Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Pomijając już kwestię zmanierowania, autorka tematu ma po prostu nierealny pomysł.
Rzadko kto będzie wyrywał w najbardziej nawet artystycznej, owianej tęczową flagą i tylko dla kobiet kawiarni, sąsiadkę ze stolika obok, większość osób idzie w takie miejsca aby odpocząć. Mi też miejsc "przyjaznych" jakoś nigdy nie brakowało - kiedyś chodziłam na rozmaite herbaty do "U Józefa" w Sopocie, albo do Pi-Kawy w Gdańsku i z samych obserwacji wynikało, że osoby homoseksualne też lubią tam przesiadywać. Ale jakby w trakcie któregoś z razów, kiedy byłam tam sama i relaksowałam się ulubioną książką, jakaś pani przysiadła się i zaczęła flirtować, albo zagadała w stylu, że ona szuka stabilizacji u boku artystycznej i wielce wyrafinowanej eleganckiej duszy, to bym bardzo szybko opuściła lokal
Może po prostu autorka tematu bardzo nieszczęśliwie ujęła temat w słowa, stąd oczywisty wybuch śmiechu na forum. Bo lokali o jakich pisze nie brakuje. Ale zorganizowanych randek w ciemno tam nie ma - są za to ostatnio organizowane "szybkie randki" w paru miastach, oraz działają rozmaite organizacje "branżowe",nie stroniące od kulturalnych rozrywek, zaczęłabym więc przede wszystkim tam
Rzadko kto będzie wyrywał w najbardziej nawet artystycznej, owianej tęczową flagą i tylko dla kobiet kawiarni, sąsiadkę ze stolika obok, większość osób idzie w takie miejsca aby odpocząć. Mi też miejsc "przyjaznych" jakoś nigdy nie brakowało - kiedyś chodziłam na rozmaite herbaty do "U Józefa" w Sopocie, albo do Pi-Kawy w Gdańsku i z samych obserwacji wynikało, że osoby homoseksualne też lubią tam przesiadywać. Ale jakby w trakcie któregoś z razów, kiedy byłam tam sama i relaksowałam się ulubioną książką, jakaś pani przysiadła się i zaczęła flirtować, albo zagadała w stylu, że ona szuka stabilizacji u boku artystycznej i wielce wyrafinowanej eleganckiej duszy, to bym bardzo szybko opuściła lokal
Może po prostu autorka tematu bardzo nieszczęśliwie ujęła temat w słowa, stąd oczywisty wybuch śmiechu na forum. Bo lokali o jakich pisze nie brakuje. Ale zorganizowanych randek w ciemno tam nie ma - są za to ostatnio organizowane "szybkie randki" w paru miastach, oraz działają rozmaite organizacje "branżowe",nie stroniące od kulturalnych rozrywek, zaczęłabym więc przede wszystkim tam
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Paprotki, idealna wilgotność powietrza, optymalna temperatura,-Aglaja- pisze: Koleżanka założycielka wątku jest straszliwie zmanierowana swoją drogą.
miękkie sofy...twarde rozczarowanie.
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Parę cytatów mi się podoba
"Nie mam 20 lat, pewne sprawy już mnie nudzą, chciałabym odnaleźć sens życia w byciu potrzebną i kochaną. Niestety jak na ironię nikt mnie nie potrzebuje bo nie jestem bogata. Gdybym była pewnie nie było by całego tego rozdarcia. Zwiedzałabym sobie świat i płaciła za seks młodym Afrodytom"
"Ja nie chcę tutaj krytykować czyjegoś stylu ale po prostu pewne cechy mi nie odpowiadają i nie chcę zmuszać się do spędzania czasu w kręgu ludzi, którzy wywołują przygnębienie"
"Lokal taki, który będzie charakterystyczny, nie zamknięty dla ludzi i do dyspozycji wyłącznie dla wyposzczonych samotnych znudzonych światem desperatek, miejsce otwarte tolerancyjne"
"jestem sama a samotny żołnierz jest skazany na porażkę."
i na koniec
"Ale w wielu miejscach w Polsce nie można czuć się swobodnie. Ludzie są rozgoryczeni swoim życiem i pragną czasem na kimś wyładować frustracje. "
Problem to raczej nie brak odpowiedniego lokalu;] Noł ofens, czepiam się słów, nie osoby.
"Nie mam 20 lat, pewne sprawy już mnie nudzą, chciałabym odnaleźć sens życia w byciu potrzebną i kochaną. Niestety jak na ironię nikt mnie nie potrzebuje bo nie jestem bogata. Gdybym była pewnie nie było by całego tego rozdarcia. Zwiedzałabym sobie świat i płaciła za seks młodym Afrodytom"
"Ja nie chcę tutaj krytykować czyjegoś stylu ale po prostu pewne cechy mi nie odpowiadają i nie chcę zmuszać się do spędzania czasu w kręgu ludzi, którzy wywołują przygnębienie"
"Lokal taki, który będzie charakterystyczny, nie zamknięty dla ludzi i do dyspozycji wyłącznie dla wyposzczonych samotnych znudzonych światem desperatek, miejsce otwarte tolerancyjne"
"jestem sama a samotny żołnierz jest skazany na porażkę."
i na koniec
"Ale w wielu miejscach w Polsce nie można czuć się swobodnie. Ludzie są rozgoryczeni swoim życiem i pragną czasem na kimś wyładować frustracje. "
Problem to raczej nie brak odpowiedniego lokalu;] Noł ofens, czepiam się słów, nie osoby.
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
No i jak tu lubić kobiety z kolczykiem w nosie-Aglaja- pisze:Parę cytatów mi się podoba
"Nie mam 20 lat, pewne sprawy już mnie nudzą, chciałabym odnaleźć sens życia w byciu potrzebną i kochaną. Niestety jak na ironię nikt mnie nie potrzebuje bo nie jestem bogata. Gdybym była pewnie nie było by całego tego rozdarcia. Zwiedzałabym sobie świat i płaciła za seks młodym Afrodytom"
"Ja nie chcę tutaj krytykować czyjegoś stylu ale po prostu pewne cechy mi nie odpowiadają i nie chcę zmuszać się do spędzania czasu w kręgu ludzi, którzy wywołują przygnębienie"
"Lokal taki, który będzie charakterystyczny, nie zamknięty dla ludzi i do dyspozycji wyłącznie dla wyposzczonych samotnych znudzonych światem desperatek, miejsce otwarte tolerancyjne"
"jestem sama a samotny żołnierz jest skazany na porażkę."
i na koniec
"Ale w wielu miejscach w Polsce nie można czuć się swobodnie. Ludzie są rozgoryczeni swoim życiem i pragną czasem na kimś wyładować frustracje. "
Problem to raczej nie brak odpowiedniego lokalu;] Noł ofens, czepiam się słów, nie osoby.
Kobieto nie czepiaj się innych, przyjrzyj się sobie.
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Ale przynajmniej było by komu spojrzeć bezczelnie w oczy i może przy tym usłyszeć coś miłegoAltena_Q pisze:Pomijając już kwestię zmanierowania, autorka tematu ma po prostu nierealny pomysł.
Rzadko kto będzie wyrywał w najbardziej nawet artystycznej, owianej tęczową flagą i tylko dla kobiet kawiarni, sąsiadkę ze stolika obok, większość osób idzie w takie miejsca aby odpocząć. Mi też miejsc "przyjaznych" jakoś nigdy nie brakowało - kiedyś chodziłam na rozmaite herbaty do "U Józefa" w Sopocie, albo do Pi-Kawy w Gdańsku i z samych obserwacji wynikało, że osoby homoseksualne też lubią tam przesiadywać. Ale jakby w trakcie któregoś z razów, kiedy byłam tam sama i relaksowałam się ulubioną książką, jakaś pani przysiadła się i zaczęła flirtować, albo zagadała w stylu, że ona szuka stabilizacji u boku artystycznej i wielce wyrafinowanej eleganckiej duszy, to bym bardzo szybko opuściła lokal
Może po prostu autorka tematu bardzo nieszczęśliwie ujęła temat w słowa, stąd oczywisty wybuch śmiechu na forum. Bo lokali o jakich pisze nie brakuje. Ale zorganizowanych randek w ciemno tam nie ma - są za to ostatnio organizowane "szybkie randki" w paru miastach, oraz działają rozmaite organizacje "branżowe",nie stroniące od kulturalnych rozrywek, zaczęłabym więc przede wszystkim tam
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 12 lip 2007, o 00:00
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
-Aglaja- pisze:
Koleżanka założycielka wątku jest straszliwie zmanierowana swoją drogą.
Nie żebym w jakikolwiek sposób broniła założycielki wątku, ale w jaki sposób przejawia się Jej zmanierowanie, bo nie bardzo rozumiem?
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Zarzucenie treści formą.niepokorna31 pisze:Nie żebym w jakikolwiek sposób broniła założycielki wątku, ale w jaki sposób przejawia się Jej zmanierowanie, bo nie bardzo rozumiem?-Aglaja- pisze: Koleżanka założycielka wątku jest straszliwie zmanierowana swoją drogą.
Pani sie wydaje ze wsród paprotek i jazzu będzie atrakcyjniejsza.
Ano niestety.
Jest malo kumata i opryskliwa.
Żadne Luwry tego nie zmienią.
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Aaa i z tego super duper miejsca dla pan pragnących stabilizacji
trzeba kiedyś wyjść.
Bez paprotkowej osłony i ekskluzywnej panierki - no właśnie, kartofel
trzeba kiedyś wyjść.
Bez paprotkowej osłony i ekskluzywnej panierki - no właśnie, kartofel
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
bzykasz, salami, jak natrętna, sraczowa mucha generalnie lepiej i pożyteczniej można czas spędzać, niżeli wyładowywać swoją frustrację w czymś, czego nie pojmujesz.
ponadto, "oczywisty śmiech na forum", Alteno, nie no, chyba w Twojej wyobraźni.
wciąż mnie zadziwia bezsens wypowiedzi w temacie, w którym nie ma się nic do powiedzenia.
ponadto, "oczywisty śmiech na forum", Alteno, nie no, chyba w Twojej wyobraźni.
wciąż mnie zadziwia bezsens wypowiedzi w temacie, w którym nie ma się nic do powiedzenia.
"O bezrozumne zabiegi człowiecze,
Jakaż tkwi w waszych sylogizmach wada,
Że się wam skrzydło tak poziomo wlecze!"
Jakaż tkwi w waszych sylogizmach wada,
Że się wam skrzydło tak poziomo wlecze!"
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Czego nie pojmuję ?coala pisze: nie pojmujesz.
Samotności ?
Pojmuję.
Ekskluzywność też.
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
nie, nie pojmujesz
ani pierwszego, ani drugiego, ba, n-tego też.
ani pierwszego, ani drugiego, ba, n-tego też.
"O bezrozumne zabiegi człowiecze,
Jakaż tkwi w waszych sylogizmach wada,
Że się wam skrzydło tak poziomo wlecze!"
Jakaż tkwi w waszych sylogizmach wada,
Że się wam skrzydło tak poziomo wlecze!"
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Gdzie mnie, babie ze wsi, do Waszych wyrafinowanych osobowości.
Chylę czoło, bierę łopatę i idę gnój odrzucać.
Chylę czoło, bierę łopatę i idę gnój odrzucać.
- czarodziej-z-oz
- uzależniona foremka
- Posty: 710
- Rejestracja: 28 gru 2012, o 18:51
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
"jestem sama a samotny żołnierz jest skazany na porażkę."
taki maly off topic: nie dotyczy snajperów, saperów, służb specjalnych i kilku jeszcze innych specjalizacji wojskowych
taki maly off topic: nie dotyczy snajperów, saperów, służb specjalnych i kilku jeszcze innych specjalizacji wojskowych
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Byle nie jak w kościele
Byle nie jak w kościele .
w niedziele
Romantyczne witraże , nastrojowa muzyka ,dystyngowane panie z klasą
poprawne fryzury i perły na klatach
jak ordery za noce poślubne
Nur fur damy ze stabilizatoramy
Paprotki wypielęgnowane idealnym klimatem
w ekskluzywnej panierce z jedwabiu i jazzu
Bo nie pojmuję
Czego nie pojmuję ?
Samotności ?
Pojmuję.
Ekskluzywność też.
Ale lubię ten moment
kiedy damy,
lekko trącone
zaczynają wyklinać z agresja,
pianą na ustach i obłędem w oczach.
Wystarczy lekko potrząsnąć – sypia się pereł kaskady .
Bez paprotkowej osłony i jedwabnej panierki – co?
Selekcjoner w drzwiach
Zakaz wstępu niechlujnym i zakolczykowym,
z dziwnymi fryzurami i urodą niegładk,
która zadławić się można
między winem i truflą
Bo żadne Luwry tego nie zmienią.
że wyjść trzeba na światło ulicy
chwycić łopatę
i gnój dnia rozrzucić
i głód miłości nasycić
kartoflem .
Salami
jesteście fantastyczne
Byle nie jak w kościele .
w niedziele
Romantyczne witraże , nastrojowa muzyka ,dystyngowane panie z klasą
poprawne fryzury i perły na klatach
jak ordery za noce poślubne
Nur fur damy ze stabilizatoramy
Paprotki wypielęgnowane idealnym klimatem
w ekskluzywnej panierce z jedwabiu i jazzu
Bo nie pojmuję
Czego nie pojmuję ?
Samotności ?
Pojmuję.
Ekskluzywność też.
Ale lubię ten moment
kiedy damy,
lekko trącone
zaczynają wyklinać z agresja,
pianą na ustach i obłędem w oczach.
Wystarczy lekko potrząsnąć – sypia się pereł kaskady .
Bez paprotkowej osłony i jedwabnej panierki – co?
Selekcjoner w drzwiach
Zakaz wstępu niechlujnym i zakolczykowym,
z dziwnymi fryzurami i urodą niegładk,
która zadławić się można
między winem i truflą
Bo żadne Luwry tego nie zmienią.
że wyjść trzeba na światło ulicy
chwycić łopatę
i gnój dnia rozrzucić
i głód miłości nasycić
kartoflem .
Salami
jesteście fantastyczne
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Wy rownież niczego sobie, towarzyszko Urliko.ulrikam pisze: jesteście fantastyczne
- wiosennagwiazd
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 31 gru 2012, o 00:02
- Lokalizacja: Łódź
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
KobiecaPrzyjazn pisze:Dzięki osioł Może się tam wybiorę, bo planuję niedługo wyjazd do Warszawy Choć tortilla, to może nie szczyt marzeń, ale zawsze coś. Szkoda, że mało takich wpisów jak ten. Moim zdaniem - i to w imię dbałości o tolerancję- powinnyśmy zrobić tu nieoficjalny ranking takich przyjaznych miejsc i na wszelkie nasze forumowe spotkania wybrać sobie jedno dwa i okupować je ile się da, nie po to aby robić lesbijskie getto, ale odwracać sytuacje, w których to heteroseksualne i przy tym homofobiczne osoby determinują atmosferę miejsca
No, no! czekam na info, jak już ruszysz cztery litery
A apropo miejsc...myślę, że zawsze możesz zrobić większą zbiórkę osób z tematycznego forum "miasto" i wybrać sobie najbardziej dogodne miejsce: dla niepalących, niepijących...etc.
- KobiecaPrzyjazn
- super forma
- Posty: 1538
- Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
O jak miło Pewnie, że ruszę, pamiętam cały czas. Ale czemu niepalących i niepijących? I już dostałam nieoficjalną propozycję forumowego spotkania marzec/kwiecień, więc czuj się też zaproszona, o ile Cię stamtąd nie porwę na rankę w cztery oczywiosennagwiazd pisze:
No, no! czekam na info, jak już ruszysz cztery litery
A apropo miejsc...myślę, że zawsze możesz zrobić większą zbiórkę osób z tematycznego forum "miasto" i wybrać sobie najbardziej dogodne miejsce: dla niepalących, niepijących...etc.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz!
- KobiecaPrzyjazn
- super forma
- Posty: 1538
- Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
na randkę
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz!
- wiosennagwiazd
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 31 gru 2012, o 00:02
- Lokalizacja: Łódź
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
..no myślałam, żeś najdelikatniejsza panienkaKobiecaPrzyjazn pisze:O jak miło Pewnie, że ruszę, pamiętam cały czas. Ale czemu niepalących i niepijących? I już dostałam nieoficjalną propozycję forumowego spotkania marzec/kwiecień, więc czuj się też zaproszona, o ile Cię stamtąd nie porwę na rankę w cztery oczywiosennagwiazd pisze:
No, no! czekam na info, jak już ruszysz cztery litery
A apropo miejsc...myślę, że zawsze możesz zrobić większą zbiórkę osób z tematycznego forum "miasto" i wybrać sobie najbardziej dogodne miejsce: dla niepalących, niepijących...etc.
OO!. jak dostałaś propozycje, to czekam na termin, oby weekendowo!.
ps. a na "randkowanie" się piszę, ba! i to jeszcze w cztery oczy hahahah...
No i teraz jeszcze pytanie do ogółu korzystając i nawiązując do wątku, czy ktoś dodatkowo zainteresowany?.
Będzie elegancko, dystyngowanie, szykownie, powabnie tak....."normalnie";-) wśród KobiecejPrzyjaźni
- KobiecaPrzyjazn
- super forma
- Posty: 1538
- Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
wiosennagwiazd Dlaczego tak myślałaś?
Poza tym czy Ty mnie właśnie zareklamowałaś?
Poza tym czy Ty mnie właśnie zareklamowałaś?
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz!
- wiosennagwiazd
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 31 gru 2012, o 00:02
- Lokalizacja: Łódź
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
KobiecaPrzyjazn pisze:wiosennagwiazd Dlaczego tak myślałaś?
Poza tym czy Ty mnie właśnie zareklamowałaś?
....hahaha, poczekajmy co z tej reklamy wyjdzie
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Czas na prezenty
Jak miałam kiedyś dziewczynę
a było to raczej w poprzedniej erze
to też coś takiego dostałam.
Z tym że ona nie miała dużego temperamentu
to zamiast bielizny prócz czapki dostałam pluszowe skarpety z małymi Mikołajami
oraz pidżamę( czerwony t-shirt i flanelowe spodnie w kratę w świątecznych kolorach )
i na pupie napis wesołych świąt).
Potem każdego wieczoru 3 dni w to cała ubrana paradowałam po domu
i siedziałam pod moją wielką, żywą choinką.
A ona grała na playstation, bo chyba to dostała.
Umiałyśmy się cieszyć i świętować całymi sobą.
Od kolejnej bardziej temperamentnej
dostałam dość odważne majtki i perfumy.
No i to wszystko .
Dlatego sama teraz już nikomu nic nie daje
choć jeszcze jako nastolatka
to np. na urodziny zrobiłam czarną skrzynkę ,
a w środku coś tak jak "Przeminęło z wiatrem",
czyli różne skarby z przeszłości i na Walentynki
taką wielką, wielką kartkę.Olbrzymią.Nawet że nie wiem co to za format papieru jest.
że dla tzw. sympatii.
Wiem, że praktyczne prezenty to mi nie przychodzą do głowy.
I wiem, że lubię jak czegoś jest bardzo dużo
czyli np. nie mogłabym dać pierścionka,
bo bym musiała do niego coś dodać
choćby sam był warty 100 tysięcy....
Książki, gry są w miarę ,
bo widać gdy się położy pod choinką.
Gaik
b]List [/b]
Napisała do mnie list,
zwyczajny i prosty
-taki jak dwa lata temu.
W każdym zdaniu widziałam Ją
jak go pisze,
jak się zastanawia,
jak się stara,
żeby nie był zbyt osobisty
Jej myśli zamknięte w słowa podpisane Jej imieniem
Sugar
b]Niepewność [/b]
Ja tez kompletnie nie umiałam
ale poczytałam w necie trochę i się "nauczyłam"
Może nie wyszedł fenomenalny ten szalik,
ale wyszyłam serduszka na końcach
i nie wyglądał tak żle.
Może prezenty robione własnoręcznie maja to coś,
mimo ze nie zawsze wyglądają, no powiedzmy ładnie.
Ps. szalik robiłam jakieś 10 godzin... ale dużo razy go prułam,
bo wychodził brzydko.
A kiedyś uszyłam na prezent poduszkę.
Nie zajęł o mi to zbyt dużo czasu, bo 4 godziny...około
a potrzebowalam jedynie mieciutkiego welnianego swetra na poszewke
i "wnetrznosci" jakis starych pluszakow
zeby wypelnic poduszke w srodku.
Dodatkowo mozna wyszyc jakies serduszko albo Wasze imiona
i n awet jesli nie wyjdzie najpiekniej
to przeciez "im brzydsze tym bardziej z serca"
A teraz własnie zamierzalam sie wziac za poduuszke,
bo taki pomysl podsunela mi siostra..
Tylko jak zrobic w ksztalcie serca ?
no i jakie efekty koncowe beda?
Niewazne.
Bo kiedyś dostałam od niej nieduży obraz,
namalowany przez Nią olejnymi farbami
i oprawiony w piękną ramę.
Stoi tu obok i cieszy moje oczy
i kiedy na niego patrzę
widzę Ją,
jej uśmiech
i to wszystko co nas do siebie zbliżyło.
Wiem, że namalowała go specjalnie dla mnie ...
Od bliskich dostaję też ksziążki i marcepany
bo jedne i drugie uwielbiam
Sugar Angela 91 Dollyo
Tak się Was czyta ..i tak się Was pisze ...grafomanki
Jak miałam kiedyś dziewczynę
a było to raczej w poprzedniej erze
to też coś takiego dostałam.
Z tym że ona nie miała dużego temperamentu
to zamiast bielizny prócz czapki dostałam pluszowe skarpety z małymi Mikołajami
oraz pidżamę( czerwony t-shirt i flanelowe spodnie w kratę w świątecznych kolorach )
i na pupie napis wesołych świąt).
Potem każdego wieczoru 3 dni w to cała ubrana paradowałam po domu
i siedziałam pod moją wielką, żywą choinką.
A ona grała na playstation, bo chyba to dostała.
Umiałyśmy się cieszyć i świętować całymi sobą.
Od kolejnej bardziej temperamentnej
dostałam dość odważne majtki i perfumy.
No i to wszystko .
Dlatego sama teraz już nikomu nic nie daje
choć jeszcze jako nastolatka
to np. na urodziny zrobiłam czarną skrzynkę ,
a w środku coś tak jak "Przeminęło z wiatrem",
czyli różne skarby z przeszłości i na Walentynki
taką wielką, wielką kartkę.Olbrzymią.Nawet że nie wiem co to za format papieru jest.
że dla tzw. sympatii.
Wiem, że praktyczne prezenty to mi nie przychodzą do głowy.
I wiem, że lubię jak czegoś jest bardzo dużo
czyli np. nie mogłabym dać pierścionka,
bo bym musiała do niego coś dodać
choćby sam był warty 100 tysięcy....
Książki, gry są w miarę ,
bo widać gdy się położy pod choinką.
Gaik
b]List [/b]
Napisała do mnie list,
zwyczajny i prosty
-taki jak dwa lata temu.
W każdym zdaniu widziałam Ją
jak go pisze,
jak się zastanawia,
jak się stara,
żeby nie był zbyt osobisty
Jej myśli zamknięte w słowa podpisane Jej imieniem
Sugar
b]Niepewność [/b]
Ja tez kompletnie nie umiałam
ale poczytałam w necie trochę i się "nauczyłam"
Może nie wyszedł fenomenalny ten szalik,
ale wyszyłam serduszka na końcach
i nie wyglądał tak żle.
Może prezenty robione własnoręcznie maja to coś,
mimo ze nie zawsze wyglądają, no powiedzmy ładnie.
Ps. szalik robiłam jakieś 10 godzin... ale dużo razy go prułam,
bo wychodził brzydko.
A kiedyś uszyłam na prezent poduszkę.
Nie zajęł o mi to zbyt dużo czasu, bo 4 godziny...około
a potrzebowalam jedynie mieciutkiego welnianego swetra na poszewke
i "wnetrznosci" jakis starych pluszakow
zeby wypelnic poduszke w srodku.
Dodatkowo mozna wyszyc jakies serduszko albo Wasze imiona
i n awet jesli nie wyjdzie najpiekniej
to przeciez "im brzydsze tym bardziej z serca"
A teraz własnie zamierzalam sie wziac za poduuszke,
bo taki pomysl podsunela mi siostra..
Tylko jak zrobic w ksztalcie serca ?
no i jakie efekty koncowe beda?
Niewazne.
Bo kiedyś dostałam od niej nieduży obraz,
namalowany przez Nią olejnymi farbami
i oprawiony w piękną ramę.
Stoi tu obok i cieszy moje oczy
i kiedy na niego patrzę
widzę Ją,
jej uśmiech
i to wszystko co nas do siebie zbliżyło.
Wiem, że namalowała go specjalnie dla mnie ...
Od bliskich dostaję też ksziążki i marcepany
bo jedne i drugie uwielbiam
Sugar Angela 91 Dollyo
Tak się Was czyta ..i tak się Was pisze ...grafomanki
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
To zależy od jakości meritum.saudade8 pisze: Nie warto skupić się czasem na meritum
Idea otwierania specjalnego lokalu dla zmanierowanych lesb jakoś mnie nie porwała, ale skoro jest zapotrzebowanie, to niech sie chętne zorganizują, otworzą babokawiarnie i zatrudnia Urlike. Oprócz wykonania malunków na ścianie Urlika może prowadzić wieczorki literackie, pogadanki o szatanie, stolik psychoanalizy.
Tylko trzeba pilnować żeby brała leki i w stanach pobudzenia nie wyzywala klientek.
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Przeczytałam powtórnie, bo czasem pierwsze czytanie zwodzi na manowce- ale kompilacja nadal brzmi świeżo, poetycko,powracałabym do tych tekstów, jest autentyzm, rytm, są autorki jakby naszkicowane jedna kreską. Powtórzę- naprawdę świetne. Dodatkowo znika w niej to, co było wadą w dialogu (podteksty, wrogość, atak albo nadmiarowy przekaz). A jako jedna fraza brzmi zupełnie inaczej (i to jest ciekawe odkrycie).
Co do meritum, to kwestia miejsca spotkań "dla pan pragnących stabilizacji" w ostatnich postach nie zaistniała, pojawiła się zaś kwestia twórczości Ulriki.
To zdumiewające, ze jej aktywność na forum (nawet neutralna) uruchamia ten sam zestaw osób i prowadzi do personalnych ataków już niezależnie od jej przekazu. Wynika to chyba z faktu, ze Ulrika jest nieprzewidywalna, nieobliczalna i nawet jak tchnie życzliwym lub choćby neutralnym komentarzem- obawy przed niechybnym atakiem, wojną podjazdową, albo zaszłościami- nie pozwalają już podejść do dialogu z nią. Pojawiają się więc zachowania obronne ( typowo atak).
Nie rozumiem dlaczego-skoro chęć dyskusji z Ulrika zanikła- dochodzi do nic nie wnoszących ataków, a nie na przykład do jej ignorowania.
Jaki ma cel to boksowanie się na słownym ringu, bez analizy racji, bez pauzy na wysłuchanie argumentów? Celem jest bicie na oślep- czy to już polskie piekło, czy jego przedsionek?
Co oznacza dla Was kultura dyskusji?
Czy fakt, ze ktoś Was obraza daje z automatu prawo do tego samego ?
Ciekawi mnie, czy Wasi bliscy nie doznaliby szoku, gdyby przeczytali te jadowite, brutalne, często z ciosami poniżej pasa, komentarze? Czy rozpoznaliby Was w Was, czy musieliby żyć z wizją a la Jekyll i Hyde?
Co do meritum, to kwestia miejsca spotkań "dla pan pragnących stabilizacji" w ostatnich postach nie zaistniała, pojawiła się zaś kwestia twórczości Ulriki.
To zdumiewające, ze jej aktywność na forum (nawet neutralna) uruchamia ten sam zestaw osób i prowadzi do personalnych ataków już niezależnie od jej przekazu. Wynika to chyba z faktu, ze Ulrika jest nieprzewidywalna, nieobliczalna i nawet jak tchnie życzliwym lub choćby neutralnym komentarzem- obawy przed niechybnym atakiem, wojną podjazdową, albo zaszłościami- nie pozwalają już podejść do dialogu z nią. Pojawiają się więc zachowania obronne ( typowo atak).
Nie rozumiem dlaczego-skoro chęć dyskusji z Ulrika zanikła- dochodzi do nic nie wnoszących ataków, a nie na przykład do jej ignorowania.
Jaki ma cel to boksowanie się na słownym ringu, bez analizy racji, bez pauzy na wysłuchanie argumentów? Celem jest bicie na oślep- czy to już polskie piekło, czy jego przedsionek?
Co oznacza dla Was kultura dyskusji?
Czy fakt, ze ktoś Was obraza daje z automatu prawo do tego samego ?
Ciekawi mnie, czy Wasi bliscy nie doznaliby szoku, gdyby przeczytali te jadowite, brutalne, często z ciosami poniżej pasa, komentarze? Czy rozpoznaliby Was w Was, czy musieliby żyć z wizją a la Jekyll i Hyde?
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
powinno być
"albo zaszłości"
"albo zaszłości"
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
W Warszawie był "Amsterdam", knajpa, nie klub, dla dziewczyn, z eventami dziewczyńskimi. Przychodziły tam tez, oczywiście, osoby o innych niz les orientacjach, nikt nie czuł się tym skrępowany. Było "Dynamo" - analogiczne.
Te kawiarnie już nie istnieją, może między innymi dlatego, że sporo osób piętnaście razy obraca z zastanowieniem piątaka na espresso (czy nawet na kieliszek wina) a w branżowym klubie "płynie" bez refleksji rzucając dychy na chrzczone piwa
Wycieczki tylko dla nieheteronormatywnych singli organizował (organizuje?) Wytwórnia Wypraw, nie wiem czy hajs się im zgadzał.
Te kawiarnie już nie istnieją, może między innymi dlatego, że sporo osób piętnaście razy obraca z zastanowieniem piątaka na espresso (czy nawet na kieliszek wina) a w branżowym klubie "płynie" bez refleksji rzucając dychy na chrzczone piwa
Wycieczki tylko dla nieheteronormatywnych singli organizował (organizuje?) Wytwórnia Wypraw, nie wiem czy hajs się im zgadzał.
NewTedy pisze:Chciałabym poznać takie miejsca, gdzie przychodzą panie chcące kogoś poznać na dłużej. Nie chodzi mi o kluby, gdzie jest niesamowity hałas, mnóstwo dymu i ciemno jak w lesie tylko o takie lokale, gdzie można zjeść lody, napić się gorącej czekolady, dosiąść do kogoś bez strachu, że zrobi wielkie oczy gdy zaczniemy flirtować. Mam nadzieję, że są gdzieś w Polsce cywilizowane lokale, gdzie nie chodzi się po to by się upić a po to by poznać kogoś z kim można ułożyć sobie życie. Bywacie w takich kawiarenkach, gdzie nie ma parcia na bardzo bliskie niezobowiązujące kontakty a po prostu można poczuć się rześko i zrelaksować bez alkoholu?
Nie wiem jak poznać kogoś normalnego. Jest tyle filmów erotycznych z lesbijkami a nie ma żadnych stron dla lesbijek, które na przykład chcą wspólnie podróżować, mają jakieś pasje czy słuchają danego gatunku muzyki i chciały by wspólnie uczestniczyć w koncertach. Są wycieczki dla singli, dla samotnych pań i panów, dla grubasków, nawet dla samotnych z pieskiem, dlaczego nie ma żadnych wycieczek zorganizowanych dla lesbijek. Ja chcę czasem gdzieś miło z kimś spędzić czas, bez papierosów, alkoholu i perwersji >..
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
kolejne posty nie na temat w wykonaniu Ulrikam, Salami i Aktualizacja1z5, będą skutkowały banami. Nie będę się więcej z Wami pierdolić.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
a więc grzecznie i kulturalnie zwracam uwagę na potrzebę bieżącego pilnowania odpowiedzi i natychmiastowej reakcji na wypowiedzi agresywne i osobiste ...a nie zrównywanie na końcu agresorek i broniących się samotnie ich ofiar
na zasadzie "nie ważne kto ukradł, ważne ze w kradzież zamieszany "
a także ..zwrócenie uwagi na przekaz merytoryczny - nie może być tak, że to forum jest siedliskiem nietolerancji i zabawą w wykluczanie ..no sorry
a także ..pytanie retoryczne -jak długo bedą tu rządzić osoby niezrównoważone , których metodą wykluczania jest robienie awantur w celu wycięcia całego wątku z wypowiedziami tych, co im nie opasują
i kategorycznie proszę nie łączyć mojego nicu z nicami salami im podobnych
notuję to co dzieje się na tym forum ..
na zasadzie "nie ważne kto ukradł, ważne ze w kradzież zamieszany "
a także ..zwrócenie uwagi na przekaz merytoryczny - nie może być tak, że to forum jest siedliskiem nietolerancji i zabawą w wykluczanie ..no sorry
a także ..pytanie retoryczne -jak długo bedą tu rządzić osoby niezrównoważone , których metodą wykluczania jest robienie awantur w celu wycięcia całego wątku z wypowiedziami tych, co im nie opasują
i kategorycznie proszę nie łączyć mojego nicu z nicami salami im podobnych
notuję to co dzieje się na tym forum ..
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Ty się pilnuj w wątkach. Jakbyś miała trochę kultury, to byś nie odpisywała. Następnym razem moją natychmiastową reakcją będzie ban.ulrikam pisze:a więc grzecznie i kulturalnie zwracam uwagę na potrzebę bieżącego pilnowania odpowiedzi i natychmiastowej reakcji na wypowiedzi agresywne i osobiste ...a nie zrównywanie na końcu agresorek i broniących się samotnie ich ofiar
na zasadzie "nie ważne kto ukradł, ważne ze w kradzież zamieszany "
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 23 maja 2013, o 17:13
Re: Miejsca spotkań pań pragnących stabilizacji
Największą kultura w tej dyskusji wykazała sie Moderatorka. Jak widać do tego tez trzeba dorosnąć