pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
maciup
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 15 gru 2012, o 19:43

pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: maciup » 21 mar 2013, o 10:42

zdawało mi się często, że lepszeniż w związku z męzczyzną porozumienie psychiczne.emocjonalne.wogóle emocje.duużo emocji.delikatność.
opiekuńczość..?
czy tak? takie są moje wspomnienia..
maciup
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 15 gru 2012, o 19:43

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: maciup » 21 mar 2013, o 10:44

kobieta do kwadratu.
agapoem
super forma
super forma
Posty: 2126
Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: agapoem » 21 mar 2013, o 13:03

Nie mam pojęcia jak jest w związku z mężczyzną więc nie posiadam porównania.
Poza tym najgorszy związek z kobietą będzie dla mnie zawsze lepszy niż najlepszy z facetem :pilka:
Związek jednak jak związek, była łatwo i trudno, przyjemnie i mniej przyjemnie, jest zrozumienie się nawzajem, a czasami go nie ma. Jednak to jednak zawsze jest mój świat, mój jako les :D
cogito, ergo sum
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 21 mar 2013, o 13:18

Wspomniane porozumienie emocjonalne, brak określonych z góry ról w związku, brak niebezpieczeństwa zajścia w przypadkową ciążę, wspólne ubrania, seks kierowany kobiecymi potrzebami a nie erekcją.
agapoem
super forma
super forma
Posty: 2126
Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: agapoem » 21 mar 2013, o 13:24

kompot pisze:Wspomniane porozumienie emocjonalne
to zależy z kim się jest :pilka:
kompot pisze: brak określonych z góry ról w związku, brak niebezpieczeństwa zajścia w przypadkową ciążę
to tak :cool:
kompot pisze: wspólne ubrania
oj, tego zdecydowanie sobie nie wobrażam :podbite oczko:
kompot pisze: seks kierowany kobiecymi potrzebami a nie erekcją.
zapewne :D
cogito, ergo sum
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 21 mar 2013, o 13:30

agapoem pisze:
kompot pisze:Wspomniane porozumienie emocjonalne
to zależy z kim się jest :pilka:
Powiedziałabym, że zależy kim się jest. Ja jestem na tyle emocjonalnym stworzeniem, że każdy facet dla mnie jest trochę autystyczny.
kompot pisze: wspólne ubrania
oj, tego zdecydowanie sobie nie wobrażam :podbite oczko: [/quote]
Zdarza się na pewno, zależy pewnie od podobnego rozmiaru i stylu.
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: Flimpe_L » 21 mar 2013, o 14:14

Zapach kobiety. Nieporównywalnie przyjemniejszy.
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
Sugaar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 313
Rejestracja: 20 lis 2012, o 22:32

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: Sugaar » 21 mar 2013, o 14:25

Siódmy zmysł. Inteligencja emocjonalna. Intuicja. Znacznie lepiej wyczuwają drugiego człowieka na poziomie emocjonalnym :D
Dzisiaj jest pierwszym dniem reszty Twojego życia
Awatar użytkownika
triko777
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 477
Rejestracja: 14 gru 2012, o 21:45

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: triko777 » 21 mar 2013, o 15:01

Ciało, ciało, ciało :D :D :D

Absolutnie wszystko w nim!
Flimpe_L pisze:Zapach kobiety. Nieporównywalnie przyjemniejszy.
kompot pisze: brak niebezpieczeństwa zajścia w przypadkową ciążę
IT'S NOT A PROBLEM IT'S A CHALLENGE
Awatar użytkownika
agajaga
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 81
Rejestracja: 20 gru 2012, o 07:32

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: agajaga » 21 mar 2013, o 15:28

Dla mnie najważniejszym pozytywem jest fakt, że jest to kobieta.
Tak jak było to wspomniane, ja również wolę najgorszy związek z kobietą niż najlepszy z mężczyzną, a mam porównanie, bo próbowałam bardzo długo
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 21 mar 2013, o 15:36

I jeszcze w przypadku podjęcia wspólnej decyzji o macierzyństwie w związku z kobietą można zaklepać sobie tę mniej zaangażowaną rolę tak jakby ojca tzn. partnerka może urodzić i siedzieć w domu z dzieckiem, co w związku hetero spadłoby automatycznie na Ciebie.
Awatar użytkownika
Saren
super forma
super forma
Posty: 1130
Rejestracja: 10 kwie 2012, o 16:39
Lokalizacja: pogranicze

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: Saren » 22 mar 2013, o 08:56

Ja lubię rąbać drzewo w lesie i wiercić dziury w ścianach.

Facet nie pozwoliłby mi w imię swojej dominacji nad wszechświatem.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: fleurdumal » 22 mar 2013, o 09:55

Saren pisze:Ja lubię rąbać drzewo w lesie i wiercić dziury w ścianach.

Facet nie pozwoliłby mi w imię swojej dominacji nad wszechświatem.

Zgadzam się. Dokładnie to, plus brak penisa i włosów wszędzie.
Są faceci, swoją drogą, którzy wcale nie chcą dominować nad wszechświatem i w ogóle są fajni i normalni i rozumieją to, że ktoś może lubić. I jest super, rąbiesz sobie, wiercisz, malujesz i tynkujesz etc póki nie zauważy tego ta część społeczeństwa, która musi mieć wszystko na półkach - kobietki - kokietki, rozmizdrzone kiciemisie i chłopy, jak tury, co muszą te upośledzone fizycznie i umysłowo stworzonka jakoś prowadzić przez życie. I się zaczyna wtedy: "co z niego za chłop, że pozwala..." i szkoda chłopa, że go za twoje "występki" ktoś obgaduje, bo nie rozumie, w mordę chciałoby się dać, ale jak tu sprać pół kraju?

Z kobietą nikt się nie strzępi, że "pozwala", najwyzej sobie uzna, że to Ty jesteś ta, co "odgrywa rolę męża" po przecież tacy są pewni, że my musimy tworzyć kalkę związku hetero - innej opcji nie dopuszczą, bo znowuż musieliby pomysleć, a to ich boli. Jeśli jeszcze się trafi na osobę, która nie przesadza z emocjami ( przepraszam, ale brak emocji u facetów tak naprawdę to absolutnie bzdurny stereotyp, mniej więcej na poziomie "lesbijka to dwumetrowa baba z wunsem") delikatnością, opiekuńczością i całym tym kramem, to właściwie już ideał i duża szansa na porozumienie emocjonalne.

To znaczy jak dla mnie. :twisted:
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: Flimpe_L » 22 mar 2013, o 10:38

fleurdumal pisze:
w mordę chciałoby się dać, ale jak tu sprać pół kraju?
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: Fleurdumal, you made my day!
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 22 mar 2013, o 11:49

Saren pisze: Facet nie pozwoliłby mi w imię swojej dominacji nad wszechświatem.
Wszechświatem?! Myślałam, że póki co tylko świat zdominowali.

Nie sądzę, żeby wbijanie gwoździ, czy naprawa kranu przez kobietę zabolały współczesnego faceta, to wręcz im na rękę jeśli kobieta oporządzi sama całe gospodarstwo. Gorzej jeśli w grę wchodzą wyższe zarobki kobiety i większy prestiż - to jest gruby cios w męskie ego.

Fleur, nie twierdzę, że nie mają uczuć, ale nie spotkałam w prawie 30-letnim życiu żadnego faceta, który by mnie na poziomie emocjonalnym całkowicie chwytał, tak jak udaje się to moim przyjaciółkom. Jak spotkam, to zacznę głosić, że to nie zależy od płci, ale póki co w imię poprawności politycznej nie będę zaprzeczać własnemu doświadczeniu. I nie chodzi o opiekuńczość i delikatność, raczej coś w stylu lęku egzystencjalnego. I nie, nie chodzi też o tę dramatyczną megalomanię upadłego artysty, którą opisują męscy pisarze hetero. A swoją drogą bycie osobą mniej emocjonalną ma według mnie liczne plusy i czasem żałuję, że nie jestem właśnie takim facetem.
Awatar użytkownika
triko777
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 477
Rejestracja: 14 gru 2012, o 21:45

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: triko777 » 22 mar 2013, o 12:18

Sam związek z kobietą jest pozytywem :D

Ja sobie inaczej nie wyobrażam po prostu.

Znam cudownych mężczyzn, którzy w swoich związkach pełnia właściwie rolę stereotypowych żon, są ciepli, czuli i są 100% facetami. Znam dość stereotypowo męskie kobiety tzw. noszące spodnie, 100% heteroseksualne. To one często utrzymują rodzinę.
Te wszystkie role, które wypełniamy są w zbliżeniach bardzo różnorodne i niejednoznaczne. Kobiety potrafią być i czułe i ostre, miękkie i twarde jak żelazo, rozumiejące, współczujące, wierne i zdradzać po kątach, porzucać w najgorszy z możliwych sposobów. Może tylko trochę rzadziej piorą po pysku, ale myślę, że wszystko przed nami, poza tym nie trzeba uciekać się do przemocy fizycznej aby bolało.

Będąc lesbijką nie stawiałabym kwestii bycia z kobietą jako lepszej czy gorszej niż z mężczyzną (oczywiście szanuję i rozumiem, że niektóre kobiety mogą mieć inne spojrzenie czy doświadczenia). Myślę, że dla nas nie ma innej opcji :D
Po prostu tutaj w ogóle nie chodzi o mężczyzn. Liczą się tylko kobiety bo tylko będąc w takim związku czuję spełnienie.
Kobiety a zwłaszcza TA KOBIETA mają to czego pragnę.
IT'S NOT A PROBLEM IT'S A CHALLENGE
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 22 mar 2013, o 12:36

Triko, całe społeczeństwo od dziecka nam wmawia, że związki kobiety z mężczyzną są najlepsze, święte, komplementarne itd. Nic nie zaszkodzi, jeśli sobie między sobą pogadamy na temat tego, co wydaje nam się w takich związkach fajniejsze. Opcja hetero jest przewartościowana, dlatego jak najbardziej - według mnie - mamy prawo starać się dowartościować związki z kobietami, zwłaszcza że jesteśmy na nie skazane (tzn. les). Ja czasem patrzę na związki moich koleżanek hetero i mnie kłuje w oczy, o ile lepiej byłoby im z kobietami, ale to oczywiście wypływa ze spaczonej perspektywy własnej orientacji :)
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: fleurdumal » 22 mar 2013, o 13:01

Flimpe, taka prawda! :D Ale cieszę się. :)

kompot: ekhm, szczerze, to nie piłam do Ciebie ani do nikogo w szczególnosci, a jedynie do stereotypu. Autorka tego wątku zaznacza jako "pozytyw w związku z kobietą" "emocje, dużo emocji". Ja też wcale nie twierdzę, ze konkretnie ona i calkiem świadomie meżczyznom ich odmawia, jednak sprawa nasuwa się sama przez się, to znaczy, że "kobiety są emocjonalne, mężczyznom tej cechy brak". I nie mogę, ja z kolei poprzez pryzmat swoich doświadczeń ze stereotypem tym się zgodzić. Nie mówię też, że to, o czym mówię tyczy się wszystkich męzczyzn, ci jednak, których ja znam i chcę znać, to znaczy nie spotykam przypadkiem w autobusie, tylko należą do mojego kręgu znajomych i przyjaciół posiadają bardzo wysoką wrażliwość bez tego, czego nie cierpię u kobiet, stereotypowych kobiet, "kobiecych" kobiet podkreślmy - a więc egzaltacji, przesady, histerii, obnoszenia się z tymi emocjami. Szkoda mi mężczyzn. Ich emocjonalność nie tylko jest niejako zakazana, niechciana, spychana do kąta, piętnowana (analogicznie jak kobieca agresja, przebojowość, ambicja a wszystko to są cechy ludzkie, które niemal każdy ma) z przyczyn kulturowych, to jeszcze ostatecznie się im jej odmawia. Miałam wielu przyjaciół mężczyzn, blisko jestem z mężczyznami z rodziny, wiem, że mają bardzo rozbudowaną (w pozytywnym, nie karykaturalnym sensie) emocjonalność, tyle, ze im "nie wypada" piszczeć, zdrabniać, kiziać i ziuziać, płakac na ślubach albo chrzcinach, albo oglądając jakieś gie w tv oraz wiecznie i często płytko, za to głośno coś przezywać. Toteż emocji im się odmawia, ale to, że wiecznie o nich nie gadają, nie znaczy, że ich nie mają.

A ja, szczerze, znów taką emocjonalność wolę, raczej głeboką i cichą, niż płytką i rozwrzeszczaną. Bywają kobiety, które posiadają tę pierwszą, ale nieczęsto, przy czym im z kolei się zdarza obrywać "zimną suką". Życie.
http://centaurus.org.pl/
agapoem
super forma
super forma
Posty: 2126
Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: agapoem » 22 mar 2013, o 13:07

kompot pisze:Triko, całe społeczeństwo od dziecka nam wmawia, że związki kobiety z mężczyzną są najlepsze, święte, komplementarne itd. Nic nie zaszkodzi, jeśli sobie między sobą pogadamy na temat tego, co wydaje nam się w takich związkach fajniejsze.
Najfajniejsze jest to, że nie z facetem :mrgreen:
cogito, ergo sum
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: gimmeeverything » 22 mar 2013, o 13:17

fleurdumal pisze: A ja, szczerze, znów taką emocjonalność wolę, raczej głeboką i cichą, niż płytką i rozwrzeszczaną. Bywają kobiety, które posiadają tę pierwszą, ale nieczęsto, przy czym im z kolei się zdarza obrywać "zimną suką". Życie.
fakt - nic dodać, nic ująć :wink:
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
agapoem
super forma
super forma
Posty: 2126
Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: agapoem » 22 mar 2013, o 13:24

kompot pisze: mamy prawo starać się dowartościować związki z kobietami
one są dowartościowane już same w sobie :cool:
kompot pisze: zwłaszcza że jesteśmy na nie skazane (tzn. les)
zamiast słowa skazane wstawiłabym słowo jak cudownie być lesbijką :D

W mężczyznach nigdy nie było dla mnie nic interesującego pod tym względem.
Uwielbiałam zapach kobiety, sposób w jaki się porusza, jej wrażliwość i uczuciowość, gładkie i miękkie dłonie, jej ciepło, sposób w jaki przytula, uśmiech kobiety, jej złożoność...
Odkąd pamiętam kobiety mnie fascynowały.
Płeć przeciwna była z boku, szczerze mówiąc.
Nie wiem, bycie z kobietą jest dla mnie tak ogólnie lepsze niż z mężczyzną, bo i na kobiety zawsze zwracałam uwagę i do nich lgnęłam. Mężczyzna nie posiadał dla mnie nic takiego z czego powodu chciałabym chociażby spróbować :pilka:
ale jakbym miała jeszcze coś dopisać, to zapewne plusem jest jeszcze to, że większa szansa jest, że od faceta dostanę niż od kobiety, że mężczyźni są prostsi w obsłudze, zwłaszcza w seksie...
Ten seks z facetem, to też postrzegam jako mniej emocjonalny, bo i jak wiadomo oni mają talent do oddzielania uczuć od seksu.
Z kobietą jest inaczej, wraz z seksem jest i bliskość i cała miłość, którą okazują sobie nawzajem, jest w tym głębia...
cogito, ergo sum
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 22 mar 2013, o 13:29

Fleur, ale Ty też jesteś raczej specyficzną kobietą, sama opisujesz się jako trochę męska, bardzo niezależna, więc siłą rzeczy mężczyźni, z którymi emocjonalnie łapiesz na tych samych falach, niekoniecznie będą "wystarczająco" emocjonalni np. dla mnie. I też niepotrzebnie robisz jakiś podział na emocjonalność głęboką&skrytą vs. emocjonalność jawną&płytką. Wydaje mi się, że głębia i skrytość to dwa oddzielne wymiary. To, że ktoś okazuje emocje nie musi oznaczać, że jest płytki, są przecież autentycznie dobre osoby z tzw. sercem na dłoni. Tak samo to, ze ktoś nie okazuje emocji, równie dobrze może oznaczać, że jego paleta emocjonalna jest bardzo skąpa. Wiem jednak o jakie egzaltowane, teatralne kobietki Ci chodzi i też tego nie lubię.

Nie oceniam tego, jaką rolę odgrywamy publicznie czy to zimnych suk czy to twardzieli, emocjonalność poznaje się wszak tylko w zażyłych relacjach. Jeśli w bliskich rozmowach z ciekawymi mężczyznami, ani w powieściach pisanych przez mężczyzn nie znalazłam tego czegoś, na czym mi emocjonalnie zależy, to nie bardzo widzę sens wierzyć w to, póki nie zobaczę na własne oczy. I tak pewnie chodzi o czynnik, który dla Ciebie nie byłby w ogóle atrakcyjny. I inna sprawa, że ten ważny dla mnie czynnik u kobiet też jest bardzo rzadki.
Awatar użytkownika
triko777
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 477
Rejestracja: 14 gru 2012, o 21:45

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: triko777 » 22 mar 2013, o 14:50

Tak na szybko:
kompot pisze:T Nic nie zaszkodzi, jeśli sobie między sobą pogadamy na temat tego, co wydaje nam się w takich związkach fajniejsze.
Ależ zgadzam się jak najbardziej i jestem za :D

Chodziło mi raczej o to by nie dowartościowywać się obniżając wartość związków z facetami. Ani ich samych. Bo wtedy znów skupiamy się na mężczyznach a nie na kobietach. Po prostu zauważam, że często mówimy o kobietach w kontrze do mężczyzn.
IT'S NOT A PROBLEM IT'S A CHALLENGE
Awatar użytkownika
agajaga
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 81
Rejestracja: 20 gru 2012, o 07:32

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: agajaga » 22 mar 2013, o 15:52

triko777 pisze:Będąc lesbijką nie stawiałabym kwestii bycia z kobietą jako lepszej czy gorszej niż z mężczyzną. Myślę, że dla nas nie ma innej opcji :D Po prostu tutaj w ogóle nie chodzi o mężczyzn. Liczą się tylko kobiety
Myślę tak samo.
W ogóle zastanawiają mnie takie tematy, wartościujące związki pomiędzy z kobietą, a z mężczyzną. Myślę, że poruszają je osoby biseksualne i do nich są skierowane, bo dla mnie pytanie lesbijki, co widzi w kobietach lub jakie są plusy związku to jak zapytać hetero faceta co widzi w kobietach, a to bez sensu jak dla mnie. Może niepotrzebnie zabieram głos :podbite oczko: ale mam zupełnie inne zdanie, co do tych plusów, kompletnie nie mam takiego odczucia, które jest po tysiąckroć powtarzane, że kobiety są bardziej czułe, że emocje itp. a faceci tacy twardzi i bez uczuć. Moje doświadczenia są inne.
Kiedyś myślałam, że jestem bi, aż do pierwszego związku z kobietą. Dopiero po tym zobaczyłam różnicę.
W związkach z facetami to właśnie ja byłam często oziębła, olewcza, często nie szanowałam partnerów, w sexie traktowałam przedmiotowo, nie liczyłam się z ich uczuciami. To oni te kwiatki nosili i czekoladki i wymyślali jakieś niby to romantyczne niespodzianki i wyznawali miłość. Wtedy myślałam, że nie potrafię być romantyczna, bo nie ruszało mnie to. A kwiaty mnie wkurzały i kiedy je dostawałam to mówiłam wprost, że nie lubię tego.
Z kobietą samo mi się obróciło o 180 stopni. Teraz wiem, że po prostu na facetach mi nie zależało i wszystko mnie w nich wkurzało, zgadzałam się na kolejne związki, bo to społecznie "normalne".
Dopiero przy kobiecie zauważyłam, że potrafię być czuła i romantyczna, a nawet n i e potrafię inaczej.
Może to nie wina mężczyzn w niektórych przypadkach, że w związku brakowało uczuć i emocjonalnych uniesień? Może to był brak zainteresowania tą płcią? U mnie na pewno...
Jedynym, co mogę zauważyć jako plus, ale bardziej różnicując, związek homo i hetero, to to, co wspomniano wyżej, wybór która rodzi i zostaje w domu. Bardzo słuszna uwaga i ważna kwestia.
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 22 mar 2013, o 16:05

Triko, kobieta i mężczyzna oraz homo i hetero to pojęcia ze sobą nierozerwalnie połączone jak noc i dzień. To tak jakbyś chciała mówić o zaletach dzieci bez odniesienia do dorosłych, albo zaletach zwierząt bez odniesienia do ludzi. Praktycznie niemożliwe.

Podałaś przykład niestereotypowych związków hetero - ok, zdarzają się, ale nie dam sobie wmówić, że taki niestandardowy podział ról jest równie łatwy do osiągnięcia w związku z facetem co z kobietą. Według badań społecznych zdecydowana większość kobiet chce równego podziału obowiązków domowych, a zarazem wciąż kobiety mimowolnie wykonują przeważającą część czynności domowych. Tak się samo dzieje - facet obsługiwany kiedyś przez mamusię nie ma motywacji, żeby kiwnąć palcem, a kobieta w końcu nie wytrzymuje, ponarzeka i kapituluje pod presją kulturowych przekonań co do jej roli, co facet odbiera za rozwiązanie problemu i tak role się utrwalają. Nawet jeśli facet jest bardziej partnerski, czy wręcz kurodomowy, to tak jak pisała Fleur będzie musiał zmierzyć ze społecznym postrzeganiem go jako pantofla, nie każdy da sobie z tym radę. A już znalezienie faceta, który dobrowolnie będzie siedział w domu z dzieckiem, to wyzwanie, nie mieszkamy w Szwecji.

Agajaga, trochę z Twojego postu wynika, że faceci są postrzegani jako mniej czuli, gdyż być może są ukrytymi gejami i tak naprawdę nie potrafią kobietom okazać uczucia :) A tak w ogóle to bardzo dobrze rozumiem o czym piszesz, też byłam chłodna w związku z facetem, bo nie zdawałam sobie sprawy, że wkurzają mnie moje tłumione pragnienia. Dopiero uczucie do kobiety obudziło we mnie ten cały romantyczny kram.
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 22 mar 2013, o 17:03

Flimpe_L pisze:Zapach kobiety. Nieporównywalnie przyjemniejszy.
Masz rację. Prawie każdy z dwojga złego woli zapach damskiej niż męskiej szatni, no może poza fetyszystycznymi gejami typu Michaśka W.

Moja prywatna hiererchia tolerancji zapachów wygląda tak, od najmniej problematycznego:
  • spocona kobieta (chyba że moja kobieta, to wtedy nie problem tylko radość)
    spocony gej (oni też mocno dbają o zapach)
    mokry pies :)
    spocony facet hetero
Awatar użytkownika
agajaga
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 81
Rejestracja: 20 gru 2012, o 07:32

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: agajaga » 22 mar 2013, o 17:28

Kompocie miałam raczej na myśli, że jeśli laska jest les a próbuje z facetem to ochładza relacje, a potem mówi jacy faceci są be, a może jest czasem odwrotnie :) taka tam hipoteza, przynajmniej u mnie tak było... i u Ciebie :podbite oczko:

Hierarchia zapachów zajebista :cool:
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 22 mar 2013, o 21:21

Agajaga, no na pewno masz rację w tym względzie, że późno odkryte lesbijki bezgwiazdkowe nie powinny oceniać związków hetero na podstawie swoich doświadczeń z facetami, bo to z góry było nieporozumienie i faktycznie to raczej one są tutaj głównie odpowiedzialne za ewentualny chłód w relacji. Natomiast nie widzę powodu, dlaczego les nie może wyrobić sobie opinii o facetach jako partnerach na podstawie znanych związków hetero wśród przyjaciół i rodziny oraz treści kulturowych typu literatura czy kinematografia (w tym miejscu chodzi mi o kulturę wysoką, nie seriale polskie).

Jeszcze tak rozwijając wątek seksu kierowanego kobiecymi potrzebami a nie erekcją: sama mam tak, że czasem mam ochotę na erotyczną atmosferę, ale nie seks, lubię np. zasypiać w takiej fazie plateau. Nie sądzę, żeby jakikolwiek facet był zadowolony, gdyby dziewczyna go doprowadziła do erekcji, a potem chciała się tylko przytulać, to nie wynika z ich złej woli, ale innej fizjologii seksu. Z kobietą granice między seksem, a czułością są według mnie bardziej płynne i na tym mi zależy.
Awatar użytkownika
Saren
super forma
super forma
Posty: 1130
Rejestracja: 10 kwie 2012, o 16:39
Lokalizacja: pogranicze

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: Saren » 22 mar 2013, o 21:28

Wszechświatem?! Myślałam, że póki co tylko świat zdominowali.

Nie sądzę, żeby wbijanie gwoździ, czy naprawa kranu przez kobietę zabolały współczesnego faceta, to wręcz im na rękę jeśli kobieta oporządzi sama całe gospodarstwo. Gorzej jeśli w grę wchodzą wyższe zarobki kobiety i większy prestiż - to jest gruby cios w męskie ego.
Primo- ja napisałam o tym co oni uważają, a nie to co zrobili.
Secundo- posiadanie bagażnika wypchanego wiertarkami, szlifierkami kątowymi, maczetami, nożami, strzałami, korą z drzewa, i workami nie nazywa się "oporządzaniem domostwa". Ja spotkałam się z epitetem "ty socjopatko". Per "dobra gospodyni"- newer.

Ale poważnie- bycie z kobietą ma same nagatywy, poza faktem, że kobieta nie ma włosów na nogach, brzuchu, klatce, w uszach i nosie. Mam ciągle połamane paznokcie i mnie to irytuje. Podobno są ziółka na od-lesbijczeniesię.


a zupełnie poważnie TO
Znam cudownych mężczyzn, którzy w swoich związkach pełnia właściwie rolę stereotypowych żon, są ciepli, czuli i są 100% facetami. Znam dość stereotypowo męskie kobiety tzw. noszące spodnie, 100% heteroseksualne. (...)Będąc lesbijką nie stawiałabym kwestii bycia z kobietą jako lepszej czy gorszej niż z mężczyzną
DOKŁADNIE.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: pozytywy związku z kobietą.ćwiczenie umysłowe

Post autor: kompot » 22 mar 2013, o 22:22

A to ciekawe, ja akurat mam doświadczenie z facetami, którzy się raczej cieszyli, jak udało mi się samej rozwiązać usterkę domową, głównie z powodu ich lenistwa :) Odetkanie zapchanego spływu od prysznica - magia! "jak Ty to zrobiłaś?".

Na szczęście mimo mojego pesymizmu życiowego oprócz rozlicznych wad bycia z kobietą widzę też zalety i ostatnie o czym bym pomyślała to kwestia owłosienia. Nigdy nie wprowadziłabym w związku z kobietą atmosfery przymusu depilacji, wolę gładkie nogi, ale chciałabym, żeby moja pani depilowała/goliła się dla siebie, nie dla mnie.

Znam fajnych mężczyzn, fascynujących intelektualnie, przyjaciół, na których mogę polegać, ale "cudownych" nie. Cudowne bywają tylko kobiety - takie są moje doświadczenia.
ODPOWIEDZ