz i tolerować matkę, ojca, sąsiada, koleżankę, kumpla, ciotkę.. itd wg mnie to ludzie pokroju Hitlera, których pełno w współczesnym świecie sprowadzili zakres wyrazu "tolerancja" do homoseksualistów i ludzi odmiennych ras, zawężając niechlubnie jego pierwotne znaczenie.. więc zastąpmy go może słowem "szacunek"
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 wrz 2011, o 10:41
Re: Tolerancja
dokładnie, zgadzam się z tym.krokodyl pisze:Dzięki:), wysłuchałam z zainteresowaniem, właśnie o to chodzi. Potrzebujemy (mniejszość i większość) tej świadomości, ale obawiam się, że jeszcze daleko nam do mówienia o tym tak jasno, otwarcie i godnie.
-
- początkująca foremka
- Posty: 19
- Rejestracja: 11 paź 2012, o 12:58
Re: Tolerancja
sofree pisze:słowo "tolerancja" samo w sobie każe zwracać nam uwagę na to, że "coś" tudzież "ktoś" jest inny, odmienny od nas samych.. tak naprawdę użycie tego słowa wiąże się z każdym przedmiotem lub osobą wokół nas, bo tak samo musisz i tolerować matkę, ojca, sąsiada, koleżankę, kumpla, ciotkę.. itd wg mnie to ludzie pokroju Hitlera, których pełno w współczesnym świecie sprowadzili zakres wyrazu "tolerancja" do homoseksualistów i ludzi odmiennych ras, zawężając niechlubnie jego pierwotne znaczenie.. więc zastąpmy go może słowem "szacunek"
Nie żebym w jakkolwiek popierała Hitlera, ale skoro wymagasz szacunku dla siebie daj go innym.
A i radziła bym zapoznać się z PRAWDZIWĄ ideologia Adolfa a nie tym co wbijają do głowy w szkołach czy wyczytasz na jakiś dzikich forach. To MY sami zrobiliśmy z tego człowieka potwora.
-
- początkująca foremka
- Posty: 19
- Rejestracja: 11 paź 2012, o 12:58
Re: Tolerancja
Zgadzam się, trzeba mieć stałe WŁASNE POGLĄDY.Laga pisze:to znaczy nie zmieniać nastawienia do tego co się toleruje. trzeba mieć stałe poglądy.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 525
- Rejestracja: 14 paź 2005, o 00:00
Re: Tolerancja
Hitler , Stalin,Pol Pot.... Ojciec Rydzyk ...wszyscy mówią to samo..wszyscy tolerancyjni
-
- początkująca foremka
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 lis 2012, o 10:33
Re: Tolerancja
Ludzie w naszym kraju głośno mówią że jesteśmy narodem tolerancyjnym,jednak nie ma w tym za grosz prawdy,nie potrafimy ani zaakceptować inności drugiego człowieka,ani tolerować innych ludzi.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 525
- Rejestracja: 14 paź 2005, o 00:00
Re: Tolerancja
miło że piszesz "my":)
- cabanoss
- Posty: 3
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 10:49
Re: Tolerancja
U nas jest iluzja tolerancji. Tolerancję to masz, jeśli twoje poglądy zgadzają się z ogółem i religią katolicką. Spróbuj powiedzieć że jesteś za związkami homoseksualnymi czy legalizacją marihuany...
skuteczne pranie tapicerki Poznań
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 sie 2012, o 20:19
Re: Tolerancja
Pojedyńcze słowa są jak puzzel, który pasuje tylko do odpowiedniego kontekstu i zdania. Jesli ktoś zapytałby się mnie czy jestem tolerancyjna, odpowiedziałabym, ze nie, ponieważ nie toleruję przemocy wobec kobiet, ale toleruję swoją orientację, bo taka się urodzilam i nic na to nie moge poradzić. Tak samo jak nie mogę akceptować przemocy wobec kobiet jako fakt i siedzieć cicho i nic nie robić, aczkolwiek chcę, aby społeczeństwo zaakceptowało homosekualizm jako fakt, który istnieje i istniał od dawna, bo jesteśmy częścią natury a nie wymysłem człowieka sprzed 2000 lat czy 5000 lat.ojeju pisze:Tak sobie mysle...Uzywa sie w debatach dotyczacych homoseksualistow okreslenia..tolerancja.
Mowi sie o tolerancji jesli ktos akcepuje homoseksualistow. Z czego oczywiscie sie cieszymy O braku tolerancji jesli potepia sie homoseksualizm.
A tolerować? Nie możesz tolerować żuli w tramwajach. Ale możesz tolerować, ze twoj dziadek czyta Fakt, bo 1. jest stary, 2. jest katolikiem, 3. na pierwszej stornie jest goła baba.
Sofree: Uważam, ze na szacunek trzeba sobie zasłużyć. (Na marginesie: Mężczyźni są bardziej podatni na sugestię silnego lidera. Stąd większość moich koleżanek ma chłopaka/męża świra, zapatrzonego ideologicznie lub w JK-M.)
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 cze 2012, o 21:25
Re: Tolerancja
Dobre pytanie. Sama się nad tym zastanawiałam. Bo nie chodzi o to,żeby tolerować tylko o to, żeby w ogóle nie zauważac różnicy,żeby to było powszechne i normalne jak to, że na ulicy spotyka sie pary hetero. Tylko, że nasze społeczeństo nie jest na to gotowe (nie całe) i dlatego najpierw powinno tolerowac i akceptować a później nie bedzie juz zwracać uwagi ale to jest proces. Baaaaardzo długi proces. Dlatego ja nie lubie szufladkowania i nie chce żeby mnie ktos tolerował sama tez nie jestem tolerancyjna a byće przesadnym liberałem zawsze kojarzy mi sie z ignorancją. Ale lepsze to niz nic. zawsze jakiś krok do przodu
-
- początkująca foremka
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 lis 2012, o 10:33
Re: Tolerancja
tak,my jako cały naród,zdarzają się pojedyncze jednostki które są tolerancyjne,ale wtedy się je stłamsza,wyśmiewa,traktuje jak odmieńców,więc ci co nawet są tolerancyjni wolą się nie wychylać,i iść za większością.
-
- super forma
- Posty: 1364
- Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13
Re: Tolerancja
Zapewne wskazujesz na to, że ktoś ostatecznie daje sobie prawo nie tolerować żula, a jednocześnie toleruje wspomnianego dziadka – taka hipokryzja. Pierwszy odtrąca z wiadomych powodów, drugi też powinien, ale przymyka się oko…Sztyletnica pisze: A tolerować? Nie możesz tolerować żuli w tramwajach. Ale możesz tolerować, ze twoj dziadek czyta Fakt, bo 1. jest stary, 2. jest katolikiem, 3. na pierwszej stornie jest goła baba.
Nie, nie tolerowałabym dziadka który czyta Fakt – i jawnie bym mu to okazywała. Też robiłby dalej swoje, choć prezentowanie poglądów i potencjalne narzucanie się z nimi (dzięki jego wsparciu utrwalana jest określona rzeczywistość) byłoby równie upierdliwe jak nachalność żula, by dać mu na wino, przy jego szczególnym „zapachu”.
Skoro oceniasz facetów, podsumuj kobiety – masz tu dobry przykład (sama go podajesz). Wytłumacz mi co z tym „ja” twoich koleżanek, że wiążą się z takimi których mózgi warto by wyczyścić, i wgrać im coś innego? Bo ja znam mnóstwo kobiet, które tkwią u boku idiotów – czy to znaczy, że są takie jak oni? Czy są podatne na przyswajanie pewnych schematów – dlatego są potulne jak baranek, uparte w swym nie myśleniu jak osioł… (nie ubliżając zwierzętom). Nie dałoby się nie zwracać uwagi na idiotów i nie wiązać się z nimi? Może gdyby większość kobiet ich lekceważyła, doszliby do przekonania, że warto zastanowić się nad swoim zachowaniem i swoimi przekonaniami. Ale oni nie zastanawiają się i nie muszą się z niczym konfrontować – bo po co, skoro toleruje się ich „zajebistość”. Problem jest więc kobieca uległość cepom, czy to, że one także prezentują podobnej wymowy „zajebistość”? Jeśli kobieta nie zwraca uwagi i nie wymaga zmian u swojego faceta – znaczy się szanuje go za to, jakim jest. Określone typowe męskie myślenie i zachowanie – w kulturze utrwalone, eksponowane, wyczekiwane. Rzecz jest taka, że podobnie jest z tym co przypisuje się kobietom, czego się po nich oczekuje. Pewien typ kobiety także potrzebuje lidera/liderki, i ulegają sugestiom, że powinny być „takie” i powinny myśleć „tak”. A większość z nich czuje, że są na właściwej drodze do wpisania się w to, co je otacza (a jaka jest rzeczywistość?). Bo przecież to jest dla nich najważniejsze.Uważam, ze na szacunek trzeba sobie zasłużyć. (Na marginesie: Mężczyźni są bardziej podatni na sugestię silnego lidera. Stąd większość moich koleżanek ma chłopaka/męża świra, zapatrzonego ideologicznie lub w JK-M.)
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 1 gru 2012, o 16:43
Re: Tolerancja
Mamy XXI wiek uważam, że tolerancja to podstawa, seksualna także, dlatego polecam http://komdax.com dla poszerzenia horyzontów!!!!!
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 sie 2012, o 20:19
Re: Tolerancja
Żadna hipokryzja. Życie!odbicie pisze: Zapewne wskazujesz na to, że ktoś ostatecznie daje sobie prawo nie tolerować żula, a jednocześnie toleruje wspomnianego dziadka – taka hipokryzja. (...) Nie, nie tolerowałabym dziadka który czyta Fakt – i jawnie bym mu to okazywała.
O_______O? Co brałaś?odbicie pisze: Wytłumacz mi co z tym „ja” twoich koleżanek, że wiążą się z takimi których mózgi warto by wyczyścić, i wgrać im coś innego?
Nie napisałam, ze poglądy dziewczyna "odziedzicza" od chłopaka. Nie próbuj mi to wcisnąć w moje usta. Uważam, ze kobietą imponuje siła mężczyzn, może inaczej, ich samczość - w sile szukają poczucia bezpieczeństwa, tak jak niektóre leski w większych paniach. Poglądy to kwestia sporna - wychowanie, wiedza, inteligencja, suma doświadczeń, patologia. Wg mnie, większość kobiet ma swój własny rozumek, stąd są takie, które szukają normalnego faceta i takie, które wolą związać się z kobietą .odbicie pisze:Bo ja znam mnóstwo kobiet, które tkwią u boku idiotów – czy to znaczy, że są takie jak oni?
Słuchaj, kotku, nie wiem. Może sądzisz innych według siebie. To nie mój problem.odbicie pisze:Czy są podatne na przyswajanie pewnych schematów – dlatego są potulne jak baranek, uparte w swym nie myśleniu jak osioł… (nie ubliżając zwierzętom). [etc.]
Albo wie, że to o kant pupy potłuc.odbicie pisze:Jeśli kobieta nie zwraca uwagi i nie wymaga zmian u swojego faceta – znaczy się szanuje go za to, jakim jest.
Wg moich obserwacji, kobiety lubią ze sobą walczyć w tzw. przyjaźni.odbicie pisze:Pewien typ kobiety także potrzebuje lidera/liderki, i ulegają sugestiom, że powinny być „takie” i powinny myśleć „tak”.