Coming out pani profesor
- PaniCogito
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 29 lis 2012, o 18:20
Coming out pani profesor
Czekałam na tę chwilę. Już za kilka dni ukaże się wywiad rzeka z Marią Janion, w którym pani profesor dokonuje coming outu.
Pytanie Kazimiery Szczuki: A Pani? Pojawiły się od czasów miłości do King Konga jakieś sprawy sercowe?
Odpowiedź Marii Janion: Zawsze mnie interesowały koleżanki. Najpierw tak w ogóle, ogólnie, potem, już na kompletach, konkretne koleżanki.
Brawo!
Bardzo istotnym jest fakt, że takie wybitne osoby, intelektualiści i naukowcy, no i osoby już w bardzo zaawansowanym wieku, mówią o sobie (trzy lata temu prof. Michał Głowiński dokonał również coming outu)
Może to pozwoli przekonać społeczeństwo, że homoseksualizm to nie tylko moda ostatnich lat, bo istnieją też lesbijki rocznik '26 (patrz prof. Janion). Głęboko w to wierzę.
Może to pozwoli zrozumieć, że homoseksualiści to nie tylko młodzi zboczeńcy, nastawieni na użycie, a nie pożycie.
Nie wiem, co o tym myślicie. Ja osobiście gratuluję i dziękuję pani profesor.
Pytanie Kazimiery Szczuki: A Pani? Pojawiły się od czasów miłości do King Konga jakieś sprawy sercowe?
Odpowiedź Marii Janion: Zawsze mnie interesowały koleżanki. Najpierw tak w ogóle, ogólnie, potem, już na kompletach, konkretne koleżanki.
Brawo!
Bardzo istotnym jest fakt, że takie wybitne osoby, intelektualiści i naukowcy, no i osoby już w bardzo zaawansowanym wieku, mówią o sobie (trzy lata temu prof. Michał Głowiński dokonał również coming outu)
Może to pozwoli przekonać społeczeństwo, że homoseksualizm to nie tylko moda ostatnich lat, bo istnieją też lesbijki rocznik '26 (patrz prof. Janion). Głęboko w to wierzę.
Może to pozwoli zrozumieć, że homoseksualiści to nie tylko młodzi zboczeńcy, nastawieni na użycie, a nie pożycie.
Nie wiem, co o tym myślicie. Ja osobiście gratuluję i dziękuję pani profesor.
- Len
- natchniona foremka
- Posty: 373
- Rejestracja: 10 lut 2013, o 19:27
- Lokalizacja: między Czarnym a Czerwonym
Re: Coming out pani profesor
Szacun dla pani profesor!!! W Polsce to ciężka sprawa, choćby najbliższemu gronu...a osoba publiczna... harcore! Jedynie środowiskom mocno artystycznym to wg społeczeństwa "przystoi"... Chociaż i nie zawsze, jk wiem po sobie...:/
Re: Coming out pani profesor
Brawo, w końcu w wieku 87 lat nabrała pani profesor odwagi!!
Szacun.
a gdzie ten wywiad ukaże się?
Szacun.
a gdzie ten wywiad ukaże się?
- PaniCogito
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 29 lis 2012, o 18:20
Re: Coming out pani profesor
Premiera książki "Janion.Transe - traumy - transgresje. 1: Niedobre dziecię" odbędzie się 26 lutego.dewoty pisze:a gdzie ten wywiad ukaże się?
Zainteresowanym polecam fragmenty:
http://queer.pl/artykul/193474/zawsze-m ... -kolezanki
-
- początkująca foremka
- Posty: 77
- Rejestracja: 13 lut 2013, o 20:37
Re: Coming out pani profesor
Pan Niesiołowski na pewno będzie niepocieszony...
Re: Coming out pani profesor
Duża sprawa
Re: Coming out pani profesor
Sorry, ale dużą sprawą określiłabym wyautowanie się przez młodego posła PO, odwaga Grodzkiej i wielu innych młodych osób,które mówią o swojej orientacji. A także moja koleżanka, która ujawniła się przed mamą, została nazwana degeneratką i wyrzucono ją z domu. To jest duża sprawa.
A nie pani profesor u schyłku życia ujawniła to o czym wszyscy wiedzieli i nie mogło zaważyć w zadnym stopniu w jej karierze naukowej, a dodać jeszcze splendoru.
A nie pani profesor u schyłku życia ujawniła to o czym wszyscy wiedzieli i nie mogło zaważyć w zadnym stopniu w jej karierze naukowej, a dodać jeszcze splendoru.
Re: Coming out pani profesor
Bardziej czekałam, aż przyzna, że była dziewczyną prof. Żmigrodzkiej, a tu wręcz odwrotnie, tak więc największa tajemnica nadal nie jest wyjaśniona.
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
Re: Coming out pani profesor
dewoty pisze:Sorry, ale dużą sprawą określiłabym wyautowanie się przez młodego posła PO, odwaga Grodzkiej i wielu innych młodych osób,które mówią o swojej orientacji. A także moja koleżanka, która ujawniła się przed mamą, została nazwana degeneratką i wyrzucono ją z domu. To jest duża sprawa.
A nie pani profesor u schyłku życia ujawniła to o czym wszyscy wiedzieli i nie mogło zaważyć w zadnym stopniu w jej karierze naukowej, a dodać jeszcze splendoru.
No i oto Polska: nie przyznawać się źle, wyoutować - także źle, zawsze jest "mogłoby być lepiej". Bardzo zachecające do kroków naprzód, bardzo inspirujące podejście.
Dlaczego akurat sprawa Twojej koleżanki, którą wyrzucono z domu ma być dużą sprawą? W naszym kochanym kraju panny wciąż wyrzucane są z domów za nieślubne ciąże i inne "straszne zbrodnie" i wcale to dla nikogo, poza może nimi, duża sprawa nie jest. Za lesbijstwo zatem ma być, a dlaczego?
Jakby była córką jakiejś celebrytki, powiedzianoby, że się lansuje, matka, córka, albo obie.
Boszsze, w tym kraju powiedzenie "jak się nie obrócisz d...a z tyłu powinno być wypisane jako dewiza pod godłem. Serio.
http://centaurus.org.pl/
- biedronkowa
- rozgadana foremka
- Posty: 104
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 18:00
Re: Coming out pani profesor
im więcej osób publicznych wychodzi z szafy, tym lepiej dla Nas i dla tych wszystkich ograniczonych ludzi, którzy nie widzą w Nas normalności dnia codziennego, nudy, tego, że jesteśmy tacy sami.
- PaniCogito
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 29 lis 2012, o 18:20
Re: Coming out pani profesor
Ale po co ma wyjaśniać tę tajemnicę? Przecież w wywiadzie opowiada o swoim życiu, a nie o prof. Żmigrodzkiej, która nie żyje od kilkunastu lat i być może nie chciała o tym mówić. Może takie było jej życzenie, a może nie ma nic na rzeczy. Czy to ma być harlequin albo pudelek, czy intrygujący wywiad? Ja wybieram to drugie.IceQ pisze:Bardziej czekałam, aż przyzna, że była dziewczyną prof. Żmigrodzkiej, a tu wręcz odwrotnie, tak więc największa tajemnica nadal nie jest wyjaśniona.
Re: Coming out pani profesor
ależ nie powiedziałam,że źle. Bardzo dobrze.fleurdumal pisze:
No i oto Polska: nie przyznawać się źle, wyoutować - także źle
87-letnia kobieta w końcu ujawniła się. Opowie o swoich fascynacjach,miłostkach i życiu. A my poczytamy,broń boże nie jak historię wyjętą z pudelka. I tyle.
Śmieszy mnie tylko ten zachwyt i określanie jako "duża sprawa". W jakim kontekście duża sprawa?
Re: Coming out pani profesor
Tym bardziej, że "sprawa" Głowińskiego np. przeszła bez echa.
- PaniCogito
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 29 lis 2012, o 18:20
Re: Coming out pani profesor
A szkoda. Pewnie dlatego, że Michał Głowiński mniej istnieje w, nazwijmy to, rzeczywistości medialnej. W każdym razie i tak uważam, że każdy coming out jest pozytywnym wydarzeniem i może nie trzeba się zachwycać, ale warto o tym mówić. Zawsze to lepsze niż nicIceQ pisze:Tym bardziej, że "sprawa" Głowińskiego np. przeszła bez echa.
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
Re: Coming out pani profesor
Tak właśnie, wszystko zależy od kontekstu. Ponowię więc pytanie - dlaczego w kontekście wyrzucania z domu panien w ciąży, które wciąż w naszym Ciemnogrodzie nie jest rzadkością, wyrzucenie z domu koleżanki z powodu orientacji to duża rzecz? Tak napisałaś, a ja się zastanawiam: czemu? Że lesbijki stanowią mniejszość w stosunku do nieślubnych matek to niby jakoś je nobilituje? Konteksty, konteksty. W takim RPA Twoja koleżanka, gdyby się skonczyło na wyrzuceniu jej z domu i nazwaniu dewiantką, mogłaby się uważać za wybrańca losu. Nim więc zaczniesz pisać o kontekstach i tym, co Cie smieszy, trochę pomysl właśnie o nich.dewoty pisze:ależ nie powiedziałam,że źle. Bardzo dobrze.fleurdumal pisze:
No i oto Polska: nie przyznawać się źle, wyoutować - także źle
87-letnia kobieta w końcu ujawniła się. Opowie o swoich fascynacjach,miłostkach i życiu. A my poczytamy,broń boże nie jak historię wyjętą z pudelka. I tyle.
Śmieszy mnie tylko ten zachwyt i określanie jako "duża sprawa". W jakim kontekście duża sprawa?
http://centaurus.org.pl/
Re: Coming out pani profesor
fleurdumal pisze:Tak właśnie, wszystko zależy od kontekstu. Ponowię więc pytanie - dlaczego w kontekście wyrzucania z domu panien w ciąży, które wciąż w naszym Ciemnogrodzie nie jest rzadkością, wyrzucenie z domu koleżanki z powodu orientacji to duża rzecz? Tak napisałaś, a ja się zastanawiam: czemu? Że lesbijki stanowią mniejszość w stosunku do nieślubnych matek to niby jakoś je nobilituje? Konteksty, konteksty. W takim RPA Twoja koleżanka, gdyby się skonczyło na wyrzuceniu jej z domu i nazwaniu dewiantką, mogłaby się uważać za wybrańca losu. Nim więc zaczniesz pisać o kontekstach i tym, co Cie smieszy, trochę pomysl właśnie o nich.dewoty pisze:ależ nie powiedziałam,że źle. Bardzo dobrze.fleurdumal pisze:
No i oto Polska: nie przyznawać się źle, wyoutować - także źle
87-letnia kobieta w końcu ujawniła się. Opowie o swoich fascynacjach,miłostkach i życiu. A my poczytamy,broń boże nie jak historię wyjętą z pudelka. I tyle.
Śmieszy mnie tylko ten zachwyt i określanie jako "duża sprawa". W jakim kontekście duża sprawa?
Nie napisałam, ze wyrzucenie z domu to duża rzecz, wręcz o zasięgu globalnym- tak w kontekście RPA .
Wiem co nieco jak traktowane sa kobiety w różnych kulturach .
To rzecz straszna i głupia. Nie udawaj,ze nie rozumiesz tego.
Jak sklasyfikować w takim razie otwarcie pani profesor? Straszne, ze dopiero teraz, głupie, ze w takim wieku.
w tym kontekście jest mi jej żal. Na brawa z mojej strony nie może liczyć.
Wiesz co? rozbijasz temat na atomy.
Re: Coming out pani profesor
gdy głowa siwieje to dupa szalejePaniCogito pisze: Pytanie Kazimiery Szczuki: A Pani? Pojawiły się od czasów miłości do King Konga jakieś sprawy sercowe?
Odpowiedź Marii Janion: Zawsze mnie interesowały koleżanki. Najpierw tak w ogóle, ogólnie, potem, już na kompletach, konkretne koleżanki.
Re: Coming out pani profesor
To teraz pora na zmianę płci, póki jeszcze nie jest za późno
Re: Coming out pani profesor
A tak a propos czy reżyser Waldemar Patlewicz miał już swój COMING OUT ?
Re: Coming out pani profesor
Dobry argument na zbicie kilku stereotypów:
- homo to nie moda dzisiejszych czasów
- homo to nie fanaberia młodych (czyt. gówniaży co nic o życiu nie wiedzą )
- homo to nie skutek niedoświadczenia
- homo to nie skutek, że nie zdążyła pożądnego chopa poznać, jakby ją przeleciał to by jej się lejbijstwa odechciało
.... długo można by wymieniać .... agresywne, głupie, wulgarne, wygolone .....
- homo to nie moda dzisiejszych czasów
- homo to nie fanaberia młodych (czyt. gówniaży co nic o życiu nie wiedzą )
- homo to nie skutek niedoświadczenia
- homo to nie skutek, że nie zdążyła pożądnego chopa poznać, jakby ją przeleciał to by jej się lejbijstwa odechciało
.... długo można by wymieniać .... agresywne, głupie, wulgarne, wygolone .....
- PaniCogito
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 29 lis 2012, o 18:20
Re: Coming out pani profesor
Nie rozumiem niechęci i złośliwości niektórych, ale cóż, to takie typowo polskie malkontenctwo. Najłatwiej wszystkich i wszystko krytykować, negować. A może przydałoby się trochę optymizmu? Kto jak kto, ale nasze środowisko powinno być symbolem otwartości.
Re: Coming out pani profesor
zgadzam się z Twoją wypowiedzią Cogito, ale a propos czego jest Twoja wypowiedź?
- PaniCogito
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 29 lis 2012, o 18:20
Re: Coming out pani profesor
A propos ironii, którą dało się wyczuć w odpowiedziach na ten post.agajaga pisze:zgadzam się z Twoją wypowiedzią Cogito, ale a propos czego jest Twoja wypowiedź?
Re: Coming out pani profesor
Pani profesor bardzo odważna. Jestem pełna uznania, jednak ciągle jest tak, że nawet ludzie z "takiego" środowiska utożsamiają coming out ze śmiercią cywilną. Smutne kiedy spotykają się dwie mądre, fajne,wrażliwe kobitki. Jest o czym porozmawiać i jest chemia jest wszystko ale nie można bo kariera zagrożona. A ile się pracuje na trzy literki przed dr pani profesor wie. Więc naprawdę szacunek... Czy miłość jest warta tego, aby zaryzykować karierę naukowa, 20 czy 30 lat ciężkiej pracy. Czy dr hab ma szanse po coming out na prof belwederską?
Re: Coming out pani profesor
Nie za bardzo podzielam ten zachwyt bo mówiąc szczerze, nie wiem co ryzykuje prof. Janion. Bądź co bądź jej kariera naukowa jest na finiszu (któraś coś wie o ostatniej publikacji prof?) i jak każdy sędziwy prof. polskiej uczelni - odcina kupony od roboty przyszłych następców. A i czasy mamy takie, że poprawność polityczna znacznie łagodzi skutki tego typu wyznań (a możliwe, że wyznanie prof. ze względu na ową poprawność coś jej ułatwi). Co więc Waszym zdaniem ryzykuje? Przeca jej nie anulują kariery, nie odbiorą tytułów, nie wstrzymają publikacji. WTF z tym ach, och Janion jest taka odważna? Dla mnie to bardziej latami przetrawiane wyznanie i ulga, że wreszcie moze je publicznie wygłosić niż bohaterstwo na zasadzie "tak wiele ryzykuje".
Re: Coming out pani profesor
Czytałam tą książkę, wyjątkowo kupiłam.
Nie żałuję.
Wręcz przeciwnie.
Rozumiem.
Popieram.
Nie dziwię się.
Nie żałuję.
Wręcz przeciwnie.
Rozumiem.
Popieram.
Nie dziwię się.
Re: Coming out pani profesor
no ale chociaż każdy kto ją podziwiał i ma jej książki to z dnia na dzień nie powie o kurw...,do pieca z tymi lesbijskimi gniotami. Stara baba lesbować jej się zachciało a ją wszyscy podziwiali. Gdyby się wcześniej ujawniła ..,to nawet byśmy o niej nie słyszały.Krótko mówiąc wyrobiła sobie status i dzięki temu nigdy nie zniknie jak wiele osób po ujawnieniu,co jest smutne ale prawdziwe,poza tym niby kiedy miała się ujawnić? pół wieku temu?
Re: Coming out pani profesor
Własnie! Pół wieku temu. Wtedy to byłyby ochy i achy jaka to pani profesor odważna. A tymczasem okazała się być rozsądna i zachowawcza.
To z jakiego powody ten zachwyt??
To z jakiego powody ten zachwyt??
Re: Coming out pani profesor
Do każdej „wybitnej” osoby, w tym tzw. intelektualistów, naukowców, trzeba podejść także krytycznie, bo nie wszystko co wytworzyli – musi być właściwe na sposób, który pozwoli powiedzieć: nieźle. A tu: ciekawy przypadek osoby która może ze względu na czasy w której przyszło jej żyć (?) kreuje podejście do „Marii Komornickiej” – czytaj Piotra Własta, nie rozumiejąc pewnych pojęć. Zamknięcie na pewne wnioski wynikające z czego? Czas, w jakim przyszło żyć, czy ogólnie brak rozsądku przy analizie pojęć, jakie „inne”, mimo że ona sama ze środowiska tych „innych”?PaniCogito pisze: Bardzo istotnym jest fakt, że takie wybitne osoby, intelektualiści i naukowcy,
Polska – znaczy się taka tu nędza w pewnych sprawach, że otwarte: ja jestem les, u osoby stosunkowo znanej, z pewnym tzw. dorobkiem (znanej i tak określonej grupie, a nie że powszechnie) – wystarczy.dewoty pisze: To z jakiego powody ten zachwyt??
Re: Coming out pani profesor
w kategoriach forumowego zachwytu, bohaterem był raczej Jerzy Waldorff i jego otwarcie szafy z latach 70. I zapłacił za swoje wyznanie sporą cenę (nie wspominając o żenujących sytuacjach zwiazanych z samym pochówkiem Waldorffa). Polska już taką nedzą nie jest - Tomasz Raczek waldorffowskiego myta nie płacił, Jacek Poniedziałek w co drugim serialu, Michał Piróg zabawia gawiedź i przekonuje mnie z pudła, że ja też can dance, Maciek Nowak krytykuje bardzo kulinarnie waląc po uszach "ciesze sie, ze jestem pedałem", Biedronowi gejostwo to i mandat poselski zapewniło a Katarzyna Adamik kręci na taśmę aż miło. To, co musiała być może w sobie przełamać prof. to jej własna mentalność kreowana przez ową nędzną Polskę Waldorffa. Ale obecnej PL przełamywać już nie musiała. Ze starymi zasadami, którymi szczerze gardziłaś, wchodzisz w nowy świat, w którym owymi zasadami możesz gardzić już do woli - i robisz to. Bohaterstwo? Eee (abstrahując juz od tego, że bohaterstwo samo w sobie bywa najidiotyczniejszym zachowaniem)odbicie pisze:Polska – znaczy się taka tu nędza w pewnych sprawach, że otwarte: ja jestem les, u osoby stosunkowo znanej, z pewnym tzw. dorobkiem (znanej i tak określonej grupie, a nie że powszechnie) – wystarczy.
prof. Janion zrobiła to dla siebie, tak jak dla siebie chowała się, kiedy było trzeba. I dobrze. "Społeczność" lesbijek robiąca z jej wyznania erratę do historii i zwycięstwo (nie wiem czego nad czym) pozwala mi odczuć smród "nędznej Polski". Wśród pisarzy, aktorów, artystów, kloszardów, ministrów, duchownych, noblistów, naukowców, sportowców, budowlańców, policjantów i całej reszty SĄ GEJE, SĄ LESBIJKI. Dla mnie to oczywiste od mojego zawsze, zachwyt nad Janion uświadamia mi, że dla części społeczności homo chyba nie.